Tereny Poza Watahą > Zaświaty
Kraina Zatracenia
Demon:
To słowo proszę strasznie zaskoczyło a zarazem zmusiło do pójścia przodem bez słowa. No poszedł bardzo daleko, ledwo wyminął panterę i stanął, bestia wydawała się bardzo groźna a on taki mały przy niej, ale no nie będzie stał jak kołek i czekał aż bestia zaatakuje, postanowił ją ubiec. Lutschen'em tak na wszelki wypadek się zabezpieczył jakby się okazało, że bestia potrafi czarować itp.
-Magii to on teraz nie będzie mógł używać - szepnął do Chrony i zmierzył stwora badawczym spojrzeniem, ten chyba wyczuł, że coś mu Demon zrobił i ruszył na nich. Zwinnie wilk skoczył mu o gardła.
Chrona:
Przeskoczyła nad stworem i zaszła go od tyłu. Wbija mu pazury w plecy,a gdy ten zaczął się szarpać rozerwał sobie skórę jeszcze bardziej. Schowała pazury i odskoczyła, gdy ten zamachnął się na nią pazurami.
Demon:
Gdy tak stwór szalał z Chroną Demon ciągle wisiał wbity kłami w jego szyję, zacisnął mocniej szczęki i zaczął szarpać łbem.
Gdy wytargał mu dość sporą dziurę w szyi rozrywają krtań odskoczył, może i stwór był bez mocy ale przecież nie oni, więc dlaczego by nie skorzystać z tej przewagi.
-A może by go tak spalić? A no pewnie - mruknął i rzucił w niego kilkoma na prawdę sporymi kulami ognia, które go otuliły i zaczął płonąć, taki chodzący, płonący wrzeszczący posąg ogniowy przypominał.
Chrona:
-Ta. Tylko teraz tymi wrzaskami ściągnie wszystkie stworzenia z promieni kilku kilometrów - mruknęła i ruszyła dalej.
______
Odnajdujemy to królestwo? xD
Demon:
-Ups - powiedział i szybko poraził go dźwiękiem, tak, że tylko on je słyszał. Natychmiast zemdlał. Basior ruszył dalej.
_____________________
nom pasuje jak już tu jesteśmy xD
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej