Tereny Poza Watahą > Zaginione Królestwo

Stara Biblioteka

<< < (14/25) > >>

Sierra:
Wzleciałam przed basiorajakieś kilka metry od i kilak metrów nad ziemią
-Bardzo się boję! NIEE!! On mnie zabije pomocy!-wrzeszczałam cicho,wyglądało to dość realistycznie,ale po mojej emocjonującej wypowiedzi zaśmiałam się ironicznie

Razer:
Zmarszczył brwi.
-Wyląduj na ziemię i walcz ,jeżeli się nie boisz...-

Rachil:
Gellus wyraźnie słyszał głosy. tego basiora i czegoś jeszcze. pobiegł w tamtą stronę by wtopić się wielkim cielskiem i obserwować tymi swoimi martwymi oczyma.

Sierra:
-Dziwię Ci się,czemu mnie jeszcze do tej pory nie poznałeś. Dałam...-przerwałam. Kurcze-płeć załatwiona...-pomyślałam i zkeciałam na dół

Razer:
-Jesteś chodzącym trupem...i tyle!-próbował złapać ją za skrzydło

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej