Tereny Poza Watahą > Góry

Góry

<< < (253/274) > >>

Razer:
Złapał się za głowę.
-Sory!Czego ode mnie jeszcze chcesz?!-
________
Polskie sory bez drugiego "r" xD

Michonne:
-Nie wiem czego chce!-burknęłam.
Uderzyłam go jeszcze parę razy. Potem rzuciłam kawał metalu w przepaść (tak w tą, w którą mnie rzuciłeś xD). Usiadłam i zaczęłam próbować zdrapać zaschniętą krew.

Razer:
-Idiotka..-mruknął
Basior odszedł znaczny kawałek dalej od wadery i położył się na boku na zimnym śniegu.

Michonne:
Trzepnęła go kawałkiem lodu.
-Idiota!-warknęła.

Michonne:
Przywołałam Chonnuś. Wsiadłam na nią i wyleciałam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej