Tereny Poza Watahą > Góry
Góry
Razer:
-Ha!Głupio ci teraz co?-zawołał do Michonne
Karoiiina:
- Nie kłócić się, bo Ty też tak skończysz. Teraz ma być cisza. Kto się poruszy bądź odezwie, dostanie wpie***l. Pasi? Pasi.
Michonne:
Zaczęłam się telepać ze śmiechu. Odeszłam od wilków. Chonnuś podbiegła do mnie. Wsiadłam na nią. Popatrzyłam na wilki z pogardą i zaczęłam się śmiać. Za to Chonnuś powiedziała coś za mnie:
-Naprawdę wszyscy jesteście tacy sami. Zagrożenie próbujecie wyciszyć, ale nie wiecie naprawdę nic o tym kimś.
Wyleciałam.
Razer:
Spojrzał na jednooką waderę.Chciał już coś powiedzieć,ale zdecydował,że będzie milczał.Przez chwilę kątem oka zerknął na Michonne.
Karoiiina:
- Tchórz - warknęła. Tarcza zniknęła.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej