Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Park

<< < (44/49) > >>

Lajna:
Uruchomiłam moce obronne i przeszłam do dalszego szturmu na basiora.

Rachil:
przyteleportował się i ze zdziweniem nie zastał rachil a może? może zmieniła ciało kto wie.. rozejrzał się po wilkach i zobaczył leżącego basiora z naszyjnikiem na szyji. usłyszał rozkaz wiec natychmiast sie powiększył . dwa metry. 3 dochodził do 4 3 pary łap wyposażył w pazury o pysk obrał wściekły grymas. najeżył się i 100 kilowa bestia rzuciła się na lajnę

Razer:
-Atakuj bez litości..-wyszeptał

Rachil:
stworznie ryknęło wściekle odepchnęło sie z całej siły środkowymi łapami i skoczyło w powietrze gdzie teleportowało się tuż przed nos lajny zadając potężny cios. znowu się przeteleportowało tym razem uderzając ją w bok z całym impetem.

Razer:
Razer zaśmiał się mrocznym głosem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej