Tereny Poza Watahą > Zaświaty
Kraina Zatracenia
Demon:
Ponownie spróbował stworzyć ogniki, o udało mu się.
-O tam coś jest! - rzucił i wskazała tak jakby na wschód, chociaż tutaj to i to było nie pewne, te strony świata...
Chrona:
Popatrzyła w stronę, w którą pokazywał Demon, ale nic nie zobaczyła.
-Trudno, pewnie jakiś stwór, jak zwykle. Wiesz, chciałabym dotrzeć do końca tej czerwonej drogi, a ten stworek zapewne jest po prostu głodny więc poluje na co się da - wyburczała pod nosem i wskoczyła w ciemność.
Demon:
-No dobra... W sumie jak tu już jestem, raczej się taka okazja nie powtórzy to też idę - powiedział i ruszył w głąb ciemności po ścieżce.
Chrona:
Zignorowała stworka, który wyraźnie szedł za nimi. Chciała dojść do końca ścieżki, a taka okazja mogła się już nie zdarzyć. W dzień jest zbyt gorąco by iść tą drogą. Nocą było chłodno, z jedną małą wadą w postaci różnych stworzeń.
Demon:
Dziwnie się tak czuł, wszędzie ciemność, jakieś upiory gonią w koło, możliwe że tu nic prócz jego i Chrony nie ma i to właśnie na nich polują...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej