Tereny Poza Watahą > Zaświaty
Tajemnicza Droga
Nero01:
Spojrzał na białego wilka jak na idiotę, ale zaraz się opamiętał. Teraz patrzył normalnie. Wilk pytał tak bardzo kulturalnie, że można byłoby się zaśmiać. Nie lubią takich wilków, poważnych i eleganckich. Byli dziwni szczerze mówiąc.
-Nie...-odpowiedział wolno.
Lajna:
Cicho weszłam(Yenn to taka druga ja my i tak wykastrujemy Razia) wlokąc ogon za sobą. Rozejrzałam się. Dość ciężko było mnie dostrzec bo jak? Biała wadera na białym tle. Wyśmienicie! Westchnęłam pod nosem i spojrzałam przed siebie. Zauważyłam z trzy wilki. Nie miałam ochoty zbliżać się do nich. Nie po niedawnym zajściu. Skrzydeł nadal nie mogłam rozłożyć więc przycisnęłam do ciała by nie było ich tak widać. Wszystkie znaki itp. zniknęły i siedziałam taka biała na śniegu patrząc na towarzystwo kawałek dalej.
Nero01:
Usłyszał kroki, nie było to trudne, gdyż był wojonikiem. Spojrzał w tamtym kierunku. Nie było za dobrze widać co tp było, ale można było zauważyć obrys sylwetki (przyłączam się do waszej akcji). Jednak po chwili odwrócił wzrok i znów spojrzał na basiora, białego.
Razer:
_______________
Ja to widzę..-o-
Isoschi:
-Nie, skądże taki pomysł? - westchnął, właściwie pytanie retoryczne. Na miejscu tego białego też by się poczuł jak nie na miejscu, bo tak jakoś... sztywno się tu zrobiło, właściwie to nie było tu nie sztywno, ale Is nie wiedział jak temu zaradzić, więc tylko wstał i otrzepał się ze śniegu, który już zaczynał się topić w jego sierści.
-Nie, nie musisz palić... obejdzie się bez - mruknął. - Zresztą rób jak uważasz - dodał i przewrócił oczami. Po chwili usłyszał jakieś ciche sapanie czy coś takiego, trzask gałęzi i spojrzał w tamtym kierunku (nie bój się Lajn, nie na ciebie, Isek jest za ślepy by ciebie zauważyć). Wcześniej już miał dziwne wrażenie, że ktoś/coś jest w pobliżu, jednak gdy zjawił się biały basior, uznał iż to on... a tu jednak chyba nie do końca.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej