Tereny Poza Watahą > Lodowiec
Tajga
Śnieżka (Blanka):
okej- powiedziała i znów zaczęła myśleć jak go pokonać
Karoiiina:
Potwór najwyraźniej zaczął się mną bawić. Śmiał się przy tym. A ja go próbowałam pokonać.
- Masz mnie puścić. Już. Natychmiast! - powiedziałam poważnym tonem
Potwór podrapał się po głowie i postawił mnie na ziemi.
Śnieżka (Blanka):
póki nic nie robisz, to ja coś zrobię "Dobranoc teraz masz noc"- powiedziała i rzuciła zaklęcie usypiające na potwora- to jak go pokonać?
Demon:
Obserwował całe zajście i zaczęło go to bawić, chciał się śmiać ale udało mu się to powstrzymać. Sytuacja wymagała niby powagi. Więc w duchu doznawał głupawki a na zewnątrz trupia powaga.
Śnieżka (Blanka):
Demon... pomożesz?- zapytała. Podeszła do niego i wypchnęła z zarośli na potwora
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej