Tereny Poza Watahą > Podziemia

Lochy

<< < (62/86) > >>

Arser:
-Chyba cię pogieło ..Na serio idiota z ciebie gorszy niż ja -prychnałem ..

Lajna:
-Ojoj-mruknęli beszczelnie. Jeden otworzył loch. Jeden z tych co byli wcześniej po Ari'ego złapał go. Mnie przetrzymał drugi. Uderzyli mnie w pysk na jego oczach. Potem walnęli jego.

Arser:
Przejechałem mu pazurem po pysku po czym kopnąłem go w brzuch z całej siły..

Lajna:
-Opierasz się?-warknął. Złapał go i rzucił nim o kraty.
-Nie!-krzyknęłam. Postałam ponownie w pysk.

Arser:
Wstałem na równe łapy ,krwawiąc ..Rzuciłem się na basiora wgryzajac mu się w szyje ..
- Tak -warkłem z poza zaciśnietych kłów..

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej