Tereny Pierwotnych > Las

Wodopój

<< < (167/206) > >>

Nero01:
Spojrzał na Rachil.
-Zaraz interweniujemy jak jeszcze coś gorszego zrobiął.-odparł.

Razer:
Wrzasnął z bólu i przez chwilę nie mógł stać na łapach,ale musiał znieść to złamanie.Uderzył wściekle łapami wywołując przy tym falę uderzeniową,która powaliła większość wilków na ziemię.
________
Sędziowie się znaleźlixD

Menma:
Pokręciła łepkiem-jednak..i tak wszyscy umrzemy,a życie jest zbyt krótkie by tylko się smucić,nie uważasz?-uśmiechnęła się ciepło,zerknęła w stronę wilków-zrozumiano..-skinęła łepkiem,po czym zachichotała-jesteśmy jak policja...interweniujemy..xd

Menma:
____
Dobrze że leżałam xDD

Vailins:
Położyłam się na ziemi i zwinęłam się w kulkę. Jak chcą się zabić to proszę bardzo. Nie mam zamiaru w tym uczestniczyć. Po policzkach pociekły mi łzy. Chyba jestem zbyt wrażliwa... Potrząsnęłam łbem.
-Oni... Tak z-zawsze?-zapytałam. Głos mi się załamał.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej