Tereny Poza Watahą > Lodowiec
Tajga
Śnieżka (Blanka):
- moja siostra też miała tak na imię- powiedziała lekko zdziwiona.
Demon:
No jakoś tak wyszło, że zasnął i nic nie wiedział co się dzieje bo dalej spał.
Karoiiina:
- To ja ci nie pomogę.. - powiedziała i utkwiła wzrok w swoim ogonie, który ruszał się na wszystkie strony.. Zaczęła za nim ganiać, lekko warcząc.
Śnieżka (Blanka):
popatrzyła na szczeniaka ze zdziwieniem. Usiadła na śniegu
Karoiiina:
W końcu, gdy "dogoniła ogon", chwyciła go w zęby i pisnęła. Bolało trochę. Odeszła kawałek i zaczęła spacerować. Dwie tylne łapy świeciły jej.
- Nie umiem kontrolować tej mocy.. - poskarżyła się drzewu
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej