Różności > Opowiadania, wiersze...
Historie Nany
Karoiiina:
FAJNE. xD
Demon:
No wreszcie Nanka ruszyła swą działalność pisarską, dzięki Ci za to! xD
Mam krytykować czy sobie dopuścić tym razem? A dobra, odpuszczę by nie załamywać czy coś, więc pochwały. Super super <-- o tak będę pisał gdy będzie coś więcej xDD
Nana:
C.D "Bolesny powrót"
Powietrze aż drżało id wystrzałów. Albert gdzieś się zapodział a Mei kończyły się naboje.
-Koniec tego...rozwalę tych drani...-mruknęła do siebie. Przeczołgała się na przód i usiadła na fotelu kierowcy.
Szyba była potłuczona jak lusterka. Szybko wyciągnęła kluczyki ze skrytki i i włożyła do stacyjki.
Silnik ryknął. Mruczał jak dobry Chevrolet Camaro. Mei dała gazu przejeżdżając przez paru żołnierzy.
Zatrąbiła donośnie i pojechała przez las.
***
Nana zastrzygła uszami coś ciężkiego jechało w ich stronę.
Dziewczyna wstała i po prostu się odwróciła idąc w las.
-Do zobaczenia wilki! Jeszcze kiedyś się spotkamy!-powiedziała i zniknęła za krzakami.
Za drzew wyjechał ogromny, przypominający amerykańskiego tira bus.
Hamując obsypał piachem wilki które stały w osłupieniu.
-Wsiadajcie!
Bez wahania wskoczyli do busa a Mei ruszyła z porządnym szarpnięciem.
-Trzymajcie się!-krzyknęła Mei ostro skręcając w lewo.
Spojrzała się w lusterko.
-Jakim prawem siedzą nam jeszcze na dupie?!-zaskrzeczała ze zdziwieniem gdy wyjeżdżała z lasu.
-To raczej będzie bolesny powrót rządu do rzeczywistości że nigdy, ale to nigdy nas nie dostaną..-powiedział Devil.
Karoiiina:
CUDO
Demon:
No super, super... czekam na ciąg dalszy xD
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej