Tereny Poza Watahą > Las
Spalony Las
Razer:
-Yhhhhhhh!-położył się na ziemi
Michonne:
-Wygrałam!
Zaczęłam tańczyć taniec zwycięstwa.
-Tak w ogóle skąd jesteś?
Razer:
-Na pewno nie stąd.-powiedział i schował głowę w śniegu.
Michonne:
"O nie! Umarł!"-pomyślałam. Wzięłam jakiś patyk podeszłam nieco bliżej i zaczęłam go szturchać.
-Hello, koleszko, nie umieraj!
Razer:
Uniósł głowę i spojrzał na nią
-Nie-szturchaj..-
Położył się na bok,grzbietem do wadery.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej