Tereny Poza Watahą > Las
Czarna polana
Michonne:
-Wiedziałam, że za niedługo będę rządzić kimś, ale nie myślałam, że to się stanie tak szybko!-zastanowiła się przez chwilę.-Przynieś mi ptaka!
shrrigien:
urażony szybko zaprotestował.
Michonne:
-Masz mi przynieś zwierzątko!
Warknęła.
Michonne:
Uderzyła go z całej siły łapą (nie martw się nie tasakiem xD).
-Żegnam pana, bo pan jest nudny!
Wyszła.
shrrigien:
potarł policzek chrząknął i wyszedł
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej