Mirabilis!

Różności => Opowiadania, wiersze... => Wątek zaczęty przez: Nana w Maj 03, 2013, 17:57:25

Tytuł: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 03, 2013, 17:57:25
                                            Narodziny "Jednej z Nich"

Wadera leżała i czekała spokojnie.Służki już zaopiekowały się białą,małą kulką.Do jaskini wszedł czarny basior.
Podszedł do leżącej wadery i spojrzał na nią troskliwie.Wadera odwzajemniła spojrzenie.
-Wszystko w porządku?-spytał kładąc się obok wadery.
-Wszystko w porządku...Tylko jak ją nazwiemy?-spytała wadera
-Też chciałbym żeby było to imię unikalne...-powiedział z nadzieją Logan.Ojciec małej kulki.
-A może by połączyć nasze imiona?-spytała Ana.
-Nana?-spytał.
Służki przekazały małą,puchatą,kulkę rodzicom.Szczeniak spojrzał na rodziców swoimi żółto-złotymi oczkami które wydawały się pod pewnym kątem topazowe.
Logan i Ana byli bardzo szczęśliwi ze szczeniaka.
-Wyrośnie na piękną wilczycę.Już jestem z niej dumny!-powiedział Logan.
Ana zaśmiała się.Przytuliła partnera i pocałowała go na pożegnanie.Gdy basior wyszedł i obiecał przychodzić i codziennie odwiedzać swoje wilczyce,Ana zwróciła się do szczeniaka.
-No Nana...Przed tobą długie lata przywództwa.A teraz śpij. -powiedziała układając szczeniaka i siebie do snu.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Arser w Maj 03, 2013, 18:23:29
Supeeeeeeeeeeeeer
Czekam na następnął część !!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: whitedark w Maj 03, 2013, 18:27:01
Ciekawy początek  :o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 03, 2013, 19:03:44
                                                     Żarty sobie robicie?

Gdy Nana biegała po łące ze swoimi rówieśnikami jej matka była po raz kolejny w jaskini szpitalnej a ojciec łapał się za głowę.Urodziły się trzy szczeniaki.I to sami samce.Jeden czarny jak węgiel z białą kropką na piersi,drugi biały z czarnymi łapami,ogonem i uszami a trzeci cały szary.
-Obawiam się że będą z nimi kłopoty.-powiedział Logan.
-Oj daj spokój....Mam nawet dla nich imiona.Są chyba odpowiednie.Biało-czarny będzie nosił imię Dex,czarny Boston a ten szary Skyte.-powiedziała spokojnie Ana.
-Ana spójrz!-krzyknął Logan podnosząc Skyta.
-On ma skrzydła!-pisnęła Ana.
-Dobra....to może ja pójdę po Nanę i pokażemy jej młodsze rodzeństwo.-Logan wyszedł i zaczął szukać Nany.

                                                                 ***
Nana odbywała bardzo ważny wyścig.Jej zwycięstwo znaczyło przywództwo grupy.Gdy już dobiegała do mety i miała dwumetrową przewagę,słońce zasłonił cień.Pozostali przyjaciele Nany gwałtownie spuścili głowy w dół oddając hołd.
*O co im chodzi?*-pomyślała Nana.
Odwróciła się i zobaczyła swojego tatę.Nieco się przestraszyła widząc Logana.
-Coś się stało tato?-spytała.
-Nana zaraz do was dołączy.Zaraz przyjdzie.-powiedział Logan do szczeniaków.
-Tato co się stało?-spytała nieco dalej Nana.
-Masz młodsze rodzeństwo.Trzech braci.-powiedział radośnie Logan
Nana zamarła.Jak to TRZECH braci?Jakim prawem się urodzili?Kto im w ogóle dał prawo do urodzenia się bez jej zgody?
-Chyba to jakiś żart?-spytała śmiejąc się.
-Nie,to nie jest żart.-odpowiedział Logan.
-Ale tato...Przecież mówiłeś że ja będę Alphą!Tato!-powiedziała z rozżaleniem Nana
-I nią będziesz!
-Tato,widzę że cię ktoś omamił.-powiedziała Nana łapiąc za brodę ojca.
-Patrz mi prosto w oczy.Oni nie mieli mojego pozwolenia na urodzenie się.Cieszę się że mam młodsze rodzeństwo ale NIKT NIE DAŁ IM MOJEGO POZWOLENIA.-mówiła z powagą Nana.
Logan wybuchł śmiechem.
-Nie muszą mieć twojego pozwolenia.-zaśmiał się Logan prowadząc córkę do jaskini szpitalnej.
Gdy Nana weszła zauważyła trzy małe kulki.Jedną czarną jak smołę,drugą która wyglądała jakby weszła w błoto a trzecią całą szarą tylko coś wystawało mu z grzbietu.
-I to są...-zaczęła Nana.
-Dex,Skyte i Boston.-dokończyła za Nanę Ana,wskazując kolejno na biało-czarnego potem na szarego a na końcu czarnego szczeniaka.
-Aha...-powiedziała Nana.
*Są jacyś dziwni!I dzicy...*-pomyślała.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 03, 2013, 22:09:00
                                              Pierwsza rozróba


-Dobra obojniaki!Od tej pory słuchacie się mnie i tylko mnie!Powiem skakać macie skakać,powiem gdakać to macie gdakać!Jakieś pytania?-rzuciła Nana do braci.Szczeniaki z uwagą słuchały co mówi.Siedzieli na polanie gdzie Nana odbywała wtedy wyścig i przyszedł ojciec z nowiną.
-Nana.Chyba zrozumieli.-powiedział brudno szary szczeniak w wieku Nany.
-Racja Pisto.Zrozumieli.Pamiętacie swoje role?Skyte patroluje z powietrza,Dex biegnie z grupą A a Boston z grupą B.Do dzieła!-krzyknęła Nana.
-Nie wiem czy to dobry pomysł straszyć te jelenie.-powiedziała do Nany Pola.Siostra Pisto.
-Daj spokój!Tylko je trochę nastraszymy!-odpowiedziała Nana.
                                                     * * *

Jelenie zostały otoczone w łuk.Grupa A w której znajdowała się Nana,szefowa wszystkich grup miała zagonić jelenie do jeziora.Natomiast Grupa B miała pilnować by żaden jeleń nie umknął.Skyte który był zwiadowcą latał nad grupami i stadem jeleni patrolując czy wszystko jest w porządku.Przy okazji patrolował czy nikt nie idzie w ich stronę.
 Nagle można było usłyszeć długie wycie Nany.Był to znak do ataku.Grupa A ruszyła i zaczęła zaganiać jelenie w stronę jeziora.Grupa B biegła za Grupą A.Skyte patrolował wszystko z góry.Wszystko szło zgodnie z planem.Nagle jeden z byków wymknął się spod kontroli.Biegł w prawo nie w lewo.A za nim całe stado.
Grupa B rzuciła się w pogoń za jeleniem lecz zagonienie go w przeciwną stronę nic nie dawało.
Grupy wymieszały się.Nie chodziło o zagonienie go nad jezioro.Chodziło żeby stado zmieniło kurs!Inaczej wszyscy zginą.
-Nana!Nasze tereny!-zawołał Skyte z powietrza.
 Dopiero teraz doszło do Nany co się teraz wydarzy.Jelenie zaraz uderzą w obóz i jaskinię szpitalną!Co tam obóz!Uderzą w jaskinię rodziców!
 Było za późno na jakikolwiek manewr ruchu!Jelenie uderzyły w obóz tratując wszystko i wszystkich.Oddział Nany i Skyte z powietrza próbując tak zgonić stado by wyrządziło jak najmniej szkód przeszło przez obóz.Niestety nic nie udało się uzyskać.Jelenie pędziły jak oszalałe!
                                     * * *
Do jaskini nagle wbiegł jeden z posłańców Brown.
-Co się stało?-spytał Logan.
-Jelenie tratują obóz!Jest też tam Nana z Bostonem,Skyte'm i Dexem!-Logan stał jak wmurowany.
-Wezwij łowców,wojowników i obrońców!Migiem!-warknął Logan.
                                   * * *
-Nana nie zagonimy ich!Muszą przejść przez obóz!-próbował przekrzyczeć hałas Pisto.
-Zaganiać dalej!Nie mogą dojść do Centrum obozu!-wydała rozkaz Nana.
-Uwaga!Jakaś chmara leci w naszą stronę!-zawołał Skyte z góry.
-To wojsko!Przygotować się na gwałtowny zawrót!.....TERAZ!-krzyknęła Nana.Grupy A i B zaczęły zawracać.Razem z wojskiem ojca A i B zagonili z powrotem jelenie do lasu.Gdy jelenie dotarły do lasu wszyscy zawracali w biegu.Nana trzymała się jak najdalej od Logana i trzymała się swojej grupy.Gdy się rozłączyli Nana wróciła wraz z młodszym rodzeństwem do domu.
Logan nie był zachwycony co zrobili.any nie było bo była w jaskini szpitalnej i tam pomagała zielarzom po ataku jeleni w opatrunku rannych.
-Jesteście z siebie zadowoleni?!-warknął na czwórkę winowajców która siedziała ze spuszczonymi głowami.
-Co wam przyszło do głowy żeby zaganiać jelenie?!
-Chcieliśmy je zagonić do jeziora...
-powiedziała cicho Nana.
-Żeby się potopiły?!A poza tym co ty sobie wyobrażałaś?!co ci strzeliło do głowy żeby zabierać ich ze sobą?!-Logan głośno warknął.Był wściekły.Przyszła przywódczyni stada naraża życie swoje i braci.Jego nieco starsza od chłopców,ukochana córka wyprawia coś podobnego!
-Macie 5 tygodniowy szlaban!Zakaz spacerów po lesie!Zakaz ruszania się gdzie kolwiek niż łąka,strumyk i droga z łąki do domu!A teraz do pokoi!-Logan wydał rozkaz którego Nana nie zamierzała łamać.
                                    * * *
-Super...5 tygodni więzienia!-Nana dąsała się za karę ojca.Skyte,Dex i Boston stwierdzili że należało im się za nieodpowiedzialność.Gdy się kładli na posłania zauważyli że nie ma Nany.Po chwili wyłoniła się z cienia.Położyła się na swoimi posłaniu.Bracia już spali ale ona nie mogła usnąć.
*Nigdy więcej jeleni bez dokładnej analizy gdzie jest obóz a gdzie jezioro!*-pomyślała Nana usypiając.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Maj 03, 2013, 23:01:56
ciekawef
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rebeka w Maj 04, 2013, 01:30:47
Nana opowiadanie mnie zatkało wręcz cudowne.
Nie mulisz tak jak szybko się rozgrwa akcja, nie męczy mie czytanie to sama przyjemność czytać Twe opowiadania.
Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Maj 04, 2013, 12:31:01
poproszę o ciąg dalszy
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 04, 2013, 16:56:34
                                    Pierwsze tygodnie rzekomego "więzienia"

Nana obudziła się przeciągle ziewając i przeciągając. "Obojniaki" jak nazywała swoich braci, już wstali i siedzieli przy strumyku. Nana wymsknęła się z jaskini i pobiegła przez tajną, własną ścieżkę.
 W końcu dotarła do łąki. Byli już tam Pisto, Pola , Mahonny, Kiki , Pikachu , Devil , Angela i jeszcze parę innych szczeniąt. Leżeli obok siebie. Mieli markotny humor jak oceniła Nana.
-Jak wam się oberwało?-spytała Nana
-6 tygodni szlabanu...Poli się dostało tylko 3...-odpowiedział Pisto markotnie.
-Mahonny 4 tygodnie, Kiki 5, Pikachu 4,5 , Devil'owi 7 a Angeli tylko 2.-dodała Pola.
-Devil jest najstarszy to dostał najwięcej... a Angela najmłodsza to najmniej.Ja z "obojniakami" dostałam 5 tygodni.-odpowiedziała Nana.
-Co my będziemy dzisiaj robić? Ganiać te kukłaki zające? Nie widzi mi się to...-spytał Devil.
-Jelenie to zostawmy w spokoju...Bo znowu te durnie się czegoś przestraszą i coś zniszczą.-odpowiedział Pisto.
-Nana?Gdzie są Boston,Skyte i Dex?-spytał jakby od niechcenia Pikachu.
-Są nad strumykiem...To przez nich! Skyte był nieuważny i mógł wcześniej to zauważyć że ten byk coś kombinuje!
-Przez nich, nie przez nich mamy WSZYSCY karę...
-powiedział z niezadowoleniem Mahonny.
 Wszyscy powędrowali nad strumyk Główną Drogą. Nie chcieli ryzykować wypatrzenia rodziców że łamią zakaz choć Nana o już złamała idąc Ukrytą Ścieżką. Nikogo nie było nad strumykiem. Nana podbiegła do swojej jaskini i tam byli bracia. Spali jak zwykle.
*Leniwce pospolite.*-pomyślała wychodząc.
 Ponownie powędrowali na łąkę. Pisto gwałtownie się zatrzymał. Pozostali zrobili tak samo. Nana dała sygnał Angeli żeby wyszła na zwiad. Pozostali przyczaili się w krzakach.
-To tylko Brown...-powiedziała cicho Angela podchodząc do grupy. Nana wydała rozkaz na wyjście z krzaków i wejście na łąkę.
 Brown ucieszony widokiem szczeniaków podbiegł do nich.
-Czego tu szukasz?-rzuciła ostro Nana.
-Łagodniej dobra?Przysłał mnie tu twój ojciec.Mam się wami zajmować wszystkimi przez 5 tygodni.Ci którzy mają dłuższy szlaban zostaje on skrócony do 5, a ci którzy mają mniej niż 5 tygodni zostaje wydłużony.To tak żeby kara była równa.
-Ty?Masz być.....
-zaczęła Nana.
-Naszą niańką?!-dokończyła reszta.
*O matulu! CO oni myślą?!Że mam dwa miesiące?!*-pomyślała z rozżaleniem Nana.
 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Maj 04, 2013, 16:58:57
super!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Łobi w Maj 07, 2013, 21:51:29
Wszystkie opowiadania super ! Śmieszne , ciekawe mi się bardzo podobają :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 09, 2013, 23:02:29
Cieszę się że podobają wam się moje opowiadania ^.^ Są trochu napisane na PRAWDZIWYM życiu Nany. ( Na forum xD )
No i oczywiście na prywatnym REALNYM życiu Nany.
Niestety muszę wam przekazać smutną wiadomość ponieważ:
jest maj i mam zawody kwalifikujące do olimpiad i mistrzostw i muszę na pewien czas po prostu przerwać pisanie.
Ale obiecuję że w każdej wolnej chwil będę pisać ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 12, 2013, 21:51:21
                                "Niańka" w potrzasku!

Podczas gdy Logan wraz z Aną ciężko pracowali w lecznicy i w obozie próbując opatrzyć rany oraz odbudować obóz po "ataku" jeleni,Nana wraz ze swoim "szczenięcym odziałem" i "Obojniakami" odbywali karę z Nianią która jest brązowym basiorem z imieniem Brown.
Szczeniaki próbowały wywinąć z tej śmiertelnie długiej kary ale Brown zawsze ich przyłapywał.Nana zdążyła oszacować że Brown nie jest zwykłym posłańcem i że ma Talent,za co Logan go bardzo cenił.Ciągle siedział przy nich i sprawdzał wzrokiem czy aby na pewno wszyscy są.
-Mam już tego dosyć!Twój ojciec to EWIDENTNIE zaplanował.-Pikachu,na ogół spokojny,biały szczeniak był dzisiaj wyjątkowo podminowany.
-Spokojnie jeszcze tylko dwa tygodnie...Mam nadzieję że szybko miną....-odpowiedziała z spokojem Nana.Też miała już dosyć tej kary.Najbardziej kara wdawała się Devil'owi który to najbardziej przeżywał.U niego w jaskini chorowała matka...do tego była w ciąży i było prawdopodobieństwo że szczeniaki urodzą się martwe lub zdeformowane.Devil bardzo pragnął mieć rodzeństwo a jednocześnie się tego obawiał że będzie rozwydrzone ale przykład "obojniaków" uspakajał Devil'a.
-Przejdziemy się?-spytała cicho tak jak zwykle Angela.Wszyscy skinęli głowami i wstali z soczysto-zielonej trawy i ruszyli przed siebie.Brown nie wiedział gdzie są ani co robią.Po pięciu minutach spaceru usłyszeli czyjś bolesny skowyt...
                                       * * *
-Gdzie ona jest?!-warknął czarny, wielki basior z czerwonymi oczami. Brown'a trzymały jakieś trzy inne wilki tak aby zadać największą torturę.
 Brown milczał.
Wilk uderzył go, chociaż go nie dotknął.Użył powietrza aby to zrobić.Brown'owi poleciała krew pyska. Zaczął kaszleć...brakowało mu tchu.
-Powiesz?Czy też sam mam ją znaleźć?A może mam znaleźć jej rodziców?O ile pamiętam to piękna Ana i wspaniały Logan któremu dawno powinienem rozszarpać gardło!
-Nie pozwolę Ci ich znaleźć...
-wysapał Brown.
 Wilk ponownie uderzył powietrzem tylko że mocniej.
                                          * * *
-Nie!-nagle i nieoczekiwanie wrzasnęła Angela. Miała wizje co sprawiło że była zwiadowcą.
-Co widziałaś?!-spytała z powagą Nana
-Brown....krew...zakrwawione drzewo......czarny wilk...czerwone ślepia!-Nana do końca wysłuchała Angeli i ruszyła w las w stronę Browna. Wilczęta spojrzały po sobie i ruszyły z całym impetem za Naną. Wszyscy wiedzieli co mają robić.
-Tak jak podczas ataku na jelenie!-zawołał Devil. Skyte wzbił się w powietrze i mknął nad Naną jak orzeł.
                                                * * *
 Grzbiet Brown'a był cały posiniaczony i były małe ale bolesne rany. Wargi miał pęknięte i straszliwie krwawiły. W niektórych miejscach jego brązowa i piękna sierść była posklejana od zakrzepniętej krwi. Wilki go puściły a on osunął się na ziemię. Nie miał siły na walkę.
*To już koniec...*-pomyślał gdy podszedł do niego wilk z czerwonymi ślepiami.
-Mogę użyć bardziej brutalnej broni...Brown...Nie zapominaj o tym!-wilk parsknął śmiechem. Na jego pysku ukazały się czerwone i wyraziste wzory.
 Głuche warczenie narastało. Wilk odwrócił się. Za krzaków wyłoniła się grupa młodzików. Na czele stała srebrnawa wilczyca której kły lśniły. Nie wiadomo skąd spadł na niego pięćdziesięcio-kilowy pocisk.
 Wilczyca rzuciła mu się do gardła za nie łapiąc. Wilk zaczął się śmiać i nagle zniknął. Wilki które trzymały Brown'a również zniknęły.
-Tata zaraz będzie.-powiedział Skyte lądując na ziemi.
 I rzeczywiście pojawił się Logan razem z trzema wojownikami. Jeden z nich wziął półprzytomnego Brown'a na grzbiet i ruszył do obozu.
-Wy również marsz do pałacu....WSZYSCY!-warknął nieco zły Logan.
 Szczeniaki ruszyły za Loganem przedzierając się przez las.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 28, 2013, 18:27:04
Dobra wiadomość!(raczej zła ale xD)
A więc jestem ponownie chora i możliwe że tydzień w łóżku spędzę.
W związku z tym co mi przyjdzie do głowy napiszę...(może zrobię drugie opowiadanie tylko nie o Nanie?)
Jeśli będziecie chcieć zrobię takie opowiadanie ale pod warunkiem że będzie ono czytane.

Ps.Bardzo proszę o komentarze do opowiadań ponieważ nie wiem czy wam się podobają czy nie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 28, 2013, 19:24:38
Że co?!!?
Koniec o Nanie? Ale ja nie chcę byś skończyła o niej pisać!
Nie może być tak:
Piszesz to opowiadanie o Nanie dalej + dodatkowo to inne?

Mi się moja opcja bardzo podoba...

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 28, 2013, 19:41:02
Demonie ja wiem że ci się podoba i według innych osób niektórym też się podoba i czekają niecierpliwie na kolejne części tylko problem w tym że nikt inny tego nie czyta v.v
Możliwe jest również to że 10-tej części Nana właśnie zakończy życie ponieważ nikt tego nie czyta i po co będę marnowała swój czas.Więc dlatego tak mocno proszę o komentarze bo od nich tak jakby "zależy" dalsze życie Nany!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 28, 2013, 19:56:08
jestem oburzona... zawsze czytam opowiadanka o Nanie... i pisz dalej... plosem *maślane oczka*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kinga27 w Maj 28, 2013, 20:09:41
Polsse.... o Nanusie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 28, 2013, 20:11:41
Nańka.. a kiedy kolejna część?? o.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 28, 2013, 20:38:15
Może nawet dzisiaj? ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 28, 2013, 20:41:52
Uhu Uhu ołłł je oł jee.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rebeka w Maj 28, 2013, 20:56:04
No to jak dzisiaj to przeczytam jutro bo dzisiaj zbytnio nie będę miała czasu :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 28, 2013, 22:28:23
                                                           Pierwsza Drużyna...


  Wędrując do Głównej Sali w pałacu ojca Nany było chłodniej niż zwykle.W pałacu nie było wesoło jak zwykle,wręcz przeciwnie wszyscy chodzili podminowani,słudzy zaczęli nosić przy sobie małe,srebrne i ostre sztylety jak również inni pracownicy pałacu.
*To przez te wydarzenie z czarnym wilkiem...*-pomyślała Nana.Jej przyjaciele szli ze spuszczonymi głowami mimo że byli pierwszy raz w pałacu.
Doszli do Sali Głównej gdzie już czekał na nich Logan.Rozmawiał z innym wilkiem.Gdy tylko podeszli bliżej Logan skończył akurat rozmawiać z wilkiem i poprosił aby wszyscy wyszli.
-To co dziś zrobiliście było TYLKO łudem szczęścia...Złamaliście jedną z zasad szlabanu próbując a może i ratując Brown'a.Jestem do tego nie chętny ale Sakura mnie przekonała żebym cofnął wasz szlaban.-powiedział Logan.
 Nanę zalała fala radości.
*Szlaban cofnięty!Hah,a były jeszcze dwa tygodnie do "odrobienia"!*-pomyślała ale natychmiast jej entuzjazm zniknął.
-Sakura to przyjaciółka Darwina która jest trenerem takich łobuzów jak wy.Będziecie tworzyć jedną,zgraną drużynę.Sami będziecie musieli ustalić KTO będzie jej kapitanem.Sakura wam to wyjaśni.Będziecie mieli codziennie treningi.-dodał.
-Ale....Co ta...znaczy my w tej drużynie będziemy musieli robić?-spytał z ciekawością Devil.
-Powiedzmy że będziecie należeć do wojska...Waszymi głównymi zadaniami będzie patrolowanie terenów,polowanie ale tylko z dorosłymi,opieka nad szczeniakami,opieka nad rannymi...To tylko parę zadań które będziecie robić.A i bym zapomniał.......Trzy miesiące przed będziecie wprowadzeni do ForestLane.-powiedział z dumą.
 Wszyscy byli osłupieli ze zdziwienia.Logan poprosił ich aby poszli do domów ponieważ zaczynają od jutra a trening zaczyna się o godzinie 5.30.Wychodząc szli w milczeniu aż do domów.Przed nimi był trening którego Nana i jej "paczka" nie zamierzali ominąć.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 28, 2013, 22:45:20
A to teraz będzie jakiś ciekawy trening?
Noo czekam ncd ^•^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 28, 2013, 22:52:20
Zdradzę pewną mroczną tajemnicę Drużyny.Są takimi jak "nasze" wilki i pociągną po wejściu w ForestLand masę zdarzeń które zmienią ich życie na zawsze.Od tej pory nie będą już zwykłymi wilkami! xDDDD (pierwsze dwa zdania-tajemniczy głos
ostatnie zdanie-głos BunnyKou) xDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 29, 2013, 07:32:54
"masę zdarzeń które zmienią ich życie na zawsze" przez te słowa moja ciekawość szaleje, noo pisz pisz bo czekam niecierpliwie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kinga27 w Maj 29, 2013, 11:52:38
Nana-piszę tez takie opowiadanie
______________________________________
Ale nie że kopiowanie od cb.Tylko inne zdarzenia podobne tylko że nie skopiowana cała twoja praca , a zmienione tylko imiona bohaterów.Nie! Sama to napiszę tylko że podobne do twojego więc się nie obraź. :)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 29, 2013, 12:14:32
yeyy... pisz pisz pisz.. bo ja chcę wiedzieć co jest dalej... i.. jak sie to ich życie zmieni ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 29, 2013, 17:03:42
Star spoko,okey.Byle żeby,miejsca,przedmioty,fabuła i przygody niebyły takie podobne ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 29, 2013, 17:22:01
No i ja dalej czekam, ponaglam itd.
Nie drażni pani Nany, takie ponaglanie?
Bo ja mogę w kółko tak pisać, na serio
>taki mulący, przemądrzający się głos<
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 29, 2013, 17:25:45
To nie pisz bo się Pani Nana obrazi xD
*głos Madzik89 *
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 29, 2013, 17:28:14
No co chciałaś komentarzy to proszę, mnie na serio nie zbawi czytanie tego, wciąganie i w kilku słowach opisać swój zachwyt uwagi itd.
Tylko, że na razie nie było okazji napisać uwagi bo zaje----super opowiadania xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 29, 2013, 17:30:58
Nie,nie....nie....to sobie pisz Demon xDDDDDDDDDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 29, 2013, 17:33:10
To sobie będę pisał a ty będziesz również pisała... kolejne części bo mnie ciekwi co będzie z tą drużynką xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 29, 2013, 18:07:36
                                                             Drugie oblicze


Logan obudził się wcześnie.Ana jeszcze spała ale nie zamierzał jej budzić.Miał wyrzuty sumienia że kazał Brown'owi się opiekować tymi małymi łobuzami. Mógł wystawić jakiegoś strażnika lub obrońcę na to stanowisko.Mógł w ogóle zabronić im iść na tą polankę.
*To na pewno musiał być Rufus...Tylko on mógł wiedzieć gdzie teraz jesteśmy.Ale czy to oznacza kolejną od pięciu lat ucieczkę przed nim?*-nie mógł dać sobie spokoju z tą myślą.Jeśli znowu będzie musiał ruszać w kolejną migrację będzie problem.Zaczęła nadchodzić jesień i czas lata zaczyna się kończyć.Jeśli wyruszy teraz będą musieli iść w zimę a nie wszyscy są do tego zdolni.
-A co jeżeli źle wybrałem?Jeżeli źle zrobiłem wybierając "Drużynę"?
*wyrzuć tą myśl i weź się w garść!*-skarcił się w myślach.Ziewnął,przeciągnął się i wyszedł na dziedziniec.Rozejrzał się uważnie czy przypadkiem nikt nie idzie.Spojrzał jeszcze raz na pałac.Podszedł po cichu do jaskini gdzie spały cztery główne problemy.Jaskinia była tuż obok pałacu.Łączyło ją i pałac przejście dwadzieścia metrów pod ziemią.Wiedzieli o nim tylko on,Ana i te cztery problemy.
 Logan ruszył w stronę lasu.Obiecał sobie że nigdy więcej tego nie zrobi ale chciał sprawdzić czy nie wyszedł z wprawy.
Skupił się a jego złote "świece" zaczęły się zmieniać na rubinowy kolor.Jego sierść ściemniała a na pysku zaczęły pojawiać się rubinowe wzory.Ruszył w stronę lasu.Czuł mocniej niż zawsze.Podszedł do drzewa gdzie widniała zastygła krew Brown'a.
 Dotknął łapą krwi a ona na nowo zaczęła spływać z drzewa na trawę.Ziemia zaczęła pulchnąć i formować się w ptaka.Po minucie przed Loganem stał piękny brązowy ptak.Ptak spojrzał pieszczotliwie na Logana i odleciał.
*Już świata....-Logan zaczął zawracać a jego sierść nieco pojaśniała,oczy stały się ponownie złote a wzory zaczęły się cofać aż w końcu zniknęły.Przebiegł się trochę i wszedł z powrotem do pałacu tylko że do Jadalni tak wielkiej aby każdy z pracowników i strażników mógł się najeść.Logan skubnął trochę bekonu i poszedł z powrotem do Sali Głównej aby nieco odpocząć.Spojrzał na zegar.
5.30.
*Trening..aby wrócili tak zmęczeni że nawet nie będą mieć siły na rozmowę...*-pomyślał kończąc swój bekon.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 29, 2013, 18:22:10
Fajne opisy jego metamorfozy jak wchodzi do lasu i wychodzi... a ja myślałem, że będzie coś więcej o drużynie... Że będzie opis tego treningu, które nie zamierzali ominąć.
Ale cóż, nie ma i też jest super.

Czekam ncd :P

I zapomniałem napisać "super!!!"> P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 29, 2013, 18:24:53
Spokojnie będzie trening tylko jeszcze jego opis nie ułożył się w mojej głowie.
Miłośników wojny i walk też pocieszam bo będzie wojna,walka,bitwa i ogólne zamieszanie...Tylko to z kwestią czasu no i dorastania bohaterki ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 29, 2013, 18:27:09
jupi... super... powiadasz że będzie opis treningu?? JUPI !! po raz drugi :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 30, 2013, 12:43:26
ok.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 31, 2013, 23:38:48
                                                          Pierwszy trening

5.25. Nana i "obojniaki" biegali po jaskiniach swoich przyjaciół zrywając ich na nogi.O piątej dwadzieścia sześć,wszyscy biegli aby się nie spóźnić na pierwszy trening drużyny.
Gdy wbiegli na polanę przeznaczoną na treningi dla wojowników Sakura już na nich czekała.
 Była to biała wilczyca z prawie oczojebno-niebieską bandamką na prawej,przedniej łapie z czerwoną zaciśniętą chustką na szyi aby nie spadła.Jej zielone jak u kota oczy(dosłownie jak u kota) były przepełnione determinacją i radością.Sakura była wysoka na łapach.
 Siedziała sobie spokojnie pod dorodnym dębem."Drużyna" wpadła na polanę lekko zdyszana ale Sakura nie zwróciła na to uwagi.Szybko do nich podeszła,pełnym gotowości krokiem.
-Ustawić się w szeregu!-rzuciła.Przyszła "Drużyna" posłusznie się ustawiła w szeregu.Pierwszy stał Devil,Angela,Pikachu,Pisto,Pola,Dex,Skyte,Boston a na końcu Nana.
 Sakura spokojnie i pomału usiadła.Spojrzała się na swoją bandamkę na łapie.
-Jesteście punktualnie.Brawo...Rzadko się zdarza żeby pierwszaki się nie spóźniły.-powiedziała z dumą Sakura.
-Z powodu że to wasz pierwszy trening zaczniemy od paru okrążeń "poligonu" i paru pokazach i demonstracjach...na końcu może przećwiczymy taktykę,technikę i teorię.A teraz do roboty...macie mi zrobić pięć okrążeń i to na pełnych obrotach.Na co czekacie?Ruchy!-Szczeniaki ruszyły i zaczęły na pierwszych dwóch okrążeniach zasuwać jak torpedy.Na przedzie była Nana a na końcu Pikachu który zawsze zamykał szyk.Pisto biegł za Naną a Devil za Pisto."Obojniaki" były tuż za Polą.Szybko reszta grupy zaczęła się męczyć i z każdym okrążeniem zwalniała.Jedyni którzy zostali na przedzie to Nana,Devil,Pisto i Dex.Wszyscy szli łeb w łeb ale Nana była nie tylko szybsza ale i wytrzymalsza i konkurencję wyprzedziła o dwa metry dobiegając do mety piątego okrążenia.
 Gdy reszta dobiegła Sakura kazała im usiąść i patrzeć przy czym wszytko tłumaczyła jak co robi.Po paru udanych koziołakch i tłumaczeniu jak to zrobiła Sakura postanowiła pokazać czym obdarzyło ją ForestLane.
-Pikachu...narysuj coś lub coś opisz...-rozkazała. Pkiachu opisał księgę magii z pewnego pergaminu.Po chwili Sakura coś wymamrotała i ukazała się owa księga.
-ForestLane obdarowuje tym czego nie chcemy ale co nam jest najbardziej potrzebne w życiu i przyszłości.Czego potrzebujemy aby się uczyć.Byłam najsłabsza w całej drużynie a kiedy poszłam do ForestLane miałam tą umiejętność a przywódca grupy nie dostał żadnej umiejętności ani mocy.Za to urodził się bez węchu i zmysł mu przywrócił las....Dobra koniec tego już wypad do pałacu na obiad!Biegiem!-Sakura zaczęła biec a drużyna za nią.
 Po paru chwilach dotarli do pałacu.Sakura zostawiła drużynę na obiedzie kradnąc dwa tuziny plasterków bekonu za co kucharz ją pogonił głośnymi przekleństwami co drużyna uznała za coś nadzwyczaj zabawnego i śmieli się całą drogę do Jadalni.
 Boston spojrzał na zegar.
-Ej patrzcie!Jest już piętnasta trzydzieści!A to oznacza że ominęła nas obrzydliwa zupa rybna Kuchare i teraz będą wystawiane drugie dania!-zawołał z radością.Wszyscy pomaszerowali i zajęli swoje miejsca przy stole zajadając się z radością wołowiną z ziemniaczkami nadziewanymi mięsnym farszem.
 Po obiedzie poszli do wspólnej jaskini którą przekazał im Logan.Gdy doszli padnięci położyli się spać a obudzili o dwudziestej pierwszej.Cała drużyna z wyjątkiem Nany,Pikachu,Angeli i "obojniaków" pobiegli pędem do domu.Ponownie wrócili do spania niewiedząc dlaczego są aż tak zmęczeni. 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 31, 2013, 23:40:45
Mam nadzieję że się spodoba ale nie jestem w tej sprawie pewna.Trening chyba do końca nie wyszedł jak planowałam żeby został napisany ale na razie tylko tyle.
Może z czasem wejdę w wprawę.
Pozdrawiam! ^.^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 31, 2013, 23:47:03
super... Trening... dużo biegania. 5 kółek to na w-fie tak nie mamy :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rebeka w Czerwiec 01, 2013, 09:01:27
Mi się bardzo podoba, wystarczająco rozbudowane itp. Super.
"Obojniaki" rządzą! Hahaha xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 03, 2013, 16:13:51
No nareszcie trening, zupa rybna? Nie złe xD

No fascynujące i wciągające xD ^.^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 13, 2013, 20:49:47
Dla niektórych dobra dla niektórych zła wiadomość...Dla mnie niestety zła.

PRZESTAJĘ pisać z powodu trawjącego starcia,włamań,hejtowania,bezczelnych i nie przyjemnych odzywek,BANOWANIA i kłótni oraz planowania z forum Magicales Pack Luporum.
 Boję się o KOPIARSTWO ze strony Pierwotnych(tylko niektórych osób...więc powiedzmy spokojnie) więc na razie The End C:
 Możecie mnie zbanować za to lub nie...ale trzymam stronę tamtego forum!
 Obserwowałam je od dłuższego czasu i w wprowadzeniu od samego początku była Arena.
Potem na Pierwotnych pojawiła się arena a Łobi grzecznie spytała DLACZEGO Areny pojawiły się tutaj i została zbanowana i wyskoczono do niej z mordkami. v.v

  I jak chcesz Demon,Śnieżka,Akira...banujcie,hejtujcie...róbcie co chcecie...Ale ja nie zmienię zdania na ten temat.
                                          I serdecznie przepraszam wszystkich Fanów "Nany" ale wystąpiła taka sytuacja jaka jest i na razie pisanie zawieszone...Uspokoi się(gdy moim zdaniem tak się stanie) ponownie będę pisała.


Pozdrawiam wszystkich! ^.^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 13, 2013, 20:52:44
Skarbie ona skopiowała od nas wiele rzeczy. Areny też. Wystarczy spojrzeć na daty dodania. Nie wspominając tego, że podpieprzyła moją nazwę. Ale oczywiście wszystko nasza wina. Good idea! <3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Czerwiec 13, 2013, 21:00:12
my kopiujemy??? A kto skopiował Lodowiec??

no i jestem trochę zawiedziona... patrzę o Nana dodała opowiadanie... a tu co?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 13, 2013, 21:03:02
Chrona "Luporum" jest to łacińska nazwa więc się nie czepiaj... -.-
W wprowadzeniu było napisane że będą areny a niektórzy (takie bez mózgi jak ty) stwierdziły:
-Och nie!Oni nam wszystko podpieprzyli!To wina Tuska!Nieważne...BAN!

I gdzie tu jest logika twojego myślenia...A np. Luporum Story Wolves,Magic Luporum Pack...Chronuś tak każdy może nazwać swoje forum...
 :3 A co jeszcze skopiowała?Proszę mówić! ^.^
________________________________________
Śnieżka...LODOWIEC GAD DAMN IT MOŻE BYĆ NA KAŻDYM FORUM...i o takie pierdoły się czepiać?
Rozumiem o nazwę ale np.Lodowiec? I nie chodzi mi że "OD RAZU CAŁE FORUM!" tylko poniektóre osoby...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 13, 2013, 21:04:54
Lodowiec? To też? A to to był już tylko mój pomysł, na innych forach nigdy nie było lodowca.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 13, 2013, 21:06:01
Ta. Tylko ja to pierwsza wymieniłam + było stado na fh o tej nazwie mojej znajomej i Łobi, nasz cukiereczek, o tym doskonale wiedział : D Po wykrzyknikach, kropkach i przecinkach stawiamy spacje moja kaleko analfabetyczna ;3. Ma logika jest dla ciebie najwyraźniej na zbyt wysokim poziomie, wybacz~
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 13, 2013, 21:06:59
Żegnam się bo widzę że Demon jest i na pewno za moje zdanie ban będzie więc... v.v

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 13, 2013, 21:07:40
A ban był m.in za multi, które jak wiesz nie wolno tu mieć.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 13, 2013, 21:08:21
Uuu Demon - wróg publiczny nr 1~! Hahahaha
Dał jednego bana = znienawidzony przez wszystkich xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 13, 2013, 21:08:28
Daj jej bana. Widzisz jak ona ładnie prosi by go dostać? Biedny szczeniak.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Czerwiec 13, 2013, 21:08:49
taa.. tu się nie banuje za byle co tak jak na Magicales.. coś tam.. tylko założyłam konto z chęcią dołączenia, nic nie napisałam i już ban. TO JEST GŁUPIE!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 13, 2013, 21:09:41
Przeczytajcie sobie jeszcze raz moje ostatnie słowa na okres bana....bo czuję że dostanę go za chwileczkę...
Ale naprawdę...żeby od razu ban? Dla Łobi?
Nie możemy sie dogadać?
Musi od razu być :hejt,ban,włamanie,usunięcie forum i takie nieprzyjemności?
No ludziska kochane!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 13, 2013, 21:10:58
Niech zmieni nazwę, lodowiec i awanse co skopiowała to sprawa zażegnana. Czy to takie trudne do zrozumienia? ,_,
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 13, 2013, 21:12:18
Śnieżka..jest coś takiego jak głupi hejt i Łobi blokuje Pierwotnych ponieważ:
-Możliwość hejtu
-kopiarstwa...
Nie dziwię się jej skoro wyskoczyliście z mordeczkami v.v
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 13, 2013, 21:13:13
Ban nie był na stałe tylko 7 dni, i nie całkowity tylko nie mogła nic pisać, ani rejestrować nowych kont, więc od biedy do przeżycia. I zbanowałem Ashi'ego, a dokładniej jego IP czyli przy okazji Łobi dostała, nie moja wina że multi było.

A ten lodowiec to niech sobie już ma, przeżyje się to. Chociaż ten pomysł na avanse to widać, że zerżnięty stąd.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Czerwiec 13, 2013, 21:15:00
taa.. niech sobie banuje... mam jej forum głęboko w poważaniu... :P
a hejtowanie i kopiowanie to raczej nie dla mnie.. jak juz to grzeczne prośby...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 13, 2013, 21:16:37
Bardzo przepraszam.... v.v

To co ku*wa mać...
Dobrze Demoonie...
A jak jakieś pretensje to do cholery pisać do Łobi.... v.v
Śnieżka-Jak chciałaś sobie pograć to wystarczyło powiedzieć ja napiszę do Łobi a ona cię odblokuje ;_;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 13, 2013, 21:18:05
I proszę o to (skoro jesteście tacy mili) żebyście przenieśli się np. do pogaduch bo spam się zrobił a chcę any ten wątek był czysty od spamu
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Czerwiec 13, 2013, 21:18:37
jak na razie dziękuję za propozycję...

potem się to najwyżej usunie
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 13, 2013, 21:20:47
Pisałam do niej. A ten szczeniak mnie zbanował c; Wiele zaprawdę jej to dało.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 13, 2013, 21:23:25
Grzecznie proszę -.-

Naprawdę?Byłam wczoraj u mojej Łobi i NIC nie było...zero wiadomości...A tak poza tym rozmawiam z Łobi przez telefon <3

I trochę się wścieka za to że tak strasznie kłamiesz Chrona...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 13, 2013, 21:25:56
A proś. Powodzenia. Ciekawe. Naprawdę. Na początku prosiłam ją grzecznie by zmieniła moją nazwę. Ale ona mnie zbanowała, tak o. Mogła to po ludzku zmienić, ale nie! A zresztą o co ja proszę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 15, 2013, 18:20:37
                                 Na razie się uspokoiło lecz zapewne nie na długo...
                                            Chwilowy powrót...
                      Piszę to, żebyście wiedzieli iż najprawdopodobnie wyjdzie kolejna część opowiadania.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 15, 2013, 18:52:54
Zaprawdę robisz nam wszystkim tym ogromną łaskę ^.^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 15, 2013, 19:02:35
No to super, że już chwilowy spokój.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 15, 2013, 20:49:06
Chronuś...nie podoba się...Wypad.Pisze żebyście wiedzieli o tym że pisze następne opowiadanie.
A jak masz byś już taka wredna wyżyj się na jakiś hejterach na youtub'ie lub na jakimś blogu. -.-
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 15, 2013, 20:50:33
Zraniłaś moje uczucia ; (((
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 15, 2013, 20:54:29
Cieszę się niezmiernie z tego oto powodu :3

 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 15, 2013, 20:56:35
Czuję się obrażona : (((( Nazwałaś mnie wredną, a ja po prostu pisze co ja myślę, twój problem jeśli Ci się to nie podoba, ale to się nie zmieni ; (((
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 15, 2013, 21:00:19
Bo moim zdaniem na razie tak się zachowujesz. :) Takie jest moje zdanie...
A teraz "Wybacz" ale mam zamiar napisać kolejną część opowiadania... :)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 15, 2013, 21:03:40
Ojejku : ( A właściwie jeśli tak uwielbiasz swoją lesbusie... wybacz, łobusie, czemu tu jeszcze siedzisz, zamiast pobiec do niej w podskokach? : O
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 15, 2013, 21:08:48
Chronka i Nana nie wadzić mi się! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 15, 2013, 21:10:02
Huh, bo?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 15, 2013, 21:19:20
Booo... Bo nie wiem, ale trzeba żyć w zgodzie hahahah
Ale spk, róbta co chceta xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 15, 2013, 21:22:39
Ja po prostu nie rozumiem jednego. Skoro ona tak wielki lesb... Łobusie po co ona tu jeszcze siedzi? ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 16, 2013, 09:08:00
Spadaj Chrona...Przyczepiasz się do każdego...Mogłabyś łaskawie sie odwalić? .-.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 16, 2013, 09:46:25
                                    Początek Wielkiej Wojny i czas wyprawy..

 Nana obudziła się w nocy i nie mogła zasnąć.Usłyszała rozmowę rodziców.Podbiegła najciszej jak mogła i zaczęła podsłuchiwać ich rozmowę.
Na czarnym pysku Logana,było widać zmęczenie i różne zmartwienia.Stali razem z Aną na balkonie.
-Jesteś pewien że ludzie zmierzają na Północ?
-Jestem tego pewien...Zapewne to za sprawą Rufusa....Trzeba będzie ruszać na Wschód do Darwina.
-Jest chyba jeszcze jedno wyjście...
-Ana wskazała na księżyc.
-Obiecałem sobie że nigdy więcej nie będę używał swojej "umiejętności" w walce.A tym bardziej w Wojnie!-warknął Logan.
Tak naprawdę nie był zły ani wściekły...Po prostu się bał.Nie chciał tego robić.Chciał żyć spokojnie do końca czasów Watahy Białego Wilka.
-Wiem że to trudne ale..ale...ale nie mamy innego wyjścia.Musimy to zrobić.Pomyśl Loganie.-Ana starała się przekonać Logana.Nie chciała żeby tak łatwo się poddał.
 Nana czaiła się w kącie.Była tym przerażona.
*Ludzie tutaj?*-wyszła powoli z kąta.
-Usłyszałam waszą rozmowę...Nie wiem co ukrywacie...Ale wiem jedno.Ruszam na Południe do ForestLane.I nie wiem czy kiedy kiedykolwiek wrócę...Przekażcie to rodzinom Drużyny...zabieram ją ze sobą...Drużynę Szarego Płomienia.-po czym odwróciła się i biegła przed siebie, nie patrząc gdzie leżą przeszkody.Miała już swój pierwszy cel w głowie.
 Dobiegła do jaskini drużyny.
-Wstawajcie!Pobudka nie mamy czasu!Wstawać!Idzie wojna!-krzyknęła Nana.Wszyscy gwałtownie się podnieśli.
-Wojna?-spytała przerażona Angela.
-Mój ojciec przekaże waszym rodzinom całą prawdę...Weźcie torby i zabierzcie wszystko co niezbędne do życia.-powiedziała pakując księgę czarów,poradnik o roślinach i ziołach oraz złote pudełeczko które dostała od babci.Babcia Alice powiedziała aby tego pudełka nie  otwierała gdy nie znajdzie się w prawdziwych tarapatach które zagrożą jej życiu.
-Gotowi?-spytała.
 Każdy już miał torbę wypchaną przynajmniej jedną książką.Czekali dumni na jej rozkazy.
*Ode mnie zależy ich życie...*-ruszyła a za nią Drużyna Szarego Płomienia....Pierwsza Drużyna Nadziei...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 16, 2013, 09:49:36
Fajne :)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 16, 2013, 09:51:37
Troszkę krótkie ale ostatnio jak dorwę się do komputera to zostaję od niego oderwana ._.
Przynajmniej mam nadzieję że się podoba...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 16, 2013, 10:57:37
Będzie wojna, będzie wojna >śpiewa i się cieszy<
Krótkie ale fajne... C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Chrona w Czerwiec 16, 2013, 11:48:48
Raczej nie. Taka już jestem ; (((
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 17, 2013, 21:01:46
                                          Moje WIEEEELKA prośba v.v
  Wiem znowu zawiedzeni...ale no czasu nie ma ale będzie kolejne opowiadanie więc się nie przejmujcie.
                                          Proszę(PLESEE! T.T) o nie robienie S.P.A.M.U. (tego co wszyscy kochają).
                                 Jest taki wątek jak Pogaduchy lub prywatne wątki... ._.
                            I Chronę (W wielkiej szczególności) proszę aby tak nie robiła bo to troszkę utrudnia mi życie.
                             I jeśli uszanujecie moją małą prośbę to będę Wam baaaaardzo wdzięczna...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 24, 2013, 23:14:03
(Obiecałam że opowiadanie będzie i jest więc...więc.Więc jest xD
Dziś smutny temat naszej kolejnej części.Oraz w końcu wykorzystam wasze imiona które napisaliście w poszukiwaniach :))
     
                                                                  Śmierć jednego z nas...

Drużyna Szarego Płomienia inaczej Pierwsza Drużyna Nadziei szła na południe.Zmierzali do ForestLane,do miejsca w którym odkryją swoje prawdziwe umiejętności,do miejsca w którym będą sobą,do miejsca gdzie to Las będzie ich bronił...
Nie jedząc od trzech dni,Drużyna zmierzała na Południe,idąc za dnia aby Wojska Rufusa (Srusa nie Rufusa:Mówi Nana) ich nie dopadły i nie zaprowadziły do Władcy Ludzi(takie podłe(w licznych przypadkach) dwunogi xD).
-Ile to już dni?Ile nam zostało na dojście do naszego celu podróży?-spytał Pisto.
-Może tydzień...Może dwa.Zależy od pogody i naszej wiedzy.Żałuję że tylko raz uczestniczyliśmy w treningu...Przydałaby się teraz Sakura...-powiedziała Nana.
*Oby los nam sprzyjał...*-pomyślała z nadzieją.
 Ruszyli dalej.Dni leciały spokojnie a ona nie narzucała szybkiego tempa ale pilnowała aby nikt nie zwalniał.Lecz pewnego dnia to się zmieniło.Angela która była zwiadowcą,doniosła o nowej grupie obcych wilków.
-Brrr...Co za typy!Są strasznie duzi i groźni!Widziałam jak powalili dorosłego jelenia z porożem!Trzeba na nich uważać bo będzie źle...i to bardzo.-obwieściła Angela jednego wieczora przy ognisku.
 Po słowach Angeli jakoś nikomu nie chciało się spać.Wszyscy byli podminowani,reagowali na najmniejszy ruch i szelest.
 Idąc przez następne trzy dni,dochodząc do strumienia napotkali ową grupę.
 Ich przywódcą był czarny basior,niewiele starszy od Nany.Pozostałe pięć basiorów wołało na niego Los.
-Popatrzcie chłopaki...będziemy mogli czym się pobawić oraz zjeść...-mruknął czarny wilk z pogardą.Najwyraźniej była to jedna z drużyn przed którymi uprzedzała ich Sakura.
Pozostałe wilki zaśmiały się szyderczo.
-No,no!Niezłe stadko...aż...Dziewięć sztuk!To nam się trafiło!-zaśmiał się szarawy wilk o zielonych oczach.
-Atos nie szalej tak...-syknął brązowy wilk.
 Pięć potężnych basiorów niewiele starszych od Nany okrążyło nieszczęsną dziewiątkę.Każde przyjęło pozycję do ataku.Skyte rozłożył skrzydła,Dex i Boston stali obok niego obnażając kły.Devil i Pisto najsilniejsi w całej grupie stali z tyłu chroniąc i oddzielając Polę i Angelę.Pikachu stał za Devil'em i Pist'em.Wszyscy pokazywali sobie kły.Nana wyszła nieco naprzód.
-Jak dacie przepustkę puścimy was wolno.-powiedział przez zaciśnięte zęby Los.
-Mam wam oddać jednego z "naszych"?Chyba śnisz kretynie!-warknęła Nana.
-Ty wredna,podła psia suko!(chodzi o samicę psa żeby nie było ._.)  -warknął Los po czym rzucił się na Nanę.Ale ta zrobiła szybki unik.
-Widać że to zawszone i ze psem spokrewnione!-wrzasnęła,po czym rzuciła mu się do gardła.Los zdołał zaledwie krzyknąć:
Zabijcie ich idioci!-dalsze jego słowa zagłuszyły odgłosy walki."Obijniaki" dzielnie walczyły z jednym z szarych wilków który najprawdopodobniej miał na imię Utter.Pisto i Devil zajęli się drugim szarym,Atosem.Pikachu odpierał atak brązowego wilka Even'a.
 Natomiast Pola i Angela walczyły z kompletnie rudym wilkiem Blade'em.
 Po chwili rozległ się czyiś skowyt.Nana zadała ostateczny cios który na chwilę ogłuszył Los'a.Z poszarpanym uchem,cieknąca krwią z dolnej wargi ruszyła na atak rudzielcowi.Miała nowe siły aż po paru szybkich kłapnięciach obaliła rudzielca.Tak samo ze swoimi przeciwnikami zrobili Pisto z Devil'em oraz Angela z Polą.
-Pikachu!-zawołała Nana z rozpaczą w głosie podbiegając do leżącego na ziemi z zakrwawioną lewą łapą,cieknąca krwią z pyska oraz ze śladami pazurów na prawym policzku,białego wilka...Pikachu.
 Cała Drużyna do niego podbiegła.Do leżącego na ziemi wilka który już powoli zamykał oczy aby zasnąć i nigdy się nie obudzić.
-Pikachu!Spójrz na mnie!Drużyna bez ciebie nie istnieje...PIKACHU!-krzyczała,płacząc Nana,szturchając Pikachu.
-Nano..kim ja w ogóle jestem?Byłem dla was tylko zbędnym balastem...Nie pozostaje mi nic prócz godnej śmierci...Ale...nigdy wam jednej rzeczy nie mówiłem...Nigdy...więc możecie mnie uznać za zdrajcę...-szepnął po czym jakby cały jego kształt zaczął się zmieniać...zmieniać w człowieka.W chłopca w wieku trzynastu lat o śniadej cerze z zielonymi oczami i jasnymi włosami,w granatowych spodniach,białej,luźnej bluzce,czarnych trampkach...z zakrwawionym lewym rękawie,ze śladami pazurów na prawym policzku,z rozciętą wargą z której ciekła krew.Chłopca który leżał na ziemi.
-Dlaczego nie..nie...nie powiedziałeś nam o tym?-spytał Devil.
 Zaczęło kropić...zrobił się deszcz.Wszystkim mokły futra.Pikachu wrócił do swojej pierwotnej postaci.
-Wybaczcie mi...Proszę...
-Pikachu...nie ważne kim byś był...my zawsze będziemy rodziną...Drużyną Szarego Płomienia...
-Pierwszą Drużyną Nadziei..
-Pikachu zamknął oczy...umarł...on odszedł.
I w głowach Drużyny jakby się rozległ jego głos jakby był tu z nimi.
-Przepraszam was!Ale obiecuję że będę zawsze z wami!Nie martwcie się o mnie!Tylko zawyjcie!-zawołał radosny głos.Drużyna która w oczach miała łzy,zawyła na znak żałoby...Nana gwałtownie odrzuciła głowę w stronę przeciwników...Nie zważając na rany lub brak sił rzuciła się na wilki.
-ZA PIKACHU!!!-wrzasnęła a jej głos odbił się echem.Drużyna wiedziała co trzeba zrobić.Przegnać,poranić lub zabić jak będzie okazja!Przegonili przeciwników zadając bolesne i duże rany.
-Masz swoją przepustkę kurduplu!ZADOWOLONY?!Mam nadzieję!-krzyknęła na odbiegającą grupę.
Musimy ruszać...Nie możemy tu zostać.Trzeba ruszać...Do ForestLane...-powiedział Devil obejmując Nanę.
-Będę przewodnikiem Nana..ty odpocznij.-powiedział Devil po czym ruszyli ponownie.Lecz nie wzdłuż rzeki.Szli ukrytym traktem który znał tylko Devil.
 Pełni łez,żalu,smutku i nienawiści do nowo-poznanych wilków ponownie ruszyli na Południe.Nikt nic nie mówił.
Siła która w nich była nagle zniknęła...Ale nadzieja która  gościła w ich sercach od początku wyprawy,była większa i silniejsza.
*To dla Ciebie Pikachu...Dla wilka który zmieniał postać i poświęcił swe życie Drużynie...*-pomyślała Nana.Po jej policzkach ciekły łzy wymieszane z kroplami deszczu które opadały na ziemię...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 25, 2013, 10:37:35
No ale zaszalałaś, jakie to długie, i z 9 zostało 8... szkoda.
Ale ciekawy, czekam na ciąg dalszy c:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 25, 2013, 13:41:21
Na początku chciałam zabić Pisto ale:
Nue on ma siostrę
Potem Devil:
Kurdeee...też nie bo Angela...
Tak więc Pikachu stracił życie ale jego śmierć ma wielkie znaczenie.
Mam nadzieje że się choć w części spodobało
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 25, 2013, 21:19:11
Nie, mi się bardzo podoba historia Nany.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 29, 2013, 12:13:59
                                                    Czas Mroku

 Rufus był szczęśliwy tak bardzo że zrobił podwyżkę pensji swoim robotnikom.Niezmiernie cieszył się że jeden z Drużyny Logana zginął.
-I to za sprawą moich chłopców!-podśpiewywał sobie przez cały czas.
W sumie miał powody do radości.Wataha Darwina( tego tłustego kurdupla ) została wybita więc Logan nie może liczyć na pomoc a ForestLane niedługo zostanie wycięte i spalone ponieważ są potrzebne surowce a tej okazji nie można zmarnować.
 Ponoć  wróżki mówiły coś o następcy tronu...Tylko kto to może być?
-Przecież nie ma wilka zmieniającego postać w człowieka...chociaż warto się upewnić.Los,Utter,Atos,Even do mnie!-zawołał a po paru chwilach pojawiła się grupa która niedawno napadła na Drużynę Nadzieii.
-Czy któryś z tamtych szczeniaków zmieniał postać?-zapytał
-Chyba był jakiś szczeniak..był biały... i o ile pamiętam wabił się "Pikachu"...Zmienił się?-zapytał Los pozostałych.
-Taa...Jakie to było smutne..."Ochjejku!Pikachu nie umieraj!Bez ciebie Drużyna nie istnieje!"-zarechotał Atos.
-Więc zginął...A była tam taka srebrna wilczyca?Ta z tymi topazowymi oczami?
-Tak była...Wredna psia suka powaliła mnie na ziemię
-warknął Los.
                                                                                  * * *
Bieg był morderczy...posklejane futra od łez,błota i zakrzepniętej krwi.Biegli nie wiadomo gdzie.Tylko Devil wiedział gdzie biegną.Dopiero gdy nastał mrok się zatrzymali i nie na odpoczynek lecz aby się ukryć przed bandą która mogła wznowić pościg.
-Biegniemy i biegniemy...Nie powinnaś mu ufać.Prowadzi nas w pole.-szepnął Pisto Nanie,gdy leżeli pod drzewem.
 Devil spojrzał się na nich z niesmakiem.
*Nie mogę mu nie ufać...Ale...dlaczego tak na nas patrzy?Czyżby z nas szydził?Dlaczego?*-pomyślała Nana.
 Poczekała aż wszyscy usną.Spodziewała się że tylko Devil nie uśnie.
 Nie pewnie usiadła obok niego.
-Co się stało że tak siedzisz i nie śpisz?-zapytała cicho.
-Aaa....sam nie wiem...nie mogę w ogóle usnąć...może dlatego że teraz ja robię za przewodnika.
-Ale...nie ma się czego przecież obawiać.
-szepnęła cicho.
-Może tak..może nie...Moja rodzina wywodzi się z królewskich sług...Nigdy nie wtykaliśmy nosa w nie swoje sprawy.Byliśmy jak te francuskie pieski które mieli kiedyś ludzie...Nawet część rodziny sprzedała się i oddała ludziom.Taki był nasz los...-głos Devil'a był załamujący,pełny żalu,smutku i poniżenia.
*Ludzie?Przecież oni wyginęli kilkanaście lat temu...Czego można się obawiać po kupie kości?*-pomyślała.
-Wiesz dlaczego was tak daleko niosę?Aby chip który wczepiano psom przestał działać...aby stracił zasięg satelity.Dlatego nie stroniłem od walki licząc że ktoś wyszarpie mi go a ludzi nie będą mnie mieli pod kontrolą.
-Ale ludzie wyginęli parę lat temu...podczas próby rozdzielenia jakiegoś pierwiastka...
-Mylisz się.Było kilkanaście miast osłoniętych "kopułą" która chroniła miasto przed wirusami,bakteriami i chorobami.Głównym miastem było Black City...Miasto w którym zapomina się kim jesteś...wilki nazywane psami były uodpornione na to.Każde JEDNO miasto ma dwudziestotysięczną armię a rządzi nimi jedna osoba.Mimo że jest prezydent lub tam premier który nim "rządzi" tak na prawdę nie ma nad nim kontroli...
-powiedział Devil.
 Nana nie wiedząc dlaczego...przybliżyła się do niego,mimo że nigdy nic do niego nie czuła.Byli tylko przyjaciółmi.
Devil tak jakby byli parą ją...przytulił.
-Wybacz mi ale teraz TY tak naprawdę jesteś głównym przewodnikiem.Nie możesz pozwolić aby ktoś inny zajął twoje miejsce.Nie możesz pozwolić by jedna śmierć Cię zatrzymała...Musiałem was tu wywieść.Grupa która zabiła Pikachu szuka mnie...Rufusowi zależy na mnie i na Tobie ponieważ ty jesteś córką jedynego wilka którego Rufus jest równy a siła Logana przeszła na Ciebie...A mnie dlatego że jestem jego siostrzeńcem...Uważajcie bo w pobliżu są Łowcy.Łapią każde psowate i wilkowate stworzenia.Mają strzelby więc uważajcie...Jeszcze raz Cię przepraszam Nana..-Devil pocałował Nanę i wtulił ją w siebie.Nana nawet nie wiedziała co o tym myśleć.Nigdy nic nie czuła do Devil'a.Ale teraz ich przyjaźń zmieniła się w miłość..ukrytą miłość.
 Po chwili ich szczęścia,Devil odwrócił się i pobiegł w stronę Księżyca.Po paru chwilach był małą czarną kropką.Kropka zatrzymała się i zawyła.Pobiegła dalej.
*On przeżyje...Poradzi sobie...*-myślała ze łzami w oczach Nana.Po chwili rozległy się odległe strzały które musiały świadczyć o tym że Devil miał rację.
 Z krzaków za Naną wyłoniła się Angela.
-Dlaczego płaczesz?-zapytała z ciekawością.
-Ach..to..to nic-odpowiedziała ocierając oczy łapą.
 Angela spojrzała w kierunku Księżyca.
-Devil...on sobie poradzi...W końcu jestem jego przybraną siostrą.Nawet mi mówił że Cię kocha i odda nawet własne życie za Ciebie.-powiedziała dumnie.
-Idź wszystkich obudź..musimy natychmiast ruszać.-Angela posłusznie pobiegła w stronę śpiących wilków.Po chwili wszyscy biegli z powrotem wzdłuż rzeki.Nana nie chciała nawet spojrzeć czy wszyscy są gotowi.Gdy się ją pytało gdzie się podział Devil ona nic nie odpowiadała.
-Devil to tchórz...głupek się przestraszył i uciekł...-mruczał z zadowoleniem Pisto.
-On nie uciekł!Musiał nas opuścić nie chcąc nas narażać...-odpowiedziała ze złością Nana.
*A więc...nastał Czas Ciemności dla Drużyny...Naszej watahy i Devil'a.Trzeba zapalić świecę Nadziei którą jesteśmy my..*-pomyślała Angela gdy biegli przez las wzdłuż rzeki...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I znowu cholera jasna mi odwaliło z fabułą Dx
Więc dziś nudne opowiadanie gdyż jest "FUJ" temat >.<'
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 29, 2013, 15:09:27
Ok, czekam... bo tak nie wiadomo o co biega, gdzie ten Devil ich zaprowadzi... ciekawe c:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 01, 2013, 23:05:42
Opowiadanie dokończone i jest "C.D.N" to znaczy że edytuję i dopisuję.Zresztą to chyba widać.Takie mini info ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 19, 2013, 19:34:11
                                                          Nowa ludzkość
Bieg, starzał...dalszy bieg mimo ran.
 Devil biegł przez las. Tylko noc go ratowała. Noc i wiara że uda się Nanie dojść do ForestLane lub w gorszym przypadku do Darwina.
"Pieprzyć to! Nie można przez całe życie uciekać przed byle gównem!"-pomyślał ze złością. Zatrzymał się i odwrócił do niebezpieczeństwa. Z zarośli wyłoniło się dwóch ludzi ze strzelbami i specjalnymi "hełmami" które były wyposarzone w noktowizory aby widzieć w ciemności i nie tylko.
-Patrz no! Ten kundel już nie ucieknie. Załatwię go...-zgrzyt ładowanej strzelby nie ruszył Devil'a. Mężczyzna przyłożył strzelbę.
-Pożegnaj się z życiem piesku...-mężczyzna się uśmiechnął i zmrużył oczy. Celował w pierś Devil'a.
"Nic mnie to nie obchodzi że odkryją w nas wrogów!"
-A ty żegnałeś się z życiem?!-warknął Devil. Szczerzył kły i był blisko skoku. Mężczyzna opuścił broń z nie dowierzaniem.
-Strzelaj!-Devli był zdecydowany i szybki. Naskoczył na mężczyznę łapiąc za strzelbę.
 Drugi mężczyzna odwrócił strzelbę i uderzył z całej siły w głowę Devil'a.
Devil opadł na ziemię.
-Widziałeś? Przemówił ludzkim głosem!-mężczyzna który leżał obok wilka, szybko się podniósł.
-Frank mówię ci jaki będzie z tego towar! Możemy go sprzedać Dakocie!-krzyknął drugi wyjmując z plecaka sznur i podkładkę na którą mieścił się Devil.
 Mężczyźni szybko związali mu łapy razem, pysk grubo obwiązali i położyli na podstawce którą zaczepili do Jeepa. Przewiązali Devil'a sznurem przez podstawkę aby nie spadł podczas jazdy i nakryli kocem. Wsadzili na wielki bagażnik i ruszyli w drogę.
                                                            ***
 Devil obudził się z potwornym bólem głowy.
-Jak nic w łeb mi przyłożyli...-mruknął do siebie. Spróbował wstać lecz nogi odmówiły mu posłuszeństwa.
-Radzę się nie ruszać. Oberwałeś mocno w głowę...Ale najważniejsze jest to że wróciłeś do domu.-głos był pełen radości. Z ciemnego kąta pokoju wyłoniła się kobieta. Długie blond włosy spoczywały na ramionach a jej oczy lśniły topazem. Srebrno-biała zbroja lśniła w słabym świetle.
-Mój kochany Devo...Wróciłeś do domu. Wróciłeś do mnie.-kobieta nachyliła się i przytuliła Devil'a.
-Kim jesteś?-Devil był zaskoczony reakcją kobiety na jakiegoś zdziczałego wilka.
-Devo to ja...Dakota.-dziewczyna była lekko zarumieniona.
 Za pleców wyciągnęła coś ciemno-brązowego z szarą, metalową plakietką. Założyła to Devil'owi na szyję.
-Nie można pozwolić abyś znów się zgubił. Dzięki temu gdziekolwiek pójdziesz będziesz chroniony...-szepnęła po czym wstała i wyszła. Gestem nakazała strażnikom by pilnowali wejścia do sali gdzie leżał.
 Devil rozejrzał się i zauważył ze zdziwieniem że leży na wielkim, ozdobnym łożu z baldachimem. Pomieszczenie gdzie się znajdywał przypominało jedno z sypialni rodzin królewskich tylko że dwa razy większe.
 Przymknął powieki nie zauważając jednego bardzo istotnego szczegółu.
___________________________________________
Historie nie tylko o Nanie.
Dzisiaj jest coś na rodzaj: No dobra piszę ten nudny rozdział xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Lipiec 21, 2013, 19:20:29
Ekstara!!!

Daj dalej!!!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Lipiec 21, 2013, 20:07:07
To było super! Dawaj kolejną część!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 22, 2013, 11:38:34
Hehe. A ja tu myślałam że bedzie beznadziejne jak ostatnie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kimi w Lipiec 25, 2013, 09:40:29
Przeczytalam dzisiaj te wszystkie opowiadania. Zajelo mi to 40 minut.. Ale bylo warto. Te opowiadania sa super!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Lipiec 25, 2013, 16:49:09
Ja muszę przeczytać t "nowa ludzkość" ale na razie mi się nie chce (wybaczcie) ale na pewno w niedzielę przeczytam xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 06, 2013, 00:02:49
                                             "Nadzieja" prysła



Gdy "Devo" odpoczywał w Black City nieświadom jednej zmiany, Nana i pozostali walczyli i potykali się z ludźmi. Lecz gdy nadleciał śmigłowiec wojskowy z karabinem maszynowym wiadomo było kto zlecił owe zadanie.
 Dakota nie próżnowała...
Strzał za strzałem...krew za krwią...plama za plamą...śmierć za śmiercią. Nie było ratunku...
 Każdy otrzymał ten ostateczny cios...
"Błagam...Chwilo..uratuj mi życie!"-Nana nie patrząc pod nogi z zamkniętymi oczami, uciekała. W pewnym momencie poczuła jak spada i silny ból w całym ciele.
Dostała i zaczęła krwawić. Wpadła do dołu co po części ratowało jej życie.
                                             ***
 Chwila była wściekła. Słyszała ciche wołanie o pomoc jakby modlitwę.
Nie dość że Inferno ją zdenerwował swoją arogancją to jeszcze Anesis nie wykonuje żadnego ruchu aby pomóc Loganowi.
"Nie dość że jesteśmy jak Bogowie to jeszcze tchórzymy jak ludzie!"-Chwila szła przez szare łąki. W Niebieskim Pałacu wszystko było jednych kolorów. Szarego, czarnego, białego i błękitnego.
 Uderzenie w dzwon wyrwało ją z zamysłu.
Pobiegła do Szarej Sali. Zastała tam Inferna, Anesisa, Bellenę, Arwenę, Venus i... Kibę. Najmniej spodziewanego gościa w Pałacu.
-Witaj. Nie mamy zbyt dużo czasu. ForestLane jest atakowane przez Rufusa. Trzeba pomyśleć o wojnie.-Anesis przywitał chłodno wszystkich. Nie był z natury ciepły lecz zimny jak lód...Co ona do jasnej ciasnej do niego czuje?!
 Anesis spojrzał na Chwilę z niewidocznym rumieńcem.
-Potrzeba nam czasu Anesisie. Niemożemy tak natychmiast wyruszyć na odsiecz ForestLane. Do tego trzeba czasu...-powiedziała cicho Bellena. Była najmłodsza z nich wszystkich.
-Ale czasu już nie ma! Jeśli nie podejmiemy żadnych kroków w ogóle nic nie zrobimy.-wzburzyła się Venus.
 Chwila bezradnie spojrzała na szóstkę wilków.
Co robić? Co należy powiedzieć w takiej sytuacji?
-Kłócimy się o coś co niebawem nastąpi a nie przejmujemy się rzeczywistością. Kwiat nie długo zakwitnie a my przejmujemy się tym co będzie...Kwiat nie zakwitnie na ziemi splamionej wilczą krwią...Wiecie co parę minut temu słyszałam? Błaganie o pomoc...O próbę uratowania komuś życia. A wy nie słyszycie tych głosów?! Weszliście w wody wir z którego trudno wyjść...Jeśli teraz nie pomożemy Loganowi nadejdzie koniec. Dla wszystkich.-Chwila patrzyła z nie dowierzaniem.
 Kiba kiwną głową.
-Jeżeli Logan zginie to co nam zostanie? Głupi szczeniak który posiada część mocy Logana? To absurd!-Inferno korzystał z okazji aby wszystkich podburzć.
-Zostanie nam Nana.-powiedział pewnie Kiba.
-To jedyny wilk o większej mocy niż my wszyscy razem wzięci. Dakota teraz na nią poluje aby dostać się do Raju...Tylko Nana będzie w stanie otworzyć Raj. Ja jestem Wybrańcem a ona tym co Mirze może dodać sił. Jestem za tym aby pomóc nie tylko Loganowi ale ForestLane i samej Nanie.

                                                ***
 Głosy, szmery i zapach ziół zbudziły Nanę.
Otworzyła jedno oko. Leżała na ogromnym łożu z baldachimem a dekoracje i kolor ścian zgrywał się z czerwonym.
-Patrz! Budzi się!

C.D.N
________________________________
Wybaczcie że wtedy nie było opowiadania ale net siadł i za nic nie mogłam się "połoąmczyć"* Dx
Dziś jest ale oczywiście nie dokończone xD

*Specjalnie dla : Demona,Śnieżki i tych którzy nienawidzą nie poprawnej pioswni wyrazów!!! :D
Spróbujcie to na głos wypowiedzieć! xD

 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 06, 2013, 06:49:09
Super te opowiadania!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Sierpień 06, 2013, 10:27:08
SUPER!!!! Wiecie co? Najlepiej zrobić sam wątek z opowiadaniem a do tego oddzielne komentarze.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 06, 2013, 10:47:41
Tak jak tu?
opowiadamy.darmowefora.pl (http://opowiadamy.darmowefora.pl)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Sierpień 06, 2013, 10:53:14
eeeee chyba tak :|
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 06, 2013, 22:19:27
Ekhem! Proszę tu nie "spamić"*!
Ale dobry pomysł tylko raczej owe opowiadanie nie jest tak popularne aby coś takiego robić

* Ciąg dalszy!!! xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 07, 2013, 00:38:29
                                         C.D "Nadzieja" prysła

Nana spojrzała na chudego mężczyznę o czarnych, falowanych włosach. Uśmiechnął się do niej.
-Witaj!-przywitał się.
-Kim pan jest?-spytała Nana która całkowicie się obudziła.
-Mówią na mnie "Skuggi"...-odpowiedział na pytanie.
-Nie przeraź się...już każdy tak ma...-Nana po słowach "Skuggi'ego" spojrzała w dół.
 Była człowiekiem! Podarte dżnisy na nogach, szara bluzka a na niej również szara bluza na suwak. Czarne trampki i czarne włosy do ramion, zakrywające lewe, topazowe oko.
-Teraz mnie posłuchaj...Jestem przyjacielem twojego ojca i mam zamiar mu pomóc. Jesteś w pałacu Dakoty w Black City. Trzymaj się mnie a Dakota nie zrobi Ci krzywdy. Obiecuję Ci to.
-Wiesz coś o reszcie wilków, które ze mną były?
-Wszyscy zginęli...Bardzo mi przykro...
-"Skuggi" objął siedzącą Nanę ramieniem.
-Ale...ale...tam byli moi bracia...Skyte, Boston i Dex!-Nana się załamała. Śmierć Pikachu...Odejście Devil'a...Śmierć braci...Dlaczego na nią spadł ten los? Dlaczego jest teraz tak daleko od rodziny?
 "Skuggi" przytulił płaczącą Nanę.
Chłopak towarzyszący "Skuggi'emu" usiadł na łóżku koło Nany.
-Nie przedstawiłem się...Na imię mam Oskar.
 Parę dni później...

Nana pewnie szła przez ulice Black City. Musiała tylko uważać na Łowców. Mieli okulary które sprawiały że widzieli tak jakby Nana była wilkiem. Udało jej się opanować zmianę postaci. I gdy przechodziła obok Łowców zmieniała postać i szła prawie ocierając się o przechodniów. Wyglądało to tak jakby była psem.
 Wejście z powrotem do pałacu było równie łatwe. "Skuggi" pokazał jej inne wejścia i wyjścia do pałacu.
Nana poznawała inne wilki w mieście.
Pewnego dnia, nawet postanowili żeby wezwać Szarą Elitę lecz "Suggi" w ostatniej chwili zdążył wpaść i przerwać trans.
 Nana żyła tak kolejne parę dni...
Do czasu...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 07, 2013, 08:33:17
Super :DDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 07, 2013, 23:26:06
                                               "Ponowne starcie!"

Nana siedziała na ławce w parku. Był słoneczny dzień i Dakota jeszcze jej nie dopadła. Żyła już tak od kilku dni.
 Jej dieta opierała się na kradzionych hot-dogach, kiełbasach, parówkach i tym co wygrzebie ze śmietnika.
Czterech Łowców szło w jej kierunku. Głośno rozmawiali i rechotali. Najwyraźniej byli piajni lub mieli zaliczone parę piw a może nawet parę butelek vódki.
"Znowu ktoś się uchlał jak stary żul i teraz na nogach się nie może utrzymać...Ludzie.".
 Po kryjonemu Nana spojrzała się w ich stronę. Nie mieli założonych noktowizorów.
-Hej mała!!-wrzasnął jeden z nich. Zatoczyli koło wokół ławki gdzie siedziała.
Nana bez słowa, pomału wstała i przeszła obok nich trzymając ręce w kieszeni od bluzy.
-Nie słyszysz mała dziwko!?-warknął.
Nana się zatrzymała. Spojrzała na nich. Oczy brązowe zmieniły kolor na topaz.

C.D.N-bo burza idzie >.<
 Miała przeważnie brązowe oczy gdy była człowiekiem ale sama z siebie zmieniała kolor swoich tęczówek.
-Co pan powiedział?
-To co słyszałaś dziwko!
.-Nana zacisnęła pięści w kieszeniach.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 11, 2013, 21:58:28
 C.D         "Ponowne starcie!"

Mięśnie napięły się. Wzrok się wyostrzył jeszcze bardziej. Krew zawrzała...Nana wyskoczyła w górę i na 20 metrach zaczęła spadać w dół. Wylądowała pomiędzy dwoma facetami, robiąc im ran szarpane.
 Dwóch pozostałych odskoczyło. Jeden nałożył noktowizor.
-To wilk!-wrzasnął mężczyzna. Nana się spojrzała na niego z irytacją i rozdrażnieniem.
 Również skoczyła w jego kierunku uderzając go kolanem w brodę.
Ostatni zsunął noktowizor na oczy i celował z karabinu.
 Gdyby spojrzał na to zwykły człowiek zastanawiał by się dlaczego celują do tej dziewczyny. Ale patrząc przez noktowizor widziałby wielkiego, szczerzącego kły, szarawego psa z podniesionym ogonem który czaił się do ataku.
Zanim Łowca nacisnął spust wilk uciekł przez park.

***
-"Skuggi" jest zły...Nie musiałaś ich ranić co po nie których zabijać.-stwierdził Oskar gdy szli do ich Sali.
-Nie obchodzi mnie że "Skuggi" jest zły! Wżne było to ile potem miałam śmiechu!-powiedziała ze śmiechem Nana.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Sierpień 11, 2013, 23:38:24
                             

*Specjalnie dla : Demona,Śnieżki i tych którzy nienawidzą nie poprawnej pioswni wyrazów!!! :D
Spróbujcie to na głos wypowiedzieć! xD
To na wstępie chcę podziękować za dedykację ^__^

Tak czytam i czytam... i super. I tak wywnioskowałem, że ta Nana i Devil (wilki) po ataku ludzi są ludźmi, dobrze zatrybiłem? Bo jak nie to czytam jeszcze raz xD

I takie coraz krótsze te opowiadania...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 12, 2013, 17:47:26
Zatrybiłeś dobrze :-)
Będzie to jedna z umiejętności która będzie łączyć bohaterów a opowiadania krótsze ponieważ pomału zbliżamy się do końca historii...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kimi w Sierpień 12, 2013, 17:50:08
Nana, piszesz cudowne opowiadania!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Sierpień 12, 2013, 17:50:33
Do końca? Ale będziesz jeszcze coś pisać? Pff jak nie to Ciebie zmuszę i nie będziesz miała wyboru :PP
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Sierpień 12, 2013, 18:44:33
O nie! Do końca historii?! Ja się NIE ZGADZAM!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 12, 2013, 19:06:54
No niestety Nana niedługo zakończy żywot ale w bardzo spektakularny sposób. ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Sierpień 12, 2013, 19:42:03
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 12, 2013, 19:42:56
o.O Emmmm...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 19, 2013, 23:26:32
                                         Elita
( pewne zmiany w pisowni. Dialogi bohaterów nie będą znaczone )

-Co ci wpadło do głowy żeby pozabijać tych ludzkich tumanów?!
-Nic mi nie przyszło! Zaczepili mnie i tak bym się od nich nie odczepiła!
-Jesteś po prostu bezmyślna. Zamiast pomyśleć to wpakowałaś nas w kłopoty!- "Skuggi" był rzeczywiście zły a raczej wściekły.
*Skąd ja to znam? Podrze się i przestanie...*
Po chwili Nana oberwała pacnięciem w ucho.
-Za co?!
-Dobrze wiesz co!
-Właśnie nie!
-Za podrze się i przestanie! A teraz won mi do swojego łóżka!!- "Skuggi" nie dał za wygraną.
 Nana pomaszerowała naburmuszona do swojego łóżka.
Zmieniła postać na wilczą i położyła się na swoim łóżku.
                             ***
Zgłodniała...Ewidentnie zgłodniała.
 Nana dźwignęła się z łóżka i pomaszerowała do Głównej Sali aby wymknąć się z zamku. Lecz gdy doszła do Sali drzwi były lekko uchylone.
W Sali było kilka osób.
-Belleno nie można tak jej tego powiedzieć!-było słychać głos "Skuggi'ego".
-Bo co? Wrażliwa jest?-jakaś osoba o dziecięcym głosie spytała z rozbawieniem.
-Tak..
-Aragornie musisz zrozumieć że to jeszcze dzieciak.-głos musiał należeć do jednego z ludzi.
-Dzieciak?! Załatwiła czwórkę pijanych Łowców! Wnioskuję aby dołączyła do Elity!
-Aragornie chyba nie...-jakaś dziewczyna się odezwała z niedowierzaniem.
-Zgadza się...Musi wstąpić do nas!
 W tym momencie Nana lekko oparła się o drzwi a te zaskrzypiały tak jak w domu w którym straszy.
-Słyszycie? Ktoś tu podsłuchuje...-drzwi raptownie się otworzyły a w drzwiach stała przestraszona dziewczyna w szarej bluzie,spodniach z jedną dziurą na kolanie. Czarne włosy lśniły w słabym świetle a topazowe oko które nie było zasłonięte błyszczało miło.
"Skkugi" się odwrócił.
-Co tu robisz?
-N-nic...przechodziłam tylko.
 Jeden z mężczyzn w białej,zużytej skórzanej kurtce spojrzał na nią z ciekawością.
-Jak masz na imię?-zapytał.
-Nana.
-Jak nazywają się twoi rodzice?
-Ana i Logan.
 Mężczyzna wytrzeszczył oczy i spojrzał na "Skuggi'ego"
-Aragornie miałeś rację że to ona.
-A o co chodzi?
-Chodzi o to że...
-Anesis! Nie wplączesz jej chyba w Elitę?!-krzyknęła dziewczyna o szarych włosach do ramion.
-Czemu by nie?
-Jak mnie wplataliście to i ją wplączecie!-roześmiał się chłopak niewiele starszy od niej.
-Kiba! Co ty mówisz!
-Chwila! Co ty mówisz!
-Nana ...chodzi o walkę z Rufusem i..
-Stanę do walki jeśli będzie trzeba.
-No widzisz? Sama to powiedziała!-uśmiechnął się Aragorn.
-Aragorn! Kiba! Anesis! Co się z wami dzieje!
-Nic...Nana jest po prostu z nami!-powiedział triumfalnie Kiba.
-Witaj w Elicie...-szepną do niej Aragorn.
                            ***
-Dlaczego mi nie powiedziałeś że mas zna imię Aragorn?
-Bo wydawało mi się że trochę to potrwa zanim dołączysz do Elity. A i też znałem twoich rodziców...Nawet jestem twoim ojcem chrzestnym...-powiedział cicho Aragorn w Sali.
-Nie wiedziałam że mam jeszcze jakąś rodzinę...-odpowiedziała Nana.
-Cieszę się że jesteś z nami!-Aragorn przytulił do siebie Nanę.
-Miałam zamiar opuścić miasto.
-Też mam taki pomysł...Czas rozwalić to miasto. I powiem Ci że zrobimy to wszyscy razem. Wszystkie wilki z tego miasta plus Elita zniszczymy te miasto.-dodał Aragorn.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Sierpień 20, 2013, 07:36:28
O.o

Zniszcznie! Fajnie *v*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 20, 2013, 08:00:05
Supcio xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 21, 2013, 00:40:16
                                              "Plan doskonały..."

Ludzie byli od rana na nogach. Nic nie czuli...nie czuli że nadchodzi niebezpieczeństwo...W sumie byli pozbawieni uczuć..myśli..własnego zdania. To wszystko zabrała im Dakota.
Dziewczyna bez skrupułów...zabija ludzi,wilki..wszystko co stanie jej na drodze.
Lecz niedługo wszytko ulegnie zmianie.
Miasto stanie w ogniu. Ludzie będą leżeć martwi na ulicach...A Dakota zakończy życie  i to bardzo szybko.
Lecz czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?
Czy na tej ziemi są ci którzy mają wystarczającą siłę na walkę?
 Nana myślała o powstaniu.
Znaleziono wszystkie wilki w całym mieście i teraz Elita razem z wilkami opracowywała plan zaś ona...siedziała na schodzach i czekała...aż się skończy narada...
*Dlaczego te narady tak długo trwają?*-pomyślała ze zrezygnowaniem.
 Ostatnio chyba coś ją brało. Możliwa że była chora...chociaż...kto wie.
Sennym krokiem udała się do jednego z wyjść.
Po pokonaniu przejścia udała się zatłoczonymi ulicami do parku.
Nie śpiewały tam ptaki, nie biegały wiewiórki...był po prostu pusty...nawet drzewa były tu sztuczne...
Po co tu przyszła?
 Nana zawróciła i zaczęła się szwędać po mieście...

C.D.N
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 21, 2013, 22:02:24
                       C.D         "Plan doskonały..."

Mijała ludzi..pustych bez zapachu potu, krwi, śmierci a nawet myśli.
Szła pustymi ulicami. Pogoda była tu zawsze słoneczna lecz tego dnia pojawiły się pierwsze chmury zwiastujące deszcz.
Wśród tłumu, szła zapłakana dziewczynka z żółtą chustką na głowie.
Nana starała się przejść obojętnie obok niej lecz ona szła za nią trzymając się jej bluzy.
 Wiedząc że dziewczynka się nie odczepi, Nana skręciła w ciemny zaułek odłączając się od tłumu.
Obróciła się do dziewczynki i kucnęła.
-Pomożesz mi?- spytała dziewczynka.
-Jasne!
-Mam na imię Tia...nie mam rodziców. Ale wiem jedno...że jesteś WILKIEM.
Nana trochę zbladła i rozejrzała się, czy aby na pewno nikt tego nie słyszał.
-Daj spokój! Wilków już nie ma!- powiedziała z przekonaniem.
-One są! I ty nim jesteś!- powiedziała dziewczynka, przecząco kręcąc głową na słowa Nany.
 Po długim zastanowieniu Nana się poddała.
-Skąd wiesz że jestem wilkiem?
-To widać! Wilki kroczą dumnie. Wilki pomagają innym i nie potrafią zlekceważyć czyjegoś problemu.
-Ty jesteś zwykłą dziewczynką prawda?
-Tak! Ale..mam problemy takie jak wilki!
 Nana się zaśmiała.
-Mnie też dręczy myśl o Rufusie!
Zesztywniała na myśl o Rufusie.
-Dlaczego się tym przejmujesz?- spytała z ciekawością Nana.
-I skąd o tym wiesz?
-Kruki o tym mówią...a koty tylko o tym plotkują!
-Rozmawiasz ze zwierzętami?
-Tak...dzięki tej umiejętności nie jestem taka jak pozostali.
-Jaką masz sprawę?
-Chcę abyś walczyła w powstaniu.
-Skąd o nim wiesz?
-Od kruków. Stoją wam w oknach i obserwują...Ale nie jestem pewna czy dotrzymasz słowa że weźmiesz udział w powstaniu.- powiedziała z zastanowieniem.
-Załóż ją na lewą rękę. Poznam po niej że to Ty.- Tia odwiązała chustkę z głowy i zawiązała ją na ręku Nany.
                                                                   ***
-Zamierzam uderzyć w generatory aby skasować system kamer w mieście.- powiedział Aragorn.
-To jest najbardziej strzeżona okolica miasta. Mogą być drobne problemy ale zajmę się tym.- dodała Chwila.
-A co z zamkiem?- spytała Bellena.
-Ja, Kiba i Aragorna zajmiemy się Dakotą...- odpowiedział Anesis.
-Ktoś będzie musiał zostać w mieście podczas walki. I mówię wam że nie może być tą osobą Nana ani Bellena.- szepnął Kiba.
-Dlaczego?- spytała Chwila.
-Nie ufam Bellenie a Nana jest świeża i nie chcę aby od razu miała na głowie 200 wilków.
-Myślę że jutro ustalimy kto na jakich będzie pozycjach...- powiedział nieco zmęczony Kiba.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Sierpień 21, 2013, 22:17:49
Ale teraz dużo dialogów... xD Jakoś lepiej mi się czyta jak jest więcej opisów itp. niż dialogów ale ok, ja tam nie umiem pisać opowiadań z dialogami więc szacun.
Fajnie ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 21, 2013, 22:19:51
Za*ebiste.. Też wolę jak jest więcej dialogów, bo opisy rzadko piszę..
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 22, 2013, 22:44:03
                                             "Atak na zamek!"

Wszyscy mieli ustalone pozycje. Każdy wiedział co ma robić. Anesis i Aragorn mieli odwrócić uwagę przeciwnika w centrum miasta.
 Za to Chwila i Bellena miały zająć się uszkodzeniem monitoringu i kamer w całym mieście.
Nana i Kiba mieli skasować obronę zamku.
Po dwóch godzinach dostali informację że monitoring uległ zniszczeniu przez niewinną Chwilę.
 Aragorn i Anesis zabrali się do zwrócenia na siebie uwagi.
-No to ruszamy!- warknął Kiba. Pod zwierzęcymi postaciami ruszyli na zamek...a za nimi dwa wilcze odziały.
W 30 minut sforsowali obronę zamku i jego żołnierzy.
Wparowali do Sali Tronowej. Zastali tam żołnierzy.
Swój odział zostawili na zewnątrz.
Nie wiadomo skąd wyszło stu żołnierzy. Mieli czarne zbroje, czarne topory lub miecze. Do lewego ramienia były przyszpilone srebrne tarcze z falami które sprawiały że wilki traciły zmysły.

C.D.N
Muszę kończyć
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 22, 2013, 22:46:31
Fajniackie!

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Sierpień 22, 2013, 22:51:02
Ciekawy pomysł z tymi tarczami, super^^ Krótkie ale fajne..
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 27, 2013, 23:48:01
           C.D "Atak na zamek!"

Po kolei Łowcy wychodzili z kręgu. Wibracje w tarczy wystrzeliły w ich stronę. Nana zdążyła jedynie wyskoczyć do góry a Kiba odskoczyć w bok po czym przemienić się w człowieka i znów przybrać prawdziwą postać po to aby rzucić się do gardła Łowcy.
 Padł na ziemię zalewając się krwią. Z rzędu wyszedł kolejny i tym razem zamachnął się toporem na lądującą Nanę.
Kiba ponownie skoczył do gardła...
W pewnym momencie tej walki wyszło więcej Łowców. Niczym fala zamachnęli się i uderzali w przebiegające wilki.
-To jest chore!- zawołała Nana biegnąc ile sił w nogach.
-To jest tutaj na porządku dziennym!
-Chodzi mi o tych ludzi!
-Niebezpieczni są ci co nie mają nic do stracenia.- zawołał Kiba gdy wbiegli do jakiejś sali.
-Odpuścili?- zapytała Nana odwracając się. Łowcy stali w rzędzie przed progiem.
Kiba również się zdziwił.
-Jeśli wejdą to zginą...jak parszywe kundle które splamiły świat złem....którym jesteście WY.- z końca sali wyszła osoba która była młoda lecz nie można było jej nazwać ani dziewczyną ani kobietą.
Długie, blond włosy...Złota zbroja która miała niektóre miejsca białe...Jasna cera...Oraz srebrno-złoty miecz w dłoni, zdobiony niebieskimi, zielonymi i czerwonymi kamieniami.
Teraz pamięć pociągnęła Nanę daleko wstecz. Aż po dzień w którym otrzymała pudełko od babci. Miała je w kieszeni...
-Odważyliście się tutaj wejść...Nie zabierzecie Miry...Nie dostaniecie Raju...
-Raju?- zapytała cicho Nana.
-Widzimy ten sam Raj...Nano, córko Logana i Any z Watahy Nowej Nadziei Słońca!- wykrzyknęła postać.
Nana zdębiała gdy włosy lekko przysłaniające oczy ukazały ich kolor.
-NIE PATRZ JEJ W OCZY!!!- ryknął Kiba zasłaniając oczy ręką.
Lecz ona nie mogła już tego zrobić.
-Rufus nie stanie po twojej stronie...Zabije cię żeby mieć więcej dla siebie.- powiedziała Nana. Na nią oczki owej damy nie działały. Sama nie wiedząc dlaczego. Zrobiła dwa kroki w jej stronę. Powróciła do swojego prawdziwego wyglądu.
 Z cienia wyłonił się wilk...Lecz ze stalową obrożą z kolcami. Oczy lśniły mu złowrogo.
Warczał jak oszalały ukazując białe kły w szaleństwie.
-Devo załatw ją...Wybrańca postaraj się nie zabić...-szepnęła Dakota.
-Devil?...
-Nana uważaj!- Kiba odepchnął wilka który najwyraźniej był chory psychicznie.
 Kiba i Nana szczerzyli kły obłąkanemu.
*Co dalej? Jaki będzie twój kolejny ruch?!*-krzyknęła w myślach Nana.
-Ja władam nad mocą umysłu Nano..."powrót" niczego nie zmieni...-szepnęła Dakota.
-Nie obchodzi mnie to! Ty powinnaś dawno nie żyć! Jak inni LUDZIE!-ryknęła Nana szarżując pełna dziwnej siły która wprost z niej eksplodowała.
"Devo" rzucił się jej do ataku. Nana z łatwością i bez żadnego trudu, złapała wilka za kark i rzuciła nim w bok odrywając mu kawałek skóry i sierści.
 Powróciła do biegu na Dakotę.
Dakota wysunęła rękę do przodu tak jakby ten gest miał zatrzymać Nanę.
 Nana się zatrzymała a wokół niej zapalił się krąg z który był rysowany gdy uczyło się magii. Po liniach kręgu zapłoną fioletowy ogień.
-Zabiorę ci całą energię...
Nana zaczęła walczyć z ciałem aby utrzymać się na nogach lecz zaczęła opadać. Gdy leżała na brzuchu próbując wstać do jej uszu dobiegło wycie.
*Kiba....on mnie teraz potrzebuje!*-pomyślała Nana.
Biała mgła weszła Nanie przed oczy.
 "Pamiętaj...jeśli ugrzęźniesz w Kręgu Życia myśl o czymś szczęśliwym...Myśl o tym że masz niewyobrażalną moc. Myśl o Księżycu...Skup się na tym co masz w środku!"-głos zadźwięczał jej w uszach. Mgła się rozpłynęła.
-Wiesz co Devo? Wybraniec się nam do niczego nie przyda...Ona ma wystarczającą energię by ocucić świat i otworzyć Raj.
-Kiba!!-zawołała Nana.
Nie może się teraz poddać!
Nana szczerząc ostre jak brzytwa kły, zdała sobie sprawę że więzi ją klatka...Zaczęła sobie przypominać jaka była szczęśliwa gdy polowali na jelenie. Gdy Devil ją pocałował. Gdy narodzili się bracia. I ten Blask Księżyca do którego wyła każdej nocy...
-Posiadam wiarę w niemożliwą moc...-odezwała się. Po czym, z małym trudem wstała. Ociężale zaczęła iść do przodu.
Dakota opuściła rękę.
-To...to...to niemożliwe!-powiedziała do siebie.
 Nana skoczyła z kręgu czując wygraną. Doskoczyła do szyi Dakoty i bez wahania wbiła w nią ostre kły. Po czym odbiła się od niej i zgrabnie wylądowała przed nią.
Dakota zatoczyła się. Po czym z krwią na twarzy upadła na zimną, szarą posadzkę.
 Łowcy upadli bez życia na ziemię. Nie ważne gdzie byli...
Dakota zginęła...a wraz z nią całe miasto...
 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 27, 2013, 23:52:57
Cudowne!! Też tak chcę umieć pisać xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 27, 2013, 23:55:14
Tak mnie dziś wena naszła <3
A tak! Proszę się tak nie ekscytować bo niedługo wszyscy po kolei będą padać jak muchy! >: )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 27, 2013, 23:56:37
A w sumie..Cieszcie się!!!
Nie ja będę ryczeć! XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 27, 2013, 23:57:38
No nie no.. Bez tylu śmierci, prawie co obejrzałam 4 Pottera i tam śmierć Cedrika, aż mi się płakać chce. Dobra, przeszło  :P
Zarąbiste to piszesz. Skleć w książkę, wydrukuj i git.. Ekm. Pokazałabym to wychowawcy, a on kurczę by się pewnie ucieszył, że "takie młode, a takie pisze" xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Sierpień 28, 2013, 09:28:05
Nie no zadziwiasz mnie Nana! Piszesz pięknie i cudowne opowidania. Na serio gratuluję!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 06, 2013, 22:48:48
                                   "Odwróceni od świata"

Wilk nie przejął się że jego "pani" upadła i że już nie wstanie. był wściekły, zły, niezmordowany...MUSI ICH ZABIĆ! W szczególności Cienia który bronił zawzięcie wadery. Skądś kojarzył tę wilczycę. Jej oczy, ruchy, sierść i przerażającą szybkość ataku.
 "Devo" zaszarżował na Nanę uderzając ja nosem lecz ta szybko wgryzła się w łapę przeciwnika.
-Ég kalla þig morðingi sem logið að úlfa vilja hefna sín á þeim, vegna þess að þú taka af álögin lífsins Devo Killers við alltaf að taka burt og það var ekki aftur...-z ust Dakoty wypłynęły jak woda słowa...Słowa które sprawiły że błysk w oku wilka zmieniły się na błyszczące. Lecz żołnierze zaczęli się podnosić jakby tylko na chwilę się przewrócili. Bez zastanowienia i wahania brali zamach aby uśmiercić tych którzy nie byli ludźmi.
-Devil?
-Nana?- Nana podeszła do Devil'a. Nagle jak biała strzała, Kiba zdzielił Devil'a w pysk zostawiając mu ślady pazurów na pysku.
-Co ty robisz?! On jest z nami!
-Z nami...dobre sobie! Mało mnie nie zabił! Nic tylko bić i rozszarpać na małe kawałeczki!- Kiba nie był najwyraźniej zadowolony z powodu  że Devil stał się taki "dobry".
-Przestań! Nie był sobą! Znałeś Dakotę, że władała nad umysłami!  Teraz mamy większy problem...Łowcy powrócili do życia! Trzeba uciekać!- po czym pod wilczą postacią zaczęła biec w kierunku wyjścia lecz drogę zastąpili jej Łowcy. Zwarty krąg nie był do przejścia.
"Walcz albo giń"-pomyślała Nana patrząc na Łowców.
 Jeden zrobił krok na przód.
-W Imieniu Całego Świata, skazuję was na śmierć przez ścięcie za zbrodnie których dokonaliście. Między innymi za: morderstwa, kradzież, zabójstwo władcy, spiskowanie przeciw władcy, pozbawienie ludzi bezpieczeństwa mam prawo na wydanie wyroku. Kara odbędzie się tego dnia.- powiedział monotonnym głosem jakiś żołnierz po czym został przebity, czarną włócznią i upadł na ziemię.
 Bez wahania cała trójka rzuciła się po kolei na Łowców zadając im śmiertelne rany.

C.D.N-Wybaczcie mi ale za późno się zabrałam za pisanie i czas już kończyć bo idę spać.
Dla ciekawskich: Zdanie Dakoty można przetłumaczyć w translatorze Google ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 07, 2013, 08:06:25
Cudne *.*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Wrzesień 07, 2013, 08:47:04
Cudne *.*

Potwierdzammm
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 08, 2013, 00:05:40
                                 C.D "Odwróceni od świata"

Krew zarówno wilcza jak i ludzka tryskała na prawo i lewo. Odgłosy wbijających się kłów w ludzkie ciało, trzaski łamanych kości oraz dźwięki uderzeń toporów, włóczni, mieczy oraz tarczy rozlegało się w sali. Wilki zajadle atakowały a ludzie...atakowali niczym roboty w ogóle się nie broniąc. Tylko niektórzy się bronili ale i tak łatwo było przełamać ich obronę.
-Nie damy rady ich wszystkich załatwić! I gdzie do cholery jest Aragorn z Anesisem!?- Kiba był już wystarczająco wściekły. Mieli tylko zabić całą obronę zamku a nie walczyć z całą armią. Ich oddział został na zewnątrz i wątpili aby ktokolwiek przeżył. Dlaczego byli takimi idiotami że zostawili swój oddział na zewnątrz?!
 Po chwili drzwi otworzyły się z hukiem a ci co byli obok nich, upadli łamiąc karki. W drzwiach pojawił się Aragorn z Anesisem. Widać było po ich futrach że również walczyli. Anesis miał zadrapanie na lewym oku, rozcięcie przy prawym uchu. Łapy miał pokaleczone co wskazywało na to że szyby w oknach musiały zostać rozbite a odłamki znalazły się w jego zasięgu. Jego kark zdobił ślad po zębach. Chyba został przeciągnięty przez Aragorna.
 Aragorn wyglądał gorzej. Cały pysk był poharatany. Jego łapy były w gorszym stanie niż łapy Anesisa. Jego prawa łopatka była rozcięta przez jeden z mieczy lub toporów. Z lewej wargi skapywała krew. Była rozcięta tak jak łopatka. Cały ogon był pocięty i sierść była poszarpana, przez Łowcę który musiał go złapać za ogon i przeciągnąć.
-Aragorn!- Nana zeskoczyła z jednego już martwego Łowcy i rzuciła się do biegu po drodze zmieniając postać.
Dobiegła do Aragorna i rzuciła się mu "w ramiona" i mocno przytuliła wilka. Wilk nieco zaskoczony odwzajemnił uścisk liżąc Nanę w czoło.
-No, już dosyć tych czułości...-mruknął Anesis. Nana wypuściła Aragorna z objęcia i zmieniła postać z powrotem w wilczą.
-Myślałem że już nie dojdziecie! Trzeba się tak wynosić!
-Tak szybko odchodzicie? Myślałam że dłużej tu zabawicie...-z końca sali ktoś się odezwał. I na pewno nie była to Dakota.
Ci którzy już robili zamach by uderzyć, zabierali rękę z bronią i ustawiał się w szeregu robiąc przejście tak jak reszta. Gdzieś na boku leżało ciało Dakoty, w ręku miała miecz a wokół szyi i głowy stała kałuża krwi.
 Z cienia wyłoniła się postać biała jak śnieg. Miała duże, rozłożyste, białe skrzydła które na tą chwilę były złożone. Obok niej leżała jakaś szara wadera. Miała ślady walki na całym ciele. Była nieprzytomna.
-Chwila!-wykrztusił Anesis.
 Bellena spojrzała na niego ze śmiechem w oczach.
-Zależy ci na niej cooo? Ona jest taka pusta, głupia, bezużyteczna, tylko słyszy i zatrzymuje czas lub się w nim przenosi...nic więcej a ty darzysz ją uczuciem?- wyrzuciła z zaciekłością.
-Bellena...Po co to zrobiłaś?- spytał Aragorn.
-Bellena? Bellena?! Masz do mnie czelność mówienia "Bellena"?! Powinieneś mi oddać pokłon Strażniku z Północy, wygnańcu! Jesteś starym dupkiem...kretynem który liczy na cud...
-Zamknij się!- syknęła Nana szczerząc kły.
-Czyżby coś między wami zaiskrzyło? Przyjaźń? On jest niczym Nana. Takich lepiej unikać...Są zapchlonymi kundlami, niczym więcej.- dodała z satysfakcją Bellena.
 W Nanie coś pękło. Nie panowała nad sobą. Nienawiść, złość, energia rozpierały ją od środka. Z niewyobrażalną prędkością i impetem uderzyła w Bellenę wtapiając kły w jej kark.
 Bellena wzniosła się w powietrze przez co Nana musiała się puścić. Bellena uderzyła ją z całej siły skrzydłem. Nana poleciała na parę metrów do tyłu.
-Nana!- Aragorn ruszył w kierunku Nany lecz został uderzony skrzydłem Belleny. Nana szybko się podniosła. Aragorn również wstał. Podłoga zmieniła się w szaro-błękitny lód. Prawa łapa Anesiesa z białej sierści przechodziła w kolor lodu. Znikąd pojawiło się stado kruków i nietoperzy które jak szalone  gryzły, drapały i dziobały Bellenę w powietrzu. Za to mocne pnącza podniosły Chwilę i przeniosły ją za Anesisa który w tej chwili tworzył lodową tarczę wokół Chwili. W okół Belleny stanął ogień piekielny stworzony przez Devil'a. Chwila lekko uchyliła oczy.
 Bellena zarechotała donośnie.
-I to wszystko? Naprawdę? Liczyłam że umiecie więcej!- po czym wywołała silny podmuch wiatru przez który nietoperze i kruki zmieniły się w czarny pył a ogień zniknął. Lód na ziemi z trzaskiem wzbił się w górę i zmienił w drobny pyłek.
-Teraz moja kolej...-warknęła. Wylądowała na ziemi. Drobny pyłek zbił się w ostre kawałki lodu. Uderzyły w ich stronę. Devil zdążył zrobić tarczę ognia przez co kawałki lodu, przechodząc przez ogień zmieniły się w wodę. Ale Aragorn stał poza tarczą i zbłąkany odłamek trafił go w łopatkę. Zmienił postać i chwiejnym krokiem się wycofał wciąż patrząc z gniewem na Bellenę. Złapał za odłamek tkwiący w jego ramieniu i ostrożnie go wyjął. Na czarnej, skórzanej kurtce, pojawiła się jego krew.
Anesis i Devil utworzyli lodowo-ognistą tarczę która miała ich chronić przed wszelkimi atakami.
 Byli odwróceni od świata w którym toczyła się krwawa wojna. Byli teraz w świecie walki o życie.
 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 08, 2013, 07:13:35
OMG.. Za*ebiste.. *.*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Wrzesień 08, 2013, 09:35:55
Ja nie mogę!!! CUDOOOO *.*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 08, 2013, 22:55:17
Ogłoszenie Parafialne!
[/color]

Pani Ksiądz ogłasza iż:

-Nana zgłosiła protest że nie będzie tak często dodawała opowiadań i że będą one wydawane w:
weekendy i któreś dni tygodnia.
-Nana ogłosiła iż czasem może zaspać z opowiadaniem więc może go nie być 2-5 tygodni
-Nana stwierdziła że staje się Hermioną w szkole więc wkuwa
-Nana jest zajęta: (tu się przyda angielski)
Homework! More homework! Friends! Animals, family, school! Project!
 A także przesypanie sobót i niedzieli ._.
-Nana stwierdza że jest opóźniona z opowiadaniami ale nie jest pewna czy wszystko tutaj jest prawdą!

Dziękujemy za udział w Ogłoszeniu Parafialnym. A teraz pójdziemy strzelić komara lub zabierzemy się za te pracę domową która gdzieś tam leży.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 09, 2013, 06:18:20
Fajne ogłoszenia  :P
Nie no, spoko. Ale opowiadania masz cudne *.*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 09, 2013, 21:22:46
                                         "Gniew Cieni"
Oczy mu błyszczały, kawałek lodu rozbił się o podłogę. Czerwona plama na ramieniu powiększała się. Nogi mu drżały jakby miałby zaraz upaść. Cienie zaczęły się powiększać. Mimo to Bellena stała cała w blasku.
-Coś się stało Aragornie? Czyżbym zraniła cię? Odłamek lodu potrafi powalić smoka! Ale ty trzymasz się uparcie.- powiedziała po czym zeskoczyła na podłogę tak by być na równi.
-"Co się stało? Odłamek lodu? Powalenie smoka? O co jej chodzi!"- pomyślała gorączkowo Nana.
 Czarne węże zaczęły się wić w stronę Belleny. Pełzły wzdłuż cieni, niepostrzeżenie i cicho, z grozą ale i gracją.
Bellena zrobiła krok w jego stronę. Świeciła się prawie na biało! Aragorn był niewidoczny w cieniu.
 Nana dopiero teraz zrozumiała o co chodzi. To walka Mroku i Światłości.
Zrobiła krok do przodu chcąc stanąć w cieniu by pomóc Aragornowi w walce lecz Anesis ją zatrzymał.
-Nie możemy się wtrącić. To gra równowagi. Jeśli do niego ktoś dojdzie u niej pojawi się jego przeciwieństwo i na odwrót.
-Ale możemy mu jakoś pomóc?
-Nie...to wieczna wojna...- Anesis wyglądał na przygnębionego. Był winien życie Aragornowi a teraz nie mógł tego spłacić.
 Ona również była przygnębiona tą wiadomością. Odnalazła rodzinę tylko po to aby ją zaraz stracić.
Węże podpełzły lecz spłonęły przy Bellenie.
-Pffff...Tylko tyle?- zarechotała po czym zaczęła się walka na śmierć i życie...

C.D.N
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 09, 2013, 21:57:17
OMG.. Za*ebiste.. *.*

Powtarzam xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 09, 2013, 22:15:03
Wiem Karo,wiem...tylko się zastanawiam nad opowiadaniem na konkurs i nad tym co będzie następne xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 09, 2013, 22:16:50
Hehe.. Ale na serio piszesz epickie.. Ja tak nie umiem. Ale mam wenę, może coś wyjdzie.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Wrzesień 10, 2013, 07:48:57
OMG.. Za*ebiste.. *.*

Powtarzam xD

JA RÓWNIEŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻ!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 12, 2013, 21:58:41
                            C.D           "Gniew Cieni"

Bellena w wilczej postaci wróciła w powietrze a Aragorn się cofnął.
 Za jednym ruchem skrzydeł poleciały lodowe odłamki w stronę Aragorna.
Stał niewzruszony i w tej samej chwili okrążyły go setki nietoperzy i kruków, tworząc żywą tarczę. Odłamki się odbiły i wraz z krukami i nietoperzami uderzyły w Bellenę. Strąciły ją i upadła na ziemię.
Rzuciła się do biegu tworząc przy tym śnieżycę, naskoczyła na Aragorna ale on po prostu zrzucił ją z siebie a ta uderzyła na ścianę.
 Spojrzał na leżącą Bellenę w kącie i zmienił postać na ludzką po czym zaczął iść w stronę Anesisa, trzymając się za ramię. W jednej biała smuga wpadła na niego z impetem. Bellena zatopiła kły w jego ranie po odłamku.
 Aragorn wrzasnął z bólu. Z wściekłości kopnął Bellenę w klatkę piersiową. Zmienił postać na wilczą i złapał zębami za szyję Belleny i ją przerzucił. Podniósł się ociężale. Odwrócił się do Belleny i szczerzył kły.
 Jego czarna sierść błyszczała, złote oczy połyskiwały, ogon był wysoko podniesiony, czarne pazury wystawione a poszarpane uszy postawione.
 Ruszył na nią łapiąc ją za kark i rzucił nią jeszcze raz. Zrobił tak parę razy po czym naskoczył na nią, łapiąc ją za szyję i zaczął ją dusić.
 Nana,Kiba, Devil, Anesis i Chwila nie wiedzieli co powiedzieć. Nigdy nie widzieli Aragorna w takim świetle.
Jego oczy zaczynały być normalne, złotawe. Zwolnił uścisk i puścił Bellenę. Zmienił postać i spojrzał na nią z pogardą.
 Zostawił ją i podszedł do przyjaciół a Nana go objęła.
 Przytulił siostrzenicę, trzymając ją przy sobie.
-Chodźmy stąd zanim się rozmyślę..-mruknął Aragorn.
 Wszyscy ruszyli do wyjścia lecz Nana stanęła. Odwróciła się do Belleny która odbezpieczała pistolet.
-Odsuń się Nana...-warknęła.
-Nie...musisz we mnie strzelić aby w niego trafić..
-Jak chcesz...- mruknęła po czym pociągnęła za spust.
 Czarna smuga odepchnęła Nanę do tyłu. Nana usłyszała pisk zranionego psa. Był to Aragorn który leżał pod wilczą postacią na ziemi. Pod nim robiła się rubinowa kałuża krwi. Dobiegła do niego i osunęła się na kolana. Złapała jego dużą, czarną głowę i do siebie przytuliła.
-Hahahaah! Zaaaabiłam Aragorna!!! Mhahahahah!- Bellena która w tej chwili była człowiekiem rechotała ze śmiechu. Nana wstała, zostawiając Aragorna pod opieką Chwili, Kiby, Devil'a i Anesisa.
-Dlaczego to zrobiłaś?! Dlaczego w niego strzelasz? Co zrobił?!
-Rufus sobie życzy, Rufus ma!- odpowiedziała melodyjnym tonem.
Anesis wstał.
-Co? Ty zdrajco!- ryknął po czym w locie, zmieniając postać, dopadł Belleny i chwycił ją za szyję i zaczął ją szarpać obryzgując się krwią jej i swoją własną, Bellena miała mały nożyk który i tak nic nie dał.
 Rzucił nią o ścianę. Pistolet wypadł jej z ręki. Anesis zmienił postać i za pomocą lodu przyciągnął do siebie. Wymierzył, odbezpieczył go i już położył palec na spuście, aby zaraz strzelić w Bellenę. Pod postacią człowieka miała prawie błękitne włosy, związane w kucyki. Z tyłu głowy było parę kosmyków. Pomimo braku sił Aragorn się podniósł i doszedł przed Bellenę, stając przed pistoletem, którym mierzył Anesis.
-Odsuń się...
-Nie...
-ODSUŃ SIĘ!!!- krzyknął Anesis
-Musisz we mnie trafić aby ją zastrzelić...Odłóż ten...pistolet Anesis...Kara za..zdradę zostanie jej wymie..wymierzona...- Aragorn zaczął pomału się osuwać na ziemię. Anesis rzucił pistolet i podbiegł do przyjaciela. Bellena korzystając z okazji, rozwinęła skrzydła i uciekła.
-Ty stary głupku...-mruknął do Aragorna.
-Sam jesteś kretyn..-odpowiedział mu równie cicho zmieniając postać w człowieka.
 Nana i Kiba wzięli go pod ramiona i wyszli z sali. Gdy tak szli, żołnierze i Łowcy upadali za nimi jeden po drugim.
                                                                     ***
Bellena oberwała parę razy w twarz od Rufusa.
-Jakim prawem pojawiasz się tutaj?! Z pustymi łapami?!?!!?- ryknął po czym uderzył Bellenę w twarz, tak mocno że upadła na ziemię, rozcinając sobie wargę.
-Ja..Ja-a w niego celowałam, Nana go zasłoniła, Aragorn przyjął strzał, p-potem Anesis na mnie się rzucił! Wytrącił mi pistolet i zaczął we mnie mierzyć a Aragorn mnie zasłonił!- Bellena zaczęła szlochać i płakać na kolanach.
-Cień cię zasłonił?
-Tak!
 Rufus jeszcze raz uderzył Bellenę tyle że mocniej niż ostatnim razem.
Był wściekły że Aragorn jeszcze żyje.
-Czyżby "Gniew Cieni"  był "Cieniem" czyli Aragornem?
-Mo-możliwe..
-Nie pytałem Cię o zdanie!!!-ryknął i zaczął bić Bellenę. Po paru ciosach nieprzytomną Bellenę podniósł, wręczył swoim Łowcom i kazał ją zanieść do lochu w jego pałacu.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 13, 2013, 06:57:35
To było epickie. Jestem ciekawa, co się stanie potem z Aragornem (chyba dobrze napisałam) xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 13, 2013, 20:49:05
                                             "Umiejętności wiedza..."

Byli daleko od miasta. Wszyscy byli zmęczeni a najbardziej Aragorn który ledwo trzymał się na nogach.
 Przeszli jeszcze kawałek dalej. Znaleźli małą grotę gdzie każdy miał miejsce dla siebie. Aragorn ciągle przebywał na końcu jaskini, w cieniu.
 Nana chcąc siedzieć i nudzić się razem z Aragornem nie znalazła go w jaskini. Weszła w cień lecz go nigdzie nie znalazła.
Podeszła do Anesisa który pod wilczą postacią siedział na kamieniu, obserwując zimną i chłodną okolicę.
-Widziałeś gdzieś Aragorna?
-Leży w cieniu...
-Ale nie ma go w jaskini..
-Jest, nie martw się. On nie jest taki głupi. Leży w cieniu jaskini w środku. Twój ojciec chrzestny ma pewne, interesujące zdolności.
- Opowiesz mi o nich?- zapytała zmieniając postać w wilczą, siadając przy kamieniu.
- No dobra...A więc Aragorn potrafi się ukryć w najjaśniejszym cieniu, włada nad Mrokiem i Nocą czyli Cieniem. Jak widziałaś w Sali, otoczyła go chmara nietoperzy i kruków. To jego "posłańcy" Potrafi rozmawiać z krukami, nietoperzami, orłami i sowami.
Jeśli jest na przykład ranny, siedzenie w cieniu dobrze mu zrobi. Nie przejmuj się nim. Jest silny i twardy.- powiedział Anesis.
-A ty? Jakie masz zdolności?- zapytała Nana
-Cóż...władam nad lodem i wszystkim co z nim związane, nic więcej...
-A Chwila?
-Ma umiejętność władania nad czasem, słyszy jak ktoś naprawdę jej potrzebuje.
-Kiba?
- Władza nad roślinnością i sprawami zielonymi-Anesis uśmiechnął się.
-A Bellena? Jaką miała umiejętność?
- Potrafiła odwrócić działanie jakiejś umiejętności przeciwnika. Władała też powietrzem...-mruknął Anesis niezadowolony gdy Nana poruszyła ten temat.
 Z jaskini wyszedł Aragorn, trzymając się za ranne ramię. Odetchnął z ulgą.
-Nie śpisz już?- spytał Anesis patrząc na Aragorna.
-Nie...wyspałem się już dosyć...
 Stanął ramię w ramię z Anesisem i patrzył w dal. Zaczął padać śnieg....
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 13, 2013, 20:56:26
TO JEST ZARĄBISTE!!! NIE ZABIJAJ NIKOGO, PISZ DALEJ!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Wrzesień 13, 2013, 21:44:34
A no :D

Piękne <33
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 13, 2013, 23:00:54
Mówię poważnie że ktoś zginie i będzie potem chaos i nowy świat!
Gwarantuję wam od TEJ CHWILI:
-śmiech
-wzruszenie
-smutek/żal
-współczucie
-poczucie że żyjemy w....?
W czym żyjemy?
Łamigłówka dla Was! Z czasem w opowiadaniu wyjdzie pewna prawda o świecie ; ) Miłego czytania!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 14, 2013, 07:55:33
Nana... boję się ciebie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Wrzesień 14, 2013, 11:29:55
Nanaaaaaaaaaa  ŻADNEJ ŚMIERCI!!!!!!!!!!!!!!!! JA NIE CEMMMM!!!!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 14, 2013, 16:04:24
Niestety śmierć będzie. No coś mi się wydaje że za dużo ich wszystkich! Jak myślicie kto zginie?
-Devil
-Kiba
-Anesis
-Aragorn
-Chwila
-Nana?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 14, 2013, 23:10:21
                                          List do Demona!

Ty zły człowieku! Tak "Nanę" czytałeś! Nie widzę twoich komentarzy ani pochwaleń ani kurcze skarg że ktoś ginie!!
Jedyne osoby aktywne tutaj to Lajna, Karo, czasem Śnieżka zajrzy ale nikt się tu nie pojawia no!
 Demonie! Nakazuję Ci CZYTANIA tego co tu nadziubdziałam!

P.S  Żądam twych komentarzy tutaj tylko bez spamu! ._.


A więc jeśli mi ktoś tu podpadnie to będą listy zUe
 A jeśli będzie sam wzór będą DoBrE lisciki :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Wrzesień 14, 2013, 23:15:13
Jejj Nanka jestem w szoku, że moje komentarze a właściwie ich brak tak się rzucił w oczy.
I takie oburzenie... wow
No ale tak, nieco ostatnio przestałem czytać, ale jak tak bardzo chcesz czytać moje komentarze to spoko, już nadrabiam zaległości, mam jeszcze 7% baterii ale chyba starczy xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Wrzesień 14, 2013, 23:41:22
Dobra, zostało mi jeszcze trochę do nadrobienia ale to już jutro.
Jak to zawsze opowiadania super, wciągające i dalej zazdroszczę umiejętności pisania tak wielu dialogów, ja jak już piszę opowiadania to robię za dużo opisów przez co robi się nudno jednak tego u ciebie niema i jest git. Chociaż tam gdzie ten Devil znów staje się dobry to mogłaś to bardziej rozbudować bo akurat ta 'scena' mi się bardzo podobała, ale jak jest tak jest i jest zaje***cie. Resztę doczytam jutro bo dzisiaj już mi się literki rozmazują.

PS. Od Kiby i Nany mi zdala... z tymi zabójstwami, oni mają żyć. Tak ogółem to jak dla mnie wszyscy mogli by żyć....
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 15, 2013, 07:04:25
O, Demon się pojawił.

Dziękować Nano, że ktoś mnie wspomniał C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Wrzesień 15, 2013, 10:21:00
Hehe. Nana jak można nie czytać tak wspaniałych opowiadań? No jak można?!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 15, 2013, 12:54:55
No właśnie ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Wrzesień 15, 2013, 16:02:15
Em... no więc ja nie wiem ja można nie czytać ale mi to jakoś wyszło... ups.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Defera w Wrzesień 15, 2013, 16:05:55
C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 15, 2013, 22:20:56
                                           UWAGA!
Tak paczę na wyświetlenia i paczę że:

"Historie Nany" są na pierwszym miejscu w wątku "Opowiadania/wiersze"
Ma ponad 1010 wyświetleń!

Dziękuję wszystkim co wchodzili, czytali i komentowali moje opowiadanie!!! ^.^
 Podziękowania dla:
Karo i Lajny które wiecznie komentowały poczynania bohaterów.
Dla Demona którego musiałam "ofuczeć" za nieczytanie, Śnieżce za pierwsze wejścia, Akirze która wspierała "Obojniaków", Łobi której tu nie ma za to że nakłoniła mnie do owego pisania, Holly Blue za motywujący SPAM xD  :P  ;D  :-*
                            THANKS YOU!
Dzięki wszystkim za motywację do pisania!!! ; ) :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Wrzesień 16, 2013, 16:50:27
"Dla Demona którego musiałam "ofuczeć" za nieczytanie" oj tam oj tam, dawniej to byłem jednym z tych najczęściej czytających opowiadania o Nanie, ostatnio troszkę się opuściłem ale nadrabiam zaległości xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Defera w Wrzesień 16, 2013, 16:52:54
PISZ DALEJ!! C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Arser w Wrzesień 16, 2013, 16:58:25
Jebłem .............

ZA*EBISTE (przepraszam za slownictwo xD)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 17, 2013, 23:22:53
                                                 "Pomoc u ludzi"

Płatki śniegu powoli spadał na ziemię. Robiło się coraz chłodniej.
-Nie ma sensu tutaj zostawać...będzie się robiło coraz zimniej.- powiedział Aragorn gdy siedział na kamieniu w jaskini.
-Lepiej ruszmy teraz zanim się rozpada...-dodał Anesis.
 Wszyscy zmienili postać na wilczą i szli przed siebie.
Aragorn i Nana byli z przodu, Kiba i Devil w środku a Chwila i Anesis na końcu.
 Po dobrych kilku godzinach Kiba się zatrzymał i usiadł.
Reszta spojrzała na niego z niepokojem.
-Czy wy też czujecie?- zapytał zmęczony.
-Ale co?- spytała Chwila.
-Ten zapach...jakby coś się paliło.- szepnęła Nana.
-Zapach, siarki i prochu...Coś mi tu nie pasuje!- Aenesis zaczął węszyć.
 Nic za nimi nie było...pusta, jałowa i zlodowaciała pustynia.
Usłyszeli warkot silnika.
 Już przygotowali się w razie czego do ataku.
Nadjeżdżał duży, pojemny jeep.
 Za kierownicą siedziała dziewczyna w jasnej, kasztanowej, skórzanej kurtce. Miała na rękach ciemnobrązowe rękawiczki z czerwonym kółkiem na wierzchu dłoni.
Czarne do kolan buty i szare spodnie. Miała blond włosy, zaplecione w kłosa. Na oczach miała okulary z czerwoną, okrągłą szybką i skórzaną opaską.
Obok niej siedział starszy od niej mężczyzna w szarej kurtce i czarnymi spodniami. Miał jasną cerę, Czarne włosy związane w kucyk. Trzymał się kurczowo za uchwyt nad drzwiami od samochodu. Najwyraźniej nie podobała mu się jazda.
 Dziewczyna z piskiem opon zahamowała przed nimi.
Wychyliła głowę przez okno.
-Szybko wsiadajcie! Na co czekacie?! Wsiadać!- krzyknęła po czym wyskoczyła z samochodu i otworzyła drzwi pasażerów.
 Wilki bez zastanowienia wskoczyły do wozu.
Dziewczyna zamknęła drzwi i wsiadła z powrotem na miejsce kierowcy.
Ruszyła tak mocno aż wszystkich szarpnęło do tyłu.
-Wybaczcie że się nie przedstawiłam. Nazywam się Mei a to jest Albert. A wy jakie nosicie imiona?
-Nazywam się Nana, to jest Aragorn, Chwila, Anesis, Devil i Kiba.- powiedziała Nana zmieniając postać w człowieka i przedstawiając wszystkich po kolei.
-Nie przeraża was to kim jesteśmy?- zapytał po pewnym czasie Aragorn z ciekawością.
-Cóż...wychowywałam się z wilkami i jestem weterynarzem oraz naukowcem.
-Dlaczego nas ze sobą zabrałaś?- zapytała Chwila.
-Wiedziałam że potrzebujecie pomocy...pomocy od ludzi.
Albert spojrzał w lusterko.
-Mei doganiają nas!
-Nie martw się!- odpowiedziała po czym ostro dodała gazu aż ze 150/h jechali 201/h.
-Pojedziemy do najbliższej wioski aby nie natrafili na las w którym mamy wóz.-powiedziała Mei przyspieszając z minuty na minutę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 18, 2013, 15:12:08
Piękne! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 22, 2013, 00:29:01
                                              "Wyciągnięcie kuli"

Mei zajęło godzinę zgubienie pościgu. Dojechali do małego lasu gdzie stała zielonkawa przyczepa, przykryta krzakami, liśćmi  i patykami.
 Jedyna Mei nie była zielona gdy wysiadała z samochodu. Reszcie chciało się wymiotować od tej jazdy. Kiba nie wytrzymując pobiegł w krzaki.
                                                  ***
Mei rozłożyła parę kocy w kącie przyczepy. Stały tam dwa łóżka, biurko, kuchenka i pralka.
-Wybaczcie ale nie mam jak wam zrobić miejsc do spania...musicie się zadowolić kocami.- powiedziała Mei nieco zawstydzona.
 Nana spojrzała na koce. Zmieniła postać w wilczą i obwąchała "posłanie".
-Pachnie normalnie...-mruknęła.
 Podszedł Aragorn który był najwyraźniej padnięty. Na jego czarnym pysku zaczęły się pojawiać siwe już włosy.
Położył się w kącie najbliżej ciepłej ściany. Nana podeszła i ułożyła się tak by być blisko niego.
 Chwila i Anesis również się ułożyli obok siebie po lewej stronie.
Kiba położył się w środku a Devil przy łóżku.
 Wilki szybko usnęły. Mei zgasiła im lampkę którą postawiła na podłodze koło ich posłania. Pościeliła sobie łóżko, przebrała w piżamę i poszła spać. Albert położył się nieco później ponieważ czytał książkę o mowie ciała zwierząt.
 Następnego dnia wszyscy wstali wypoczęci ale Aragorn czuł się coraz gorzej. Nie miał na nic siły. Większość dnia spędził leżąc samotnie na posłaniu z koców.
 Mei przychodziła co jakiś czas i sprawdzała jego stan. Przykrywała go brązowym kocem aby lepiej się poczuł. Co parę godzin robiła mu ciepłej herbaty i skłaniała do zmiany postaci aby przynajmniej wypił jeden kubek.
-Nie dziwię się że nie ma siły...nic nie je...-mruknął Anesis.
-Współczuję mu...ten odłamek, kula, walka z Belleną...jeszcze ta podróż...to za dużo dla niego.- dodała Chwila.
-Aragorn nigdy nie chorował i zawsze wychodził cało z niebezpiecznych walk...-szepnął Kiba.
-Mam wrażenie że tym razem jest inaczej. Dokucza mu ta kula w ramieniu...-powiedziała z namysłem Nana.
-Mei?
-Tak?- spytała podchodząc do wilków które były w ludzkiej postaci. Kiba siedział po turecku na kamieniu, Chwili zwisały nogi, Anesis był o niego oparty a Nana siedziała na ziemi oparta o kamień.
-Wyjmowałaś kiedyś kule?- spytała Chwila.
-Tak...zdarzyło mi się...
-Dałabyś radę wyciągnąć kulę Aragornowi?- spytała Nana.
-Nie wiem czy dam radę ale dobrze że o to pytacie bo chciałam się was zapytać o to samo. Jeśli mam wyciągnąć kulę musicie mi pomóc.-powiedziała.
 Po godzinie, Mei poszła do przyczepy i powiedziała Aragornowi o czekającym go zabiegu.
-Cierpisz przez tą kulę i trzeba ci ją wyjąć. A poza tym może dojść do zakażenia.-Mei wyraźnie przedstawiła Aragornowi sytuację.
 Aragorn zgodził się na bolesny zabieg.
Przeczołgał się do drugiej naczepy gdzie Mei miała swój gabinet weterynaryjny i wskoczył na stół. Położył się na zdrowym boku i całkowicie rozluźnił. Wiadać było że jest mu zimno więc Mei przykryła go kocem do łopatki.
 Sytuacja była poważna. Miała coraz mniej czasu.
Po paru godzinach męczarni zarówno Aragorna jak i pozostałych udało się wyjąć kulę. Wszyscy byli zmęczeni.
 Albert znalazł w przyczepie łóżko polowe i rozłożył je pod oknem, na przeciwko posłania wilków.
Po zabiegu, Albert owinął Aragorna w ciepły koc i zaniósł zmęczonego wilka do przyczepy.
 Położył go ostrożnie na łóżku i poprawił mu koc.
-Śpij. Teraz musisz dużo spać i odpoczywać.- powiedział Albert do Aragorna który uchylił jedno oko które zaraz zamknął. Po cichu wyszedł delikatnie zamykając drzwi.
-I co z nim?- spytał Anesis.
-Jest padnięty i przede wszystkim słaby. Co się stało że miał kulę?
-Bellena, nasza była znajoma chciała w niego strzelić lecz ja go zasłoniłam. Gdy nacisnęła spust on mnie odepchnął i przyjął strzał. Tak jak zamierzała. Co prawda strzał miał być w plecy ale nie udało jej się strzelić...-powiedziała cicho Nana.
-Rozumiem...-odpowiedział Albert.
 Tego wieczoru Nana nie spała na posłaniu lecz koło łóżka polowego Aragorna, jak cała reszta.
Mei była jeszcze na dworze z Albertem.
-Za tydzień będziemy musieli jechać. Wiesz o tym?-spytał Albert.
-Nie możemy pojechać...Musimy dać czas Aragornowi.
-Przywiązałaś się do nich co?
-Tak...Wiedzą że nie zrobimy im krzywdy ani oni nam...
-Skąd ta pewność?
-Czuję to...gdy nadejdzie odpowiednia chwila obronią nas a my ich...
-Te "wilki" zostają tu dopóki nie wyzdrowieje ten czarny...potem muszą odejść.
-Co?- Mei nie mogła wydobyć z siebie słowa.
-Oni muszą zostać! Gdzie pójdą? Do spalonych lasów? Wszędzie są Łowcy. Namierzą ich i sprzedadzą Lordowi Oakumanowi, Hrabinie Tunii, Dakocie, JAgrze lub co najgorsze Lordowi Darci! Jeśli z nami zostaną według ludzi będzie to wyglądało tak jakbyśmy mieli stadko psów a tak naprawdę będziemy mieli wilki! Nawet nie będą mieli problemów! Potrafią zmieniać postać. Zostaną z nami...zresztą...Sami zadecydują czy zostaną czy odejdą...-powiedziała Mei idąc do przyczepy. Szybko pościeliła sobie łóżko i przebrała w piżamę. Już zaczynała zasypiać gdy poczuła jak coś ciężkiego wchodzi na łóżko. Podniosła głowę i zobaczyła Kibę i Devil'a leżących na jej nogach.
-Chłopaki...macie własne "łóżko".
-Oj tam...nic się nie stanie...-powiedział Devil sennym głosem. Wilk ziewał szeroko jak Kiba.
-No dobra kładźcie się. Tylko macie mnie nie zwalić łóżka.
 Kiba położył się przy ścianie a Devil zwinął się w kłębek i ułożył na jej nogach.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 22, 2013, 09:37:04
I jak zawsze pierwsza skomentuję :P

TO BYŁO CUDOWNE
Co z tego, że dużo napisałaś, ale było epickie! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Wrzesień 22, 2013, 10:29:20
No właśnie jak jest dużo to lepiej, bo nie trzeba tam w 'połowie' przerywać tylko jedzie się skoksem xD

Jedyne 'ale' co mi się tak rzuciło w oczy to powtórzenia tzn. prawie co linijkę jest 'Aragorn' tak wiem, że trzeba tyle razy to napisać, i chyba jak powtarza się imię to nic się nie dzieje, ale w niektórych przypadkach mogłaś tam podstawić inne określenie. 'Aragorn tczuł się źle, Aragorn nigdy nie chorował, Aragorn zgodził się...'  Lub "Albert znalazł w przyczepie łóżko polowe i rozłożył je pod oknem, na przeciwko posłania wilków.
Po zabiegu, Albert owinął Aragorna w ciepły koc i zaniósł zmęczonego wilka do przyczepy. " Mogło być np. tak:
"Albert znalazł na przyczepie łóżko polowe i rozłożył je pod oknem, na przeciwko posłania wilków. Po zabiegu zawinął Aragorna w ciepły koc i zaniósł zmęczonego wilka do przyczepy".
No według mnie tak może być a unikniesz powtórzeń... No ale jak już chyba pisałem te powtórzenia to chyba nie jest jakiś błąd, no może stylistyczny ale nwm bo z polaka to ja leże.

Jeejj się czepiam tego... sorry

Bo tak poza tym to wiesz, że było zajebiste. I dalej zazdroszczę Ci umiejętności wpieprzania w opowiadanie dialogów xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 22, 2013, 20:00:34
Dzięki...Tylko K**wa mać (sory >.< ) jak napisałeś za bardzo się powtarzam. Ale to taki mój błąd bo jestem dyslektyczką.
Postaram się jakoś tego nie powtarzać.
Demoon! W końcu!! Czegoś się po tak długim czasie 'przyczepiłeś' ! ^.^ xD Chwała ci!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 22, 2013, 21:57:32
I dziękuję Ci za poradę! Na pewno ją wykorzystam ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 23, 2013, 23:40:36
                                        "Sen w lesie"

 Poranek był bardzo rześki i przyjemny. Aragorn lepiej się poczuł ale dalej był słaby i nie mógł ustać na nogach.
Mei wygoniła wszystkich z przyczepy i nie pozwoliła nikomu do niej wsiadać i zaglądać.
-Albert ma przynajmniej zajęcie...-mruknął Devil.
-Czytanie książki o naszej mowie ciała?- spytała z irytacją Chwila.
Atmosfera pomiędzy nimi była bardzo napięta. Wszyscy chodzili podminowani.
 Nana dla świętego spokoju schowała się w lesie.
Znalazła trop jakiejś istoty której nie potrafiła zidentyfikować. Przeszła jeszcze kawałek i ujrzała przepiękne, białe kwiaty. Miały przepiękną, słodką woń a ich kolor przypominał blask księżyca.
 Schyliła się by powąchać kwiat.
Nana podniosła głowę do góry. Ewidentnie coś słyszała.
*Ktoś tu biega? Tylko kto?*-pomyślała z zastanowieniem.
Za drzewa wyłoniła się dziewczynka króciutkich, białych włosach i jasnej cerze. Oczy miała dziwnego koloru. Tęczówki były czerwone i niebieskimi prześwitami.
 Dziewczynka się zaśmiała i schowała za drzewo.
-"Hej! Czekaj!"- zawołała Nana pod wilczą postacią.
Dziewczynka biegła szybko, cicho się śmiejąc.
 Mimo szybkiego biegu Nany za nią, wadera nie mogła jej dogonić.

C.D.N Spać i biegi przełajowe Dx
Dobranoc!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 24, 2013, 06:11:12
Fajne.
A potem będzie jak w horrorach, Nana pobiegnie za nią i ka bum siekiera w łeb xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 24, 2013, 22:23:05
            C.D                                "Sen w lesie"

Anesis ziewnął leniwie. Przeciągnął się i rozejrzał. Ułożył się wygodnie i zaczął znów drzemać.
 Podszedł do niego Kiba i szturchnął go łapą.
-"Widziałeś gdzieś Nanę?"-spytał.
Anesis otworzył jedno oko, popatrzył się na niego i z powrotem je zamknął.
-"Nie...Pewnie jest w lesie..."- mruknął i zignorował całkowicie Kibę.
                                               ***
Nana biegła dalej za dziewczyną. Odbijała się tak samo jak ona w wyskokach w górę.
 Śmiech dziewczyny był coraz radosny i głośniejszy.
Dziewczyna zwolniła i zaczęła iść powoli. W pewnym momencie stanęła.
*Jezioro.*-przypomniała sobie Nana.
Dziewczyna powoli weszła w dziwnym ubraniu do jeziora. Wody miała do ud. Jej 'strój' zaczynał się od szyi. Całe ciało miała zakryte strojem. Dłonie miała odsłonięte  z wyjątkiem środkowego palca w lewej i prawej dłoni. Na całym stroju były nakreślone ciemno-fioletowe linie. Strój był koloru jasnego i delikatnego fioletowego.
 W niektórych miejscach gdzie linie się łączyły były okrągłe, małe, szparki które musiały do czegoś służyć.
Na rękach i szyi miała srebrny łańcuszek.
 Dopiero teraz Nana zorientowała się że jest już wieczór a pełnia świeci jak nigdy.
Dziewczyna spojrzała na księżyc, zamknęła oczy, i uśmiechnęła się lekko.
 Jej króciutkie włosy zaczęły rosnąć. Włosy zaczęła jej sięgać do pasa.
Policzki nabrały rumieńców.
 Nana niepewnie weszła do wody. Gdy zamoczyła wszystkie, cztery łapy w wodzie, poczuła wielką radość i energię.
Nie mogła się oprzeć więc zawyła. Było to długie, głośne, radosne i melodyjne wycie.
 Dziewczyna spojrzała na Nanę i się uśmiechnęła. Podeszła do wadery stojącej w wodzie. Wyciągnęła ręce i dotknęła sierści Nany.
- Na-na...czeka-łam na Cie-bie...-powiedziała a jej głos był melodyjny i usypiający.
                                                 ***
-Słyszeliście to?
-Ale co?
-To było wycie Nany!- zawołał Kiba.
 Aragorn wyszedł z przyczepy. Był bledszy niż zwykle i było widać że ledwo trzyma się na nogach . Opierał się ręką o drzwiczki.
-Co się stało?- zapytał.
-Nana zniknęła...-odpowiedział Anesis.
-Więc na co czekamy? Chodźmy jej szukać.- Aragorn ruszył w stronę lasu wciąż ledwo się trzymając na nogach.
Zmienił postać w wilczą. Szedł za zapachem Nany.
 Reszta z osłupieniem dołączyła do szukającego Aragorna.
Po trzydziestu minutach poczuli słodki zapach. Pobiegli tropem niezwykłego zapachu.
 Dobiegli nad jezioro.
Zobaczyli siedzącą Nanę wpatrującą się w pełnię.
 Dziewczyna powoli skierowała na nich wzrok.
Długo się w nich wpatrywała. Kiba niepewnie podszedł do dziewczyny.
 Wyciągnęła ręce przed siebie i zatopiła dłonie w białej sierści Kiby.
-Nareszcie Cię znalazłam...-powiedziała klękając w wodzie i przytulając do siebie Kibę.
-Dia cię znalazła!- zaćwierkała Dia.
Nana obróciła się za siebie i podbiegła do Aragorna.
-Wilki! Dużo wilków! Dia jest szczęśliwa!- zaśpiewała jak skowronek.
 Podeszła do drzewa i uklękła przy nim.
Zaczęła śpiewać a jej głos płyną niczym woda.
 Kiba podszedł do niej nie wiedząc co go do niej przyciąga.
Inni również podeszli.
 Przestała na chwilę i ponownie zaczęła.
-Dziwne...czuję się..taki..senny?-powiedział Anesis po czym osunął się na ziemię.
Kiba od razu usnął.
-Aragornie! Nie zasypiaj!-krzyknęła Chwila do opadającego na ziemię Aragorna pod ludzką postacią.
Dia zaczęła głośniej śpiewać.
-"Proszę prze..stań..."-wyszeptała Chwila po czym położyła łeb na łapach.
Devil już dawno spał.
 Nana spojrzała sennym wzrokiem na Dię.
-Wilki są zmęczone...musicie odpocząć.-wyszeptała śpiewając dalej.
Nana powoli oparła głowę o drzewo zamykając oczy.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 25, 2013, 06:06:37
Szacun, cudowne.
Ale nie rozumiem jednego "Odbijała się tak samo jak ona w wyskokach w górę."
Właśnie to jest nieco niezrozumiałe, bo albo ja jestem blondynką, albo.. dobra, nie wiem..
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Wrzesień 25, 2013, 15:51:18
Dzięki...Tylko K**wa mać (sory >.< ) jak napisałeś za bardzo się powtarzam. Ale to taki mój błąd bo jestem dyslektyczką.
Postaram się jakoś tego nie powtarzać.
Demoon! W końcu!! Czegoś się po tak długim czasie 'przyczepiłeś' ! ^.^ xD Chwała ci!!!

Ja to tam się nie znam za dobrze na polski, ale tak mi się zdawało, że można tam niektórych powtórzeń uniknąć... :o 'Chwała mi za to, że sie czegoś przyczepiłem'? No bez jaj, tego to się w życiu nie spodziewałem :o

"Podszedł do niego Kiba" hahahhahah ale ja jestem głupi, przez te całe ogłoszenie Aszli zamiast przeczytać "Kiba" przeczytałem "Kibla" hahahhaa ale ja głupi xDDD

Ale jak tak się radujesz, że się czepiam to mam kolejny błąd.

Cytuj
Śmiech dziewczyny był coraz radosny i głośniejszy.
Powinno być chyba 'radośniejszy'. A nie no dobra, nie będę się czepiał takich tam byków bo sam nieraz lepsze strzelam xD

Mogłaś dokładniej opisać strój tej dziewczynki bo go sobie wyobrazić nie mogę...


No chyba jako jedyny piszę Ci takie długie opinie opowiadań... a nie na serio, kończę z wypisywaniem błędów bo opowiadania są tak zajebiste, że właściwie nie ma czego sie czepiać :P

I ta dziewczynka... uuu jest ciekawie zaje***cie.

Sorry, że tak dopiero po kilku dniach przeczytałem, ale wcześniej nie miałem zbytnio czasu. Brak słów. Po prostu super, super.. wciągające. Ciekawe co dalej będzie z tą dziewczynką bo zapowiada się jakaś akcja/przygoda... przynajmniej tak mi się zdaje... zwłaszcza, że te wilki tak pousypiały... :)

edit.

O ja pierdzielę, jaki mi długi post wyszedł :o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 28, 2013, 00:06:59
                              Przepraszam ale tak muszę...
Cześć. Dla was to zła wiadomość. Muszę przerwać pisanie na pewien czas ale zaglądajcie tu czasem.
Wyjaśniam co się stało.
Wychowawczyni ze starej szkoły( podstawówki) miała wypadek. Leży w szpitalu z połamanymi nogami, uszkodzonym biodrem i urazem głowy. W związku z zaistniałą sytuacją nie jestem w stanie nic a nic napisać. Od dobrych 11 godzin szok i analizowanie informacji jakie mi przekazano nie minęły. Powiem Wam szczerze czy jestem w stanie dziś coś napisać. Może jutro,pojutrze, za tydzień? Nie wiem ale nie liczcie że coś będzie dziś wstawione.
 
Z góry Was przepraszam ale bardzo jestem zszokowana i zmartwiona tym że znaną mi osobą która ucierpiała (była to moja ulubiona nauczycielka i wychowawczyni) nie mogę ot tak zapomnieć i odsunąć informacje i zdarzenia.

Jeszcze raz przepraszam.
~Nana 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 28, 2013, 07:40:55
Ou... Współczucia Nana..
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Wrzesień 28, 2013, 13:04:43
Uuu nie za fajna sytuacja z tą panią. Współczuję. No cóż rozumiem i będę czekał na kolejne części a pani życzę powrotu do zdrowia, przerąbane.. tyle uszkodzeń...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 08, 2013, 15:07:01
Witam was ponownie!!!
Dobre wieści! panią którą potrącił samochód leży już w domu i czuje się świetnie więc kamień z serca spadł!
Złe wieści: Aktualnie jestem ponownie chora i zamiast opowiadań to w głowie mam samych "Transforers'ów". Wiem bajki dla dzieci ale znam na pamięć tylko pierwszą i druga część więc zabieram sie do wkuwania na pamięć trzeciej xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 08, 2013, 19:51:15
HAHAH.
Napisz opowiadanie, w którym to Nana zmienia się w Transformersa xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 09, 2013, 09:54:32
???
Oni chyba by mnie za to zabili bo Nana to już wszędzie była xD
Optimus to by tylko się za głowę złapał i udawał zwykłego tira xDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Październik 09, 2013, 16:45:58
Ehem, w takim razie spoko, ja mogę jeszcze poczekać na kolejne części Nanki xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 09, 2013, 17:44:56
Demon ja cie chyba kiedyś kopnę. Walić to że do Zakopanego z Warszawy tyle drogi ale czego się nie robi dla swoich znajomych xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Październik 09, 2013, 18:32:38
Oj tam, to tylko kilka godzin jazdy.
A poza tym czemu kopniesz? O.o Za co?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Październik 09, 2013, 18:33:58
Przecież ja grzeczny jestem, kochany i wgl ciaci, a ty chcesz mnie kopać, oby tylko nie tam gdzie ja myślę bo to by było bardzo bolesne kopnięcie...
Dobra ja się już zamykam bo zaczyna mi odbijać xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 10, 2013, 15:20:48
                                                   "Bolesny powrót"

Ciepłe promienie słońca. Nana ledwo otworzyła oczy. Kiba również się obudził.
-O rany...To chyba największy kac jaki miałem...-mruknął do siebie.
 Nana spojrzała na niego ze zdziwieniem.
                    ***
Mei nie spała przez całą noc. Wilki nie wróciły na noc co ją bardzo zaniepokoiło.
-Może Albert miał rację...że gdy Aragorn wyzdrowieje oni odejdą...-szepnęła.
 Wsiadła do przyczepy, sama nie wiedząc po co.
-Albert!-krzyknęła.
-Głuche to jak but..-mruknęła. Już wychodziła z przyczepy gdy rozległy się strzały. Pociski po kolei trafiały w drzwiczki przyczepy.
Mei przeturlała się przez przyczepę i dopadła do szafki.
Wyciągnęła czarny pistolet. Wybiła okno i strzeliła przed przyczepę.
-Wynocha od mojej przyczepy!!!-kolejna seria.
 Mei udało się zauważyć że napastnicy to żołnierze siedzący w krzakach.
-Wszędzie ich rozpoznam...RZĄD...-powiedziała.

C.D.N- Tak tak..spokojnie dokończę -.-
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 10, 2013, 15:28:21
FAJNE. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Październik 10, 2013, 18:54:37
No wreszcie Nanka ruszyła swą działalność pisarską, dzięki Ci za to! xD

Mam krytykować czy sobie dopuścić tym razem? A dobra, odpuszczę by nie załamywać czy coś, więc pochwały. Super super <-- o tak będę pisał gdy będzie coś więcej xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 10, 2013, 22:07:50
 C.D                             "Bolesny powrót"

Powietrze aż drżało id wystrzałów. Albert gdzieś się zapodział a Mei kończyły się naboje.
-Koniec tego...rozwalę tych drani...-mruknęła do siebie. Przeczołgała się na przód i usiadła na fotelu kierowcy.
 Szyba była potłuczona jak lusterka. Szybko wyciągnęła kluczyki ze skrytki i i włożyła do stacyjki.
Silnik ryknął. Mruczał jak dobry Chevrolet Camaro. Mei dała gazu przejeżdżając przez paru żołnierzy.
 Zatrąbiła donośnie i pojechała przez las.
                                 ***
Nana zastrzygła uszami coś ciężkiego jechało w ich stronę.
 Dziewczyna wstała i po prostu się odwróciła idąc w las.
-Do zobaczenia wilki! Jeszcze kiedyś się spotkamy!-powiedziała i zniknęła za krzakami.
Za drzew wyjechał ogromny, przypominający amerykańskiego tira bus.
 Hamując obsypał piachem wilki które stały w osłupieniu.
-Wsiadajcie!
 Bez wahania wskoczyli do busa a Mei ruszyła z porządnym szarpnięciem.
-Trzymajcie się!-krzyknęła Mei ostro skręcając w lewo.
Spojrzała się w lusterko.
-Jakim prawem siedzą nam jeszcze na dupie?!-zaskrzeczała ze zdziwieniem gdy wyjeżdżała z lasu.
-To raczej będzie bolesny powrót rządu do rzeczywistości że nigdy, ale to nigdy nas nie dostaną..-powiedział Devil.   
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 11, 2013, 15:04:52
CUDO
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Październik 11, 2013, 17:00:51
No super, super... czekam na ciąg dalszy xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 25, 2013, 21:49:00
                                     "Ostatnie życzenia"

 Rufus w zamku dostał piany. Nie dość że ludzie nie złapali jednej dziewczyny i paru wilków, to jeszcze 'Cień' rośnie w siłę a Logan nie ustępuje.
-Wyciągnęliście coś z tego zdrajcy?1-warknął.
-Nie panie, ale....pogłoski o 'Cieniu' są coraz głośniejsze...-szepnęła Bellena.
                                           ***
Bus pędził bez pohamowań a Mei tylko dociskała gazu.
 Przez całą noc była okropna mgła i widoczność była ograniczona.
Na ranek Mei nie wiedziała gdzie jest.
-Gdzie jesteśmy? Na mapie nie ma tego miejsca...-mruczała pod nosem Mei.
-To "nasze" tereny. Ludzie nie mają ich zaznaczonych na mapach...nikt prócz wilków nie wie gdzie są.-odpowiedział Aragorn przechodząc na przód.
-Tutaj bus nie zajedzie daleko.-dodał. I jak na rozkaz bus po pięciu minutach stanął.
-Musimy iść pieszo...-powiedziała Mei, z niechęcią patrząc na stojące przed nią wilki.
-Nie umiem zmieniać postaci a jestem z ciężka abyście mogli mnie ponieść...
"-Będziemy iść twoim tempem."-powiedział Devil.
 Po godzinie doszli do jakiejś stacji. Przy budynku stały dwa konie.
Mei bez przeszkód podkradła się pod budynek i wsiadając na konia.
 Szybko i sprawnie dotarli pod zamek.
"-Wiem gdzie jesteśmy...Zostańcie tutaj..sam muszę tam pójść."-powiedział Aragorn, patrząc z przygnębieniem w oczach na pozostałych.
-Muszę sam tam pójść...Muszę z nim wyrównać rachunki.-dodał.
-Nigdzie nie idziesz...Jeśli iść, musimy iść tam razem po Logana aby pomścić Pikera.-powiedział Anesis, chwytając Aragorna za ramię.
-Ooooo nie! Nigdzie wasza dwójka nie idzie. Ostatnim razem rozpieprzyliście pół zamku i Skenna nas mało nie zabił. Drużyna to drużyna...Drużyna Szarego Płomienia.- powiedziała stanowczo Chwila, podchodząc do Aragorna.

C.D.N- Kradną mi laptopa...
-----------------------------
Tak poza opowiadaniem...Jak brzmi tytuł tej części.."Nana" już będzie się żegnać. Czas zakończyć, wyjaśnić i zapieczętować niektóre intrygi, tajemnice, imiona, tytuły i umiejętności bohaterów.
Zrobię do tego dodatkowy wątek ale jeszcze nie teraz ; )
Cieszcie się jeszcze "Naną" bo "Nana" za niedługo przestanie istnieć... : (  Proponuję przeczytać od początku "Nanę" i przypomnieć sobie jej przygody~
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 25, 2013, 22:44:51
CZEMU NANA PRZESTANIE ISTNIEĆ?
JEŚLI PRZESTANIE ISTNIEĆ, TO KARO BĘDZIE ZUA.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 26, 2013, 00:24:38
C.D.N " Ostatnie życzenia"

Chwila była stanowcza. Aragorn nie miał zamiaru się jej sprzeciwić. Mimo że to on dowodził grupą nie sprzeciwiał się Chwili w żadnej sytuacji.
-Wy tutaj zostańcie.... W razie gdybyśmy nie wrócili pod żadnym pozorem nie wchodźcie do zamku.- powiedział Anesis.
  Aragorn pewnym krokiem ruszł przed siebie a za nim Chwila z Anesisem.
Weszli do pustego zamku, przygotowując się do walki. Weszli na główną salę.
-'Czas', 'Ice', 'Cień'! Uciekajcie stąd!
Aragorn usłyszał głos Logana na którego mówil 'Dream'.
 Logan pod ludzką postacią prawie niczym nie różnił się od Aragorna.
-Logan!-krzyknęła Chwila biegnąc w stronę Logana.
-Nie!-warknął odpychając od siebie Chwilę, nie robiąc uniku na lecącą belkę która odrazu powaliła go na ziemię.
-Kto by pomyślał że jeszcze trzymacie się razem.- Rufus wyłonił się jak zjawa na końcu sali.
-Ty zdrajco.....zapluty kundlu....jak mogłeś zabić Pikera?- warknął Aragorn zmieniając postać i obnażając kły.
-Dalej 'Cieniu'....zawsze byłeś najodważniejszy ale potrafiłeś podjąć właściwych decyzji!-warknął Rufus, nacierając na Aragorna. Aragorn odskoczył w bok i złapał Rufusa za kark.
 Rufus podskoczył i rzucił Aragornem.
-'Cień'!- Chwila patrzyła z rozpaczą jak Aragorn próbuje walczyć z o wiele silniejszym Rufusem.
 Bellena spojrzała na Anesisa z żądzą krwi w oczach. Anesis bez wahania rzucił się na Bellenę. Chwila korzystając z wolnych kilku sekund pobiegła w stronę leżącego Logana pod belką.
-"Zawsze bronisz słabszych dlatego ciągle przegrywasz!"-warknął Rufus łapiąc za szyję Aragorna.
-"Zarówno ludzie jak i my mają prawo do wolności! To przez Dakotę ludzi ogarnęło zło!"- Aragorn wyswobodził się z uchwytu Rufusa wtapiając kły w jego kark.
 Chwili udało się wyciągnąć Logana z pod dosyć ciężkiej belki a Anesis dał radę odparować dwa ataki Belleny.
W drzwiach stanęło parę wilków i jakaś osoba ale zarówno Rufus jak i Aragorn byli zajęci walką.
-"Aragorn..."-Nana bez wahania rzuciła się na grzbiet Rufusa tym samym odciągając go od Aragorna któremu brakowało już siły.
-"Któż się to zjawił w moich progach....Nana o ile pamiętam...córka 'Dreama'...."-mruknął z zadowoleniem Rufus.
-Zostaw ją...o-ona nie ma z tym nic wspólnego!-wydyszał Aragorn zmienając postać.
-Doprawdy? A może jednak ma?-szepnąl Rufus porządnie kopiąc Aragorna aż ten stracił wdech.
-Może i mam! Ale zapamiętaj jedno dupku, że my nigdy nie zwątpimy w siebie!-krzyknęła uderzając Rufusa z pięści w twarz.
 Rufus zachwiał się a na jego policzku był wyraźny,krwawy ślad pazurów Nany która w wilczej postaci, z wysko podniesionym ogonem warczała zajadle.
-"TO KONIEC!"-wrzasnęła po czym Rufus osunął się na ziemie i najzwyczajniej umarł.
-Dlaczego....?
Aragorn dźwignął się z ziemi.
-Wszystko ma swój koniec i początek...my też kiedyś umrzemy w lesie.
-Ale dlaczego on tak...tak szybko umarł?
-Ponieważ tego sobie zażyczyłaś...
 Obraz zaczął się zamazwywać i Nanę otoczyła ciemność.
*Co się dzieje?*
Nana zobaczyła jak rozkwita przed nią chryzamtema która zaraz zniknęła.
Obudziło ją coś ciepłego. Otworzyła oczy i ujrzała okno a w oknie duża pełnia.
 Rozejrzała się po pokoju.
-To był tylko sen....Sen...A..Aragorn?Chwila?Anesis?-błądziła wzrokiem po pustym pokoju.
         ***
Na następny dzień padało i było pochmurnie.
 Nana wyszła na dwór licząc że coś wymyśli. Minął ją chłopak podobny do Devila.
Obróciła się za nim lecz on zniknął na placu.
Usiadła na ławce a obok mężczyzna taki sam jak Anesis. Jego zimne spojrzenie. Nana równierz chciała do niego zagadać lecz ten wstał zostawiając książkę i na niej list:

                                                ~Nano~
Muszę Ci przekazać że odkryłaś swoją umiejętność.....

Nana wstała i z oczami pełnymi łez zaczęła biec.
 Potknęła się i wpadła na jakiegoś mężczyznę w czarnej skórzanej kurtce.
-Żyjesz?-zapytał stojąc nad nią i podając rękę.
-Aragorn....-wydusiła.
-Powiem ci coś w sekrecie...Będziemy z tobą ciągle i bez przerwy.-powiedział. Odszedł powolnym krokiem.
Nana roumiejąc co mówił mężczyzna, podniosła kartkę i otworzyła dłoń. Kartka zamieniła się w biały pył który poleciał ku niebu...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 26, 2013, 00:31:56
To już niestety koniec naszej "Nany"...Zakończyłam opowiadanie i nie wiem co zrobię ze swoim wątkiem. Może dalej będę pisać? Może pójdzie w zapomnienie? Zobaczymy.

DZIĘKI!:
Demonisławowi, Karo, Lajnie, Śnieżce, Akirze, Ariemu i pozostałym którzy udzielali się tutaj.
BEZ WAS NANY BY NIE BYŁO! :3

Żegnam Was Naną...Nie mam żadnych pomysłów na kolejne opowiadanie...Chcecie, proponujcie, wymyślajcie tematy. Może coś uda nam się stworzyć! 


                             POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH O 0.30 ALE CO TAM! :3
                                 DZIĘKUJĘ WAM ZA WSPARCIE I WZÓR NA POSTACIE!
                                   WASZA OSOBA BYŁA NATCHNIENIEM NA WIĘKSZOŚĆ POSTACI!
   


                                                      THANKS YOU!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 26, 2013, 08:14:20
Jeny, cudo *.*

I czemu skończyłaś? To jak tak, to Karo będzie miała Foch Forever. Czyli 10 minut.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 26, 2013, 16:13:51
No  Nanę skończyłam. Trochę mi lżej na sercu ; )
I powiem że szykuję się do czegoś na rodzaj "FIRMY" lub Fable III ale nie wiem czy to w ogóle wypali. Może coś będzie z TR (Transformers, wiem to będzie debilne ._. ). Ale wiedzcie że tymczasowo wilki sobie odpuściłam.
Postaram się w najbliższym czasie zacząć "FIRMĘ". : )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Październik 26, 2013, 20:27:40
Szkoda, szkoda że koniec przygód Nanki.
Cała ta opowieść była bardzo wciągająca... szczerze to szacun dla Ciebie Nana za to, że aż tyle tego napisałaś, ja to bym pierwszego rozdziału nie zdołał napisać a co dopiero tyle.
No cóż... nie pozostaje nic innego jak czekanie na kolejne cudowne opowiadanie autorstwa Nanki xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 26, 2013, 20:41:49
 A więc będę miała pewne trudności...widząc ankietę trzeba będzie wilki wciągnąć. Ups...No trudno, czego to ja jeszcze nie pisałam? xD
Tak i "FIRMA" będzie w 50%.
I uwaga: robię sobię przerwę i mogę być dwa dni i może mnie nie być 2-5 tygodni. A to dlatego że muszę się pilnie uczyć  :-\
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Październik 26, 2013, 21:02:06
A to ja głosowałem na te wilki... lubię jak piszesz wilcze opowiadania, to opowiadanie wielbiłem do czasu aż Nana nie była ludziem, potem jak weszły ludzie to z wielbienia spadło na uwielbienie xD

Uuu... długoo :/
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 26, 2013, 22:59:41
Piszesz superowe opowiadania o tematyce wilczej. Pisz je dalej.
Poza tym, super seria
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 26, 2013, 23:09:00
Długo, długo.
Tak i mini prolog FIRMY. :P
I tutaj do FIRMY mieszam wszystko co wpadnie do głowy czyli Autoboty, Decepticony, wilki i inne tajemnice ._.

                                                         Prolog
 Amerykanie mają wiele tajemnic. Istnienie obcych to jedna z największych.
Ale największą tajemnicą jest istnienie obcych tutaj, na Ziemi.
 Wrogowie obcych nadlatują z coraz to nową bronią.
Grupa N.E.S.T. zabija niedobitki z pierwszej BITWY w Nowym Jorku, kiedy to lider zwany Megatronem lub OPN1 został załatwiony przez Prime'a.
 Ale ktoś musi się zająć tym czego hackerzy z N.E.S.T. nie dopilnowali, usuwając wszelkie dowody na istnienie obcych.
Istnieje organizacja która należy do N.E.S.T. i należą do niej najlepsi hackerzy z całego świata. Pod przykrywką najlepszych oprogramowań i update Windows i innych programów owa organizacja nazywa się
                            FIRMA.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 26, 2013, 23:17:46
Ogłoszenie Parafialne!
[/i]

A więc jak widzicie już jest prolog do FIRMY!
Uprzedzam że jeśli FIRMA nie wypali zostanie usunięta baaaaaaaaaardzo szybko!- mówi Pani Ksiądz

Nagrodę "Nanowatej Opowiastki" zostają nominowani:
~Karo
~Demon
~Nero
~Lajna

Teraz od nich zależy kto wygra... ._.

Co na pewno będzie w FIRMIE:
-Roboty ( Decepsi i Autoboty)
-Szybkie auta typu: Audi R8, chevrolet camaro transformer itp.
-wilki ( zmiennokształty)
-komputery
-tajemnice
-ładne dziewczyny
-inne galaktyki i planety
-historie obcych
    Oraz wiele innych i to w FIRMIE!
Przy dobrym szczęściu Nana będzie to ciągnąć dopóki jej się to nie znudzi!-nawołuje Pani Ksiądz.


Dziękujemy za luknięcie na tą że pierdołę :)
[/i]
-
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Październik 26, 2013, 23:56:22
Jak na razie jak byłem niezbyt zaciekawiony tym nowym opowiadaniem to teraz po przeczytaniu tego
"-Roboty ( Decepsi i Autoboty)
-Szybkie auta typu: Audi R8, chevrolet camaro transformer itp.
-wilki ( zmiennokształty)
-komputery
-tajemnice
-ładne dziewczyny
-inne galaktyki i planety
-historie obcych"

jestem bardzo ale to bardzo zaciekawiony i już doczekać sie nie mogę aż to zaczniesz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 27, 2013, 00:42:35
No wiem ja sama też nie mogę się doczekać ^.^
Demonisław przydaj się i wymyśl nazwisko! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 27, 2013, 01:06:27
Dobra nazwisko już mam ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 27, 2013, 01:51:26
                                              FIRMA cz.1

Jess była poirytowana. Nie dość że spóźniła się "do pracy" to jeszcze 'Kapitan' miał do niej pretensje.
 Była jedynym,najlepszym hackerem z całego zespołu i wszystkich dwudziestu grup.
Stara Nokia zadzwoniła.
-Kolejna,wiadomość...-mruknęła do siebie. Odblokowała telefon i przeczytała uważnie wiadomość.
"-Przyjdź do At na stanowisko. Misja w Szanghaju. Lenox"-Jess rozpromieniła się i żwawym krokiem poszła do hangaru Autobotów.
-W końcu mogę oderwać się od tego jebanego Windowsa...-zamruczała do siebie.
-Jess, gdzie się wybierasz?-prezes działu był nie dość że grupy i niski to i chamski, wredny, wiecznie chodził w tym samym garniturze.
-Kapitan Lenox kazał mi się stawić w hangarze.-odpowiedziała cicho.
-Za dużo wymagań jak na piętnastolatkę..za dużo...za dużo...-mruknął do siebie odchodząc z niezadowoleniem.
-"Stary, zadumany dziad."-pomyślała Jess.
 W hangarze jak zwykle pachniało, paliwem, olejem i gumą z opon. To co Jess lubiła najbardziej. Ryk AudiR8 lub pięknego  , zielonego, wojskowego jeepa.
-Jestem.-powiedziała z uśmiechem na twarzy mijając srebrnego porszaka. Był to Sideswipe którego nawet lubiła.
-Cześć..-odpowiedział.
 Jess podeszła do swojego stanowiska. Miała własną grupę analityków która była jej podporządkowana.
Stanowiska były ustawione na wysokiej platformie stworzonej do rozmów z Autobotami aby nie musieli się nachylać.
 Założyła słuchawki, ustawiła sobie mikrofon i uruchomiła system.
Spojrzała w stronę lotniska. Autoboty ładowały się do ciężarówek a Optimus do samolotu wojskowego.
-Uruchomiłaś już system?-zapytał Lenox.
-Dopiero uruchamiam...Zabieracie wszystkich?
-Nie. Bee i Ratchet zostają. Mają wolne.-odpowiedział z uśmiechem.
-Arcee, Chromia i Elita też jadą z wami? Myślałam że zostają po ostatniej akcji.
-Jadą, jadą. Zrobiliśmy im kontrolę uzbrojenia.Wzięły sobie parę rakiet. Dobra lecę bo już się załadowali.-powiedział po czym odwrócił się i szybkim krokiem ruszył w kierunku czekającego samolotu.
-No i wrócą za parę godzin...- mruknęła siedząca obok, na kocu Aisha.
-Nie ma się nad czym użalać...mnie też nie zabrali. Jakoś nie płaczę..
-Ale ty masz coś do roboty a ja mam spanie.
-Bo ty jesteś zmienno-kształtem nie człowiekiem. Aisha zabiorą cię na inną misję...-pocieszyła Aishę, Jess.
 Aisha zmieniła się w burego kota i ułożyła na kocu.
Jess zaś rozpoczęła włamywanie się do kamer z bankomatów, budynków i fotoradarów. Była to mozolna praca bo za każdym razem było dwudziesto lub dziesięcio-symbolowe hasło.
 Po czterech godzinach, otrzymała meldunek o dotarciu grupy uderzeniowej. Włączyła konwersację z generałem.
-Generale, grupa uderzeniowa dotarła na miejsce wykrycia Deceptikona.-poinformowała.


c.d.n-spać ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 27, 2013, 06:27:55
Ogłoszenie Parafialne!
[/i]

A więc jak widzicie już jest prolog do FIRMY!
Uprzedzam że jeśli FIRMA nie wypali zostanie usunięta baaaaaaaaaardzo szybko!- mówi Pani Ksiądz

Nagrodę "Nanowatej Opowiastki" zostają nominowani:
~Karo
~Demon
~Nero
~Lajna

Teraz od nich zależy kto wygra... ._.

Co na pewno będzie w FIRMIE:
-Roboty ( Decepsi i Autoboty)
-Szybkie auta typu: Audi R8, chevrolet camaro transformer itp.
-wilki ( zmiennokształty)
-komputery
-tajemnice
-ładne dziewczyny
-inne galaktyki i planety
-historie obcych
    Oraz wiele innych i to w FIRMIE!
Przy dobrym szczęściu Nana będzie to ciągnąć dopóki jej się to nie znudzi!-nawołuje Pani Ksiądz.


Dziękujemy za luknięcie na tą że pierdołę :)
[/i]
-



Ciekawa jestem następnych opowiadań
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 01, 2013, 21:44:31
Hej. A więc dostało mi się i mam szlaban i nie zawsze moge się dostać do kompa ale nie martwcie się mam kolejną część!

FIRMA cz.1 C.D
Generał sikną głową. Aisha skoczyła na biurko i usiadła koło klawaitury.
-Dziękuję za meldunek. Witaj Aisho, miło cię widzieć.- powiedział generał.
 Kotka zamruczała w odpowiedzi, mrużąc jasno-zielone oczy.
Jess była gotowa do akcji. Optimus był już nad Szanghajem a Ironhide, Sideswipe, Bliźniaki i Arcee zajęli stanowiska.
  Pozostawało tylko czekanie na kolejne rozkazy i wskazówki do następnych kroków.
Aisha miauknęła i zeskoczyła na czerwonykoc koło biurka. Jess rozejrzała się czy aby na pewno nikt nie patrzy w jej stronę. Wyjęła z kieszeni czarnego pendrive'a i wsadziła do wtyczki.
  Pendrive którego nazywała  "AT", szybko zaczął pobieranie danych. Po trzydziestu sekundach wszystkie dane były pobrane i zapisane na "AT". Jess wyjęła szybko penrdive'a i włożyła z powrotem go do kieszeni.
-"Mam pliki i wszystko jest zapisane...Teraz tylko upewnić się że nikt nic nie widział."-pomyślała.
 -Już jestem Jess. Wybacz musiałem na chwilę odejść od stanowiska. Przełącz na główny ekran.-powiedział generał.
-Rozpoczęliśmy akcję generale. Decepticon namierzony.-zgłosił Lenox.
-O cholera! KRYĆ SIĘ! Potrzebujemy wsaprcia!-Epss wrzeszczał do radia.
Generał zakrył twarz.
-Dajmy im "Wielkiego Skoczka".-powiedziała Jess.
-Zsyłamy wam "Wielkiego Skoczka"-powtórzył generał.
 Po krótkiej minucie Jess usłyszała w słuchawkach komunikat: "Autoboty, dołączam do pościgu".
-No i sprawa zostanie zaraz szybko załatwiona.-mruknęła do siebie z zadowoleniem, Jess.
-Wyślijcie Arcee! Jeszcze jeden Decepticon!-komunikat zaciekawił Aishę która aż zmieniła postać w kanarka i usiadła na ręku Jess.
-Arcee, Bliźniaki potrzebne wsparcie! Decepticon wam sieprdziela!
-Zrozumiałam. Jedziemy.-odpowiedziała Arcee.
 Kapitan Frigch z uwagą obserwował ekran główny.
-Wyślijcie tam Sideswipe!-zaskrzeczał Epss.
-Czysto i szybko! Teraz moja kolej Sidewave!-Aisha zaćwierkała przy ręku Jess. Sideswipe przepołowił na pół Sidewave'a, co Jess rozpoznała z zadowolenia Sideswipe'a.
-Cholera, dobry jestem.-słowa Sideswipe'a ppotwierdziły że Deceptikon został załatwiony.
-Optimus, Decepticon zlikwidowany?-zapytał przez radio Frigch.
-Tak. Akcja zakończona powodzeniem.-odopwiedź najwyraźniej sprawiła że zarówno kapitanowi jak i generałowi kamień spadł z serca.
-Ech, i oni głupi myśleli że misja się nie powiedzie.- powiedziała Aisha do Jess, opierając się o biurko.
-Nie zapominaj że zawsze jest taka opcja. A gdyby coś poszło nie tak? Wbrew pozorom te misje są bardzo niebezpieczne.-Jess spojrzała na Aishę która najwyraźniej się zastanawiała nad tym co powiedziała Jessica.
 Po upływie paru godzin Autoboty były już w bazie N.E.S.T. i akurat Optimus wyjeżdżał z samolotu wojskowego.
 Na lotnisko wjechały trzy czarne BMW. Lśniły oślepiająco w słońcu. Z pierwszego wysiadł jakiś premier i przechodząc obok szlabanu, pomachał strażnikowi nim przed nosem.
 Lenox i Epss niezbyt wiedzieli o co chodzi. Premier bez zainteresowania obok nich.
-Chwila, proszę pana...
-Kapitan Lenox? Przysłał mnie tu prezydent. Prezydentowi nie podoba się wasza "organizacja".
Lenox i Epss rozumiejąc powagę sytuacji przyspieszyli kroku i czym prędzej udali się do hangaru.
Jess podała zadanie swojej grupie i przełączyła generała który czekał na Lenoxa na główny komputer.
-Generale, dowódca Autobotów chce złożyć raport.
-Proszę mówić.
Optimus podjechał do platformy. Przetransformował się i obrócił spojrzeć czy nikogo za nim nie ma. Odwrócił się i patrzył na monitor komputera.
-Generale dziś odparliśmy siódmy atak Decepticonów z ostatnich kilku miesięcy. Najwyraźniej czegoś tutaj szukają. Nie wiemy jeszcze czego.
-Chwila moment!-Premier nie dał się tak łatwo spławić jak przypuszczał Epss i Lenox.
-Kto to jest?-spytał generał.
-Premier...przysłał go prezydent.-mina Lenoxa mówiła sama za siebie.
-Dobrze że mnie ktoś poimformował.-mruknął generał, siadając na swoim fotelu.
-Mówisz że odparliście SIEDMEM ataków? Uwaga idę...przepraszam...przepraszam,uwaga...-premier przeszedł przez stanowiska.
-Nieźle narozrabialiście w Szanghaju.Jest tam taki burdel że wątpię żeby chińczycy się nabrali się na wybuch gazu! Boże! Narażasz ich życie! "Czegoś tutaj szukają"! Dobre! Wiadome jest przecież że na pewno nie kawałka Iskry, jest dobrze ukryty! Chcą was wybić! Polują na was!-premier najwyraźniej dostał nagłego przypływu odwagi.
 Jess podeszła do barierki.
-Chyba pan nie uważa że Decepticona da się tak łatwo zabić?-spytała.
-Co tu robi ten dzieciak?
-Zadałam panu pytanie. Czy mógłby pan na nie odpowiedzeć?- Jess błyszczało w jej brązowym oku. Na jasnej cerze pojawiły się lekkie rumieńce.
 Premier całkowicie zignorował pytanie Jess.
-"Niedogadamy się z tym gościem..."-pomyślała.
-Przelewamy razem krew, pot i olej. Ratujemy codzinnie świat a pan ich oskarża?!- Epss stał koło nogi Optimusa, burząc się.
-Żołnierzu, płacimy wam za strzelanie nie gadanie!
-Chyba zaraz mu przyłożę...-mruknął Epss.
-Spokojnie...-powiedział Optimus.
-Co robi tutaj dziecko? Kto ją tutaj wpuścił?-zapytał ponownie premier.
-Jest najlepszym hackerem z całego świata.-burknął Lenox.
-Tak samo jest wysłaną w kosmos wiadomością od ciebie. Przybyło czterech nowych Autobotów. Wraz z wiadomością wysłaliście sygnał że jesteście tutaj. Obiecaliście przekazać nam wiedzę o swojej rasie. A co jeśli będziemy chcieli abyście opuścili naszą planetę?
-Uszanujemy wtedy waszą wolę. Ale czy nie będziecie się mylić?-Optimus najwyraźniej stracił już dobry humor.
-I tego pytania zawsze będę używał w waszej obronie.-powiedział Lenox.
-Kto wpuścił tu tego idiotę? Przecież on nic o was nie wie, nie zna waszej historii, nie wie nawet po czyjej stronie stoicie. I jak bardzo się dla ludzi narażacie...-Jess była ostro wkurzona.
-Spokojnie Jess.-Optimus przetransformował się w tira i podjechał w swoją część hangaru.
-Ta...ty masz część hanagaru a ja mam system na głowie..-mruknęła do siebie.
 Jess zeszła z platformy. Wyszła z hangaru żegnając się przy tym z Aishą.
-Czekaj...odwiozę Cię do domu.-do Jess podjechał Commer. Czarny ścigacz, Honda.
-Załóż tylko kask.
-Jasne, dzięki.-Jess zapięła kask i wsiadła na motor.
-Tylko że jak moi rodzice dowiedzą się że grzałeś setkę na autostradzie to zejdą na zawał.
-Spokojnie. Nie zabierają mnie na razie na żadne akcje więc jestem wolny.
-Jak chcesz.-powiedziała z obojętnością. Commer ruszył z piskiem opon i wyjechał z rykiem z hanagaru.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 01, 2013, 23:36:49
Ogłoszenie parafialne!
WYDANIE NADZWYCZAJNE! o.O

Em..hej.
Tak paczę i widuję że owa "FIRMA" nie cieszy się zbytnio popularnością. No nic. Powrzucam kolejne części i popaczę czy czytacie to czy nie. Jak nie ja po prostu to zawieszę, wystarczy że napiszecie a ja postaram się zrozumieć tylko napiszcie powód.

Jeśli macie pomysł co może zastąpić wam "Nanę" albo tym którzy nawet polubili "FIRMĘ".
Piszcie tutaj, na PW.

Thakns you...Niestety zaczyna być więcej nauki więc...więc mogą być duuuuże przedłużenia. 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 04, 2013, 22:19:02
Cześć. Tak paczę i sądzę że tą FIRMĘ skiepściłam bo miało wyjść zupełnie co innego a wyszło mi byle co :(
Zawieszam FIRMĘ na czas nieokreślony i mam nadzieję że Two Worlds wypali i oby tak było. Odrazu mówię że to będzie coś na pewno z wilkami. Będzie też dziewczynka zagubiona pomiędzy pewnymi światami i obiecuję Wam że nigdy więcej nie będę robić prologów bo naobiecuję Wam i się okaże że miało być tak a nie inaczej więc koniec z prologami. No chyba że ktoś mnie przebłaga.
 A i dla fanów "Nany" zastanawiam się nad jej kontynuacją.

Dobranoc mordki wy moje!  ^·^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 04, 2013, 22:33:54
Zacytuję moją koleżankę
'Łiiiiii!'
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Listopad 04, 2013, 22:40:43
Two Worlds wypali i oby tak było. Odrazu mówię że to będzie coś na pewno z wilkami. Będzie też dziewczynka zagubiona pomiędzy pewnymi światami i obiecuję Wam że nigdy więcej nie będę robić prologów bo naobiecuję Wam i się okaże że miało być tak a nie inaczej więc koniec z prologami. No chyba że ktoś mnie przebłaga.
 A i dla fanów "Nany" zastanawiam się nad jej kontynuacją.

Dobranoc mordki wy moje!  ^·^

Szczerze to nie umiem Ci napisać, czemu do gustu mi nie przypadła ta Firma... sam bym czegoś takiego nie napisał... nie... nie moje klimaty ta FIRMA, natomiast tu widzę jakieś dwa światy, dziewczyna... no jak już widzę 'dwa światy" to mi się morda cieszy^^

A co do tych prologów, ja tam ogółem jestem za, żebyś je pisała, bo można mniej więcej zrozumieć o czym będzie opowiadania, a tak to w pierwszym opowiadaniu/części czy jak to tam nazwać nie zawsze idzie się zorientować o co biega, dopiero trzeba się wciągnąć... a czasami jak ktoś się od razu nie wciągnie to klapa, bo dalej nie czyta...

A tak poza tym, nie mogę się już doczekać tych dwóch światów xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 06, 2013, 18:27:27
Super, dawaj następne części.

Przeczytam za chwile xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 06, 2013, 20:00:13
                          Wasze oczekiwania nagrodzone! W szczególności to duża niespodzianka dla Demona, Karo i Lajny! ^.^


                   Nana: Return of the legend"



 Nana przyzwyczaiła się do okrutnego i prawdziwego życia człowieka. Było ono dziwne. Nie czuła już przywiązania do zwierząt czy lasu.
Musiała codziennie na 8.00 rano iść do zakichanego budynku zwanego szkołą. Jej życie teraz głównie opierało się na nowych znajomościach. Nikt jej nie znał i nie pamiętał. Lepiej dla niej. Mogła teraz być tajemnicza i nikt nie próbował odkryć jej na nowo.
 Dzwonek. Znak ze już po okropnych zajęciach.
Ciężki plecak naładowany różnej grubości książkami.
 Od długiego czasu jeździły za nią dwie lub trzy czarne BMW z ciemnymi szybami.
-"Dlaczego oni ciągle za mną chodzą?"-Nana nie wszystko pamiętała. Pamiętała jedynie że jest wilkiem i musi coś zrobić aby dostać się z powrotem do tamtego świata.
 Stała przed szkołą. Jakiś mężczyzna biegł przez ulicę z notesem. Czarne BMW wjechało w niego z impetem. Facet przejechał z nim pięć metrów i się zatrzymał.
 Na przejściu leżał czarny notes. Nana obejrzała się i podbiegła do notesu biorąc go w ręce. Był przyjemnie ciepły.
Rozejrzała się i szybko władowała go do plecaka.
 Dalsza podróż nie zajęła dużo czasu bo wsiadła w autobus odwożący uczniów i pojechała do domu.
-Cześć mamo!-zawołała. Rodzice nie darzyli jej sympatią. Może dlatego że zmieniła się po "śnie".
-Cześć.-jej odpowiedź był monotonna i za każdym razem się powtarzała.
Szybko poszła na górę do swojego pokoju zamykając drzwi na zamek. Zapaliła lampkę i zasłoniła żaluzje.
 Wyjęła notatnik z plecaka i otworzyła na go na biurku. Pierwsze strony były zapisane w miarę wyraźnie. Ostatnie kilka stron było nie zapisane. Na ostatniej były plamy zeschniętej krwi.
Nana zaczęła czytać.
"Nazywam się Artur. Jestem ofiarą projektu Rufus...."- Nanie zaschło w gardle. Doskonale wiedziała kim był Rufus.
"Jego agenci najpierw polują na dzieci, dorosłych oraz starych i przenoszą ich do innego świata. Po pewnym czasie przenoszą go z powrotem do rzeczywistości. Człowiek wtedy mówi sam do siebie...Świruje...Myśli tylko o powrocie tam...do wilków."-Nana otworzyła notes na ostatnich zapisanych stron.
"Odkryłem jak wrócić do świata! Niewiarygodne! To możliwe. Jedną z opcji jest śmierć a drugą...sen.
Jestem teraz ścigany przez agentów RUFUSA bo posługuję się magią jakiej używałem Tam.
Słyszałem o Nanie która kiedyś wyzwoliła cały wilczy świat od jego rządów. Na szczęści Pierwsza Drużyna jeszcze żyje...

Dzień 25 października 2013 roku.   

Dopadli mnie! Nauczyłem się pisać za pomocą myśli.
Mają te samochody! O nie! Jedzie!!! Nieeee....
Ten ból...Ja chyba...zaraz umrę...Ale...Nana jeśli jest w tym świecie musi wiedzieć że jest w niebezpiecz...eństwie...."
-ostatnie litery tych zdań wyglądały tak jakby były pisane bardzo szybko, niechlujne i jako tuszu była użyta krew autora.






Wasza Nana powróciła o nieco mrocznym charakterze!
Cieszcie się! ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 06, 2013, 20:05:08
SUPER!!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 06, 2013, 20:10:23
Zajebiste *.*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 06, 2013, 21:45:52
Hue, hue..
To dopiero początek.
Początek "Nany" był zaledwie wstępem do tej części. Ktoś musi przecież uratować tyłek: Aragornowi, Chwili, Anesisowi, Loganowi, Anie xD

Co do Two Worlds.
Emmmm...Myślę jak tu zacząć ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Listopad 06, 2013, 22:13:38
Nana! Aa! Jest kontynuacja!
No jak się cieszę.
Ale widzę chyba błąd, tam piszesz że jeździły czarne bm'ki a potem ona myśli '"Dlaczego oni ciągle za mną chodzą?"' chociaż to w sumie nie koniecznie błąd ale dziwnie się to czytało... no musiałem się czegoś przyczepić bo widzę, że nikt nie jest na tyle wredny co ja by o takich rzeczach pisać :P

Jaka końcówka, taka intrygująca^^ Kobieto pisz, pisz dalej bo.. niebezpieczeństwo się szykuje!! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 07, 2013, 16:34:26
Kiedy następna część?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 09, 2013, 19:00:59
Następna część będzie gdy dorwę się do laptopka xD
A tak ogółem początek TwoWorlds jest tylko teraz na życzenie Demonisława wymyślam prolog  ·_·
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 10, 2013, 23:29:25
Nie mogę się doczekać
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 11, 2013, 19:12:05
Niestety w bardzo różnym czasie będą opowiadania... a to z tego powodu że po prostu nie mam już czasu na większość spraw.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 11, 2013, 19:13:59
Skoda :-[
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 15, 2013, 23:36:01
Nana: Return of the legend

Nana rzuciła plecakiem o podłogę. Już pamiętała tyle rzeczy ze swojego "snu".
 Przypomniała jej się radość gdy usłyszała od 'Cienia' że jest przyjacielem jej ojca i ojcem chrzestnym czyli inaczej wujkiem.
 Elita stała jej się bardzo bliska. Tak samo jak wieść że nazwa drużyny została użyta przez jej ojca, 'Cienia', Anesisa, Chwili i Belleny...oraz Rufusa.
 Notes. Notes był kluczem do powrotu. Powrotu do domu.
-Mogło minąć wiele lat...Jestem tutaj dopiero od paru miesięcy.-powiedziała do siebie. Coś ją popchnęło. Gwałtownie się odwróciła. Nikogo za nią nie było.
 Coś sprawiło że notes spadł na podłogę. Otworzył się na stronie gdzie był wyrysowany jakiś znak.
Przedstawiał wilka pożerającego ogon drugiego. W środku był znak YinYang.
 Koło jaśniejszego wilka było narysowane coś na wzór słońca a obok ciemniejszego, sierp księżyca.
Obok była notka.
"Symbole które mówią o legendzie dwóch braci. Byli oni wilkami ale też trafili na ten świat. NightDead zwany również Noce. Drugi brat nosił imię MoonLight na którego mówiono Light.
 Light i Noce byli bardzo ze sobą zżyci. Jeden przyjął moce niebieskie drugi czerwone. Tak powstała granica pomiędzy nimi której nie mogli złamać.
 Mimo że byli braćmi różnili się od siebie bardzo mocno. Jeden kochał ludzi drugi ich nienawidził. Noce kochał przelewać krew zaś Light nie chciał tego robić.
 Pewnego razu spotkali Śmierć na swojej drodze. Noce postanowił ją przechytrzyć zaś Light spojrzeć prosto w oczy...
Śmierć podała dłoń Lightowi i nadała mu umiejętność władania nad wszystkim co czyste. Przeklnęła drugiego brata i nadała mu umiejętność władania nad wszystkim co złe i podstępne. Zesłała go do piekła. Light'a ucałowała i pozwoliła żyć wiecznie.
 Tak odeszła Śmierć. Po upływie kilku lat bracia ponownie się spotkali. Mieli rodzinę, watahę i przyjaciół.
Light miał córkę Ramrę a Noce syna Lendera.
 Doszło pomiędzy nimi do kłótni. Dwaj bracia się znienawidzili. Jeden chciał drugiemu przebaczyć ale drugi chciał pierwszego zabić.
 Tak narodziły się dwa rody które do tej pory dzielą wszystkie Światy.
Strona Słońca i Strona Nocy...
 Dalej nie pamiętam jak szła legenda. Zabawne jest to że jedynym wilkiem który nie odkrył swoich umiejętności jest Nana. Można by w niej wyhodować to co najpiękniejsze lub to co złe.
 Bardzo chciałbym aby Rufus nie warzył się położyć na niej łapy!"
-Nana miała otwarte usta z wrażenia.
-Jestem legendą...-wydusiła z siebie.
 Następnego dnia notes był otwarty. Coś było nabazgrane czarnym tuszem. 
-Zainteresowałaś mnie...napisz odpowiedź na zeszycie.
Nana przysiadła i napisała swoim niebieskim długopisem.
-Jestem Nana i widziałam twoją śmierć.-słowa zostały chwilę na kartce po chwili jednak się rozpłynęły.
-Ty jesteś Naną?! O...o rany! Nigdy nie myślałem że cię spotkam.-słowa zawisły na chwilę po czym znów zniknęły.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 15, 2013, 23:37:59
Super
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 17, 2013, 00:07:34
Nana: Return of the legend

Ep.2

Złoty pył buchnął z notesu. Unosił się przez moment. Jasne światło biło od pyłu.
-Ale piękne...-wyszeptała. Pył wypełnił większość pokoju.
-Jeśli zrobisz jedną rzecz...uwolnisz mnie z notesu.-głos rozległ się płynnie po pokoju.
-Jaka to rzecz?-zapytała Nana.
-Wypowiedz te słowa: Yahām rahanē kē li'ē mara cukā hai aura ātmā sē utpanna hōtī haiṁ.
-Yahām rahanē kē li'ē mara cukā hai aura ātmā sē utpanna hōtī haiṁ-w jednej chwili cały pył zbił się w miejsce notesu i jakby duch wypłyną jakiś duch. Może wilk, może człowiek.
-Nazywam się Artur i tylko ty mnie widzisz. Jeśli ktoś jest z tego samego świata co ty będzie mnie widział.-powiedział. Był przystojnym chłopakiem w wieku 20-24 lat. Miał czarne włosy, skórzaną kurtkę i podarte dżinsy.
-Co znaczą słowa o które prosiłeś bym wypowiedziała?
-"Ze śmierci powstań i duchem tu pozostań".-coś niebieskiego, błysnęło w jego ciemnym oku.
-Która strona jest tą dobrą?-zapytała Nana. Miała tak wiele pytań.
-Nie ma dobrej strony. Jedna walczy o zło a druga o większe zło. Noce jest podstępny zaś Light szczery. Czytałaś legendę?-zapytał siadając na podłodze. Nana usiadła na przeciwko Artura.
-Tak. Ród Light'a to ród Słońca?
-Nie, to ród Noce. Od ognia piekielnego. Light jest łagodny jak noc...Kojący wszelkie cierpienie i ból.-Artur najwyraźniej się rozmarzył.
-Znałeś Drużynę Szarego Płomienia?-zapytała.
 Artur zesztywniał i natychmiast się wyprostował.
-T-tak...
-Anesis, Aragorn, Chwila, Ana, Logan, Bellena i Rufus prawda?
-Nie...nie wiem..nie pamiętam.
-'Czas', 'Ice', 'Dream', 'Cień', 'Dama', 'Fly' i 'Krwisty'. Zgada się?-zapytała ponownie.
Artur zrobił wielkie oczy.
-Skąd znasz ich imiona i przezwiska?-zapytał przerażony.
-Aragorn to mój ojciec chrzestny. Byli później Elitą a Rufus po pewnym czasie zdradził mojego ojca.
-Kto był twoim ojcem?
-Logan.- w ustach Nany, imię jej ojca brzmiało dumnie i pewnie. Artur rozpłaszczył się na podłodze w pokłonie.
-Co ty robisz?!-Nana się podniosła. Dziwnie się czuła.
-Apanē pakṣa mēṁ rāta calō!-posłał pozdrowienie Artur.
-Podnoś się bo jak....-drzwi od pokoju Nany skrzypnęły i się otworzyły. Stała w nich "mama" Nany.
-Skarbie z kim rozmawiasz?
-Ja?-spojrzała nerwowo na Artura.
-Tak. Przecież nikogo nie ma w pokoju.
-A tak..eeee..czasem muszę pogadać sama do siebie.-roześmiała się Nana. Jej śmiech był sztuczny.
-No cóż. Nie będę ci przeszkadzać.-powiedziała i zamknęła z powrotem drzwi.
-Miałeś rację. Nie widzi cię ani nie słyszy.-powiedziała. Artur nieco jej zaimponował.
-Wiesz...czy umiesz mówić w języku "pradawnych"?
-"Pradawnych"? Umiem jedynie mówić w języku wilczym i ludzkim.-odpowiedziała.
-A więc są takie zaklęcia które sprawiają że coś się na przykład zapali lub zaleje to woda. Ale są też takie które są bronią zagłady.-powiedział Artur bez żadnego wstępu.
-"Āga"[i/] znaczy ogień, "Pānī" to woda. Proste prawda?
-Āga woda, Pānī ogień.-powtórzyła Nana.
 Artur sięgnął do notesu.
-Noś go przy sobie. Pamiętaj, aby nikomu go nie pokazywać! Będę czasem w nim, czasem obok ciebie. Jeśli będziesz chciała mi coś powiedzieć powiesz mi to w ustronnym miejscu lub napisz to w zeszycie.

~~~~~~~~~~~~
Demon...n...no....no.....no ja cię rozszarpię!
Główkę przy samych czterech literach urwę! Znowu przestałeś czytać! No....no....no!
Tylko Nero się tu udziela no! ._.
Where are Lajna, Karo, Demon? WHERE?! ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 17, 2013, 00:09:36
Taka mini informacja i zagadka.
1.Co znaczą słowa mówione w języku "Pradawnych"?
2.Przetłumacz je i napisz je tutaj. ._.

Takie fajne nie? :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 17, 2013, 00:18:22
Dam dobry przykład:



Niebieski i Czerwony!
Znów niebo zabłyśnie!
Krew ponownie przelana będzie i nię będzie już odwrotu...
Jeden z braci zdradził swoją krew...
Czeka go za to śmierć
Znów te wasze wygłodniałe spojrzenia!
Czas zderzenia światów!
Nastała nowa era dziś!
Ponownie wstanie słońce i znikną sny...
Czas starcia dwóch rodów nadejdzie dziś!
Noce i Light!
Powrót legend do życia...


W języku pradawnych:

Nīlē aura lāla!
Phira, ākāśa camaka jā'ēgī!
Rakta phira bahāyā jā'ēgā aura vahām̐ vāpasa nahīṁ badala jā'ēgā...
Bhā'iyōṁ mēṁ sē ēka usakē khūna dhōkhā diyā thā...
Mauta para usakē li'ē pratīkṣā kara rahā hai
Phira yaha apanī bhūkha ām̐khēṁ!
Duniyā kā samaya ṭakkara!
Na'ē yuga āja!
Phira, sūraja ugatā hai aura sapanōṁ kō gāyaba...
Dō parivārōṁ kē samaya saṅgharṣa āja ā rahā hai!
Nā'iṭsa aura lā'iṭa!
Jīvana kē li'ē kinvadantiyōṁ lēṁ...

Zapisane na kartach ksiąg:

नीले और लाल!
फिर, आकाश चमक जाएगी!
रक्त फिर बहाया जाएगा और वहाँ वापस नहीं बदल जाएगा ...
भाइयों में से एक उसके खून धोखा दिया था ...
मौत पर उसके लिए प्रतीक्षा कर रहा है
फिर यह अपनी भूख आँखें!
दुनिया का समय टक्कर!
नए युग आज!
फिर, सूरज उगता है और सपनों को गायब ...
दो परिवारों के समय संघर्ष आज आ रहा है!
नाइट्स और लाइट!
जीवन के लिए किंवदंतियों लें ...


Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: mste2828 w Listopad 17, 2013, 02:10:43
Zajebiste
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 17, 2013, 07:29:53
Super
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 17, 2013, 08:47:42
Cudowne. A mam szlaban, dlatego nie patrzę v.v
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 24, 2013, 18:01:07
Witajcie.
Chwilowo w ogóle nie piszę bo nie mam czasu. Obiecuję że po pewnym czasie wrócę.
Czasu brak bo jestem w szkole mocno sportowej ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 24, 2013, 18:40:20
Szkoda,  nie migę się doczekać dalszych części
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 08, 2013, 20:23:16
Nie wiem co napisać....
Powiem Wam że czuję że Was po prostu zawiodłam...
Zastanawiam się nad pozostawieniem i Nany i FIRMY i wszystkich opowiadań jakie zaczęłam pisać...
Jest mi szkoda bo przeraziło mnie to przez głowę często przychodzi mi myśl o odejściu...

Chciałam zrobić Wam przyjemność i kontynuować Nanę ale chyba zostawię pisanie w spokoju na pewien czas i wróce po pewnym czasie...


To co miało być w Nanie:Return of the legends

Nana miała W KOŃCU odkryć kim tak naprawdę jest i jakie umiejętności posiada.
Podczas "pewnych" splotów wydarzeń "rodzinka " przybywa na Ziemię. Oczywiście :
1. Aragorn stoczył parę walk
2.Matka Nany nie żyje
3. Logan umarł w lesie przekazując Orlikowi (bohater który jest ptakiem) list do Nany wiedząc że ta go odczyta.
4. Anesis nie długo będzie tatą.
5. Devil poległ podczas jednej z bitew.
6. Kiba ma jakieś wizje.
7.Rufus miał potomka.
8. Nana z całą resztą spotyka owego potomka i Aragorn mało nie łamie łapy, Anesis i Chwila zostają uwięzieni w jednej z komnat ale udaje im się uciec, Kiba wpada w pułapkę psychologiczną.
9. Pojawia się Bellena z próbą odkupienia winy lecz zostaje brutalnie zamordowana przez potomka.
10. Artur okazuje się potężnym magiem w świecie wilków.
11. Nana dowiaduje się o pewnej zdradzie Aragorna.
12. Spotyka również brata Słońca i poznaje jego prawdziwe imię przez co dowiaduje się też co zrobił kiedyś Aragorn i dlaczego mówią na niego 'Cień'.
13. Nana spotyka drugiego brata ale ten przekazuje jej swoją "moc" i umiera na wskutek ataku na jego kryjówkę.
14.Kolejna potyczka z bratem Słońca. Tym razem wszyscy wychodzą cało.
15.Walka z bratem Słońca. Chwila i Anesis dzielnie walczą ale Brat ciężko rani Chwilę w brzuch. Anesis w szale nie patrzy gdzie czym strzela,rzuca i łamie i trafiając nie tylko w Brata trafia również w Aragorna w "starą ranę" (rana po postrzale i odłamku lodu).
Aragorn wykończony pada na ziemię i nie ma siły wstać. Gdy Brat ma mu zadać ostateczny cios, Potomek ( Rayfil ) ratuje Aragorna. Nana korzysta z okazji i uśmierca Brata.
16. Poznanie powodów Rayfila ocalenia Aragorna. Rayfil chce w zemście za "zdradę ojca" według jego, osobiście, brutalnie zamordować 'Cienia'.
17. Walka Nany i Rayfila. Aragorn, Anesis, Chwila i Kiba który nie wiadomo skąd się pojawia, pomagają Nanie w walce.
18. Kiba ginie ponieważ nie mógł patrzeć jak Nana walczy sama przeciwko Rayfilowi i obrywa śmiertelnym ciosem od niego.
19. Nanie udaje się pokonać Rayfila.
20. Okazuje się że maleństwu nic się nie stało i urodziło się w tym samym momencie kiedy zginął Kiba. Anesis i chwila postanawiają go nazwać Kieł.
21. Dusze zmarłych przyjaciół zabierają ich w bezpieczne miejsce. Zabierają ich do ForestLane.


No i mniej więcej tak miało być....

Postaram się to jakoś napisać ale nie obiecuję że jeszcze będę na tym forum i ogólnie.
Trzymajcie kciuki że nadejdzie mnie to zapomniane już uczucie weny.

~ Pozdrawiam Was wszystkich bez wyjątków.
 Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 09, 2013, 00:14:42
Że co?! Czytam to już chyba 4 bądź 6 raz i chyba jeszcze raz przeczytam i zapytam czy Ty sobie jaja robisz?
No weźże nas nie opuszczaj, kontynuuj swą pisarską działalność, je***ć forum (co ja piszę, co ja myślę... te emocje dobijają) tzn. nie je***ć forum, tylko no.. Twoje opowiadania zajefajnie się czyta, są w pewnym sensie w pewnym tego słowa rozumieniu - uzależniające.
Czytam je od początku, owszem miałem tam ostatnio mały kryzys ale nadrobiłem straty i na nowo się wciągnąłem chociaż nie zawsze komentuję, bo po prostu brak mi słów a pisanie samego 'super' uważam za nie godne tego by to pisać, bo to takie nic, trzeba napisać coś więcej... takie zajebiste opowiadania zasługują na coś więcej.

Taa, szkoła, obowiązku i czasu i weny brak... ale nie porzucaj tego, niedługo ferie... może coś Ci wena, nowe chęci przyjdą i dokończysz to czego już rozpiskę tu podałaś, naszej Nanki... yeyy tyle mam jeszcze opinii na ten temat, myśli a nie mogę napisać bo słów brak..
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 14, 2013, 00:34:54
Nana: Return of the legends
Ep.3


Wieczór. Była jesień i padały zimne deszcze. Na wieczory było zimno i można było łatwo się przeziębić.
 Artur leżał na dywanie a Nana siedziała oparta o biurko.
Nana nie przyjaźniła się zbytnio z kolegami z klasy ale było parę osób które były też z tamtego świata lub były zwykłymi ludźmi ale o niezwykłym charakterze i sile woli.
 Nudziło im się...Było w pół do dwunastej a oni dalej nie spali.
Artur zerwał się z podłogi.
-Słyszałaś to?-Artur przybrał ludzką postać.
-Coś....Coś drapie w drzwi...-Nana nasłuchiwała dźwięków z dołu.
Nana ostrożnie uchyliła drzwi od swojego pokoju i na palcach, aby nikogo nie obudzić zeszła na dół. Artur zszedł za nią.
 Coś lub ktoś drapało w drzwi.
Nana rozejrzała się po parterze i otworzyła drzwi.
 W drzwiach stał wielki, czarny, kudłaty wilk. Ślepia jarzyły mu się złotym blaskiem. Uszy miał lekko rozchylone. Na piersi miał ślad po postrzale.
 Wilk ociekał cały wodą.
Nana ledwo powstrzymała się od pisku.
-Artur leć po koc!-zawołała wciągając wilka do domu i zamykając drzwi.
Nie zwracając uwagi że wilk jest cały w piachu mocno wtuliła się w niego.
-Aragorn! Co ty tutaj robisz? Chodź szybko na górę bo jeszcze się przeziębisz!-Artur przyniósł koc. Nana nakryła kocem Aragorna.
-Wszędzie Cię szukałem! Trochę mi to zajęło...-powiedział idąc schodami na górę.
Nana wprowadziła Aragorna do swojego pokoju.
-Siadaj i opowiadaj! Co z Chwilą i Anesisem? Gdzie jest tata z mamą? Co z Devilem i Kibą?- Nana usiadła na dywanie.
--Spokojnie. Powoli...Chwila i Anesis mają się dobrze...Ale Logan i Ana...-głos Aragornowi utknął w gardle.
-Nie...żyją..?
-Tylko Ana...Zmarła...niedawno...przed podróżą byłem na Wilczym Cmentarzu. Położyłem jej chryzantemy...uwielbiała te kwiaty...-łza zakręciła się w wilczym oku Aragornowi.
-Dlaczego nie przybierasz ludzkiej postaci?
-W tym świecie nie można tego zrobić bo zaraz przejmą cię ludzie z "Rufusa".-Aragorn otarł łapą mordkę.
-Cieszę się że wróciłeś!-Nana mocno złapała Aragorna. Aragorn położył jej łeb na ramieniu. Nie może jej teraz opuścić. O nie...
 Nana nie każe mu uciekać jak tchórz jak kazał mu kiedyś Logan z Aną.

c.d.n
Powróciłam!!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Capable w Grudzień 14, 2013, 08:01:43
Fajne
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Grudzień 15, 2013, 12:28:32
Supcio
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 06, 2014, 20:57:52
                                                 NIE!!!
Długo to rozważałam ale teraz wiem na pewno....NIE ODEJDĘ STĄD, NAWET JEŚLI DOJDZIE TU DO TAKIEGO HEJTU NA MNIE ŻE HO!
I co z tego że pożegnałam się z Wami? ( no niektórymi ) Nie,nie,nie,nie i pierdyliard razy nie!
A pozatym gdybym odeszła to książka o nas by nie powstała. Co tam o nas...o TAJEMNICACH Arcanum, dziejach Pierwotnych i ścieżce mroku Mroków! :P

Zostaję tu!

._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 06, 2014, 21:39:38
KOCHAM CIĘ! No, ja miałem sobie iść, zostałem, więc się raduję, że tobie też ten głupi pomysł z głowy wyszedł i zostajesz!
Yeyy! Ha, mam zaciesza, aż pędzę bo serniczka, by nie zacząć tu krzyczeć ze szczęścia!
O yee ale zajbiście!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 06, 2014, 21:45:51
Jedno ale!

Nie piszę Nany bo Nana się skończyła a FIRMA zawieszona.
Jeśli was też dopadnie brak weny napiszcie do mnie a napiszę wam pracę z polskiego ale biorę 0.99WD za pracę XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 06, 2014, 21:50:07
Hhahaha xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kamikadze w Styczeń 06, 2014, 22:09:14
NANA!
Uduszę Cię za to! xD
Też Cię luuubię C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 07, 2014, 18:58:52
Hahahhahah!!!! c:<

Wy serio myśleliście że zostawię wasze mózgi w świętym spokoju?!?!?!? XDD
Puk puk! Przygotujcie wy się na nadejście nowej Ery pisarskiej!! xD ._.

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 07, 2014, 20:25:24
Ja już jestem przygotowany xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 07, 2014, 22:18:18
https://www.facebook.com/KonieSaTepe

Prywatna sprawa...po prostu. Wiecie że kocham w prost konie  i ok gdy ktoś ich nie lubi. Ale to co tu zobaczycie jest wprost okrutne i brutalne.
Blokujecie? :(
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 07, 2014, 22:23:40
Dzisiaj rano widziałem tą stronkę, na jakieś stronce o koniach to zostało to opublikowane... i ten przejrzałem co zwiększa tą stronkę, filmik jak konie się biją i wyszedłem, bo normalnie masakra.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 07, 2014, 22:29:50
koleżanka koniara mi przysłała, napisała " Nana, jak to oglądałam to zwymiotowałam.." :(
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 07, 2014, 22:33:56
Ale ktoś musi być na serio poJeb**ny, rozumiem o psach takie coś zrobić, fałszywe kundle zagryzające ludzi i wgl, ale o koniach?! O zwierzętach, która od początku istnienia ludzi im służą, całe życie wiernie pracują a na koniec i tak zostają zabite i przerobione na szynki... jprdl szkoda pisać o tym.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Ashland w Styczeń 07, 2014, 22:36:28
Uohoho, ale wiecie że właśnie takie osoby chcą tylko wkurzać miłośników zwierząt? Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaką zabawę mają teraz ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 07, 2014, 22:37:46
Zapewne masz rację Cor...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Ashland w Styczeń 07, 2014, 22:45:36
W sprawie tych walk koni, oglądaliście to do końca i czytaliście napisy?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 08, 2014, 15:13:30
Cor, ja nawet jak zobaczyłam pierwszą scenę to wyłączyłam i siedziałam w łazience w obawie że zaraz zwrócą mi się Berlinki z jajecznicą O_O
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Ashland w Styczeń 08, 2014, 17:21:01
Ja tam obejrzałam całe, trochę dziwną atrakcje sobie wybrali ale dobra, jeszcze tam nikt nie był zniesmaczony a konie poważnie uszkodzone, chyba że kłamali jak moja nauczycielka od fizyki xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 12, 2014, 00:31:35
                                              Ilumina: The first dangers

                                         WSTĘP         

Mira, Otaki, Hana, Tina, Tasaku, Kira i Bakku udali się w najciemniejszą część tereny Ognistej Nocy. Mówili na nich Ogniści lub Ogniki.
 Rida dostał wiadomość od Szarego Kła że Ogniki coś ukrywają. Mira, Otaki, Hana, Tina, Tasaku, Kira i Bakku mieli to zbadać iewentualnie zabrać.
Tasaku prowadził całą grupą. Mira szła z tyłu zamykając zastęp.
-Daleko jeszcze?- Tina marudziła i była zniechęcona do pracy. Jej srebrne futro lśniło w cieniu drzew.
-Tina! Nie marudź! Twe marudzenie jest nie dość że głośnie to irytujące!- Hana zwrócił jej uwagę. Był od niej starszy o dwa lata i o wiele większy. Hana nie miał ucznia może dla tego że specjalizował się w roślinach i tajemnicach lasu. Nikt teraz nie chciał zostać "ogrodnikiem".
-Idziemy długo i nie możemy się zatrzymać na parę chwil? Co to zrobi? I tak nadgonimy to morderczym biegiem po terenie na którym trzeba uważać!- Tina w proteście usiadła. Była obrażona na cały świat.
-Tina...-mruknął Otaki. Nie chciał aby doszło do sprzeczki.
-Co?! Idziemy i idziemy! Zgubiliśmy drogę! Tasaku nie może prowadzić.- Tina głośno wyraziła swój sprzeciw.
 Tasaku zatrzymał się. Nie miał już siły do zbuntowanej wadery która wiecznie marudziła.
-Rida wydał polecenie które musimy wykonać...-powiedziała Mira podchodząc do Tiny.
-Wiesz co się stanie jeśli wrócimy bez tego czego żąda Rida....-dodała.
-Nie ugnę się...-Tina odwróciła głowę od Miry.
-Zostaw ją...jak nie chce niech nie idzie...-powiedział Tasaku.
 Tasaku był siedmioletnim basiorem, który wiele przeżył. Miał wielu uczniów ale po Kaze poprosił o emeryturę.
Coś zaszeleściło w krzakach. Tasaku zbystrzył się. Mira rozejrzała się.
-Też to poczułeś?-spytała.
-Tak...to demon...-odpowiedział, tworząc pierścień ognia wokół nich.
Z mroku wyłonił się Kasai.
-Żegnam was....-szepnął z podłym uśmiechem na pysku.
Las stanął w ogniu. Tasaku i Mira nic nie mogli zrobić...







Myśleliście że to koniec co?
Nie to nowa wena twórcza. Może w końcu odezwie się wena w sprawie książki? o_O''''
To opowiadanie będzie takie raczej...inne niż na mój gust ;)                                           
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kamikadze w Styczeń 12, 2014, 09:31:27
Epickie! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 12, 2014, 23:40:23
Imiona mnie rozwaliły, pierwsze obstawiałem, że Hana to baba a to nie baba xD
Szary Kieł -  z indiańcami mi się skojarzyło a Ogniki, yeyy super pomysł. Heh, na innym forum mam stado, które zwie się 'Ognisty Wiatr' i normalnie wielbię ogniki xD
A poza tym super xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 12, 2014, 23:41:04
                                                  Ilumina: The first dangers
                             
                                                   "Złudzenie"

Tasaku zakręciło się w głowie. Śmiech Kasai'ego dzwonił mu w głowie. Bolała go głowa i miał problem z otworzeniem oczu.
 Gdy już udało mu się otworzyć oczy, zauważył że jest w jaskini Ishi'ego który był medykiem. Jakaś śnieżno-biała postać zmierzała ku niemu. Biel jej futra sprawiał że oczy go rozbolały.
-Mieliście niesamowite szczęście! Jedyne co ucierpiało to parę brzóz, dębów i sosen.- Tasaku poznał po głosie że jest to Saigo. Jego przyjaciółka której ufał bezgranicznie.
-Gdzie pozostali?-spytał ochrypłym głosem.
-Opatrzeni przez Ishi'ego, Maxa, Dakinego i Casandry. Nie ma się czym martwić...
Tasaku spróbował wstać ale Saigo go przytrzymała.
-Musisz dużo leżeć. Niesamowite! Twój krąg ognia zatrzymał dziesięć procent siły uderzenia. Imponujące!- Saigo najwyraźniej zachwycała się całym wydarzeniem.
-Co na to Rida? Przecież utnie mi głowę...-mruknął.
-Rida? Gdy obserwatorzy zauważyli dym nad lasem, Rida zebrał mnie i pozostałych Mistrzów oraz ich najlepszych uczniów! Wziął nawet Kazu! Gdy dotarliśmy na miejsce, otaczał was pierścień ognia i wodna tarcza, która sprawiła że upadające drzewa, przechodząc przez tarczę, zmieniały się w krople wody. Tina był w miarę przytomna i to ona stworzyła tarczę. Niesamowite prawda? Mizu się postarał.- Saigo opowiedziała wszystko Tasaku.
                                                                   ***
Po paru dniach Tasaku, z obandażowaną lewą, tylną łapą i tułowiem, wyszedł z jaskini Ishi'ego. Ranki na łapach, zagoiły się a rana przechodząca przez prawe oko, zabliźniła się.
 Gdy tylko wyszedł Kira, Tina i Bakku rzucili mu się na szyję, mało go nie przewracając.
Tina, Bakku i Kira byli jego studentami. Mieli u niego szkolenia końcowe, treningi lub polowania.
-Saigo nic nie chciała nam powiedzieć! Myśleliśmy więc że jest z Tobą źle wujku!-zawołał Kira, siadając na przeciw Tasaku.
-No właśnie...chcieliśmy cię odwiedzić ale Casandra nie chciała nas wpuścić...Mówiła że niby będziemy hałasować.- powiedział Bakku.
 Tasaku zauważył że "studenci" prócz zadrapań i małych, zagojonych ranek, nie donieśli ciężkich obrażeń.
-Saigo powiedziała mi o twojej tarczy Tina...Zdziwiło mnie to. Za każdym razem, u mnie na treningach nie potrafiłaś stworzyć tarczy. A tym bardziej wodnej.-powiedział Tasaku do Tiny.
 Tina spuściła łeb.
-Wiem wujku...Ale wtedy gdy buchnął ten ogień to pomyślałam tylko o wodzie która nienawidzi ognia. Udało mi się w ostatniej chwili...Jak upadłeś zaczęła walić się sosna i zamknęłam oczy mocno się skupiając. Jakoś to wyszło...-odpowiedziała Tina.
-Zmykajcie już. Macie pewnie, teraz trening magii. Kogo postawili na zastępstwo?-spytał.
-Ilundrę...-mruknął Kira.
-Ilundrę din Kaika?- Tasaku zdziwił się.
-Przecież ona nie praktykuje magii tylko uczy "skrzydlatych".-dodał.
-Taaa...Ale Saigo stwierdziła że jeszcze nie możesz wrócić do pracy. Poprosiła żeby Ilundra poprowadziła zajęcia z historii lasu. Łącznie to trzy godziny ględzenia Ilundry! Grupa Math'a będzie miała treningi z Fukumi zamast ciebie. To jedyny plus tej sytuacji.-powiedział Kira.
-Zgadzam się z tobą. Math'owi przyda się lekcja pokory.-powiedziłał Tasaku.
-No już! Lećcie bo Ilundra was zakatuje na tych trzech godzinach.- Kira skinął głową i razem z Tiną i Bakku pobiegł w stronę placów treningowych.
Tasaku odwrócił się i poszedł w stronę swojej jaskini. Ucieszył się w duchu że jego siostrzenica martwi się o niego.
 Przypomniał sobie jak podczas któregoś z treningów, kazał swoim studentom mówić do siebie "wujku". Denerwowało go to że wszyscy studenci mówili do niego "proszę pana", "mistrzu" czy "nauczycielu". I od tamtej pory był "wujkiem". Studencie stali się nawet bardziej śmiali i treningi magii lub zastępstwa nie były takie zwykłe ani nudne.
 Gdy wszedł do jaskini ujrzał niesamowity porządek. Pamiętał że gdy wychodził z jaskini był tutaj bałagan.
Saigo krzątała się po jaskini.
-Ty wszystko sprzątnęłaś?
-Tak. Chciałam ci zrobić niespodziankę!- podbiegła uśmiechnięta do Tasaku i pocałowała go w policzek.
Tasaku zarumienił się trochę.
-Rzeczywiście. Wspaniała niespodzianka. Nie muszę się męczyć ze sprzątnięciem tego co tu było.-powiedział rozglądając się.
-Kąt Tiny też uprzątnęłam.-dodała.
Tasaku skinął tylko głową. Poszedł położyć się w swoim kącie jaskini, na posłaniu z ciemnego materiału i gałęzi.
Saigo położyła się obok niego, przytulając się.
-Cieszę się wyszedłeś z tego cało.-szepnęła mu do ucha.
Czy mu się wydawało czy Saigo jest jeszcze ładniejsza niż w dniu w którym go odwiedziła?
-Wiesz Saigo? Mam wrażenie że łączy nas nie tylko mocna przyjaźń.
-Wiem...Rozumiem też że mówiąc to chcesz się mnie o coś spytać a ja powiem tak.-uśmiechnęła się szeroko.
Tasaku przytulił Saigo.
Czuł się taki szczęśliwy...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 12, 2014, 23:43:31
Demon jak wymyślałam imię dla Tasaku to wzięłam je ot tak. A dziś włączam translatora piszę "tasaku" i wyskakuje mi wynik: ciąża, mogący zajść w ciążę XDDDDD
 I tym sposobem boli mnie dupsko, ręka i kolano gdyż spadłam z krzesła xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kamikadze w Styczeń 13, 2014, 15:15:57
Nanuś, cudowne! <3 Kocham Cię za to C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 13, 2014, 16:02:22
Hahahahha biedna Nana xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 19, 2014, 21:11:41
                                       Ilumina: The first dangers
                                      Niebezpieczny sojusz

 Rida wezwał wszystkich "najważniejszych". Do tego zgrupowania zostali zaproszeni Tasaku, Saigo i Mira.
Tasaku mało nie wyszedł z siebie gdy zobaczył że koło Ridy stoi Kasai z watahy Ognistej Nocy. Ale obok stali również Nasa z Białego Lasu, FlySky z Szkarłatnego Nieba, Florian z Szarych Gór i Orion z Czarnego Oceanu.
-Wezwałem Was aby porozmawiać o pewnej, bardzo ważnej rzeczy. W naszym lesie...Nie chodzi mi tu o teren którejś watahy. Chodzi mi o las. O całą ziemię...-powiedział Rida.
 Mira, Saigo i Tasaku słuchali uważnie, zastanawiając się co chce powiedzieć Rida.
-Las zajęło zło które trzeba wyplenić inaczej...Zaczną pojawiać się ofiary. Parę dni temu, wysłałem "ekspedycję" która badała północną granicę terenów Ognistej Nocy. Ja i Kasai umówiliśmy się, że będziemy razem współpracować aby pozbyć się problemu bez udziału innych watah. Ale sytuacja wymknęła się spod kontroli. Problemem okazał się demon. Zaatakował grupę. Na szczęście wszyscy wyszli z tego cało prócz paru drzew.- dodał. Jego szare oczy lśniły, jego wzrok przeskakiwał z Nasy na Kasai'ego, z Kasai'ego na FlySky, z FlySky na Floriana i Oriona.
 Tasaku, Mira i Saigo poczuli uczucie chłodu strachu i znikającej nadziei.
-Jeśli problemem jest sam demon, to po co nas zwołałeś?- spytał Orion.
-Demon nie jest jedynym problemem!- zawołał Florian.


C.D.N
-Każą iść spać bo jutro na 7.00 T.T
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kamikadze w Styczeń 19, 2014, 22:57:22
Das ist super!
Nie no, epickie C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 20, 2014, 00:45:05
Króciótkie nieco ale i tak dobrze, że jest xD

Demon, widzę Demona i myślę, że to ja a to nie ja... mogłem sb bardziej oryginalną nazwę wybrać ;l
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 21, 2014, 21:21:18
Demonik spokojnie! Tam będzie "Demon" tylko że nawet się nie skapniesz który to c:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 21, 2014, 22:15:38
Aha, czyli teraz sugerujesz, iż tuman ze mnie i się nie zorientuję?
No dobra, może masz i rację, więc mi napiszesz kiedy będzie 'Demon' xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Kamikadze w Styczeń 21, 2014, 22:16:32
Wielkimi, czerwonymi literami, pomachaj mu w środku tekstu Nana xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 21, 2014, 22:58:13
No a jak xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 22, 2014, 16:46:46
No i prawidłowo, ja muszę... lubię mieć wszyscy widoczne a nie tak bym musiał zachodzić w głowę co, kto, kiedy i wgl xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 22, 2014, 17:51:47
Ale poznasz który to, zapewniam xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 22, 2014, 21:34:27
No jak mi na czerwono wyjebiesz to tak xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 23, 2014, 16:31:17
wyjebie, wyjebie :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 23, 2014, 16:32:18
I git, raduje mnie ta wiadomość xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 23, 2014, 21:01:12
Z okazji iż jest 2013 wyświetleń ogłaszam ową ankietę:
10 faktów o Nance ._.
 

Fakt 1: Boję się ciemności a latam w wakacje po lesie gdzie najbliższa wieś 4km, a zwierzyny tam pełno bo są dziki, jelenie i wilki ._.
Fakt 2: Wszyscy wiedzą...Jam jest z Warszawa...Ale gdzie w Wa-wie to już sami myślicie c:
Fakt 3: Uwielbiam konie, wilki i ogółem cały zwierzyniec! ^^
Fakt 5: Czytasz dalej.
Fakt 6: Ale zauważasz iż ni ma faktu 4 ! O_O
Fakt 7: smiejesz się a jak nie to śmijesz się bo soł tu blendy ortografificzne takie rze paczały bolom xD
Fakt 8: Mam dwa koty, psa i węża ._.
Fakt 9: Nauczyciele mnie lubią a ja nie lubię czasem iść do szkoły na co mama: "Jakież to niewdzięczne! Szkoła kocha ucznia a uczeń ma ją gdzieś!" xDD
Fakt 10: Wiedz że nie było, nie będzie i nigdy nie dowiesz się czegoś z faktu 4 ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 24, 2014, 13:02:12
Serio masz węża? O.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: blub w Styczeń 24, 2014, 16:00:39
To wy się nie znacie osobiście? ouo

To chyba tak trochę jak Miss i ja c:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 24, 2014, 16:47:57
No nie znamy się xD

Ja to prócz Akiry - która idiotka odeszła - nie znam stąd nikogo osobiście xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 24, 2014, 18:26:20
Ja znałam Łobi i znam Scrouge oraz Runę z tego luporum czy jak to się nazywa ale Runa się na mnie fochnęła xD

Zgadza się mam węża zbożowego dusiciel i ma na imię Marysia xD Miała się nazywać Maniek ale okazało się że to dziewczynka xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: blub w Styczeń 24, 2014, 22:45:53
Widzę już jak wołasz po imieniu tego węża XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 24, 2014, 22:57:51
Moja mama najlepsza xD:
-Nana, pojedziesz z tatą i kupicie myszę "żmijce"
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: blub w Styczeń 25, 2014, 23:02:56
D:
Ja bym nie mógł >.<
Mam 2 szczurki i mam zamiar jak te zdechną, to z myszkami spróbować ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rena Ryuugu w Styczeń 25, 2014, 23:15:09
A ja mam 3 koty psa, królika i siostrę :< zamieniłabym sis. Na doga *-*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 25, 2014, 23:17:48
Scoruge: Phiru!? WhY?!?!?! D:

Ej! Tu niezły spam się zrobił ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rena Ryuugu w Styczeń 25, 2014, 23:23:29
Tak ... chcę być siostrą siostry Ani ! T-T

       Zamilcz ;-; spam jest dobry ;-; a tak serio to już przestaję ...

____________
 Mrrrrr - srrrrrrr xdd zawieszałaś mi czołg ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 25, 2014, 23:27:45
Mrrrałkę... ;3
Sraaaaałkę ._.

Spam jest zUy jak baba od matmy o3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rena Ryuugu w Styczeń 25, 2014, 23:28:41
Zarządzam odwrót na pogaduchy, eskapado ,_, xd
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 25, 2014, 23:31:19
Tak, tak! Do wi-dze-nia! ( Jak małe dzieci w przedszkolu xD )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rena Ryuugu w Styczeń 25, 2014, 23:39:00
Chodzi Ci o Twoją małą armię którą zapuściłaś kirdyś na Kondzia ? °Δ°
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 26, 2014, 20:27:22
Łee... i po co ci taki wąż jak takiego to nawet pomęczyć nie idzie bo ani jak dotkną czegoś takiego glizdowtego, blee nie wyobrażam sobie życia z powiększoną glistą pod dachem DD:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 26, 2014, 22:19:28
Ale "żmijka" jest fajna D: A poza tym glista to pasożyt i jest ohydna Dx
Może cic chodziło o dżdżownicę? O_o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Styczeń 26, 2014, 23:20:23
Glista, dżdżownica, wąż... wszystko to mnie przeraża i uważam to za to samo i nie chciałbym mieć takiego robactwa w domu, ale szacun, że ty tam masz tego gadziszona, ja bym nie mógł spokojnie tam mieszkać xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Styczeń 27, 2014, 08:47:17
WoW WoW WoW

Ale miałam zaległości ;-; Od początku wszystko czytałam dosłownie od 1 karty! Oczy z deka bolą ale to szczegół XD Opowiadania E-P-I-C-K-I-E! Boskie po prostu <33333333333333333333
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 01, 2014, 16:57:41
WoW o__o''''
aż tak ci się chciało powspominać? O-o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Luty 02, 2014, 11:43:53
*Kiwa głową*

Nom *_*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 04, 2014, 22:08:09
                                       Ilumina: The first dangers
                                      Niebezpieczny sojusz
C.D

-Demon nie jest jednym problemem!-zawołał Florian.
-Problemem są ludzie...Demona łatwo jest wyplenić ale ludzi trzeba po prostu...WYBIĆ-wyraz oczu Nasy mówił sam za siebie. Tasaku wiedział jedynie tylko tyle że Nasa straciła rodzinę przez ludzi. Oczy Nasy świdrowały wściekłym błękitem i szarością...Ale lewe oko błysnęło na czerwono. Tasaku zrozumiał co jest umiejętnością Nasy.
 Nasa posiada umiejętność przemiany. Zmiana koloru oczu, futra, wielkości i zmiana postaci czyniły z niej niebezpiecznego przeciwnika. 
-Zabić, wypatroszyć, wypędzić...Nawet jeśli będziesz chciała wyrzucić ludzi z naszego lasu i terenów, nie uda ci się zabić wszystkich ludzi. Zawsze przeżyje jedno i sprawi że to ty staniesz na jego miejscu i ciebie wypatroszy.-powiedział Tasaku.
-Stoisz po stronie ludzi?
-Stoję na niczyjej stronie. Problemem jest demon i tej wersji się na razie trzymajmy.
-W takim razie skąd pojawił się demon? Z nikąd? Ludzie musieli go przywołać przelewając krew nasz braci i sióstr!-warknął Florian.
-Przecież to niedorzeczne! Ludzie nie posiadają takich umiejętności jak my!-krzyknęła Saigo.
 Zapanowała cisza. Nikt nic nie mówił. Rida tego właśnie się obawiał.
                                          ***
Tina stała na straży. Zebranie trwało już dobre cztery godziny. Coś zaszeleściło w krzakach.
-Kto tam!-warknęła. Szturchnęła łapą Bakku.
Bakku zerwał się na równe nogi i przybrał pozycję.
 Z krzaków wyczłapał się ranny w bok basior. Posiadał cudne, błękitne oczy, śnieżne futro i brak sił.
Tina podbiegła do basiora. Wilk upadł na ziemię.
-Hej! Spójrz na mnie! Nie zasypiaj! Zaraz się tobą zajmiemy!- Tina starała się utrzymać przy przytomności wilka.
Bakku wydał z siebie głośny i zawodzący "krzyk" który bardziej przypominał jodłowanie. Tak się wyło gdy ktoś był w potrzebie.
-Jak się nazywasz?
-A...Ak-uma...Akuma...-wilkowi opadły powieki. Pięć kilometrów dalej było słychać strzały i....smród ludzi...




____________________________
Tak jak obiecałam zaznaczyłam ci Demonku xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Luty 05, 2014, 09:36:52
*_*

Fajneee ;D

ALe zanim to Demonek przeczyta to czasu minie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 05, 2014, 19:59:18
I dobrze! Będzie miał co główkować xD
Tak żeby wam sprawę ułatwić:

Wilk który przybył na tereny watahy Ridy nie jest Akumem. Akuma jest zuuuupełnie kimś innym. Niestety jego smutne losy znam tylko ja
:<  Tak więc główkujcie KIM jest tak naprawdę Akuma. Człowiek? Wilk? Człowiek posiadający wilcze zdolności? Wilkołak? A może po prostu zwykły, zdracja, tchórz, uciekinier czy bohater i wybawca? Główkuje miśki....przegrzewajcie swe mózgownice xDD :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Luty 05, 2014, 21:01:21
OMG! Nie mam pojęcia :<
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Luty 05, 2014, 23:15:42
Taa... jest wywalone na czerwono... Akuna, Hakuna, Matata... więc noo... wilkołak z problemami psychicznymi? xD Nwm xD
Czekam na ciąg dalszy...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 06, 2014, 21:27:59
Demon, ty analfabeto! A-k-u-m-a nie Akuna xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Luty 07, 2014, 08:51:30
HAhahah XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Luty 09, 2014, 18:06:09
Oj tam, słabo to widać xD

zresztą mała różnica między 'n' a 'm' xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 09, 2014, 19:24:53
Bo ty ślepy jesteś -.-'
Demon i różowe okulary! XDDDD ._. Dobra nie będę już wredna XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Luty 09, 2014, 23:20:47
Nieprawda... nie ślepy tylko ten... nieco czasem zbyt niedokładny i nie przykładam się zbytnio do rozpoznawania literek, oszczędzam na tym energię.

A swoją drogą, ciekawe jakbym wyglądał xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rena Ryuugu w Luty 11, 2014, 10:01:11
Załóż to się przekonamy ... c:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 09, 2014, 23:23:04
Ha! Ha! Wielki powrót smokaa!!!
Wiem długo mnie nie było ale to z powodu mistrzostw polski w Olsztynie!
 Niedługo opowiadanie "Ilumina" wróci z powrotem i ogólnie będzie dobrze. Buziaki ;*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Marzec 10, 2014, 15:20:55
To się cieszę, że będzie kontynuacja ;D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 14, 2014, 23:16:34
                                                 Ilumina: The first dangers
                                                                "Dziecko"


 Amiya, przebrana za mężczyznę, kroczyła przez las. W kurtce miała ukryte maleństwo, owinięte w szarą szmatę.  Szła z resztą ludzi. Większość kobiet została w wiosce ale Amiya wiedziała że coś jest nie tak. Gllan, chłopiec który, miał zaledwie dziesięć lat został brutalnie zabity przez Szarego Niedźwiedzia Kion tylko dla tego że ten widział jak poluje na wiewiórki aby wykarmić swoją chorą matkę i cztery młodsze siostry, którym było zabronione wychodzenie z wioski. Od kilkunastu miesięcy, kobiety miały absolutny zakaz wychodzenia z wioski, a jeśli nie usłuchały tego rozkazu był mordowane.
-Hej ty!- Ikar zawołał do Amiyi ale ta nie zareagowała. Ikar podbiegł do niej z pistoletem w ręku.
-Nie masz broni! Co z ciebie za łowca...Użyczę ci jej pod warunkiem że przestaniesz się ukrywać!- Ikar złapał Amiyię za nadgarstek i zaciągnął za drzewo. Szybkim ruchem ściągnął jej kaptur z głowy i ściągnął chustę, zasłaniającą twarz.
-Och Ikar! Czego chcesz?!- fuknęła Amiya.
-Jesteś odważna wychodząc z wioski do lasu. Tylko łowcy i zwiadowcy mogą to robić bez wiedzy Kiona.
-Jestem łowcą i zwiadowcą...
-Ale wygnanym.-przerwał jej Ikar. Bał się o nią. W szczególności że był on ojcem maleństwa. Nie chciał aby jego córeczka straciła matkę.
-Z kim zostawiłaś Sorę?
-Jest tu...nie mogłam zostawić jej w wiosce...-głos Amiyi się załamał. Wiedziała że zrobiła źle. Cholernie źle!
-Co?!- Ikar mało nie krzyknął.
-Zabrałaś ją ze sobą! Oszalałaś?!
Jakiś z mężczyzn zawołał resztę pokazując jeszcze świeże ślady krwi i łap.
-Wypuściliśmy Akumę i Hermesa...Oby udało im się dojść do najbliższej kryjówki.
-Uda im się to przecież wilki.- Ikar pocałował w policzek Amiyię i podbiegł do Kiona który, go wołał.
                                                             ***
Tasaku szedł wraz z Saigo, Tiną, Nasą i Ridą gdy nagle w ich kierunku biegł obcy, kompletnie biały, młody basior. Za nim biegła grupa żołnierzy strzelającymi różnego rodzaju kulami. Wilk wyskoczył wysoko w powietrze. Przy każdym jego ruchu pojawiała się błękitna smuga. Z jego grzbietu wyskoczyło mnóstwo niebieskich iskier które ponownie wybuchły, tworząc coś na rodzaj skrzydeł ktore, uniosły go i sprawiły że nabrał on niesamowitej prędkości.
 Nasa, Tina, Saigo i Rida byli zaskoczeni tym co widzą ale Tasaku zauważył jedną rzecz której, inni nie zauważą. Wilk nie panował nad czarem. Tasaku uderzył w niego Tarczą Powietrza tak aby postawić go do pionowej pozycji. Znał te zaklęcie. Jeśli skrzydła się złamią to nic nie stanie się temu co go wyczarował.
 Skrzydła rozpłynęły się na tysiąc iskier. Wilk zaczął spadać z wysokości pięciu metrów. Ale kolejnym zdumiewającym zjawiskiem było to że wokół wilka utworzyła się tarcza z tych samych iskier. Gdy "spadł" na ziemię nie połamał łap ani nic sobie nie zrobił. A iskry zniknęły.
-Ludzie...Ludzie zbliżają się do waszych granic!-krzyknął. Jedna z kul dopadła wilka odrzucając go w bok. Lecz ten się podniósł szybko.
-Stać!- krzyknął Rida. Żołnierze natychmiast się zatrzymali.
-Jakie nosisz imię?-spytała Saigo.
-Akuma...Mam na imię Akuma.-odpowiedział prawie że śnieżnobiały wilk.
-Akuma?- Tina przeraziła się.
-O tobie mówił tamten wilk!- krzyknęła.
-Hermes...
-Przykro mi...zmarł pięć godzin po dojściu do nas do granicy...-powiedziała Tina.
-Czemu mamy ci wierzyć że ludzie są u naszych granic?- spytał Rida.
-Uciekałem przed nimi razem z Hermesem. Miałem nad nimi godzinę przewagi...-odetchnął głęboko. Lot, czary...większości nauczył się od Hermesa. To dla niego za dużo. O wiele za dużo.
 Padły strzały.
-Ty zdrajco własnej rasy!-krzyknęła Nasa.
-Nasa! Zwołaj pozostałych przywódzców. Muszą stanąć do walki. Tasaku, Tina, Saigo...robicie co trzeba...-Rida wyskoczył w powietrze a z jego łopatek wynurzyły się rude skrzydła o rozpiętości pięciu metrów.
-Tina! Ściągnij wszystkich Srebrnych i każ im się stawić do walki w moim imieniu! Saigo, ty idź pomóż uciec w bezpieczne miejsce matki z dziećmi. Idź z nimi. Nie chcę aby coś ci się stało rozumiesz?
-Tak ale jestem..
-To rozkaz.-powiedział Tasaku, surowo patrząc na Saigo. Ta tylko kiwnęła głową i pobiegła w przeciwną stronę.
 Tasaku myślał o najgorszym, biegnąc w stronę granicy. Czuł woń ludzi i ich krwi. Jakiś inny zapach nie dawał mu spokoju. Wirował w jego głowie. Nie chciał za nim iść ale jego instynkt kazał to zrobić. Zmienił kierunek i biegł za zapachem. Po chwili dobiegł do rannej kobiety trzymającej zawiniątko na rękach. Była ranna. Nóż tkwił w jej brzuchu.
 Kobieta na widok Tasaku uśmiechnęła się tylko.
-Podejdź...nic ci nie zrobię.-wyciągnęła nóż ze swojego brzucha i rzuciła go za siebie i przysunęła się do drzewa, opierając się o nie.
-Możesz przemówić...i tak ta tajemnica nie ucieknie ponieważ ja już nie żyję...-powiedziała spokojnie kobieta.
-Po co wy ludzie przybyliście tutaj?-zapytał surowo.
-Z moim narzeczonym Ikarem i córeczką Sorą przybyliśmy tu aby szukać schronienia od człowieka zwanego Szarym Niedźwiedziem Kion. Przyszliśmy aby prosić o tymczasowe schronienie aby móc pójść dalej...Ale oni poszli za nami. Kion urządził polowanie  na WAS gdy zabił dziesięcioletniego chłopca twierdząc że zły duch wilka go opanował i trzeba was pozabijać...-maleństwo w szmacie spało niespokojnym snem. Raz po raz sie ruszało.
-Weź je...
-Nie mogę go wziąć...To nie mój szczeniak.
-Weź je...ma na imię Sora co znaczy Niebo...
-Musisz je wziąć...nie chcę aby straciło matkę...-dodała.
-Jak cię zwą wilku?
-Tasaku...
-Ja jestem Amiya...zawyjesz? Ikar nie wie gdzie jestem...-powiedziała z ospałością Amiya. Zawiązała parę słupłów na szmacie.
 Tasaku wydał z siebie dźwięk podobny do odrzutowca.
-Weź je i uciekaj...Zajmą się mną..-szepnęła.
 Co on jeszcze tu robi?! Tasaku wziął maleństwo i zaczął biec z powrotem do granic. Inne wilki też zaczęły wracać i Tasaku musiał tak iść aby nikt nie zauważył co ma.
Udało mu się jakoś dojść do jaskini. Położył ostrożnie zawiniątko na posłaniu. Dziewczynka się obudziła. Miała takie piękne oczy. Jedno było Ciemnozielone a drugie jasnoniebieskie.
Do jaskini wparowała Tina i Saigo. Tasaku nie dostał o mało zawału je słysząc. Stanął tak aby zasłonić dziewczynkę.
-Skarbie, wszystko w porządku?- spytała Saigo.
-Yyyyy...Tak. W ...jak najlepszym...-Tasaku uśmiechnął się krzywo.
-Wujku...wiem że coś tam chowasz...jakiś kawałek szmaty wystaje ci spod łapy.-Tina zachichotała, widząc jak biały robi się Tasaku.
-Co ci się stało? Masz rozciętą wargę.- Saigo podeszła do Tasaku. Czując że nie wygra tej walki z Tiną i Saigo, usiadł i westchną ciężko.
-Tylko nie krzyczcie...I nie nie byłem go wstanie zabić..-powiedział odsłaniając Sorę.
-Ludzkie dziecko?-spytała Tina z zafascynowaniem.
-Musimy się nim zająć! Jak ma na imię?
-Sora...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 14, 2014, 23:23:53
Wbrew pozorom szybko się czyta. Sory za liczne błędy ale oczywiście o której godzinie to pisałam? No oczywiście że o 23.22 ._. Nana ty bad...
Wiecie jak się lepią oczy? Dobranoc, wszystkim nocnym bobrom ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 22, 2014, 00:01:14
                                               Ilumina: The first dangers
                                                           "Imię"

Minęło trochę lat od czasu gdy Tasaku zabrał dziecko. Saigo stwierdziła po pewnym czasie że taka dama jak Sora nie może nosić takiego "męskiego" imienia, więc nie będzie się nazywała już Sora tylko Sumiko.
 Demon został zlikwidowany i tylko Wataha Srebrnej Nocy wiedziała o obecności Sumiko. Była jedynym człowiekiem który, żył jak wilk.
Wataha wychowywała ją wspólnie. Każdemu zależało żeby żyła jak jej gatunek. Aby była sobą i nikogo nie udawała.
Teraz Sumiko miała czternaście lat.



C.D.N- Sory ale jest naprawdę późno!
Fochy strzelam na: Demona który NIC NIE CZYTA >:c (foch trwa jeden dzień ._.)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Marzec 22, 2014, 10:45:11
Oj no przepraszam, zacząłem to czytać niedługo po tym jak to dodałaś ale jakoś tak wyszło, że nie dokończyłem potem przeczytałem a nie skomentowałem bo jakoś chęci nie miałem, sorki *ou, winny się tłumaczy teraz*.

To skoro już foch jest to się czegoś poprzyczepiam, bo chyba tylko ja to zawsze robiłem więc należy tradycje podtrzymać.
Tam gdzie jest to, jak trafia na wilki i prosi o schronienie, to ona ucieka przed tym Niedźwiedziem, prawda? A tak przynajmniej zrozumiałem, a jeśli źle to sorry, ale jeśli {o masakra, ile powtórzeń nawaliłem} to prawda to tam jest:

Cytuj
Z moim narzeczonym Ikarem i córeczką Sorą przybyliśmy tu aby szukać schronienia od człowieka zwanego Szarym Niedźwiedziem Kion

No i jeśli oni się przed nim ukrywają to tam nie powinno być:
blablabla szukać schronienia przed człowiekiem zwanym blablabala ?

A jeśli jest dobrze to też mi coś nie pasuje, może za dobrze nie zrozumiałem tego zdania, ale w każdym bądź razie coś, chyba to 'od' mi nie pasuje, ale no ja nwm, ja mam ledwo 2 z polaka więc się nie znam xDD

Skrzydła 5 m? Wow, giganty, to jest dobre na wyobraźnie, taki olbrzym... to mi się podoba... chociaż rude :P

Czyli foch do jutra aż? No cóż, muszę to przetrwać xd




A tak z innej beczki to chyba czasem lepiej jak nie zdążę przeczytać bo przynajmniej nikt się nie czepia xD

Co do tego 'Imienia' szybko przeskoczyłaś do tych 14-stu lat, niby tak można ale mogłaś wcześniej wpierniczyć tam jedno akapitowy opis jak się jej żyło z nimi, co robili, jak sobie radzili, chociaż to tak tylko moje kolejne czepianie się, bo ogółem to taki szybki przeskok nie zanudzi, przez co Twoje opowiadania super się czyta.

I właśnie, ponudziłem już dość to pora napisać pozytywny komentarz, bo jakże by bez niego :P

Tak więc, miałaś rację szybko się to przeczytało, akcja mi się podoba, no akcja była zajebista wręcz. No więc było super, będzie super, czekam na c.d tego 'Imienia' xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 22, 2014, 11:03:40
Szanowny Demonisław się odezwał! ._.
Co do tego z tym Kionem to tak zgadza się.
Dlaczego tak szybko? Cóż nie chciałam nudzić tym jak przywódcy pozostałych watah coś podejrzewali i zanudzali Szarych jakimiś konferencjami...Ale najzabawniejsze jest to że te wilki żyją o wiele,wiele dłużej niż normalne :)
Dlatego tak skróciłam. Imię zmieniłam bo dowiedziałam się że to bardziej męskie imię niż damskie. Sumiko powinno być dobre ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Marzec 22, 2014, 11:13:32
Bo to są nienormalne wilki xD
No właśnie, to by mogło być nudne, aczkolwiek dokładne, jednak twe opowiadania temu są fajne bo nie męczysz nudami tylko sama akcja, więc no, dobrze jest jak jest xD
Ja to nawet bym się nie skapnął. W końcu Sora pasuje do żeńskiej osoby, chociaż do obojniaka też, ta Sora, ten Sora, to Sora... hmn no nwm xD

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Marzec 22, 2014, 11:23:19
Dobra więc, przeczytałam gdybym tego nie uczyniła, Nana by się na mnie obraziła, powiem szczerze, iż cudne *_* xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 22, 2014, 23:40:19
Moja koleżanka twierdzi że najlepsza akcja jest wtedy gdy zaczyna się walką lub czymś mocnym.  Muszę zrobić  cd .-.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 23, 2014, 01:37:45
                                                               Ilumina: The first dangers
                                                                    "Imię" c.d

Sumiko jednak została wychowana jak człowiek ale o wilczych zasadach. Chodziła z nimi na polowania, pogonie a także czasem uczestniczyła  w niektórych walkach ( co rzadko się zdarzało bo Tasaku często nie chciał na to wyrazić zgody! ).
 Jej najlepszymi przyjaciółmi stawali się studenci Tasaku. A najbardziej, Tina, Kira, Bakku, Kazu, Mira, Saigo i wiele innych. I tak samo jak reszta nie lubiła "kur". Tak mówiła na skrzydlatych: "latające kury".

Pewnego dnia tak po prostu poszła na polowanie z Tasaku, Tiną, Mirą, Ridą, Kirą, Bakku i...Akumą.
 Była uzbrojona w dwie rękawice. Na prawej dłoni miała rękawicę ognia a na drugiej lodu. Nigdy też nie zapominała o sztylecie i torbie.
Miała na sobie również, delikatne, skórzane spodnie, czarną bluzkę którą, ukradła z targu wraz z butami z cholewką do kolan. Saigo natomiast znalazła stary płaszcz.
-Pójdziemy dziś do Złotego Lasu?-spytała Tasaku.
-Wystarczy że pójdziemy na łąkę...Ale do Złotego Lasu też kiedyś pójdziemy.-odpowiedział cierpliwie.
 Zrobiło się pochmurno. Lada chwila mógł spaść deszcz lub mogła nadejść burza. Rida zatrzymał się zaniepokojony.
Akuma zmarszczył nos a Mira stanęła przerażona.
-Coś jest nie tak...-warknął Akuma.  Sumiko odruchowo przygotowała ognistą rękawicę na strzał a lodową na zatrzymanie.
Za krzaków wyskoczyło spłoszone i nie do zatrzymania, stado jeleni. Sumiko, Tina, Kira, Bakku i Akuma wskoczyli za drzewa a Rida, Mira i Tasaku uskoczyli w bok.
-Co to do jasnej cholery było?!- krzyknęła Sumiko. Tasaku zesztywniał. Zjeżyła mu się sierść na karku. Tak samo wyglądała Mira i Rida.
-Jelenie z Ognistej Nocy...Nie będzie zabawnie jeśli całe te stado u nas zostanie lub co gorsza...padnie. A jesli tak się stanie będziemy musieli zwrócić zaczną część żywności Kasaiemu. A to będzie olbrzymi problem.-powiedział Rida.
-W takim razie musimy iść i zagonić je z powrotem.-powiedziała Sumiko z zapałem.
-Czy i wy uważacie że to wbrew naturze jeśli gatunek ludzki żyje pomiędzy nami?-zabrzmiał czyiś głos.
Mira się odwróciła. Pomiędzy drzewami stała Nasa, Florian i Orion. Za nimi stali łowcy, zabójcy i trzej zwiadowcy.
-Czego chcesz Nasa?! Doskonale wiesz że w każdej chwili moja cierpliwość wobec ciebie może się skończyć!-warknął głośno Rida.
-Och..Rida proszę cię...Jesteś taki żałosny...-syknęła szyderczo.
-Nie wiesz że trzeba się zwracać z szacunkiem do lidera watahy o wiele silniejszej od twojej?-powiedziała głośno i bezczelnie Sumiko, celując w Nasę.
-Jak myślisz, szybko się zapalisz.."lasku"?-dodała szyderczo Sumiko.
-Nic nie znaczysz...nie teraz...
-Według ciebie nie ale dla mnie tak!-krzyknęła strzelając kulą ognia w Nasę, Floriana, Oriona i ich mały zastęp.
 Tasaku, Rida i Mira wiedzieli już że to będzie nieuniknione...Tego dnia zostanie przelana krew.




Napisałam i takim kolorkiem "zaznaczyłam" to co moim zdaniem jest w miarę ważne. Miłej lekturki ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Marzec 23, 2014, 07:25:26
ZAJEBISTE *___________________*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Marzec 23, 2014, 10:55:32
Imiona mnie rozwalają D:

Tasaku, no Tasak no ujdzie, podoba mi się.
Akuma, no przecież to babskie imię, a tu samiec.
Rida to samo co przy Akumie.

Z tych japańców imiona, że takie dziwne? O.o

A nie no dobra, z czasem się przyzwyczaję, że to co się kończy na 'a' to 'oni' a nie 'one'...

No a poza tym to czekam na ciąg dalszy bo tu tylko wstęp do walki, bo to się czyta szybko i fajnie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 23, 2014, 11:16:58
HHhhhhyyyyyyeeeeeey! :D
Tak imiona rozwalają bo:
Rida-przywódca, władca
Saigo-ostatnia
Bakku-strażnik/wojownik
Akuma- (wiadomo przecie!) demon
Kira-zabójca
A Tina to Tina :)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Marzec 23, 2014, 12:52:03
No ale bez tych znaczeń, tak na polskie to są to babskie imiona w większości xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 23, 2014, 17:49:18
Nooo....w Japan lub China to norma ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 24, 2014, 00:00:20
                                       Ilumina: The first dangers
                                      "Walka, krew i nowa wojna"
                  (liczcie się z tym że po trze zdaniach będzie C.D.N bo tak jutro na siódmą do szkoły a muszę wstać o piątej! ._.)

 Kula sprawiła że kilku łowców, zabójców i jeden zwiadowca zapalili się żywym ogniem.
-Rękawica ognia? Proszę, proszę.-warknęła Nasa.
 Tasaku pospiesznie wskoczył pomiędzy Nasę a Sumiko.
-Zostaw ją! To jeszcze tylko dzieciak!
-Zejdź mi z drogi!
Tasaku podniósł wysoko ogon, sierść na karku stanęła a Nasie pokazał swoje nieskazitelnie białe i długie kły.
-Przeciwstawiasz mi się...to źle...dla ciebie-warknęła rzucając się na niego.
 Walka była zacięta. Mimo to że Nasa była silniejsza Tasaku utrzymywał swoją pozycję.
Sumiko, Tina, Kira, Akuma i Bakku rzucili się z wrzaskiem na zabójców i łowców, przy okazji mordując zwiadowców.
 Rida i Mira postanowili zająć się Orionem i Florianem.
Futro wszędzie fruwało tak samo jak i krew. Błyski ognia i lodu fruwały we wszystkie strony. Tian używała swoich tarcz, Kira swoich morderczych umiejętności, Akuma skrzydeł a Bakku kłów i pazurów.
 Po dłuższej chwili rozległo się skomlenie. Żałosne, głośne i bolesne. Sumiko odwróciła się i zobaczyła jak Nasa wbija sztylet pomiędzy łopatki Tasaku. Spojrzała na swój pas. Nie było sztyletu!
-Tasaku!- krzyknęła biegnąc w jego stronę. Uderzyła z pięści Nasę w pysk aż ta się zakręciła. Szybko naskoczyła na Sumiko próbując dobrać się jej do gardła ale ta użyła solidnego zaklęcia i ognista rękawica strzeliła jej w brzuch zostawiając tam dużą dziurę.
 Rida i Mira puścili Oriona i Floriana którzy, szybko wzięli ścierwo Nasy i uciekli w głąb lasu.
Sumiko szybko wyciągnęła sztylet z pleców Tasaku.
-Wujku!-zapiszczała Tina podbiegając z resztą do Ridy, Miry i Sumiko.
-Nic mi nie jest...Jest..Dobrze.-wydyszał. Zaczynał mieć problem z oddychaniem.
-Trzymaj się...Postaraj się wytrzymać!-powiedział Rida.
Sumiko, Mira i Akuma ostrożnie przerzucili Tasaku przez grzbiet, o wiele większego Ridy. Szli szybkim krokiem. Teraz liczył się czas. Mimo solidnej rany na łapie Rida dzielnie dźwigał Tasaku. Mira miała tylko lekkie zadrapania tak samo jak Akuma, Tina, Kira i Bakku. Sumiko miała tylko lekko rozciętą wargę i poranione palce.
C.D.N
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Marzec 24, 2014, 06:47:14
ZAJEBISTE *___________________*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 24, 2014, 23:26:27
                                                                  Ilumina: The first dangers
                                                                 "Walka, krew i nowa wojna" C.D

Saigo mało całej trójce nie nakopała w cztery litery.
-Co wyście sobie wyobrażali?! Choh! Polowanie! Zachciało im się polowania. W pojedynkę?! Czy wy jesteście normalni?!-ostra reprymenda poleciała od Saigo ,która chodziła w tę i z powrotem.
-No my poprostu sobie tak poszliśmy...i nooo.........wyszła jakaś grupka...I no, zaczęliśmy walczyć bo nas tam...-zaczęła kręcić Sumiko.
-Ręce do przodu.
Sumiko posłusznie i pokornie wyciągnęła ręce do przodu.
-Używałaś rękawic! Sumiko!
-A jak mieliśmy się bronić...W sumie gdyby nie one to by...
-Dość! Tina! Szorujesz się! A ty do Ishi'ego! I to migiem!-krzyknęła Saigo a Sumiko w biegu opuściła jaskinię!
 Gdy dotarła do jaskini Ishi'ego było tam spore zgrupowanie. Może dlatego że Rida i Mira byli opatrywani przez Casandrę i opowiadali co się tam działo. Ale gdy Ishi ją ujrzał przełkną ślinę. Zapanowała cisza. Tasaku wypoczywał w oddzielnym pomieszczeniu.
-Saigo kazała mi tutaj przyjść...-powiedziała cicho.
-Dobrze. Ściągnij rękawice. Opatrzymy twoje dłonie.-powiedziała Casandra. Sumiko usiadła, zdejmując rękawice i położyła je obok.
-Masz parę rozcięć. Nie widzę sensu zakładania szwów. Dla bezpieczeństwa zabandażuję ci dłonie aby nie wdało się jakieś zakażenie.-powiedziała Casandra, opatrując jej dłonie.
-Sumiko...-powiedział Rida stojąc obok niej. Mimo że Sumiko była człowiekiem, wilki były ogromne. Sumiko mogłaby (no nieco szurając nogami o ziemię) dosiąść takiego wilka.
-Przyjdź do mnie za dwie godziny...Muszę powiedzieć Ci coś ważnego.-powiedział groźnie. Sumiko kiwnęła tylko głową.
                                                                                 ***
-Nasa wypowiedziała nam wojnę. Na pewno stoimy na przeciw Orionowi i Florianowi....Ale to nie będzie zwykła wojna...
-Przepraszam...to ja ją wywołałam...Nie potrzebnie strzeliłam...
-Nie. Dobrze że tak zrobiłaś. Pokazałaś na co cię stać...Tylko pamiętaj...Noś je przy sobie!- Rida przekazał Sumiko srebrne rękawice. Jedna władała ogniem i wodą a druga piorunem i lodem.
-Dziękuję ci...
-Trzeba przygotować się do wojny....
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Marzec 25, 2014, 08:03:36
ZAJEBISTE *___________________*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 25, 2014, 20:45:50
                                       Drodzy Admini i Adminki! :3

 Nana , Naną ale Nana jest ZUA gdy dostaje bana za kurde nie wiem co! #@!$%$^&%&^%&!!!!!!!!!!! ;-;
Tak a więc w ramach protestu i w ogóle manifestacji: OPOWIADANIA NIE BĘDĄ PISANE DOPÓKI TA SPRAWA SIĘ NIE WYJAŚNI!
 Owszem wszyscy na tym utracą ale najbardziej czytelnicy. Ja spokojnie mogę napisać opowiadanie na mój ulubiony temat w max. 10 minut.

 I Nanka si obraża za to V.V Foch Forever!

 



                   A więc proszę o uważne rozpatrzenie mojego niezadowolenia.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rena Ryuugu w Marzec 25, 2014, 20:49:25
: o Wy bezduszne szatany DDDx  zeby Nanie dawac bana ? : o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rena Ryuugu w Marzec 25, 2014, 20:50:43
W imieniu Dokurobeia ! XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 25, 2014, 20:57:35
W szczególności że!:

-Nana jest taką pierdołką że tylko opowiadanka tu pisze
-Nie ma w opowiadaniach obraźliwych treści ( dobra wulgaryzm parę razy się zdarzy )
-A gdybym miała umieszczać czyjeś imię o tutaj to bym grzecznie poprosiła o zgodę :>

Tak i będę tak drążyć ten temat dopóki mi się nie znudzi bo jestem obrażona! v.v
Nie dam Wam spokoju z tym tematem Demonku!




( W ramach " Nanuś, nic się nie stało" żądam dużej bombonierki z kwiatuszkami i zgrzewką coli! ;-; )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Marzec 30, 2014, 21:06:12
W szczególności że!:

-Nana jest taką pierdołką że tylko opowiadanka tu pisze
-Nie ma w opowiadaniach obraźliwych treści ( dobra wulgaryzm parę razy się zdarzy )
-A gdybym miała umieszczać czyjeś imię o tutaj to bym grzecznie poprosiła o zgodę :>

Tak i będę tak drążyć ten temat dopóki mi się nie znudzi bo jestem obrażona! v.v
Nie dam Wam spokoju z tym tematem Demonku!




( W ramach " Nanuś, nic się nie stało" żądam dużej bombonierki z kwiatuszkami i zgrzewką coli! ;-; )
Mi by tam obraźliwe treści nie przeszkadzały, ostatnimi czasy nawet bym się ucieszył na coś mega wulgarnego i nie przyzwoitego, lecz raczej to by nie pasowało.
Za to 3 też bym nie dał bana, ogółem mnie nie było, ale kij z tym... już staram się robić porządek, na PW pisałem...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Marzec 30, 2014, 21:17:04
Dobra, porobiłem, chyba usunąłem.
Swoją drogą jestem nieco urażony, że mnie podejrzewałaś iż dałem Ci bana, na prawdę nie miałbym co robić tylko jednej z zaje***ciejszych osób na forach dawać bana, musiało by mnie nieźle pie***lnąć, bardziej niż dotychczas, ale chyba nic takiego nie nastąpiło, więc sama myśl że ja dałem bana jest co najmniej śmieszna.

Ale z drugiej strony, po chwili przemyślenia... tylko admin mógł dać bana, a prawa administracyjne mam ja, Lajna i Misty... więc jak nic z tej naszej trójcy to takie zarzuty tylko na mnie mogły iść, gdyż to ja zazwyczaj jestem ten zły admin dający bany.

Usunąłem to co było, mam nadzieję że już idzie, a jak nie to jeszcze poszperam.

No więc, przepraszam za to, iż zaszła taka sytuacja, że dostałaś bana bez powodu od kij wie kogo, przepraszam.

Dziękuję za uwagę, sprawę chyba można już uznać za zamkniętą.

*Pędzi z zakwasami do sklepu, kupuje najzaje***ciejszy bukiet chwastów zwany kwiatkami, mega bombonierkę i do tego tyle coli ile zdołał unieść, daje to Nanie na przeprosiny*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 01, 2014, 21:44:45
*przyjmuje zachwycona*

No. Dziękuję bardzo panie Demonisławie! Tak z innej beczki to Ilumina się niedługo pojawi a ja planuję coś nowego ( kurde "planuję coś nowego"! dobre nawet Iluminy nie skończyłam a już mam plany na tysiąc dwieście opowiadań!! O.O'''')
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 02, 2014, 18:07:52
To fajnie...

coś nowego, hmn fajnie, fajnie.

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 09, 2014, 21:58:42
Drogie istoty, czytające te tu wiadomości....
Ilumina niedługo się pojawi, tak samo kolejne, cholernie długie opowiadanie .-.  •_____•
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 09, 2014, 22:35:26
Spokocz :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 11, 2014, 23:28:03
                                 Hehehehehheheh! Ubagjfrheyighedyrhydrg,,,,pipi machen! I tak dalej!
A więc czytać to uważnie! Możliwe że za parę godzin umrę bo...któreś tu przyjedzie i mnie rozszarpie za to co tu napiszę...

Proszę o wybaczenie tym których tu nie wymienię...Poprostu nie znam was dobrze no i...no i może następnym raazem jak coś takiego będę robić was w ramach nagrody umieszczę..


A więc " Niechaj los wam sprzyja...w I Przejściu!" ._.


<Ku@wa zginę jak nic! ._.>



                                                  "Drugi Świat"

Świat w ,którym żyła na pierwszy rzut oka był normalny...gdyby nie jedna rzecz...
 Posiadała dwie jaźnie. Z resztą jak większość z nich a na tym forum mogła wyrazić swoją drugą osobowość.
Demona i Śnieżkę znała od swoich pierwszych chwil. Zabawne było to że do wszystkich czuła ogromne zaufanie. Mimo że tak naprawdę nigdy ich nie widziała ani nie słyszała.
Ale pewnego dnia wszystko zostało zniszczone przez Wojnę. Przez III Wojnę Światową. Ukraina, Polska, Ameryka oraz pół Europy stanęło przeciw Rosji, która wojskiem i taktyką przewyższała ich wszystkich...Ale tak jak w 1944 roku, pomoc nie nadeszła...
                                                                       ****
 Nana szła samotnie uzbrojona tylko w nóż i drugą jaźń. Ulice Warszawy, Białegostoku, Zakopanego i całej Polski były niespokojne a w niektórych częściach kraju widok był wprost okrutny.
Czuła że ktoś ją obserwuje. Że ktoś za nią uparcie podąża mimo że ta wspinała się na pięciometrowe mury i zapory. Zbliżał się wieczór. Już o dwudziestej była godzina policyjna a raczej godzina ucieczek. Policja w mundurach, zamaskowana z bronią wyłapywała cywili którzy nie mogli jak się schronić a tych było zawsze nie wielu. Bardzo duża część młodzieży w tym Nana, stanęli w obronie państw przed Rosją i innymi agresorami.
 Potknęła się a raczej coś ją podcięło. Przewróciła się zdzierając sobie kolano. Szybko się podniosła i rzuciła się do biegu.
-Stój!-krzyknęli żołnierze ,którzy najwyraźniej jej nie zauważyli.
Po usłyszeniu wołania żołnierza tym bardziej chciała uciekać!
Przypomniała coś sobie. Przecież był wieczór a ona lubi znikać...Żołnierze pobiegli za nią a ona wskoczyła w cień. Zniknęła...
-Jaką mam pewność że nie jesteście Rosjanami lub przeklętymi chińczykami?!-krzyknęła.
-Spokojnie...Nie zrobimy ci krzywdy...
-Jaką mam do cholery jasnej pewność?!
-Dużą skarbie...dużą.-powiedział jeden z nich. Strzelił w kąt gdzie stała.
Szybko wyskoczyła i uderzyła rękojeścią noża w nos żołnierza. Ale ten wysunął nogę i Nana ponownie upadła.
                                                                   ****

 Demon i Śnieżka szli przez krzaki. Byli blisko granicy...Czuli to...
-Słyszysz to?-wyszeptała Śnieżka. Zrobiła krok do przodu.
-Czekaj...-mruknął Demon. Skupił się na swoim umyśle i zmysłach. Wyczuł obecność pięciu ludzi. Obydwoje wiedzieli że są uzbrojeni po zęby. Każdy błąd mógł równać się z strzeleniem sobie w głowę.
 Jednym słowem mają przesrane.
-Rosjanie czy Amerykanie?-spytała Śnieżka cicho.
-Zaraz się przekonamy...-odpowiedział Demon.
 Strzelając ,za krzaków wybiegło pięciu ludzi.
-Co im pokazałeś?
-Wroga.
-Chłopaki tam!-krzyknął jeden z mężczyzn. Było tam trzech polaków i dwóch amerykanów.
-Ręce do góry!-wrzasnął polak.
Śnieżka i Demon powoli podnieśli ręce. Gdy ci podeszli do nich, Demon uderzył z pięści amerykana, Blanka smyrgnęła go prądem. Szybko zaczęli uciekać.
-Po coś go uderzył?
-A skąd wiem że to nie rusek? Albo Niemiec?
-Ciesz się że nie chińczyk!-warknęła Śnieżka.
                                                                     ***

Lajna i Arser ukrywali się w zrujnowanym budynku. Bali się jak nigdy. Ponoć gdzieś w pobliżu była Misty. Musieli uważać do kogo strzelają. Zastanowić się trzy razy nim oddadzą strzał.
-Jak myślisz..przeżyjemy tę noc?
-Musimy...-Arser uśmiechnął się krzywo. Siedzieli na tym zadupiu już trzy tygodnie a wsparcie nie nadeszło...





C.D.N ---> będę kończyć i spieprzać na Grenlandię ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Sierra w Kwiecień 12, 2014, 09:12:58
Jeeej *-* Wcześniej nie doceniałam Twoich opowiadań, ale teraz stwierdziłam że muszę to przeczytać xD fajnie,super i wgl...takie prawdziwe,już troche mam stracha że wojna bd, a Ty to fajnie ujęłaś xD
Jak następny raz napiszesz to wciągnij w to mnje xD ale tak btw to do Laj i Ariego xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 12, 2014, 10:37:33
Hhahhhaah padłem, Nana powaliłaś mnie swą wyobraźnią hahahha
NANA TO JEST GENIALNE, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!
Hhahahaha leżę, wyglądam jak debil bo się cieszę do lapka i Nanki opowiadanka.
Wyjątkowo błędy interpunkcyjne mi się w oczy rzucały, ale walić jee... ważna treść a treść jest zajebista... haha. Ale, że by chińczyk gorszy od ruska? Tu tak dziwne, ale nie ważne haha, a przy "szli przez krzaki" normalnie już na głos zacząłem się śmiać, nie wytrzymałem xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 12, 2014, 13:00:00
Najlepsze momenty:
"Siedzieli na tym zadupiu już trzy tygodnie a wsparcie nie nadeszło..."
"-Czekaj...-mruknął Demon. Skupił się na swoim umyśle i zmysłach. Wyczuł obecność pięciu ludzi. Obydwoje wiedzieli że są uzbrojeni po zęby. Każdy błąd mógł równać się z strzeleniem sobie w głowę.
 Jednym słowem mają przesrane." xDDD

Ale no ta lista tu to...kur, duża O.O
Ale jeśli teraz nie ma kogoś w opowiadaniu to będzie w następnym, proste :)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 12, 2014, 16:08:34
Mnie to te krzaki rozwaliły xD
-Po coś go uderzył?
-A skąd wiem że to nie rusek? Albo Niemiec?

xDD
Nana, jesteś wielka xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 13, 2014, 08:35:35
Ejejejej, ja też tam mam być, obiecałaś mi na fejsbuku ;_;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 13, 2014, 11:53:31
?!?!?!?!?!?! Miku,Miku...Kurna jaka kolejka się zrobiła no! D:

-Spokojnie...
-Jak na wojnie :)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 13, 2014, 12:03:06
Nie ja, Karo miała być ._____.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 13, 2014, 16:29:15


Ale no ta lista tu to...kur, duża O.O
Ale jeśli teraz nie ma kogoś w opowiadaniu to będzie w następnym, proste :)
Hejejejjejej! Coś tu pisałam no!

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 13, 2014, 19:17:05
No wiem, wiem, tylko przypominam ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 13, 2014, 21:31:31
To może następnym razem na priv co? .............................

.-. I....to chyba wszystko....i pa-pamiętaj proszę..no.. ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 16, 2014, 23:09:58
                                                     
  "Drugi Świat"
cz. I


 Siedzieli na tym zadupiu już trzy tygodnie a wsparcie nie nadeszło...
Lajna poczuła że ktoś się zbliża. Przeładowała pistolet, nasłuchując uważnie.
Za rogu wyskoczyła roześmiana dziewczyna. Miała coś koło piętnastu lat. Średnie blond włosy były splecione w warkoczyk. Jej twarz była roześmiana ale i również szara od pyłu i kurzu ulicy, oczy bystre i szare. Miała na sobie szare spodnie, ciemną bluzę a pod nią kolorowy t-shirt.
-Sierra?- spojrzał Arser pytająco z karabinu. Powoli opuścił broń.
-Co ty tu robisz? Miałaś być zupełnie gdzie indziej!-zawołała Lajna ,blokując i chowając broń.
-Stwierdziłam że z wami będę bezpieczna...Poza tym lepiej walczyć w trójkę.-uśmiechnęła się Sierra.
                 
                                              ****

Żołnierz mierzył w leżącą Nanę.
-Imię i nazwisko...
-Nana..
-Nazwisko!
 Milczała...nie zdradzi swojego prawdziwego imienia i tym bardziej nazwiska.
-Mów kim jesteś?!
-Twoim koszmarem...-powiedział ostro jakiś głos , który wydał się Nanie bardzo znany i bliski.
 Z nie wiadomo z której strony, nadleciał grad ciosów. Po chwili było już po wszystkim. Nana podniosła się i uważnie patrzyła na postać.
-Jak zwykle ratuję ci dupę...-powiedziała bezczelnie Scoruge.
 Scoruge była w wieku Nany czyli miała około piętnastu-szesnastu lat.
Jej włosy były krótkie, brązowe i ostro ścięte. Szare oczy wydawały się świecącymi kryształkami w porównaniu do bladej cery. Ubranie miała podarte a na lewym nadgarstku szara bandamka ze znakiem anarchistów.
-Poradziłabym sobie...nie musiałaś ich zabijać.
-Zabili by ciebie za nim...
-Oni byli POLAKAMI Scoruge...Walczyli o naszą wolność.
-Pfhhh...Polacy czy nie...Stoją na naszej drodze...
                                                  ****
Demon i Śnieżka biegli tak szybko jak tylko mogli. Demonowi coś tu nie pasowało...Po co żołnierze biegli dalej za nimi i ciągle na nich polowali? I dlaczego dal się tak łatwo uderzyć?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2014, 06:42:09
Hhahhhaah padłem, Nana powaliłaś mnie swą wyobraźnią hahahha
NANA TO JEST GENIALNE, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!
Hhahahaha leżę, wyglądam jak debil bo się cieszę do lapka i Nanki opowiadanka.
Wyjątkowo błędy interpunkcyjne mi się w oczy rzucały, ale walić jee... ważna treść a treść jest zajebista... haha. Ale, że by chińczyk gorszy od ruska? Tu tak dziwne, ale nie ważne haha, a przy "szli przez krzaki" normalnie już na głos zacząłem się śmiać, nie wytrzymałem xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Sierra w Kwiecień 17, 2014, 08:13:52
Hahahaha xD Zajjjeeeefaaaajjjjnee! Nie mam słów by to opisać xD skąd wiedziałaś że lubię kolorowe t-shirty? XD Nana,you are genius xD

Więcej!WIĘCEJ xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 17, 2014, 13:41:47
Popieram, ja też chcę więcej. Jeszcze nie zacząłem czytać jak już mi się morda cieszyła na kolejną część, to jest po prostu super, robisz Nanka tym opowiadaniem furorę xD

" spojrzał Arser pytająco z karabinu." ? chyba coś tu ze stylem poszło, nie pasuje mi tu składnia, ale walić to, wiadomo o co biega, więcej nie trzeba. Może gdyby zamiast 'z' była 'zza' i kij wie, nie znam się.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2014, 19:34:32
Tak zgadza się...zaraz będę poprawiać ponieważ zrobiłam wiele błędów. :)
Mój komputer po prostu stwierdził że: "Pie*dole... jest noc i będę napi***alać takie błędy że ****.. ( mina jakiegoś typa: SWAG)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 17, 2014, 22:58:08
Aj tam, ja się wcale nie czepiam - no dobra, musiałem się czegoś uczepić, bo nikt tego nie robi - ale noo... idzie się doczytać, nie musisz poprawiać xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2014, 23:29:02
 "Drugi świat" cz.II

-Cholera!-wrzasnął na całe gardło Demon. Potknął się o wystające korzenie i poleciał jak długi. Przeszywający ból przeszedł przez jego kostkę.
 Śnieżka zawróciła i pobiegła w jego kierunku.
-Blanka wiej!- warknął.
Nie wiedziała czy zostać czy uciekać , jak mówił jej partner.
-Nie mam najmniejszego zamiaru!-Śnieżka pomogła wstać Demonowi. Żołnierze już byli zaledwie kilka metrów za nimi.
 Znajome warknięcie uderzyło Śnieżkę i Demona jak kamień.
Czarne psisko, szczerząc kły, skocznym krokiem okrążyło parę.
-Karoina...-wyszeptała Śnieżka.
-Możemy się nienawidzić, ale to nie powód żeby pozwolić wam zwyczajnie dać się złapać!-krzyknęła Karo. Z perfekcją ogłuszyła żołnierzy i pozbawiła ich broni.
Demona zdziwiło to że Karo jest wilkiem a nie człowiekiem. Przecież to nie możliwe aby przeobrażać się w swoją jaźń!
-Ale...czemu..dlaczego my jesteśmy ludźmi a ty "jaźnią"?-spytała Blanka.
-Skupiłam się i myślałam tylko o niej...no i...tak jakoś wyszło...-odpowiedziała Karo, zawstydzona całym tym spotkaniem.

****

Sierra, Lajna i Arser byli czujni jak nigdy. Od pewnych ludzi dowiedzieli się że, cała Europa na nich poluje.
Powód? Ich "jaźnie" były celem pożądania szych Europy. Arser wiedział jedynie tylko że, chcą ich wykorzystać do jakiegoś chorego szkolenia, które sprawi że oni i ich "jaźnie" stanęli by się maszynami do zabijania.
-Ile mamy tu jeszcze siedzieć?-spytała za setnym razem Sierra.
-Tyle ile będzie trzeba...-Arserowi też już to przestawało podobać.
-Cholera...Gdyby chcieli nas złapać albo zabić dawno by to już zrobili!-warknęła Lajna.
 Wszyscy byli zdenerwowani. Nikt nie wiedział co może nastąpić...
Głuchy okrzyk wyrwał wszystkich ze stanu zamyślenia. Do ich kryjówki wbiegło dwudziestu żołnierzy, którzy bez problemu unieszkodliwili Sierrę ale mieli olbrzymi problem z Arserem i Lajną, którzy rzucali się jak wesz na grzebieniu.

****

Odpoczynek Demona, Śnieżki i Karo nie trwał zbyt długo...Demon już wszystko wiedział. Karo powiedziała dlaczego są obiektem zainteresowania Europy...
 Żołnierze byli coraz bliżej.
-Nie wiem czy jest sens walki...Prędzej czy później by nas złapali albo oni albo ruski.-powiedział ze zmęczeniem Demon. Skręcona kostka dawała się we znaki.
 Demon nie był jakiś wysoki czy niski ale średniego, optymalnego wzrostu. Był blondynem z włosami prawie że białymi, które każdego dnia układały się inaczej. Oczy zawsze świeciły się przeraźliwie zimnym błękitem. Jego cera była równie blada i zimna jak oczy. Chodził w glanach i ciemnym ubraniu, które było podarte w różnych miejscach. Nosił przy sobie wielofunkcyjny scyzoryk, który był starszy od niego. Zabawne w nim też było to że miał siedemnaście lat a nie miał jakiś rozbudowanych mięśni tylko zwykłe, takie "zbyt normalne".
Często przeszkadzały mu włosy ,które wpadały mu do oczu, przez co był jeszcze bardziej zły że "udało mu się" skręcić kostkę...
 Śnieżka była jego małym przeciwieństwem...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2014, 23:30:04
Demon pdaniesz ze śmiechu jak to przeczytasz...Ale jak cuś to ja tu napisałam jak sobie mniej więcej ciebie wyobrażam xDD

Ale na serio to padniesz ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2014, 23:31:51
Hhahhhaah padłem, Nana powaliłaś mnie swą wyobraźnią hahahha
NANA TO JEST GENIALNE, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!
Hhahahaha leżę, wyglądam jak debil bo się cieszę do lapka i Nanki opowiadanka.
Wyjątkowo błędy interpunkcyjne mi się w oczy rzucały, ale walić jee... ważna treść a treść jest zajebista... haha. Ale, że by chińczyk gorszy od ruska? Tu tak dziwne, ale nie ważne haha, a przy "szli przez krzaki" normalnie już na głos zacząłem się śmiać, nie wytrzymałem xDD

Haha, ale mam rolę w opowiadaniu <3 Po prostu śmiechłem xD.
mogłaś napisać, że Karo podłożyła Demonowi łapę, czy ten tego, no wiesz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2014, 23:33:16
Kurna, Miku pisz te małe literki większe bo ni mogę rozczytać .-.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2014, 23:38:44
Daj cytuj i zobaczysz.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2014, 23:41:17

Aha o.O To tyś aż tak brutalna dla bidnego Demonka? xD

Jezu Demon nakręć jak spadasz z krzesła gdy czytasz co jest na końcu ._. (to wiesz...wyślesz mi ^^ xD )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2014, 23:42:39
Tak Nanka, w sumie Karo złagodniała, ale gdzieś nadal jest jeszcze wredna xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Sierra w Kwiecień 17, 2014, 23:45:12
Waaaał xD superowe xD jakaś akcja z dreszczykiem xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 17, 2014, 23:50:21
Gdybym siedział na krześle to pewnie bym spadł, a tak to leżę w łóżku... i mnie zatkała normalnie totalne. Dość długo to czytałem, aż w końcu jakoś mnie odetkało i mogę pisać... ale chyba zaraz patrzadełka wypadną mi z orbitek z tego szoku. ;o

Mój opis mnie tam... jest powalająco realistyczny... gdyby nie oczy... ale właściwie sam nwm jakie mam oczy, namieszane... ale poza tym... brak mi słów, chyba dzisiaj ten... noo... wow.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 18, 2014, 16:30:41
Czyżbym jakoś ciebie zaskoczyła? Wiesz moze sie kiedyś widzieliśmy o.o
(konkretnie kilka lat temu na zimowisku gdy byłam w Zakopanem z jakimś obozem to widzialam takiego blondyna i jak to pisałam to pomyślałam sobie o tym chlopaku ._.)

No to mi nakręć swą rozwartą buzie xD

Demon nie gadaj ze cię przestraszyłam ._.

Jeśli chodzi o ubiór to ty kiedyś pisałeś żeś ty metal.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 18, 2014, 19:13:03
Raczej nie byłby to ciekawy widok, zwłaszcza że kudły mi nieco się rozcapierzyły... a poza tym za długie i to ten... nie, koszmary byś miała xDD

Nie przestraszyłaś, po prostu jestem pod wrażeniem, że ktoś kto mnie nie widział (raczej) tak z wyglądem trafił (no dobra, raz było tu moje zdj, a to że metal to wiadomo :P ), no cóż.. fajnie, fajnie xD
Pisz ciąg dalszy xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 18, 2014, 21:30:57
Twoje zdjęcie co ty chyba na Halloween byłeś pomalowany na jakiegoś demona. I tak śmisznie wyglądałeś ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 18, 2014, 21:42:45
Black death metalowiec to był xD Demoniasty  xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 18, 2014, 22:27:27
Przypomniałam sobie że istnieje coś takiego jak Ilumina ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 18, 2014, 23:37:29
Nana, Ty pisz kolejne opowiadanie, a nie o metalach będziecie gadać ;_;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 19, 2014, 00:27:05
"Drugi Świat" cz.III

Śnieżka była jego małym przeciwieństwem.
 Była ciemną blondynką. Miała szare oczy, które lśniły jak u porcelanowej lalki.
Włosy były związane w luźny kucyk, który majtał się na prawo i lewo.
Nie była za wysoka, można by powiedzieć że wzrostem była w sam raz. Cerę miała zdrową, rumianą i bijącą blaskiem życia.
Spodnie miała wybrudzone ziemią i błotem. Szara bluza została sponiewierana i podziurawiona jak spodnie.
 Jej ręce były podrapane mimo to na jej twarzy nie ukazywał się ból z tego powodu.
 
****

Mistic biegła przez ruiny części miasta. Miała przy sobie trzy listy. Jeden do Lajny i Arsera, drugi do Demona i Śnieżki, a trzeci?
 Nie przyglądała mu się dokładnie ale sądząc po kopercie i jej pieczęci, jest nadana do kogoś kto biega z listami.
Może jest do niej?
Misty była drobną brunetką o łagodnym ale tajemniczym wyrazie twarzy. Może i była z Krakowskich, mało znanych ulic ale była księżniczką! Księżniczką Watahy Pierwotnych.
Tak dawno nie wypowiadała tej nazwy...Ciekawiło ją co się dzieje teraz z Demonem i Śnieżką, Niewidzalnym i Saviourem. (chyba dobrze napisane ._.)

****

Nana i Scoruge szły przez jedną z bogatych ulic. Obydwie nie pochodziły z wysoko zamożnych rodzin. Ale mimo tego cieszyły się z tego powodu. Warszawskie ulice nauczyły je życia, walki z obcym i nieznanym, strachem oraz poznawania nowych przyjaciół.
-Jak myślisz? Jak dalej potoczy się walka?-spytała Scoruge, szurając butami.
-Nie wiem...Rosja chce podbić świat a Europa chce go ochronić. Ale co zrobi sama Europa? Nic.-odpowiedziała Nana.
-Chyba nie mówisz że....?
-Europa się podda i odda Polskę, Litwę, Węgry, Białoruś i Ukrainę...Scoruge, jesteśmy malutkim państewkiem...Nikogo nie obchodzi nasz los.
-Może jesteśmy mali państwem ale wielcy dumą i godnością której innym zabraknie!-krzyknęła z oburzeniem Scoruge.
-Dostałam niedawno list od innego zwiadowcy czy listonosza...W każdym bądź razie...polują na nas. Jesteśmy wrogiem Europy i Rosji. Napisano też aby nie używać swych umiejętności i nie wdawać się w walki i w burdy.
-To jak mamy bronić kraju?!
-Mamy się nie wyróżniać. Zero przyciągania uwagi. Rozumiesz o co mi chodzi? Jeśli nas dorwą przetrzepią nam nie dość że dupy to i mózgi. Nasze jaźnie staną się maszynami do zabijania jak i my.
-Mam plan ale jest bardzo kosztowny i niebezpieczny...
-Co masz na myśli?
-Zniszczymy system...
-Proponowałabym znaleźć pozostałych Pierwotnych do realizacji tego pomysłu...-Nanie coś zaświtało w głowie. Czy aby w Warszawie nie ma trzech Pierwotnych a nie tylko dwóch?
-O ooooo...nie....nie zrobisz my chyba tego?!-spytała Scoruge ze strachem.
-A właśnie że zrobię i to tak perfidnie!
-Spokojnie....
-Jak na wojnie!- dziewczyny zaczęły biec ze śmiechem przez gwar ulicy w towarzystwie wojsk amerykańskich ,których było coraz mniej.

 Nic nie było w stanie zniszczyć tej przyjaźni...Zaczął się nowy czas. To nie jest tylko III Wojna Światowa ale czas pojednania pomiędzy obcymi ludźmi. Niektórzy nie widzieli się nigdy na oczy, inni tylko słyszeli, jeszcze inni się dawno już znali...
                                     To czas niezrywalnej przyjaźni pomiędzy ludźmi, którzy nazywają się Pierwotnymi
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 19, 2014, 09:12:41
Hhahhhaah padłem, Nana powaliłaś mnie swą wyobraźnią hahahha
NANA TO JEST GENIALNE, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!
Hhahahaha leżę, wyglądam jak debil bo się cieszę do lapka i Nanki opowiadanka.
Wyjątkowo błędy interpunkcyjne mi się w oczy rzucały, ale walić jee... ważna treść a treść jest zajebista... haha. Ale, że by chińczyk gorszy od ruska? Tu tak dziwne, ale nie ważne haha, a przy "szli przez krzaki" normalnie już na głos zacząłem się śmiać, nie wytrzymałem xDD

Haha, ale mam rolę w opowiadaniu <3 Po prostu śmiechłem xD.
mogłaś napisać, że Karo podłożyła Demonowi łapę, czy ten tego, no wiesz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 21, 2014, 01:26:15
Stwierdziłam że zanudzę was różnicą i w końcu na świat przyszłaaaaa:

                                   Ilumina: The first dangers
                             
                                "Być kolejnym wcieleniem"

 Sumiko wiele się zastanawiała nad założeniem Srebrnych Rękawic. Od starego, Szarego Kła dowiedziała się że takimi rękawicami posługiwali się japońscy i koreańscy magowie. Głównymi żywiołami były ogień, woda, powietrze i ziemia. Dowiedziała się również że po pewnych kombinacjach i ulepszeniach w rękawicy mogą znajdować się dwa żywioły na raz.
Rękawica prawa zakrywała pół ręki. Dłoń była zasłonięta granatowym i lekkim materiałem. Środkowy palec był cały zasłonięty a w miejscu nadgarstka, wypalone były różne znaki i runy których, Sumiko nie rozumiała.
 Lewa rękawica różniła się jedynie tym że nie zakrywała palca i była bardziej matowa.
Gdy Tasaku po dwóch dniach mógł w końcu stanąć na nogi, natychmiast wywlekł Sumiko z rękawicami na pola treningowe.
-Strzelaj. Czymkolwiek.-powiedział.
 Sumiko skupiła się, napięła mięśnie. Pozwoliła aby jej energia przeszła do rękawic.
Z prawej rękawicy buchnęła iskra ognia. Po chwili z iskry zrobił się istny wodospad wody.
Szybko machnęła ręką co pogorszyło sytuację bo z wodospadu, tryskającego z rękawicy zrobił się istny strumień wody pod ciśnieniem.
Taskaku uderzył z rozbiegu, łapami tak że Sumiko poleciała do tyłu.
-Co to do cholery było?!
-Srebrne Rękawice Aisu Myukki...-wymamrotał Tasaku.
-Aisu żyła ponad dwieście lat temu a może nawet i pięćset.
-Kim ona była?-spytała Sumiko wstając z ziemi.
-Była japońskim magiem. Była bardzo znana z władania wszystkim czym popadnie mimo że to był tylko człowiek, władała taką samą mocą w wieku szesnastu lat a potrafił więcej ode mnie.
-Daleko mi do niej....Ale spokojnie. Dwa lata i opanuję ogień!
-Sumiko nie ma czasu na żarty! Nadchodzi wojna, od której nikt nie ucieknie.
-Dobra, skoro Aisu władała wszystkim czym popadnie, po co jej były potrzebne rękawice?
-Rękawice służą do opanowania podstawowych praktyk oraz mocy zawartych w rękawicach.
-I?
-I masz się nauczyć władać tymi żywiołami BEZ POMOCY RĘKAWIC.
Sumiko zamarła.
-Ż-e, że co?
-To co usłyszałaś. Do roboty.

W następnych tygodniach Tina, Kira, Kazu, Bakku oraz Sumiko mieli pełne ręce i łapy roboty. Nagle czwórka wojowników i łowców stała się posłańcami a Sumiko znalazła sprawnego i silnego łowcę. Musiała znaleźć jakiś transport. W okolicy nie było żadnej wioski ani stada dzikich koni. Jelenie Sen-lin przemieściły się na tereny Ognistych, a jej umiejętności były za słabe na stworzenie patrona.
 Patron był wybrańcem danej osoby. Zawsze towarzyszył jej aż do śmierci. Mimo że sam był śmiertelny, jeśli zginął lub umarł, rodził się pod inną postacią.
-Nie wiem czy będę czuł się komfortowo...-zamruczał łowca. Sumiko zakładała mu cienki sznur na szyję.
-To tylko chwila. Obiecuję! Jak cię zwą?
-Guke.
-A więc dobrze Guke. Nie jestem zbyt ciężka, tylko potrzebuję szybko dostawać się w różne miejsca.
-Rozumiem.
-To jak na rozkaz Ridy!
-Taskau! Saigo i wielu innych!-dodał groźnie Guke.
 Sumiko wskoczyła na grzbiet Guke, podciągając nogi.
-Będę cię informować w razie czego!-krzyknęła Sumiko.
 Guke wziął rozbieg, rozłożył skrzydła i wzbił się w powietrze.
-Dlaczego to nie mógł być Akuma?
-O ile wiem pomaga w czymś Ridzie i Saigo.-odpowiedziała.
Guke machnął skrzydłami o rozpiętości dwóch metrów i poleciał przed siebie  z Sumiko na grzbiecie.
 Ich celem było pole treningowe, gdzie odbywał się trening skrzydlatych i grupy Shuna.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 21, 2014, 08:01:06
Super :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 21, 2014, 10:30:00
Jak ona tak walnęła tą wodą to za dzisiejszego Śmigusa Dyngusa xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 22, 2014, 21:51:48
                                 SŁOWNIK!


A więc zauważyłam że w Iluminie są pewne rzeczy, z którymi możecie mieć mini-tyci problem.


Skórzane rękawice Sumiko-

Były to zwykłe rękawice magiczne. Nie było w tych rękawicach palców a na środku dłoni wzór danego żywiołu, "mocy".


Srebrne rękawice Aisu Myukki-

Aisu Myukki była potężnym magiem oraz była zaprzyjaźniona z pewnym wilkiem ( nie, to nie Tasaku -.-'' ).
Parę kropel jej krwi płynie w żyłach Sumiko (Sory). Ab władać tymi rękawicami, nie należy już tylko wymamrotać zaklęcie ale zrobić coś na rodzaj kombinacji, która często wygląda jak taniec.

Rękawice magiczne-

służyły do nauki posługiwania się magią. Z czasem zdejmowano jedną rękawicę potem drugą.
Miały na celu opanowanie podstawowych żywiołów oraz żywiołów zawartych w rękawicach.

Coś na co wszyscy czekali ^.^

Patron-

Patrona każdy może stworzyć ale nie każdy jest na to gotowy. Zalezy to przede wszystkim od stanu psychicznego i zakresu umiejętności danej osoby.
 Gdy na przykład za patrona chcemy konia nie możemy być pewni że naszym patronem będzie koń. Na bazie umiejętności i stanu umysłu jest wybierany patron. Czyli:

Kochamy psy.
Patron=?
Nie przypuszczamy= orzeł
Patron= koń

Jest to bardzo różne. Często bywało tak że patronem stawało się stworzenie którego nie darzyliśmy szczególną miłością ( np. fretka ).
Możliwe też jest to, że patronem może być nasz przyjaciel i gdy umrze będziemy tylko my będziemy go widzieć lub gdy wytyczone zostaną do tego osoby. Przeważnie jest tak, że patron jest przeciwnej płci ale może też być tak, że będzie tej samej.
Patron za naszą zgodą lub rozkazem może zmienić postać do trzech lub dwóch zwierząt.




To chyba wszystko w mini słowniku.

Częściej będę robić coś takiego bo mogę w końcu coś wyjaśnić i nikt się nie przyczepi ._. xD   
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 24, 2014, 12:16:46
Yeyyku, tak się wciągnąłem w to opowiadanie o nas, że żeby się w Iluminacie odnaleźć to musiałem szukać wcześniejszego opowiadania i czytać xD
Ale było warto... a ten... ten słowniczek, ten dopisek "nikt się nie przyczepi" to do mnie? Ech, no przepraszam, że się tak zazwyczaj czegoś uczepić musiałem...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 24, 2014, 14:01:50
Nie xD Nie chodzi o ciebie xDDD
Ale bardziej chodziło mi o to żeby nikt nie pytał:
-Co to są te rękawice?
-Kto to Asiu?
Itp. xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 24, 2014, 15:58:38
Taa... a zapewne osobą zadającą te pytania byłbym ja, bo średnio pamiętam by ktoś prócz mnie pytał o coś z opowiadania xD xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 24, 2014, 22:46:59
Oj tam..."czepiasz się" ._. xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 24, 2014, 23:40:08
"Drugi świat" cz.IV

 Demon miał rację. Ich ucieczka była na darmo. Przynajmniej Karo w ostatniej chwili stała się ponownie człowiekiem.
Była ona brunetką o bujnych, kręconych włosach, które miały średnią długość. Okrągłe, zielone oczy błyszczały łobuzersko. Karoina była szczupła i wysoka. Czarne spodnie były ubrudzone błotem, szara koszulka była brudna w różnych miejscach. Jasna bluza miała na sobie tak dużą warstwę błota, że chyba dopiero po paru solidnych praniach, udałoby się ją odratować.
 Najpierw schwytali Karo. Szamotała się, ale co ona mogła wygrać z dwoma silnymi żołnierzami?
Jednak przy Demonie mieli duży kłopot. Gdy ten zobaczył jak szarpią nieszczęsną Śnieżkę, rzucił się jej na ratunek. Ledwo się powstrzymał aby nie użyć swoich umiejętności!

****

Po katordze dziadka Leona, Nanie udało się wyżebrać MAG-a -08. Sama nie wiedziała skąd dziadek to ma ale skoro to było jego hobby, to czemu by nie?
 Scoruge i Nana wracały przez stare, przed wojenne kamienice. Nikt tu nie mieszkał prócz kloszardów. Grasowali tu rosjanie, amerykanie, dresy, policja...codzienność.
Wiele razy Nana i Scoruge mijały upite do nieprzytomności, małe dzieci ,które przeważnie miały od dziewięciu do czternastu lat.
 Cyganie sprzedawali papierosy komu popadnie. Parę razy się nawet zdarzyło że z nerwów, dziewczyny przychodziły w te miejsce i biły cygan.
-To brudni ludzie, o brudniej krwi i dumie...-mruknęła Nana. Nawet nie zauważyła, że mijając trójkę cygan, którzy nic nie robili tylko o czymś żywo rozmawiali, warczy. Jest to u niej automatyczne, nie do pohamowania.
-Nie rozumiem cię...Nie jesteś rasistką a ich tak nienawidzisz.-powiedziała nieco zaskoczona Scoruge.
-Nie przeszkadzają ci? Panoszą się! Mogli by przynajmniej pracować i nie handlować papierochami i wódą!
-Ale tak na serio, napiłabym się piwa...
-Pffffff! Ty tylko o jednym...,
-Ale już na serio, serio...może trochę przeszkadzają, ale skąd wiesz że cygani nie uratują ci życia?
Nana tylko warknęła. Baardzo ich nie lubiła.

****
Misty schowała się w swojej kryjówce. Otworzyła ostrożnie kopertę i wyciągnęła list.



Droga Misty...
Nie wiem jak masz naprawdę na imię ale teraz to nie ma znaczenia.
Cokolwiek się wydarzy nie używaj swoich umiejętności! Żołnierze złapią Cię prędzej czy później, ale nie zrobią Ci krzywdy.
Chodzi o to aby zachować sekret i żeby nikt się o nim nie dowiedział.
Złapani zostali:
Lajna, Arser, Sierra, Demon, Śnieżka, Karoina... Na schwytanie czekają: Nana, Scoruge, Mistic, Saviour, Niewidzialny, Nero... To chyba wszyscy ale ta lista robi się coraz dłuższa...nie psuj niespodzianki i nie uprzedzaj ich. Pamiętaj! Złapiemy was po kolei...


Gen. B. Rynewski
[/i]

Misty się przestraszyła. Ten list pisał o tym, przed czym ją uprzedzano!
Nikt nie jest bezpieczny! Żołnierze wyrządzą większą krzywdę niż kiedykolwiek.
-To będzie istna...rzeź...-wyszeptała do siebie Misty.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 25, 2014, 10:24:39
Haha, jak czytałam opis Karo, to myślałam że się zleję ze śmiechu haha xD.

Brunetką jestem, włosy ogółem mam proste, ale czasem jak po myciu ich nie rozczeszę to na drugi dzień mi się tak kręcą. Mam brązowe, ciemne oczy. Szczupła no może zbyt nie jestem, a wysoka to mam koło 1,70 xD. A brud.. no, to z tym się nie zgodzę, aczkolwiek ja zawsze mam czyste ciuchy i nie walam się od dawna w błocie xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Kwiecień 25, 2014, 14:01:40
To było genialne, szczególnie ta część z Nanką i Scourge... normalnie mam strasznie podobne podejście do cygan, niby nie jestem rasistą ale ich szczerze nienawidzę, nieroby, złodzieje itd, a jak napatrzę się na tych na Krupówkach to mnie krew zalewa, że tego Hitler nie wytępił.

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 25, 2014, 19:52:15
Noo, cyganie to zueee istoty .-.

Pamiętam, jak kiedyś łazili pod blokami i ludzie wyrzucali im przez okna jakąś kasę -,- Do tego z dzieckiem chodzili ._. A ja, że byłam na przedostatnim piętrze to się tylko patrzyłam w dół xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Rena Ryuugu w Kwiecień 26, 2014, 10:30:47
Jak już wrzuciłaś Scour do tego opowiadania, to przynajmniej nie zmieniaj jej charakteru, wyglądu i zachowań D:

1. w Opisie zapomniałaś o pieszczoszce number 1 i 2, rzemyku, srebrnej bransoletce, tej znienawidzonej przez ciebie obroży z ćwiekami (^^), tym krzyżyku, glanach z "lusoffą" wstążką, łańcuszku przy spodniach i pasku z ćwiekami ! D;
2. Scour nie bije cygan ... -,-
3. Ona nie pije alkoholu q.x'
4. Lewe ko jest bez źrenicy, i jest na nie ślepa.
5. Prawe oko jest niebieskie, i ma czarne białko D:
6. Zapomniałaś napisać o samookaleczeniu S:


 A tak to nie mam żadnych uwag ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 26, 2014, 17:46:19
Emmm....pragnę poinformować ze nie opisuję "wymyślonej" tylko "prawdziwą" Scoruge :>
a) Jesteś ślepa? Nie wiedziałam
B) nie lubię opisywać kogoś kto wymyśla wygląd i wygląda jak jakiś porąbaniec, rzucający się w oczy :3
c) wątpię żeby podczas III WŚ, ze specjalnymi umiejętnościami rzucać się w oczy i za chwilę BUM i rusek Scoruni łepek od strzelił  ^^
Więc wątpię abyś chciała się wyróżniać żeby cię zabili  po trzech dniach
d) kto by od czasu do czasu nie napił się piwa? Możliwe że ona po prostu żartowała?

To chyba tylko tyle uwag.

Od. Karo biegała po lesie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 26, 2014, 17:52:11
Ja dawno nie chodziłam po lesie :c Bo mi się nie chce do bażantarnii (czy jakoś tak, lasek niedaleko mnie), tam są dziki o.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 26, 2014, 18:37:37
Dzik z krynicy? xD

U mnie tylko lisy, ptaki i jakieś szczurki, myszki i krety... ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 26, 2014, 19:00:00
Nie, dzik z Wysokiej xD.

Znaczy, jak tam byliśmy w 1 klasie podstawówki tam w lesie (ile drogi O_O xD) to widzieliśmy ślady dzika xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 04, 2014, 01:11:04
No obiecałam wam Iluminę obiecałam >.< No i będzie ona, podejrzewam że jutro a co do "Dwóch światów" czekam ze zgodą pewnej osoby bo mi jednej brakuje i tak sobie trzeba będzie poczekać dłuższą chwilkę.
Ale cierpliwość, bo Nancia dostała olśnienia co do Sumiko, Tasaku, i całej Watahy!


A i ogłąszam Konkursik taki miniaturowy!
Można wygrać
za 1 m- 50 WD
za 2 m-30WD
za 3 m -10WD
od 4 do 6 miejsca jakieś opowiadanka albo nie chwila!


Jeszcze raz:
za 1,2,3,4,5,6 miejsca można wygrać od 50 do 10 WD i opowiadanko o danej postaci ;)

A więc:
Wymyślcie nazwę
-Wioski skąd pochodzi Sumiko
-imię dla dziecka
-Nazwę krainy
-nazwę lasu
-oraz nazwę Watahy Ridy ;)

(UWaga! Można wybrać tylko trzy opcje! Tylko podpiszcie co do czego :) )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 05, 2014, 22:06:35
Ilumina:The first dangers



"Ogień i Lód" cz.I

Treningi z grupą Shuna, zwaną również "Latającym Kurczakami" były istnymi horrorami. Ale najgorsze było to że takowe odbywały się w obecności Ilundry. Ilundra była szarawą, parszywą i skrzydlatą waderą. Skreślała każdego kto nie posiadał skrzydeł. Nienawidziła Saigo, Miry, Ridy...wszystkich i wszystkiego. A najbardziej Sumiko.
 Możliwe że ta po protu zazdrościła jej rękawic lub umiejętności? Kto wie, co Lucyfer miał na myśli zsyłając ją z piekieł!
-Jak widzicie mamy dziś SPECJALNEGO gościa. Liderzy naszej watahy kazali abyśmy zwiększyli zakres nauczania! -wykrzyczała.
Po kilku minutach wrzasku Ilundry, w końcu zaczął się trening.
 Wszyscy dobrali się w pary, ale na nieszczęsną Sumiko przypadł ulubieniec znienawidzonej nauczycielki- Shun.
-Czyżbyś polegała tylko i wyłącznie na tym co masz na rękach?
-Zamknij się...
Shun oraz Sumiko atakowali się wzajemnie z ogromną zaciekłością.
 Ilundra widząc to jak walczą przygotowała turniej.
-Macie pokonać swojego przeciwnika, niestety nie robiąc mu krzywdy.-mówiąc to spojrzała się na Sumiko. Wszyscy walczyli czysto oraz ładnie. Gdy nadeszła kolej, jej i Shuna, Ilundra kazała jej zdjąć rękawice.
 Sumiko zastanawiała się gorączkowo jak ma się bronić, bez rękawic. Nagle, bez żadnego ostrzeżenia, Shun wskoczył na nią wbijając jej kły w ramię. Ta wrzasnęła z bólu, przewracając się. Ledwo powstrzymała się od płaczu.
Shun odbił się od niej lądując idealne jej naprzeciw.
-Bolało?-spytał szyderczo, ukazując swoje kły wymazane krwią Sumiko.
Ku jej przerażeniu, wszyscy wiwatowali, nikt do niej nie podszedł a Ilundra bawiła się w najlepsze!
 Podniosła się z trudem. Zaczęła żałować że w ogóle ruszyła się dzisiaj ze swojego legowiska.
Poczuła w sobie taką wściekłość i nienawiść. Rzuciła się do walki i gdy tylko dotknęła pyska Shuna, ten zawył żałośnie, rzucając się we wszystkie strony.
-Nie udawaj! Wstawaj i walcz!- krzyknęła z płaczem.
Kątem oka dostrzegła przebijających się przez tłum Saigo, Tasaku, Mirę, Ridę i Tinę.
 Ktoś pociągnął Sumiko i ta poleciała do tyłu. W ostatniej chwili podparła się o trawę. Usłyszała wielkie "Och" i "Ach".
-Sumiko, nic ci nie jest?-Tina podbiegła do niej.
Sumiko spojrzała się w dół i zauważyła że trawa jest zamrożona.
 Rida podparł dziewczynę. Sumiko złapała się jego sierści ale ten odskoczył ze skowytem i szokiem w oczach.
-Co się stało?! Wszystko w porządku?!
-T-tak. Jest dobrze...-odpowiedział lekko zszokowany. Na rudej sierści Ridy, był ślad lodu i odmrożenia.
                                                           ****
Sumiko siedziała z zawiniętymi rękami w płaszcz. Siedziała cała zapłakana na parapecie.
-Jak to się stało że nagle mam moc lodu?-pytała siebie w kółko.
Po kilku chwilach przyszedł Tasaku.
-Musisz mi opowiedzieć wszystko co tam się stało. Rozumiesz?
Sumiko opowiedziała wszystko dokładnie, ale nawet Saigo z Tiną nie mogły wyrwać jej z szoku tego co się stało. Z tego że cokolwiek dotknie zmienia się w lodową bryłę...





Gites?! ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 06, 2014, 06:23:44
Super *o*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 06, 2014, 21:01:13
Huohuo! Jaka będzie rozwałka jak ogarnie ze włada również ogniem xD


Ej no, macie konkursik!!! Korzystać!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 06, 2014, 21:25:41
No konkursik fajny, ale trzeba mózgownicą ruszyć... i ten, no wiesz... w weekend coś podeślę xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 06, 2014, 21:35:57
Ekjem! Pamiętaj o mej uwadze i prośbie w sprawie mojej rangi ty,ty....chlebie ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Maj 06, 2014, 22:09:44
xDDD
Jakie wyzwisko, padłem xDDD

No, pamiętam, w weekend zrobię wszystko co mam zrobić ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 06, 2014, 22:13:03
Ilumina: the first dangers

"Ogień i Lód" cz.2

Tasaku uważnie wysłuchał Sumiko. Zastanawiał się co mogło spowodować niekontrolowaną moc w rękach Sumiko. Ale przynajmniej z jednej rzeczy był zadowolony: wiedział że jego podopieczna potrafi używać swoich umiejętności. Niestety był też minus: jeśli Sumiko się zapomni, będzie w stanie odebrać komuś życie.
-Nawet nie wien co się stało...on mnie ugryzł i ja potem chciałam walczyć ale...
-Już nie musisz się tłumaczyć ze swojego czynu. Dobrze że przynajmniej musiałaś zdjąć rękawice.- powiedział Tasaku ze spokojem.
 Zza rogu wyszedł Rida. Miał nałożoną zieloną papkę na miejsce w którym, tkwił lód.
-Ja nie...nie chciałam...
-To był wypadek. I nie jeden raz ci się to zdarzy. Ja z kolei raz podpaliłem futro swojej nauczycielce i potem czubek ogona ojcu.- powiedział stanowczo Rida. Chciał ją w ten sposób pocieszyć ale każde spojrzenie w dół sprawiało jej dużo bólu.
 Płaszcz w które, były zawinięte ręce Sumiko, wyglądał jakby zostawiono go na jednym z biegunów.  Był sztywny, pokryty szronem i zimny. Sumiko zrzuciła płaszcz na podłogę. Jej ręce nie były odmrożone ani czerwone.
 Wszyscy byli do niej odwróceni, zastanawiając się nad sytuacją, gdy powietrze rozdarł krzyk.
Tasaku odwrócił się gwałtownie i zobaczył stojącą Sumiko. Ale zszokował go widok jej płonących rąk. Zdziwił go fakt że płomienie zmieniały swój kolor z czerwieni w pomarańcz, a z pomarańczy w błękit.
********
-Nie wiele mogę dla ciebie zrobić, ale mam cienkie szare rękawiczki. To będzie tamowało lód.
-A ogień?
-Niestety nie mam nic takiego.
-Mogę przecież nosić rękawice!
-Lepiej nie. Uznanoby że nie panujesz nad swoimi umiejętnościami.-Hina, siostra cioteczna Kasai'ego, przybyła na tereny ich watahy,aby pomóc Sumiko. Znała się ona na magii lepeij niż Mira, Tasaku i Saigo razem wziętych.

C.D.N
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 06, 2014, 22:16:08
Dobrze, ale wiesz, pamiętaj chlebie z masłem, serem i szpinakiem .-.

Nancia nie chce być wulgarna
A i jak coś sory za liczne błędy ale piszę z telefonu i przekształca on zdania i wyrazy ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 07, 2014, 14:49:29
Super *o*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 11, 2014, 22:36:01
UWAGA!
 Zmiana w konkursie!
Konkurs trwa do 20.05.2014 r (wtorek)!!!

Wysyłać i pisać bo jak nic nie było tak i nic nie ma!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 13, 2014, 22:15:55
Konkurs zostaje przedłużony do 28 (środa).05!!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 15, 2014, 00:54:46
Huhuhuhuhuhuuhehuehuheuehueheuehuehuehudfhujfzugkhiuhbxufkgufxdi!!!!


(Nero wydała zgodę na stworzenie takiej postaci)
*euforia Nany że może w końcu coś napisać ._. (fuck this shit..) *


Dwa światy cz.V


 Nana nigdy nie była tak wkurzona i samotna tego dnia.
Gazety trąbiły tylko o jednym, o samobójstwie nieznanej dziewczyny. Umarła ona przez powieszenie się z uśmiechem na twarzy. Zanim jednak się powiesiła, okaleczyła się i napisała krwawymi literami: "Mam was w dupie."
Co Nana miała teraz z sobą zrobić? Scoruge przeważnie ratowała jej tyłek.
-"Stchórzyła i tyle! Nana obudź się!"-mówiła do siebie w bardzo skotłowanych myślach.
 Szła przed siebie. Nie patrzyła teraz na nic. Co jej zostało? Tylko walka o Warszawę. Dopilnowanie aby wojska rosyjskie i ukraińskie nie zetknęły się w Warszawie i nie rodzdupczyły miasta.
Idąc Starówką nie zauważyła chłopaka i wpadła na niego.
-Hej, uważaj jak chodzisz!-fuknęła Nana.
-Przepraszam. Z resztą ty też uważaj!-odpowiedział jej chłopak.
 Wyglądał jakby był młodszy lub w wieku Nany. Jego włosy były szatynowego koloru i rozczochrane jakby specjalnie.
Oczy miał szare ,błyszczące w szarości dnia.
Spojrzał się on na lewą rękę Nany. Wytrzeszczył oczy po czym spojrzał na Nanę z radością.
-N-Nana?-spytał nie pewnie.
-Co?
-Ty jesteś Nana! Hahhahah!-roześmiał się.
-Czy my się znamy?
-Och, nie mów że nie poznajesz mnie?
-Raczej nie....
-Hah! Nero się kłania!-ponownie się zaśmiał i lekko dygnął.
-Nero?-teraz Nana spobie przypomniała.
                                                          ****

Demon był wściekły. Posadzono go na krześle na przeciw biurka jakiegoś generała.
-Witam cię Demonie. Nie znam twojego imienia ale...cóż. Muszę złożyć ci pewną ofertę.
-Której ja nie przyjmę.-odpowiedział bezczelnie mrużąc oczy.
-Niestety jesteś zmuszony ją przyjąć. To nie tyle uratuje twoją ale moją i ludzi z całej europy dupę. Więc zacznij myśleć...powiedzmy "logicznie".
-A co jeśli nie przyjmę tej pańskiej "zasranej propozycji"?-spytał Demon. Gdyby nie kajdanki, facet już by wiedział czy jego zęby są lekko czy ciężko strawne.
-Wtedy będziesz miał zasrany problem.-odpowiedział z wkurzającym uśmieszkiem.
Demon mruknął tylko. To byłoby wbrew jego zasadom gdyby się zgodził.
-Jaka to jest propozycja?
-Daję ci listę tych których potrzebujemy tutaj. Ty ich przyprowadzasz i dostajesz nagrodę. Im więcej wiesz i ich sprowadzasz tym masz mniej zadań, rozumiesz? Wiem że umiesz to zrobić Demonku.
-Słuchaj, nie jesteś moim kolegą żebyś się tak do mnie wyrażał!
-Czy tobie nie pomyliły się role? Teraz to ja jestem reżyserem!-wrzasnął generał.





C.D.N-Spać...taak...Nana idzie spać bo jest 0.52 ._.
Dziękujemy za przeczytanie wymiany zdań 15-16 letniego Demona z 40-50 letnim generałem ._.   
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 15, 2014, 09:26:51
Daję 'Lubię To!' xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 15, 2014, 12:53:29
Jakie to jest suuuper...Takie "książki" to mój styl!xD Oj chyba czeka mnie porządna lektura...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 15, 2014, 22:01:41
Och, milo że do  nas dołączył ktoś nowy ! :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 17, 2014, 11:13:40
Jacieee... ja chcę ciąg dalszy! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 17, 2014, 16:12:46
Och, milo że do  nas dołączył ktoś nowy ! :D
Masz kolejnego czytelnikaxD

A ja to nie?xD Dawaj śmiało swoje opowiadania!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 17, 2014, 16:48:57
Jak myślisz Demonisławie? Pasuje ci taka "wymiana zdań" z panem generałem? :D

Razer: Staram się ale istnieje coś takiego jak pierwsza klasa gimnazjum ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 18, 2014, 15:39:40
Owszem, pasi... choć mogłoby być ostrzej xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 18, 2014, 17:27:02
Wiesz są tu osoby uwrażliwione na przekleństwa ale następnym razem postaram się aby "k***a" było jak przecinek xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 18, 2014, 17:30:21
HahxD Niech walnie porządnie w twarz tego generałaxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 18, 2014, 20:50:12
Huaaa! Demuś nie poznasz samego siebie!
A i zdradzę że Demon dostanie zlecenie na Nanę. No i mało się nie pozabijają xDD

Razer chcesz być w opowiadaniu? :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 18, 2014, 21:34:16
A kiedy napiszesz ciąg dalszy?Masz ustalony tak mniej więcej termin? Należę do tych mniej cierpliwych xD

Czy ja wiem?Mogłoby być całkiem fajnie,ale czy na pewno chciałabyś "zaśmiecać" opowiadanie moją osobą?xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 19, 2014, 11:16:25
A tam uwrażliwione, nwm kto, bo Sierra chyba z nas najmłodsza a czasami najlepiej jedzie, reszta też święta raczej nie jest, także szalej Nanka, najwyżej * dawaj, choć niektóre słowa same się zagwiazdkują.

Na Nankę? Tak też czułem, ale... będzie ciekawie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 20, 2014, 14:00:19
Razer: Im więcej tym lepiej! Im więcej tym więcej będzie zwrotów akcji i takiego niewiadomego! xD (co ja gadam ._.)
Co do terminu to wtedy kiedy mi się będzie chciało, czyli wtedy kiedy będę miała tak zwaną "wenę twórczą" ^.^

Demon: Pfffff...Nie tyle co na Nankę ale wymyslam epicką walkę pomiędzy Nanką a Demonkiem ^^
Będzie ciekawie! ^u^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 20, 2014, 14:55:02
No dobra..później wyślę ci na PW opis wyglądu i charakteruxD Liczę,że wena twórcza szybko cb dopadniexD Śmiało pokaż walkę Demona z Naną!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 20, 2014, 19:28:45
Informuję WAS że w postach Historie prześcignęły Opowiadania ._.
Jestem Królową Wątków Opowiadań .-.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 20, 2014, 22:58:38
"Dwa światy" cz.V C.D

-Reżyserem?-spytał z kpiną Demon.
-Oczywiście...W każdej chwili mogę wysłać parę atomówek na Zakopane, Warszawę, Rzeszów...W góry, nad morze w centrum.-syknął mściwie generał.
-Nie masz prawa..
-Ależ mam prawo.-generał splótł ręce na piersi.
 Coś podpowiadało Demonowi że nie ma wyboru. Nie! Nie może tego zrobić! A jak Śnieżka i Karo uciekły? A on dostanie na nie zlecenie?
-Nie zgodzisz się-rozwalam jedno miasto. Zgodzisz-nikt nie zginie.-dodał pewny siebie.


*****

Nero i Nana szli niepostrzeżenie przez warszawskie ulice.
-O ile wiem ty nie mieszkasz w Warszawie.
-Przyjechałem tak o...Sam nie wiem co mnie tu ściągnęło. -Nero skierował swój wzrok na lewy nadgarstek Nany. Na jej nadgarstku była zawiązana, żółta bandamka w czarno-białe wzory.
-Naprawdę nosisz bandamkę...-szepnął.
Nana spojrzała się na lewy nadgarstek.
-A tak...Noszę bo...tak się wzięło.
-Nie od tego jak ktoś mało cię nie zabił?-spytał.
-Nie...
-Kto to był co wypisał ci swoje imię na łapie?
-Albo Az, Chrona, Karo lub Lajna...Chociaż podejrzewam o to że była to bardziej Az, Chrona lub Lajna. Nie pamiętam tego dobrze.-odpowiedziała masując nadgarstek. Powoli rozwiązała bandamkę i odsłoniła nadgarstek. Była na nim cieniutka, długa blizna.
-Co ci się w niego stało?
-Gdy w fabule odbyła się walka, ja skaleczyłam się wtedy w łapę. Na nadgarstku pojawiło się wtedy cięcie. Doszłam więc do związku że jeśli walczymy swoją jaźnią, rany pojawiają się na ciele.-powiedziała zawiązując bandamkę z powrotem.
-Mam do ciebie tyle pytań.-Nero był taki podekscytowany.
-Tylko wiesz! Nie na wszystkie ci odpowiem!-krzyknęła Nana. Pociągnęła za rękaw Nero.
 Zaczęli biec ze śmiechem po Starówce i koło Zamku Królewskiego.
Nana poczuła że ktoś z nią jest. Tak biegnąc przypomniała sobie o martwej Scoruge. Poczuła chłód mimo ciepłego dnia. Czuła jakby Scoruge była obok. Jakby patrzyła na nią z kpiną i rozbawieniem.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 20, 2014, 23:34:28
Mam zaszczyt opisać swoje wrażenia jako pierwszy,więc....Extra przez wielkie "E"xD Bardzo działa na wyobraźnie i jest zrozumiałe:D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 20, 2014, 23:59:55
Cieszę się bardzo! *rumieni się i robi minę : oh thanks!*

Deeeeeeemoooooon! *drze się tak głośno że boli ją gardło* Masz konkurencję!!! xDD

Razer: jak w miarę szybko podeślesz charakterystykę itp. to może się wyrobie c:
Ale żeby nie było jak ze Scoruge! Opis człowieka musi być REALISTYCZNY I BLISKI DO NASZEGO WYGLĄDU! No...i już.


Od. Scori sory że przytoczylam ciebie ale żeby tym razem nie było kłótni pomiędzy autorem i "modelem"  ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 21, 2014, 11:10:01
Jak dobrze, że wspomniałaś o Rzeszowie, a nie o Ehm, nie powiem, możesz na fb przeczytać ;^;, więc możesz walić, ale oszczędź kina i McDonaldsyy D':

No i ogółem zajebiste, jak zwykle *o* Mogłaś też napisać trochę więcej, ale dobra xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 21, 2014, 13:10:00
i niech oszczędzi mojego kuzyna!xD

Oczywiście,że opis będzie realistyczny i zgodny z moim wyglądem.Chyba,że w rl jestem niebieski..kto wie?xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 21, 2014, 16:35:59
Byłbyś smerfem!  ^3^
Karo: było późno a ja niewidzialnego oglądałam i tak jakoś wyszło ._.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 21, 2014, 16:47:38
Na na nanananana to jest smerfów świat!xD

Już kończę opis.Uff..trudne jest ocenianie samego siebiexD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 21, 2014, 18:41:32
Dobra jest, ale opowiadanie dobre, dobre (y)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 21, 2014, 21:22:26
Nie lubię tego uczucia, gdy coś przeczytam, coś zajebistego... i potem muszę czekać na ciąg dalszy. Ale to tam, mniejsza z tym, grunt, iż to było zajebiste! ;D

I oczywiście, muszę się czegoś przyczepić, nie byłbym sobą, gdybym tego nie zrobił, choć sam na każdym kroku walę tyle błędów, że głowa mała. A więc tam jest takie coś "Doszłam więc do związku że jeśli ", związku? Nie powinno być "wniosku"? Ale to tylko taki drobny błądzik. tyci.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 21, 2014, 23:02:47
Pssst! eszcze przecinek przed "że" w tym zdaniu xD Co ja mam dzisiaj do tych przecinków?Polonista ze mnie zostaniexD Rezeriusz zawładnie światem ortografii i będzie wlepiał mandaty buhahaha!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 22, 2014, 09:22:05
Mua usprawiedliwienie takie że pisze z fona
Jestem dyslektyczka i nigdy nie pamiętam gdzie te cholerne przecinki stawiać ._.

Demon, ty powinieneś być zazdrosny szpinaku ty.... Konkurenta masz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 22, 2014, 09:23:40
hmhmhmhm..xD Zniszczę cię...@_@ xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 22, 2014, 11:54:30
Ja? Zazdrosny? Jeszcze nie... ale Razer uważaj tam na siebie, bo ja nie wiem do czego jestem zdolny jak mnie zazdrość złapie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 22, 2014, 12:46:55
Jesteś zdolny do rzucenia we mnie chlebem..xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 22, 2014, 17:54:41
Nwm... prędzej zatrutym ciasteczkiem xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 22, 2014, 18:47:13
*oburzona* to ja tu jestem id rzucania i wyzywania różnego rodzaju żywnością!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Czerwiec 22, 2014, 18:51:22
Dobra, to ja rezerwuję drzewa.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 03, 2014, 00:00:30
Wiem! I nie krzyczeć na mnie za to!!! *bunt 10 latki xD*

Nie pisze nic bo:
1. z tabka (tak walniętego że : łoooo kur....%#$%^&%%!!!) NIE DA SIĘ CZEGOKOLWIEK NAPISAĆ. no może jakieś pw ale nic poza tym
2. jestem na mazurach gdzie hasam po lesie, łowię ryby (i potem biegam po ośrodku"Grochówka" :Kto mi zdejmie tą pieprzoną rybę?!), chodzę do sklepu 4 kilometry (dalej być nie mogło?!) podziwiam uroki mazur (@!#$@$#% KIEDY PRZESTANIE PADAĆ DO CHOLERY?!!?!), jem dania wakacyjne (walona lodówka...wszystko jest na kość. Maaaamo! To jest zimne i jest z loduu!)
3. Nie mam internetu
(a to zaczęło się tak:
-Nana, potrzeby ci internet?
-Tak tato, tak! Mam pracę wakacyjną i muszę to robić przez neta.

W samochodzie, półtora godziny drogi od Warszawy:

-Wiesz nie brałem rutera (do mamy)
-JAK TO?! (bulwers Nanci)
-Był ci potrzebny?
-TAK!!!!
-Emmm. Trudno przywiozę ci za tydzień .-.
-FUCK MY LIFE.....*chowa głowę w dłoniach*)

To wina Tuska ._.'''

4. *myśli intensywnie* a tak! nie mam czasu bo ktoś ciągle przychodzi i nie mogę nic spokojnie napisać (na pieprzonym tablecie) bo jest: Nana, daj zagrać w dumb way to die? (what the fuck... ._.)



Sorrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyyyyyyy..... ._.
Ale obiecuję wam że będzie!
A w sprawie konkursu... (hmm...to był jakiś konkurs? ._.)
Tam Demuś wybierz sobie nagrodę... *załamuje się nerwowo*
(Z tych dostępnych chlebie jeden!)[czyli wszystkich tam wypisanych ._.]
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Lipiec 03, 2014, 09:37:28
Napisz na kartce i dodaj zdjęcie xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Lipiec 03, 2014, 13:15:05
Dokładnie, o jak ty konkursie? O.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 03, 2014, 23:25:20
Karo: Nie umiem tu nawet obrazka wstawić ._.'''
Demon: Łoooo! To ty też nie wiedziałeś?! o.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 05, 2014, 01:31:44
Buhhahhahahahahha! >:D Oj bierzcie chustki i płaczcie! X'DD


"Dwa światy": Pierwszy pojedynek


 Minęło parę dni odkąd Demon musiał podjąć jakąś decyzję. Nie wybrał żadnej. Dla niego każda decyzja była błędna.
"Zabicie swoich przyjaciół lub przyprowadzenie ich tu, do tego więzienia-błąd!
Sprowadzenie śmierci na całą Polskę a nawet Europę- jeszcze większy błąd!
Dać się zabić-błąd!"- takie było myślenie Demona. Co było najlżejsze? Śmierć...tak chyba tylko ona. Ginąc uratowałby przyjaciół i setki żywych istnień. Ale czy to na pewno dobry wybór?
 Demon siedział tak zastanawiając się nad decyzją. Skręcona kostka wydobrzała a on sam po paru przesłuchaniach miał nieco sinaków i ran na całym ciele. Trudno się mówi.
 Po godzinie rozmyślań zauważył że jest monitorowany. Kamery wyglądały na takie jakby również nagrywały dźwięk.
"Czyli nie mam wyboru..."-pomyślał z rozpaczą.

***
Odkąd Nana poznała Nero nie odchodzili od siebie na krok. Wszystko było dobrze dopóki Nero nie naruszył tematu: Scoruge.
Nana nie chciała o tym rozmawiać i gdy tylko Nero przypominał o tym temacie ona strzelała fochy.
Nero w końcu sobie odpuścił...



C.D.N-spaaać! ._. 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Lipiec 05, 2014, 03:59:20
Dobranoc :3 xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 05, 2014, 21:53:24
Demon strzeż się! Będziesz miał ze mną, Nero, Karo i kimśtam jeszcze pojedyneczki :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Lipiec 05, 2014, 22:08:33
Serio? O':
To ja mam pobić Demona tasakiem, obiecałam że nawiedzę go w nocy z nożem w ręku i rozczochranymi włosami xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 06, 2014, 01:22:04
CIĄG DALSZY SIEROT KTÓRE NAWALAJĄ SIĘ NOŻAMI, TASAKAMI, TORBAMI, KRZESŁAMI I WSZYSTKIM CZYM POPADNIE!
UWAGA! OFERTA SPECJALNA!
DEMON, KARO, NANA, NERO, RAZER! BĘDĄ SIĘ BIĆ, SIEKAĆ, ŁAMAĆ NOSY I TYM PODOBNE CZYLI! :


"Dwa światy": Pierwszy pojedynek  C.D

Nana i Nero siedzieli spokojnie gdy na ich oczach, zakapturzona osoba obcięła dość sporym nożem torbę jednemu z biznesmenów. Nero tylko wgapiał się z osłupieniem ale Nana nie mogła tego tak zostawić. Zeskoczyła z muru i pobiegła za złodziejem. Zdziwiło ją to że kaptur nie spadł mu z głowy podczas biegu. Słyszała za sobą wołania Nero ale teraz nie może odpuścić gdy jest tak blisko celu. Swojego celu.

***
Karo siedziała na wysokim i dobrze rozgałęzionym drzewie. Na jej tropie byli ludzie z rządu oraz kilku prywatnych najemników.
Nie schodziła z drzewa już dziewięć godzin. I nie miała zamiaru zejść. Z wodą sobie poradzi. Było nieco gorzej z jedzeniem ale zawsze można szybko zejść na dół i narwać jabłek z jabłoni obok drzewa.
 Niedaleko niej poruszyły się krzaki i usłyszała parę siarczystych przekleństw.
Przyczaiła się, nie miała przy sobie żadnej broni.
Okazało się że jej śladem podąża czterech rządowych najemników. Mieli najnowocześniejszy sprzęt. Ale po co im taki sprzęt skoro nawet jak stoją obok to i tak jej nie widzą?
-Nie mam jej na radarze...k***a, zgubiliśmy ją...-mruknął jeden.
Karo ledwo powstrzymała się od śmiechu.
 Ale przelotna radość szybko zniknęła. Jak ma się bronić? Nie ma opanowanej przemiany w drugą jaźń. A co dopiero z korzystania z umiejętności! Zawahała się.
Czy na pewno tego chce? Czy jest tego świadoma że jeśli pomyli się o milimetr może zginąć?
Wzięła głęboki oddech. Wypuściła powoli powietrze z płuc. Jej mięśnie szykowały się do napięcia.
TERAZ!
 Karo odbiła się mocno od gałęzi i zaczęła spadać na najemników. Spadła centralnie na jednego z nich. Ten przerażony nagłym złamaniem kości, zawył z bólu i strachu.
Gdy zaczął upadać, Karo odbiła się od niego i kopnęła w żebra mężczyznę stojącego naprzeciw niej. Ale ten złapał ją za nadgarstek i uderzył w udo. Karo pisnęła lecz gdy najemnik złapał ją za szyję, ta ugryzła go boleśnie. Wyrwała mu pistolet z ręki. I strzeliła parę razy. Postrzeliła trzech pozostałych i uciekła w las.
W ustach miała jeszcze smak gorzkiej krwi, która wydawała się być zatruta. Ciągle gdy ten smak wpływał z powrotem na jej język on spluwała kilka razy.

***
 Nanie udało się dopaść "złoczyńcę".
-Rzuć torebkę!- syknęła, gdy znaleźli się w pustej uliczce.
Osoba upuściła torebkę.
Nana dopiero teraz poznała po budowie i wysokości że to szesnastoletni chłopak. Nanę już wkurzał. Wyciągnęła pistolet dziadka i wymierzyła w jego plecy.
-Jest naładowany!
-Strzelaj...śmiało. O jednego patriotę mniej...-syknął przez zaciśnięte zęby. Stał dalej tyłem. Jedynie co lekko przekrzywił głowę tak że można było ujrzeć jego cholerny uśmieszek.
-Odwróć się!-krzyknęła przepełniona strachem Nana.
Chłopak powoli odwrócił się, nadal nie pokazywał twarzy.
-Jednak nie strzelasz?
-Zamknij się!- Nana wystrzeliła w powietrze jedną kulę.
Na chłopaku nie zrobiło to większego wrażenia.
-Ehh...Żółta chusta na lewym nadgarstku skrywająca blizny. Dobrze pamiętam? Nana?-zapytał szyderczo.
-Skąd wiesz jak się nazywam?!
-To łatwe. Zbyt proste żeby nie wiedzieć.
 Nana upuściła pistolet na ziemię. Sięgnęła do torby i wyciągnęła nóż.
Chłopakowi zniknął uśmieszek z twarzy. Do spodni miał przypięty pas a do niego etui z nożem wojskowym.
Wyciągnął swój nóż. Trzymał go luźno i delikatnie niczym porcelanową lalkę.
-Pojedynek tak?-zapytał lekko zdziwiony.
-Wyjawisz swoje imię to może pogadamy.-syknęła Nana. Machnęła ze wściekłością nożem.
-Hmpff...A czy to ma jakieś cholernie ważne znaczenie?
-Powiedziałeś "...o jednego patriotę mniej", zobaczmy jakim patriotą jesteś!-krzyknęła Nana rzucając się do biegu. Chłopak przygotował się na odbicie ataku.
 Zaczął się pojedynek...

C.D.N czIII - lululululu! piszę to 3 godziny gad damn it!!! DD: i wysyłąm o godiznie *patrzy na zegarek* 1.20 w nocy!! D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Lipiec 06, 2014, 07:32:10
Wow O':
Taki duuuuuży fragment o mnie. Czuję się sławna! ;^;
Zarrrrrrąbista ta akcja xD. I ogółem całe to opowiadanie. Błędów jakoś tam nie widziałam, tylko wspomniałaś o Demonie, a jego nie było c_c
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Lipiec 13, 2014, 21:56:59
Nom, nie było nic o mnie, ale to dobrze, jeszcze sobie pożyję xD
Ech, fajne to było :P Dla tych opowiadań postaram się tu częściej wbijać, bo... no twórczość naszej Nańci jest wciągająca, zajebista i no... wiadomo o co mi chodzi.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 23, 2014, 01:20:18
Ilumina: the first dangers

Ogień i Lód cz. 2 C.D


 Akuma szedł na granice Tahratonu. Znajdował się tam drobny cmentarzyk. Były powbijane różne krzyże. Małe i duże, czarne i białe.
Pod brązowym, średnim krzyżem spoczywał Herkules. Miedziana tabliczka bujała się na krzyżu.
 Akuma zaniósł srebrne chryzantemy na jego grób. Był to jego najlepszy przyjaciel. Opiekował się nim gdy matka zginęła a ojciec zniknął.
Położył srebrne kwiaty, uśmiechnął się ze smutkiem i odszedł. Ruszył w kierunku Pradawnej świątyni, kompletnie wychodząc poza tereny watahy.
Szedł smutnym krokiem. Nie miał nic do roboty. Niby miał "nosić" Sumiko ale nie widziało mu się chodzenie jak koń na każde jej zawołanie. Ridze nie wiele by pomógł. Tasaku tym bardziej.
Tu był zwykłym żołnierzem, zagubionym podróżnikiem, nic nie wartym.
 Miał ewidentnie podły humor. Może dlatego że stracił niedawno jedynego przyjaciela? Może...

****
 Saigo myślała jak o tym powiedzieć Tasaku. Jeszcze ta cała wojna z innymi watahami. Kompletna bzdura, jakby nikt nie mógł nie mieć przed soba tajemnic i mieć święty spokój!
Bardzo się tym stresowała. Nigdy takie brzemię na nią nie spadło. Owszem miała wielodzietną ciotkę Sumorikki, która miała aż siedmioro potomstwa.
Siedziała tak myśląc nad wypowiedzią gdy po dziesięciu minutach zastanowień, do jaskini wszedł Tasaku. Saigo go powitała w progu.
-Tasaku, ja..ja muszę ci coś powiedzieć...To- to jest bardzo ważne i...-zaczęła nerwowo Saigo.
-Spokojnie. Usiądź i powiedz to na spokojnie.-powiedział jej z cierpliwością Tasaku.
-No więc...Będziesz tatą.-powiedziała cicho.
 Tasaku stanął jak wryty. Nie spodziewał się tego. Naczy się spodziewał ale NIE TERAZ!
-J-jak to? A-ale...-nie mógł wydobyć z siebie słowa.
-To źle prawda? Wiedziałam że nie będziesz zachwycony!- Saigo mało się nie rozpłakała.
-Ależ nie! Cieszę się z tego bardzo! Tylko trochę mnie to zaskoczyło!- pocieszył Saigo, mocno ją przytulając.
Na wieczór gdy Saigo już spała, Tasaku rozmyślał o przyszłości swojej i innych.
Teraz miał motywację do walki. Będzie musiał bronić Saigo przed Kasaim, Nasą i pozostałymi watahami.
Jutro. Jutro pwie Tinie o fakcie że została ciocią.



Dokończyłam na tyle ile mogłam. No takie "zakończenie" ._.
Potem będzie się działo, będzie zabawa i znowu nocy będzie mało! ;-;'''
dobra nie śpiewa tu już. życzę wszystkim udanej reszty wakacji i takie tam =._.=
No ja wracam tak 24 sierpnia więc jeszcze się zobaczymy :) I jadę już w poniedziałek więc
już się żegnam! :DD
Bye,bye!!! :D :D :D :D :))) xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Lipiec 25, 2014, 09:15:59
Dobre :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Sierpień 10, 2014, 16:40:20
FaaaaaaaaaaaAAAaaajneeeeeeeeee...Tylko nadal mam wrażenie,że moja postać jest tam absolutnie zbędna.Za chwilę ma osoba zepsuje całe opowiadanie:C
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 17, 2014, 11:39:54
Razer! !!!!!!! *skacze i wiesza się na szyi Razera ze szczęścia*
Co ty będziesz czymś co będzie tajemnicze i bd wkurza Demusia tym że będziesz miał lepszy nóż od jego xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 07, 2014, 13:29:06
Hey Maski. Maski. Hey Hey Maski!  o3o
Informuje że żyje i bądźcie cierpliwi. Ilumina oraz wspaniałe opowiadanie o Nas a bardziej o Was się pojawi.
No i ci cierpliwi mile (chyba powinni ._.) się mile zaskoczyć.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Wrzesień 07, 2014, 13:59:41
Czekamy z niecierpliwością i cierpliwością!xD
PS:Nie muszę być w twoich opowiadaniach jakiś cool i mieć lepszy nóż od DemoniastegoxD Ma być po prostu fajnie!:D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Wrzesień 18, 2014, 22:05:08
Huhuhuhuhuhuuhehuehuheuehueheuehuehuehudfhujfzugkhiuhbxufkgufxdi!!!!


(Nero wydała zgodę na stworzenie takiej postaci)
*euforia Nany że może w końcu coś napisać ._. (fuck this shit..) *


Dwa światy cz.V


 Nana nigdy nie była tak wkurzona i samotna tego dnia.
Gazety trąbiły tylko o jednym, o samobójstwie nieznanej dziewczyny. Umarła ona przez powieszenie się z uśmiechem na twarzy. Zanim jednak się powiesiła, okaleczyła się i napisała krwawymi literami: "Mam was w dupie."
Co Nana miała teraz z sobą zrobić? Scoruge przeważnie ratowała jej tyłek.
-"Stchórzyła i tyle! Nana obudź się!"-mówiła do siebie w bardzo skotłowanych myślach.
 Szła przed siebie. Nie patrzyła teraz na nic. Co jej zostało? Tylko walka o Warszawę. Dopilnowanie aby wojska rosyjskie i ukraińskie nie zetknęły się w Warszawie i nie rodzdupczyły miasta.
Idąc Starówką nie zauważyła chłopaka i wpadła na niego.
-Hej, uważaj jak chodzisz!-fuknęła Nana.
-Przepraszam. Z resztą ty też uważaj!-odpowiedział jej chłopak.
 Wyglądał jakby był młodszy lub w wieku Nany. Jego włosy były szatynowego koloru i rozczochrane jakby specjalnie.
Oczy miał szare ,błyszczące w szarości dnia.
Spojrzał się on na lewą rękę Nany. Wytrzeszczył oczy po czym spojrzał na Nanę z radością.
-N-Nana?-spytał nie pewnie.
-Co?
-Ty jesteś Nana! Hahhahah!-roześmiał się.
-Czy my się znamy?
-Och, nie mów że nie poznajesz mnie?
-Raczej nie....
-Hah! Nero się kłania!-ponownie się zaśmiał i lekko dygnął.
-Nero?-teraz Nana spobie przypomniała.
                                                          ****

Demon był wściekły. Posadzono go na krześle na przeciw biurka jakiegoś generała.
-Witam cię Demonie. Nie znam twojego imienia ale...cóż. Muszę złożyć ci pewną ofertę.
-Której ja nie przyjmę.-odpowiedział bezczelnie mrużąc oczy.
-Niestety jesteś zmuszony ją przyjąć. To nie tyle uratuje twoją ale moją i ludzi z całej europy dupę. Więc zacznij myśleć...powiedzmy "logicznie".
-A co jeśli nie przyjmę tej pańskiej "zasranej propozycji"?-spytał Demon. Gdyby nie kajdanki, facet już by wiedział czy jego zęby są lekko czy ciężko strawne.
-Wtedy będziesz miał zasrany problem.-odpowiedział z wkurzającym uśmieszkiem.
Demon mruknął tylko. To byłoby wbrew jego zasadom gdyby się zgodził.
-Jaka to jest propozycja?
-Daję ci listę tych których potrzebujemy tutaj. Ty ich przyprowadzasz i dostajesz nagrodę. Im więcej wiesz i ich sprowadzasz tym masz mniej zadań, rozumiesz? Wiem że umiesz to zrobić Demonku.
-Słuchaj, nie jesteś moim kolegą żebyś się tak do mnie wyrażał!
-Czy tobie nie pomyliły się role? Teraz to ja jestem reżyserem!-wrzasnął generał.





C.D.N-Spać...taak...Nana idzie spać bo jest 0.52 ._.
Dziękujemy za przeczytanie wymiany zdań 15-16 letniego Demona z 40-50 letnim generałem ._.

To moja 1 przeczytan część. Kocham to *.*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Wrzesień 18, 2014, 22:06:29
Pewnie dlatego,że ty tam jesteś!xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Wrzesień 18, 2014, 22:10:51
Pewnie dlatego,że ty tam jesteś!xD

Nie dlatego. Nigdy nie widziałam tak fajnie napisanego opowiadania. A serio czytałam ich duuużo. Poza tym jest takie coś jak Wattpad. Jakby Nana zrobiłabym tam książkę uprzedzam iż zajęła by 1 miejsce w rankingu popularności :*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 19, 2014, 10:22:31
Neruś, zarumieniłam się c:
Ta warto by napisać Iluminkę, dwa światy...ale zmartwię Was tym że mam remont u siebie w pokoju i tak biurko,stoliczek, łóżko, krzesło wszystko jest pod folią. Nie pytajcie gdzie spałam. No i ostatnie dni tygodnia były bez prądu! Może mi sie uda napisać po remoncie lub szybciej w ten weekend ale raczej po remoncie bo byłam chora i trzeba lekcje zdobyć.
Dobra dobra będzie!!! Tylko nie wiem kiedy .___.'
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 13, 2014, 22:27:11
Hej wam!! ^^
Jak ja się za Wami stęskniłam! C':
Nie bójcie się! Mua nieobecność nie poszła w las. Piszę książkę.
Zgadnijcie tylko o czym i o kim? :D

Będzie opowiadanie i to kilka części tylko najpierw porwijcie mnie z internetem, laptopem i zasięgiem to coś napiszę!
II gimnazjum to DNO... .___.
Demuś i większość osób zna ten ból prawda?

Pozdrawiam z nad książek!!! :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 14, 2014, 14:33:14
Nanka się odezwała :o Aż nie wierzę, jak miło, jednak nie zapomniała o nas c;

Książkę? Ooo nieźle... ale nie mam zielonego pojęcia o czym to mogłaś walnąć, ale to nie ważne, pewnie i tak będzie zajebiste, a więc pisz pisz. xD *Porywa*

Noo, aż za dobrze znam ten ból, ale pocieszaj się tym, że w III będzie lepiej, no prócz tego, że przybędzie multum zajęć obowiązkowych po lekcjach i testy, ale poza tym to lajt, same powtórki xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 14, 2014, 21:25:03
No aż sama nie wierzę! xD
Dajcie spokój! Co się teraz dzieje u mnie w szkole o.O'''''
Ktoś mieszka może w Radomiu? Jadę na zawody to może kogoś spotkam?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 14, 2014, 22:19:21
Kiedy nowe opowiadanie? ;*
I zgadzam się z Iso <33
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 16, 2014, 22:27:45
PPPPffffffffffffffffffffffff.......
A cholera wie .___."""
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 16, 2014, 22:44:38
Tylko ty wieszxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Październik 16, 2014, 22:56:00
Cholera nie wie..Pytałem sięxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 16, 2014, 23:01:23
To źle czy dobrze?xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Październik 16, 2014, 23:05:23
Bardzo źle...To oznacza,że Nana nie mówi Cholerze i nam całej prawdy@_@
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 16, 2014, 23:11:51
To niech doda coś, będzie po sprawie ~¡~
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 16, 2014, 23:40:01
Od kiedy jest ankieta? O.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 16, 2014, 23:41:12
Iso od dawnaxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 16, 2014, 23:43:08
Czyli tak mniej więcej?
Bo niby wbijam do tego wątku dość często... jak miałem tą długą przerwę to tylko tu zaglądałem, teraz jak jestem i pojawi się tu coś to od razu patrzam... a ankietę widzę dopiero teraz i chcę więcej jak długo jestem ślepy...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 16, 2014, 23:45:28
Ankieta jak jeszcze cb nie było:).
Tylko ty jako Dem, bo znam tajemnicę ; p
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 16, 2014, 23:48:02
To nie tajemnica :P

Łooo kurde, to no... niezłego mam orienta.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 16, 2014, 23:51:13
Już nie jest, jak Ryś odgadła :p.

No, a jak xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 17, 2014, 00:24:44
Taa... dobra, nie ważne, nie zawalajmy Nance wątku spamem :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 17, 2014, 20:43:28
Deeeemooooon??? O czym ja nie wiem?! o.O'''
Ejże! Niech ktoś mi tu wszystko wytłumaczy bo nie wiem o co chodzi! o.o (jak zwykle Nancia .__.'')

Będzie postaram się aby było w ten weekend, ale nie obiecuję bo mam kuratoryjny z polaka -.-''
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 17, 2014, 20:49:27
Może ja Ci po prostu napisze na PW, ale jak Iso się zgodzi.

Fajnie :3, ja to z Histy zakuwać bd cały weekend -'-
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 17, 2014, 21:38:18
Rly? A zgadzam się, zgadzam piszta co chceta.
A poza tym to ja nwm o czym ty nie wiesz, bo ja myślę, że chyba wszystko wiesz, nie mam przecież tajemnic, ale noo xD Nwm xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 17, 2014, 23:28:50
Jak bd wiedziała to ja w tedy będę się zastanawiać po co to pisałam i tyle xD. A ty po jakiego grzyba się zgodziłeś xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 18, 2014, 13:11:46
A czemu miałbym się nie zgodzić? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 18, 2014, 15:47:52
To wyjaśni mi to ktoś czy nie?! ._______.''''''''''''
Ja wiem że ty nie wiesz że ja nic nie wiem i ty wiesz że ja próbuję wiedzieć ale nie wiem .-. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 18, 2014, 16:12:29
Jakie to porąbane.
Nie wiem, że nie wiesz... xD
Hahahah gubię się już xDD
Ja wiem, że ty wiesz, chociaż twierdzisz, że nie wiesz, choć wiesz, ale jest opcja że oboje wiemy i nie wiemy i piszemy całkiem o czymś innym xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 18, 2014, 19:38:53
Nie ja wymyślam takie porąbane teksty... ._. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 18, 2014, 23:23:37
Haha, jasne...
jak nie ty, to kto? xDxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 18, 2014, 23:52:24
No ja xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 18, 2014, 23:56:41
Eeee, ty Iso albo Nero? Albo ktoś inny ale na pewno nie ja xDD

Jezus Chrystus Maria.... O.O
BIGBYYY!!!!! O.O
Wolf among us....
Bigby....Kurna przystojny jest.... FUCK! Czemu tacy przystojni są tylko w grach lub w filmaach?! :C (cicho! i co z tego że jest..trochę "starszy" i w ogóle a jest super, taki heero! Taki słodziutki wilczek ^^)




*Nanka się najarała bo ogląda Bunny jak gra w Wolf Among Us i Nanusi spodobał się główny bohater i tak dalej. ._.''*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 19, 2014, 00:10:30
Też oglądne :p
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 19, 2014, 00:22:41
Fuck you Bigby...
Ofiara losu kurde. Dać się postrzelić >.<'''
A potem postrzelić srebrną kulą! >.<''''''''' Ciota... ._.
Ale i tak jest supcio ^^


*Nie pytaj co się dzieje. Tym bardziej nie pytaj jakie są reakcje Nanci -.-''*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 19, 2014, 00:28:32
Już się nie odzywam *-*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 19, 2014, 00:34:44
Chryste.... O.O Czemu-tzreba-czekać-na-ten-walony-kolejny-epizod GOD DAMNIT!!!?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 19, 2014, 00:45:02
Oglądnij sb coś innego *-*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 19, 2014, 00:52:52
Nie bo to jest zbyt zajebiste żeby oglądać coś innego!!! O.O
On
Jest
Cholernie
Przystojny
I
Strzela
Dobre
Miny O.O


(Nie bójcie się Nanci odbiło na krótki okres)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 19, 2014, 01:09:07
Yhm...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 19, 2014, 12:14:45
Yah!  Następny odcinek tak za tydzień wiec super i powinno być kolejna część któregoś z opowiadań c:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 19, 2014, 16:28:18
O.O
Pozostawię to bez komentarza xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 19, 2014, 18:01:58
Ciiiiiiiiśśśś. Cicho..... Za parę dni kolejny odcinek o3o
Zrobię opowiadanko tylko co wolicie Iluminkę czy Dwa światy?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 19, 2014, 19:11:28
Dwa światy *-*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 19, 2014, 19:19:01
Okey Donkey xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 19, 2014, 19:50:54
Też jestem za dwoma światami C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 19, 2014, 20:02:47
   CD. Dwa światy: "Pierwszy pojedynek" cz.III

Nana uderzała z taką zaciekłością że chłopakowi trudno było się bronić i odpierać ataki. Nero patrzył na to z przerażeniem jaki może być wynik tej bójki.
 Ciosy były coraz szybsze, zacieklejsze, przepełnione brutalnością, nienawiścią i chęcią dowiedzenia się prawdy.
Chłopak skoczył do przodu chcąc zerwać bandamkę z ręki Nany ale ta szybko zrobiła unik i pchnęła go na brukowaną ulicę.
-Masz już dość?!- warknęła.
-Chyba sobie kpisz...-chłopak szybko podniósł się z ulicy i wymierzył w gardło Nany. W odpowiednim momencie zrobiła unik i straciła tylko kosmyk włosów.
-Zedrę ci ten cholerny kaptur z głowy!-krzyknęła ze złością Nana.
-Próbuj dalej. Może ci się uda...-mruknął rozbawiony chłopak.
-Uspokójcie się! Może załatwmy to "dyplomatycznie".- powiedział nieśmiało Nero.
-Co chcesz za torbę?-spytał powoli.
-Zależy co w niej jest.
-Dobra....yyymmm...Nie wiem chcesz za nią kasę czy coś? Bo-bo może...
-Wasze pieniądze są gówno warte w porównaniu z tym co jest w TEJ torbie.
-W takim razie wydrę ci ją siłą!- Nana ponowiła swoje ataki. Po kilku zaciętych atakach skoczyła do pleców chłopaka i pociągnęła mocno za kaptur.
 Chłopak był zły że dał się zaskoczyć, ale cóż. Stało się.
Miał brązowe, rozczochrane włosy, jasną cerę i brązowe, ładne oczy.
-Teraz możemy NORMALNIE porozmawiać o zawartości torby.- syknęła z satysfakcją Nana.
Chłopak splunął krwią na chodnik. Najwyraźniej podczas walki Nana rozcięła mu wargę nawet tego nie zauważając.
-D-dobra. Wszyscy wiemy kim jesteśmy...A więc Nanę znasz...
-Ciebie też , nie musisz mi się przedstawiać.- mruknął chowając nóż do etui przy pasie. Skrzyżował ręce na piersi, cofnął się i postawił nogę na torbie.
-Nawet nie wiecie co tam jest..
-No to powiedz wszyscy jesteśmy ciekawi!
-Najpierw schowaj swoją broń. Czy widzisz żebym ja miał broń?- chłopak uniósł ręce do góry.
Nana jeszcze mruknęła coś niezrozumiale i schowała nóż oraz pistolet, który został podany przez chłopaka.
-Broń schowana. Mów co jest w tej torbie.- mruknął Nero.
-W tej torbie znajdują się wszystkie manewry, rozkazy, sankcje oraz embarga Rosji, Chin oraz wojsk ukraińskich. Zadowoleni?
-Po co ci to?-warknęła Nana.
-Po co? Po to żeby poznać pozycje wroga i wiedzieć komu trzeba ratować dupę.
-Znasz nasze imona...To wyjaw też swoje.- powiedział Nero.
 Chłopak rzucił ostre spojrzenie w stronę Nera.
-Razer.- powiedział.
Nanę teraz olśniło. "Jest sam bo...On jest samotnikiem. Zupełnie o nim zapomniałam!"-pomyślała Nana.
Razer otworzył torbę i rzucił ją na ulicę. Z torby wysypało się sporo listów.
Sięgnął po listy zaadresowany do jakiegoś ważnego posła.
-Tu jest lista tych, których szuka Rosja i pół wschodu. Mają służyć jako obiekty do eksperymentów. Oni wiedzą o naszej "odmienności".
-Kto jest na tej liście?
-"Schwytani: Demon, Lajna....blablabla...."Dużo osób. "Do schwytania: Karoiiina, Nero, Nana, Misty, ja, Scoruge, Śnieżka..." tak z pół naszej "forumowej społeczności".
-Okej...
-Są zapisane adresy?
-Większość tych miast to ruiny. Proponowałbym najpierw iść po Karo, Śnieżkę lub Misty. O ile nie zostały schwytane. Gdzie jest Scoruge? Myślałem że będzie z wami. Na nią polują najbardziej.
-Nie dostaną jej. Parę dni temu popełniła samobójstwo.
-Ouch...nie wiedziałem...Trudno, trzeba iść po resztę.- powiedział.
Nana poczuła się dziwnie. Niby jest odważna ale czy będzie w stanie opuścić Warszawę? Czy będzie w stanie naprawdę kogoś zabić?
-Ruszajmy..-powiedział Nero. Pozostała dwójka spojrzała się na Nero po czym ruszyli w stronę swojego "pierwszego celu".





YEEEEEEEY! Udało się ufff... dobra lecę się kąpać i idę oglądać Watahę na HBO o 20.10
Naaa razie! C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Październik 19, 2014, 20:12:37
No super,ale z tymi brązowymi ŁADNMI oczami mogłaś sobie darować!xD Ale opowiadanie extra!Choć trochę za bardzo..złożonym językiem się posługuję np.żebym.Polonistą nie jestemxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 19, 2014, 20:29:19
Krótko, ale wreszcie coś :P

Fajna ta wataha?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 19, 2014, 21:53:52
I to jak! Straż graniczna i taka genialna intryga i w ogóle! ^^

Razer ciesz się że mi się udało bo myślałam że się nie uda tego napisać.
Krótkie!? Matko bosko to CD! O.O Złóż sobie w całość to będziesz miał szpinaku krótkie xDD

Ktoś obejrzał Wolf Among Us u Bunny lub u kogoś innego? Tak się pytam o3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 20, 2014, 15:44:33
Szpinaku? Znów zmieniacie mnie w warzywa >:
Ech, no taa... ale nooo... to było krótkie CD xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 20, 2014, 17:03:45
No niezła ta wataha, i to jeszcze kręcona w Ustrzykach Górnych i Dolnych w bieszczadach, tam występował kolega mojej mamy xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 20, 2014, 18:01:47
I dobrze ci szpinaku ze smalcem XDD  (WTF ? !)
No ekstra nie Karo?

Ktoś w końcu obejrzał  Was?  ;_;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Październik 20, 2014, 20:05:26
Tym smalcem to mnie ranisz. Ja mam miękkie serduszko, mi się tak brzydko nie pisze ty okrutna rzodzkiewko! (? O.o niee...)

Chyba zacznę oglądać, bo na GoT jeszcze trochę czekać trzeba, do vikingów się jakoś zmotywować nie mogę, to może wataha wciągnie ;d;d
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 20, 2014, 21:31:55
Super! Tylko trochę mi język odebrało przy walce, a potem prosto z mostu 'Ruszajmy'. Rozwaliłaś mnie xD. A teraz czekam na CD *-*.

Nie, ale oglądne
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 21, 2014, 19:13:52
Rzodkiewką mnie nie ranisz. Lubię rzodkiewki. Nie lubię za to papryki, cukinii i czegoś tam xD Ale ty jesteś już nimi więc nie ma ._.
No takie,takie o! xDD Razer zachwycony? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Październik 21, 2014, 19:15:24
No ba...xD Już wcześniej wyraziłem swoją opinię i wrażenia-^- xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 22, 2014, 21:17:07
xDD Demon vs Razer walka "patriotów" xDD to wtedy będzie ewidentna walka na teskty typu
-Burak jesteś!
-Sam jesteś!
-Yhy. Jesteś burak i tyle
-No chyba ty
XDDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Październik 22, 2014, 21:54:15
Nanko,ale wtedy będziemy dawać zły przykład czytelnikom i niektórzy nie zniosą takich strasznych wyzwisk!xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 22, 2014, 21:57:43
Tak Raziu, mądre słowa xD.
Załuż Nana bloga i tam pisz też opowiadania *-*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 22, 2014, 22:55:07
Nie bo nie będę miała motywacji żeby wchodzić na Pierwotnych D:

Tia Razi xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Październik 23, 2014, 22:45:17
W sumie i tak jesteś Gwiazdą Neta ;*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 24, 2014, 19:01:10
No właśnie!  xD
CD ni będzie tylko będzie kolejny epizod, rozdział i tam będzie się działo!  :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 01, 2014, 21:04:42
Happy Haloween! ^^

"Jak  pięknie wyglądają groby umarłych..."

Dwa światy: "Clockwork"

 Demon nie był wściekły, był wkurwiony. Dał się wyrolować jakiemuś pieprzonemu generałowi.
Generał nie chcąc aby Demon mu uciekł, wsadził go do więzienia.
 Razem z nim w celi siedziała młoda dziewczyna z białą opaską na oku.
-Za co cię wsadzili?- spytała pewnego dnia.
-Co?- mruknął w odpowiedzi Demon.
-Za co tu siedzisz?- spytała nieco głośniej.
-Aaaa...potrafię robić pewnego rodzaju..eee..."sztuczki".- wybełkotał Demon.
-Iluzjonista, mag z cyrku, "zmienny"?- spytała siedząc na swojej pryczy, opierając się o ścianę.
-Zmienny? Czemu miałbym być zmiennym?
-Wy zmienni denerwujecie się gdy się o to pyta. W odbiciu widzicie to w co się zmieniacie, a gdy się w to zmienicie w odbiciu widzicie ludzką postać...- powiedziała spokojne.
-Dużo wiesz o zmiennych. Skąd ta pewność że nim jestem?
-Mój przyjaciel był zmiennym. Zastrzelili go za to że był sobą.
-Przykro mi że zabito twojego przyjaciela, ale co to ma wspólnego ze mną?- spytał Demon.
-Wygląd mówi wszystko. A oczy są odzwierciedleniem duszy. U normalnego człowieka tęczówka jest jednolitego koloru. U zmiennych jest ponad 25 kolorów. U ciebie widać biały, niebieski, zielony, szary i żółty.- dodała z satysfakcją.
 Demon wolał się już w ogóle nie odzywać. Skąd ona mogła wiedzieć kim jest?
-Zmienni wolą używać przezwisk niż imion. A ty jakie przezwisko nosisz?
-Demon.- odburknął.
-Clockwork, Clocky...
-Jak mechanizm w zegarku?
-Ja sama chodzę jak w zegarku...-odpowiedziała Clockwork.

C.D.N

Wiem że mało ale net mi ucieka.
Wczoraj by już było całe ale internet się wyłączył i opowiadanie zniknęło o.o""
Spoko-loko będzie ciąg dalszy C;
*Psssst! Śnieżka nie bądź zazdrosna o Demcia o3o*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 02, 2014, 18:35:57
Clockwork? A cóż to za bestyja się wyczarowała? xD
Hah, tradycyjnie czekam na cd xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 02, 2014, 19:12:31
Jest taka creepasta  o Clockwork. Dziewczynie z zegarkiem w oku. ^^ Oczywiście tak Clocky nie będzie seryjną morderczynią. W sumie to nie pamiętam kim ona dokładniej była o.O
Ale jest dziewczyną Ticci Toby'ego ._.

Jak zwykle ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 02, 2014, 21:13:34
Kurcze! Chciałabym mieć taki talent jak ty Nana :3. Musisz mnie tego nauczyć. Tylko twoje opowiadanie czytam całe, normalnie to opuszczam wiele rozdziałów :p. Czekam na CD c:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 02, 2014, 21:16:36
Hahah! xD To się nazywa wena twórcza xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Listopad 02, 2014, 21:39:41
spooko .. postaram sie nie być zazdrosna :P haha
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 02, 2014, 21:52:19
YaY!!!! ^^ Śnieżka na pierwotnych!!!
xDD
Niedługo będzie część poświęcona o tobie i Karo xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 02, 2014, 22:37:47
Noo. Ej, fajnie się zapowiada ta scena ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 02, 2014, 22:41:21
U mnie w mej chorej psychicznie główce jest wyobrażenie *-*. Bójki i kłutnie Blan i Karo ; p.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 03, 2014, 06:33:24
Nanuś, proszę Cię ::) xD
Ale.. ale.. masz mi dzisiaj powiedzieć o czym będzie, to Ci w czymś pomogę xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 03, 2014, 14:42:10
Tici Toby? Też nie wiem kto to xD W google poszukam xD

Ooo Śnieżka O.O

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 03, 2014, 16:37:18
Wbiła dzięki mnie >D
Tak, nie ma jak to mieć 15 ludzióf z for w znajomych xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 03, 2014, 17:27:57
Hahah! xD
Demuś o3o mam aska xDD
Nie mogę się doczekać weekendu! Dlaczego?! BO BEDZIE KOLEJNA CZĘŚĆ! O3O"
*Nanka ma chwilową fazę..*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 03, 2014, 17:32:10
A ja już nie mam xD
W weekend dopiero? Toż to cały jeszcze tydzień ;c Długo.

Co ty bierzesz <i się nie dzielisz, ale mniejsza z tym>, że tak często te fazy? O.o O.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 03, 2014, 20:12:52
Ona ma towar ode mnie :333

C'nie Nanuś? :>
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 03, 2014, 20:17:51
Oczywiście :3
Jestem taka wredna, że podzielę się tylko wafelkami z czekoladą xDD

Przykro mi Demuś o3o dopiero za tydzień bo czasu ni ma o3o""""
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 03, 2014, 21:34:57
Masz Karo jakiś towar na zbyciu?xD

Nana oczywiście opowiadanie pierwsza klasa  8) xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 03, 2014, 21:36:05
Ja chcem wafelka! Albo nie nie lubie z czekolada o3o.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 03, 2014, 21:37:50
Nie mam ;w; Żebym jeszcze wiedziała co biorę ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 03, 2014, 22:24:02
Ja niestety CZASEM sama nie wiem co robie ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 03, 2014, 22:40:38
Spamowanko!xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 03, 2014, 23:18:32
Ten wątek ma najwięcej stron na tym dziale xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 04, 2014, 19:34:50
Eee! Nie spamować mi tu! o3o chyba ze w sprawach opowiadań o3o"
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 04, 2014, 22:45:30
Dopiero teraz to dostrzegłaś Nana? xdd
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 05, 2014, 18:20:27
No bo ja tu rzadko wbijam i tak, no..... Nero, cicho bo cię ruscy w opowiadaniu porwą xDDDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 05, 2014, 18:41:49
A ja im w tym z chęcią pomogę:D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 05, 2014, 21:41:53
To ty ze mną do pudła *-*, ej noo!!! Myślałam, że mnie lubisz )':
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 05, 2014, 23:22:35
Składałem.Jestem zdrajcą narodu@_@
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 11, 2014, 20:31:19
Niestety informuję Was że kolejna część opowiadanie nieco się opóźni :C
A jest to spowodowane tym że brak mi weny i wymyśliłam pewną scenę, ale nawet za Chiny nie wiem jak ją napisać. Nawet to rozrysowywałam w postaci komiksu lub takiego schematu i dalej nie wiem czy to dobry pomysł na tworzenie takiego momentu.
Rzecz biorąc część miała wyglądać tak iż:
1.Śnieżka i Karo próbują jakoś odnaleźć się w lesie, oczywiście z kłótnią i pewną wymianą zdań.-ok
2.Demon tam sobie uskutecznia próby poznania swojej nowej koleżanki-ok
3.Nasza wspaniała trójka składająca się z patrioty, dzikiej dziewczynki z nożem i nieśmiałego chłopca podążają do jednego z miast żeby ratować innych kolegów i koleżanki- noo, jeszcze jeszcze ok
4.pojawia się ******(to nie przekleństwo) i też tam COŚ próbuje uskuteczniać czyli szuka naszej trójcy (-.-) i miał on dobre intencje i ratował wszystkich po kolei....i ktoś tam ginie( kto chce zginąć? o3o)- iiii tu wena twórcza się kończy bo nasz nowy koleżka(tak to płeć męska o3o) próbował odnaleźć WSZYSTKICH PO KOLEI co jest już tak naprawdę nudne. Zajmuje miejsce. I tu jest też problem bo chciałabym aby ON (Demuś Razer bądźcie zazdrośni o3o'') był obiektem zainteresowania u dziewczyn. Tiaaa....i tu był również problem z odpowiednią osobą która mogłaby być dla NIEGO "odpowiednia"....Padł pomysł Karo, Nany, Clockwork( ona zostanie z nami do pewnego czasu), padł również pomysł Śnieżki (nie denerwuj się Demek O3O"""). I teraz tu dylemat?

Która z dziewczyn będzie odpo-wiednia? Wiem że głupie pytanie ale nie chcę robić z tego telenoweli i jakiegoś romansu >.<'''' (Bleeee!)
Błagam, stańcie się na chwilę "romantykami" i postarajcie się dokonać wyboru..Chyba że wolicie być sadystami i zrobić z NIEGO baaardzo złą postać o3o

Jak wolicie?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 11, 2014, 20:37:04
Ciekawe kim jest ON o.o

Śnieżka niech będzie : D !
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 11, 2014, 21:20:09
Aha, ja wam dam Śnieżkę, oczywiście, jasne jasne.
Demek się dowie to chet się załamie w tym więzieniu... lub dostanie wk***a i szybciej znajdzie sposób by stamtąd zwiać. Raczej to drugie xD
Stańcie się romantykami. Hahahahaha umieram, leżę, nie wstaję hahaha xD Taa, staram się. Nie mogę, za Chiny nie mogę się wczuć w tę rolę, sadysta, zła postać - jestem za. Ale coś czuję, że... to romansidło musi być, więc... nie wiem kogo wybrać, róbta co chceta.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 11, 2014, 21:24:56
Wyobraziłem sobie tego gościa jako lalusia z piskliwym głosem,na którego z niewiadomych przyczyn lecą dziewczynyxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 11, 2014, 21:34:45
Raziu będzie miał ten laluś włosy jak Elvis Prasley xD (czy jak to się pisze xd)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 11, 2014, 21:45:08
A głos Lamberta... mamy już lalusia wykreowanego xD
Kurde, nawet nie wyobrażałem sobie tego kolesia, przez was widzę tam pedała xd
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 11, 2014, 21:46:37
No właśnie chodzi o takiego pedała,który goli sobie nogixD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 11, 2014, 21:49:47
I maluje się węglem i takie tam rzeczy typowo pedalskie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 11, 2014, 22:16:46
No wiadomo.Jeszcze kg tapety na twarzy.Pachy ogolone..xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 11, 2014, 23:06:38
Kg tapety, tony żelu na głowie. Co tam jeszcze? Cekiny, złotka, sreberka?
Aleś się przyczepił tego golenia, nogi, pachy ciekawe co będzie w kolejnym poście xD
Nie, dobra... nie ciekawi mnie to. Powaga - nie ciekawi, ten wielokropek na końcu uznajmy, że  wszytsko tam ma xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 11, 2014, 23:08:17
Spx wszystko jasnexD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 12, 2014, 16:57:58
Matko jakie tu się komentarze posypały xDD To już wiem że Razuś i Demek nie lubią nowego kolegi xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 12, 2014, 20:56:12
Ja też...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 12, 2014, 21:21:25
Nerka woli puszystych..xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 13, 2014, 18:14:57
Chryste O.o wyobraziłam sobie takie grubasa jak w star Wars co był tam taki zielony gruba co trzymał dziewczyny na jakiś łańcuchach o.o'
Hahahah! Ta to zrobimy z niego takiego podrywacza xD (Razuś Nerka, które tam będzie Nanke przed nim broniło? O3o) taaaak, Demek pie***lca dostanie i będzie bronił Śnieżki ^.^
XD macie racje, pieprzyć romanse i happy endy Zabijecie dziada xDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 13, 2014, 18:28:37
To niech będzie łysy,umalowany węglem zielony pedał ze star wars!:D

Ja z Nerką będziemy wspólnie bronić Nanę przed tym gościem tylko że będziemy mieć swoje odmienne..metody i będą między nami sprzeczki.To by było całkiem realistycznexD

1 dzień znajomości i może jakiś headshot w nowego?xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 13, 2014, 22:27:17
Takie:
Nana: yay! chcesz być moim przyjacielem!
ON: Oczywiście! Chcę być kimś więcej niż twoim partneremmm.....
Nero: Ktoś chce czipsa?! o3o""
Razer:JA!! O3o''
ON: Będzieś dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką...będziesz moją...
*jeb w ryja od Nerki i Razusia*
Nero i Razer: Nie będziesz tykał psychicznej dziewczynki z nożem pedofilu!!! O3O
*jeszcze raz w łeb*
Razer: Nanka jest dla ciebie nie-ty-kal-na!
Nero: Tylko my możemy ją tykać o3o
Nana:Emmmm..Okej chłopaki, spoko. Przecież o was nie zapomnę jak...
Razer i Nero: Jesteś nasza zamknj się ! Tylko ty możesz piec nam kiełbaski i dźgać nas nożem! O3O""" xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
xDDDD
Ohh, God Why? Dlaczego naszła mnie taka wizja?!?!?! xDDD
I taka kreska jak w jakimś anime co postacie robią takie głupie miny xDD
Jezuuuuuu!!!! Spadłam z krzesła i nie mogę się podnieść!! xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 13, 2014, 22:31:34
O cholera walnąłem aż głową w ścianęxD Aż mnie serce rozbolało..albo zaraz zejdę na zawał albo twoja wizja była taka..wzruszającaxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 14, 2014, 20:55:57
A tak w ogóle robię dobre kiełbaski i dobrze piekę chlebek na ognisku o3o xDDDDDD HAHAhahahahahahahahahah!
"Spierdzielaj nie dostaniesz Nany bo robi dobry chlebek i dobre kiełbaski na ognisku" XDDDDDDDDDDDDDDDDDD XDDDDDDDDDDDDDDDD XDDDDDDDDDDDDDDD XDDDDDDDDDDD Oh my goooooooooooooooooooooooooood!!!!!!!!!!!!! XDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 14, 2014, 21:48:50
Takie:
Nana: yay! chcesz być moim przyjacielem!
ON: Oczywiście! Chcę być kimś więcej niż twoim partneremmm.....
Nero: Ktoś chce czipsa?! o3o""
Razer:JA!! O3o''
ON: Będzieś dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką...będziesz moją...
*jeb w ryja od Nerki i Razusia*
Nero i Razer: Nie będziesz tykał psychicznej dziewczynki z nożem pedofilu!!! O3O
*jeszcze raz w łeb*
Razer: Nanka jest dla ciebie nie-ty-kal-na!
Nero: Tylko my możemy ją tykać o3o
Nana:Emmmm..Okej chłopaki, spoko. Przecież o was nie zapomnę jak...
Razer i Nero: Jesteś nasza zamknj się ! Tylko ty możesz .nam piec kiełbaski i przypiekać chelebek na oginsku. ! O3O""" xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
xDDDD
Ohh, God Why? Dlaczego naszła mnie taka wizja?!?!?! xDDD
I taka kreska jak w jakimś anime co postacie robią takie głupie miny xDD
Jezuuuuuu!!!! Spadłam z krzesła i nie mogę się podnieść!! xDD

Zmienione! xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 14, 2014, 23:10:26
XDDDDDDDDDDD TOTALNA PADAKAAA!!! xDDDDD
Ale pocieszenie jest takie że dzięki wam wiem kim mniej więcej będzie ON i że Demek dostanie pie***l.ca gdy dowie się pewnej rzeczy od Clocky i będzie takie: Demek bohaterze!!! XDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Listopad 15, 2014, 13:06:40
Znowu brałaś..przyznaj sięxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 15, 2014, 19:18:25
Demek bohaterze? Hahahahahahahahahaha skisłem xDDD Chyba za dużo tego dymu z ogniska xDDD
Wszyscy znają bohaterstwo Demka... to nie jest bohater xDD

Kurde, Nanka pisz już to bo ja po raz pierwszy tak bardzo bardzo się tego cd doczekać nie mogę xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 15, 2014, 20:07:53
Nie ty jedyny Iso xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 15, 2014, 22:12:55
Ejejejejej, a kto się jej wydziera przez Skype, żeby pisała? ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 16, 2014, 01:07:53
Tu Demek będzie bohaterem xDDD
Chyba chcesz żeby cię tam zjedli o równa koleżankę w tym więzieniu 0.0
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Listopad 16, 2014, 11:20:43
Nie, nie, nie. Niech będzie tym super hero chociaż w opku xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 16, 2014, 22:19:45
Ha ha ha!  XD
Kurde...nie mogę napisać opowiadania ale ono będzie! Tylko nie dzisiaj..... .____.""
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 17, 2014, 17:55:07
Czekam z niecierpliwością :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 18, 2014, 21:33:02
Dobra wiadomość!
Wena twórcza jest i wiem jak zrobić oraz napisać opowiadanie !!! ^.^
Zła wiadomość...
Nie mam za cholerę czasu. Jak ktoś w klasie sportowej z pływania to wie o czym mowię, licealiści i 3-gimnazjaliści tez zrozumieją. No i oczywiście jutro tego nie napisze. Może uda sie w weekend albo piątek , zależy od dni wolnych.
~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Listopad 18, 2014, 23:22:36
Współczuje ;). I super, że wena powróciła, a teraz tylko musi być rozdział xD. Czekam...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 30, 2014, 14:13:07
Hej,hej wilki drogie!
Jeszcze tylko 100 wyświetleń a me opowiadanka przebiją "Opowiadania" O.O""""
Opowiadanie powinno już się dziś pojawić ^.^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 30, 2014, 19:16:45
Dwa światy: "Clockwork" C.D

 Demona zdziwiła nieco ta odpowiedź.
-W takim razie kim TY jesteś, skoro tyle wiesz o "zmiennych" czy jak ich tam nazywasz, mianujesz się imieniem "Clockwork"?-spytał trochę już zdenerwowany. Ta dziewczyna działa mu na nerwy.
Uśmiechnęła się tylko. To nie był zwykły uśmiech. To był uśmiech kogoś kto wiedział coś czego inni nie mogli wiedzieć i teraz zgadują co to może być.
-Cóż...Jestem postrachem nocy i ludzi. Zakradam się w ludzkie umysły i żywię się strachem. Widzę że nigdy nie miałeś do czynienia z Detamistami?
-Kim są Detamiści?
-Jesteśmy tym czego ludzie najbardziej się boją. Śmiercią, cieniem, mrokiem...Wszystkim. Mogę w każdej chwili zmienić się w to czego najbardziej się boisz...-zasyczała wstając ze swojej pryczy. Podeszła do Demona, wyciągnęła swoją chudą oraz zgrabną dłoń i nagle zesztywniała.
-Ty się....niczego nie boisz...-szepnęła zaskoczona. Cofnęła swoją rękę.
Demon również wstał. Oczy zmieniły się z błękitu na złoty, świecący kolor. Złapał jedną ręką Clockwork za gardło i uderzył nią o ścianę.
-P-puść mnie...-zapiszczała.
-Dlaczego mam to zrobić, pieprzony szpiegu tego generałka?-spytał z ironią.
Clockwork zaczęła się szarpać, ale uścisk Demona stawał się coraz mocniejszy.
-Ja..ja...nic nie wie..-zanim Clocky dokończyła Demon ponownie uderzył nią o ścianę.
-Dlaczego jestem w takim razie z tobą w celi, skoro jest jeszcze  ich ponad tuzin?
-Jaa-aaa....
-GADAJ.- Demon puścił Clockwork. Ta upadła na kolana. Z nosa ciekła jej krew.
-Ka-kazano mi...zbadać "obiekt". "Obiektem" jesteś...ty.
-Co dalej?
-Jest was...więcej. Generał...generał ma klientów, którzy chcą próbek DNA..i...i...chcą tworzyć prywatnych zmiennych.
-Co jeszcze?
-Więcej nie mogę powiedzieć!- powiedziała szlochając. 
-Mam cię zabić?
-Ja naprawdę...-Demon złapał ją ponownie za szyję. Czuł przy tym taką przyjemność jakby to było jedzenie czekolady.
-Czemu więcej nie możesz powiedzieć? Krępujesz się? Mam ci jakoś pomóc?- spytał potrząsając nią.
-Jeśli...więcej powiem wysadzą mnie...
-DOKŁADNIEJ.- Demon nawet tego nie zauważył. Nie zauważył że jego paznokcie zaczęły zmieniać się w pazury ostre niczym nóż.
-Oni...oni....monitorują tą celę....Spalą mnie jeśli powiem coś więcej, przy okazji zabijając ciebie...-wykrztusiła.
Demon ją puścił. Spojrzał się w róg sufitu.
"To nie wasz dzień gnojki"- pomyślał. Podszedł do ściany, wyskoczył w górę i wyrwał kamerę, po czym zgniótł ją w ręku.
-Masz dziś szczęście...że nie wyszedłem całkowicie z równowagi bo spotkałby cię los gorszy od spalenia czy wybuchu.-powiedział jeszcze.


Wytłumaczenia:

Det=Śmierć
Detamiści-to "nieumarli" (coś na rodzaj wampirów, wilkołaków itp.) Są w stanie zabić człowieka jego własnym strachem. Mają oni swoje bractwa ale to nie oznacza że wszyscy są jedną kochającą się rodzinką. Zabijają się nawzajem dla własnych celów czy zachcianek.
*Zostali oni stworzeni na podstawie creepepast typu SlenderMan, Jeff The Killer, Ben Drowned, Chudi, Bloody Painter Ticci Toby czy Masky. Są oni wymysłem autorki ._.*

Krótkie bo krótkie ale przynajmniej dokończone! ._." Z Naną, Rezerm, Nerką, NIM, Śnieżką i Karo będzie później .__.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 02, 2014, 19:57:10
I jeb, i jeb o ścianę, hahaha co za złość xD
Bij tego szpiega ile wlezie, zabij sucz, brutalnie^^ O nie, damski bokser z Demka się zrobił D: A trudno, bij xD

A na resztę to tradycyjnie czekam, czekam cierpliwie xD

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 02, 2014, 20:31:24
Demkowi  później Clocky się przyda. I tak potem dostanie od niej lanie a potem ona od niego.
Pytanie za sto punktów : nie zdziwiło cię tykanie zegarka i opaska na oku Clockwork?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 03, 2014, 16:32:15
Ach, jakie to porąbane, ale ciekawe może być xD
Tykanie zegarka? Ej, czekaj... zatkało mnie xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 03, 2014, 22:04:18
Hahhahahahahhh i to jest twoje czytanie ze zrozumieniem i zapamiętywanie przeczytane go tekstu XDDDD
Było tam tykanie zegarka i to może zszokować nie jedna osobę.
No ale czego się nie robi by stać się Detamistą?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 04, 2014, 18:19:07
Ale, ale... to musiało być w którymś z wcześniejszych tych opek, więc no mogło mi się zapomnieć xD Przecież też jestem człowiekiem, a ludziom takie rzeczy się zdarzają, także nie śmiej się ze mnie i z mego czytania ze zrozumieniem. Bo to rani (nie, nie rani, ale to nie ważne xD)
Haha, a tak poważnie, gdzie to tykanie było? Muszę chyba od nowa przeczytać xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 04, 2014, 21:20:23
Wydaje mi sie że było pierwszy raz w celi ale mogło mi sie pomylić bo podczas pisania opki net mi padł i sie wszystko usunęło. No i Nanka pie***lca dostała bo jej sie opowiadanko usunęło xDDD
I BYŁO PISANIE NA NOWO!!!!! O.o
Wiec mi moglo sie pomylić ale wydaje mi sie ze było.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 04, 2014, 23:28:43
Opaska była, tykanie zegarka nie^^ Czyli nie jest ze mną tak najgorzej, co za zaciesz xD
Dwa razy od 28 strony musiałem przeszukać by znaleźć:
"-Clockwork, Clocky...
-Jak mechanizm w zegarku?
-Ja sama chodzę jak w zegarku...-odpowiedziała Clockwork."
I to tyle, nie ma nigdzie nic o tykaniu xDD Wygrałem xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 06, 2014, 10:20:53
A idź ty paskudo mała XDDDDD
Demek ja jadę w Bieszczady na ferie zimowe o3o
Konkretnie nie wiem gdzie ale to gdzieś bliżej Zakopanego (chyba)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 06, 2014, 11:17:46
Olbrzym się odezwał xD
To fajnie, fajnie ja pewnie do niewoli do Witowa xD
Z Bieszczad do Zakopca... bliżej... z 3 h i tak pewnie będzie drogi do Z-ne choćby jak blisko było, także daleko, także spokojnie możesz zwiedzać, mego szpetnego ryja nie ujrzysz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 06, 2014, 12:38:35
Ehej!!! :C
Ja liczyłam że ujrzę twego "szpetnego ryja" ! :c Demek ty nawet nie wiesz jak ja wariuję w domu gdy słyszę że ktoś z forum do wawy jedzie albo ja jadę na jakieś zawody gdzieś gdzie jest ktoś od nas! o.o" Ej Demek nie rób mi tego....Na razie z twarzy znam tylko Karo i nikogo więcej .___.
Zostań w domu, nie wiem ucieknij z domu! Nanka chce sie spotkać z adminem! xDDDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 06, 2014, 15:27:03
Tak ogółem to nie mam zbytnio wyboru, jechać nie jechać, muszę.
Nanka nie pisz tak bo zaczyna mi się robić przykro, ale ja... ja obiecałem sobie, że chociaż was ludzie forumowe kocham, to nie dam się wciągnąć w żadne spotkania itp. Tak, chujowe to, ale... no nie. Przepraszam Nanuś :C
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 06, 2014, 22:46:42
A mi przyszedł do głowy właśnie pomysł żeby zrobictakie spotkanie chociaż ja tam zawsze podaje adres gdzie siedzę wiec jak kto chętny to niech przybywa.
Demek zabije cię..........szpinakiem .-.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 07, 2014, 12:23:59
;-; Morduj... czymkolwiek... może być i szpinakiem xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 07, 2014, 20:36:44
A mogę cię zamordować zupą SZCZAWIOWĄ?  O.o
Heheheheh to będzie słodka zemsta Demek  >:]
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 07, 2014, 22:22:05
jakby co nie jestem zazdrosna o Demona.. ale fajnie by było gdyby Clockwork jakoś się zabiła.. albo lepiej.. jakby pojawiła się Śnieżka i ją zabiła to byłby zarąbisty zwrot akcji :P  nie uważacie??
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 07, 2014, 22:27:11
Uwielbiam zupę szczawiową, to będzie przyjemna śmierć. Spodziewałem się czegoś bolesnego, ale tak też może być :P

Hahahhahaha xDD Walnę chyba zaraz buraka xD Uważamy, uważamy, popieram ten pomysł by ona jakoś dedła... i to tak w miarę szybko xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Grudzień 08, 2014, 00:52:36
Super Nanuś <33
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 08, 2014, 22:33:13
Przepraszam bardzo! Zupa jest ohydna! xDD
Przepraszam bardzo, Demek ale ona ma ci tam dupsko uratować. Jak ona dednie to nie dorwiesz generałka. >:] hahahahhah

Jasneeee Śnieżka jasnee! o3o xDDD  Ale nie martw się trafisz na godną przeciwniczkę i łeb jej urwiesz obiecuję xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 08, 2014, 22:46:34
Nie znasz się. Zupa jest wyśmienita, jedna z moich ulubionych, a za zupami to ja akurat nie przepadam.
Ugh, ile przepraszania... Brakuje tylko okularków i palca wskazującego, którym wymachuje się wszędzie zanim się coś powie, byle się wtrącić xD
No niby tak, ale to nie zmienia faktu, że jej nie trawię i jak dednie to będzie git... ale wcześniej generałek xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 08, 2014, 23:26:44
Ona miała być taka "forever alone" i mieliście sobie tam pomagać nawzajem ty ty ty ty....pożeraczu zupy szczawiowej .___.

Ej wiecie że na fonie piszę kontynuację Nany? :D The Story Of Nana: Return of The Shadow ^^
I Aragorn na razie głównym bohaterem i w ogóle tam mordownia, krew się leje! I zszokuje Was pewien fakt związany z Naną xD Ciekawa jestem czy zgadniecie xDD
I nie wiem czy to co mam na fonie nie przepiszę tego tutaj hę? Oczywiście jak Iluminę (%$^%&%&%) skończę.... Co mi przyszło do głowy z Iluminą ? .--.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 09, 2014, 16:08:31
Pomagać sobie? A ja już w głowie mam wizję jej śmierci... ale ok, skoro masz inny plan to niech i tak będzie.

Nanka, ale to dawno to było, zapomniałem już kompletnie kim był Aragorn xD Ale skoro dużo krwi to będzie fajnie xD
Pytanie retoryczne oczywiście mam nadzieję, bo to chyba oczywiste, że masz to tu przepisać.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 09, 2014, 17:51:18
Omg  tego być w hu iii iii. ...cholerę duzio
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 09, 2014, 19:03:17
Za parę dni weekend, wkrótce święta i tak duuuziiiooo wolnego, patrzaj ile czasu na przepisywanie xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 09, 2014, 20:24:50
Ty sadysto! O.O Zobaczysz Święty Mikołaj ci zamiast rózgi i prezentów przyniesie taką cegiełkę, arkusz papieru i pióro (takie jakim pisali w średniowieczu) oraz kubełek z atramentem i wtedy zobaczymy czy ci się spodoba przepisywanie takich dłuuuuuugich rzeczy. Jeszcze z wszelkiego rodzaju poprawkami!

Sadysta jedzący szczaw .__.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 09, 2014, 20:36:47
Nanuuuuś, zaduuuupięęęę Cięęęęęęęęęęęe ;-;
Bieszczady są przy Ukrainie, nie gdzie Zakopanem ;-; Człowieku, ja jestem niedaleko Bieszczad, a Ty mi tutaj wyskakujesz z Zakopanem.. Dżizys krajs, kto Cię uczył geografii?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 09, 2014, 21:37:37
EEeeeemmmmm przerabaimy Ameryki... o.O xDDD
Babka ucisza klasę przez 25 minut potem 5 min gada że jesteśmy niewychowani, 5 min prowadzi lekcje po czym przez resztę lekcji się na nas braża i na koniec lekcji mówi: przeczytajcie sobie o tym w podręczniku...



I....dzięki temu cała klasa ma albo zagrożenia albo 2 ^^

Udupcz Demka! On je zupę szczawiową i...i..i chce żebym z cegły przepisała całą kontynuację Nany O.O
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 09, 2014, 22:09:04
Karo mnie do Demka ciągnie bo chce mu dać ze szpinaka xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 10, 2014, 17:25:37
Ty sadysto! O.O Zobaczysz Święty Mikołaj ci zamiast rózgi i prezentów przyniesie taką cegiełkę, arkusz papieru i pióro (takie jakim pisali w średniowieczu) oraz kubełek z atramentem i wtedy zobaczymy czy ci się spodoba przepisywanie takich dłuuuuuugich rzeczy. Jeszcze z wszelkiego rodzaju poprawkami!

Sadysta jedzący szczaw .__.
No mi by się nie chciało, ale całe szczęście moja kochana Nanusia to grzeczna dziewczynka i dostanie super prezenty, bez cegiełek i innych pierdółek, będzie dalej miała swojego lapka i co tam jeszcze ma, same rzeczy z XXI w, a nie XV i bez problemu, z uśmiechem na twarzy to przepisze raz dwa i wstawi tu by Demek, ten złamasowaty sadysta, mógł to przeczytać i poprzyczepiać się czegoś, chociaż sam by lepiej tego nie zrobił.

xDDD



Nwm dokładnie gdzie są Bieszczady, wiem że daleko i gdzieś na wschód xD Nie umiem nic z Geo, dziś na testach problem miałem z zakreśleniem na mapie Chorwacji... a o Polsce to... województwa i ich stolice znam, ale gdzie dane województwo to nwm gdzie jest, wyj. małopolskie, pomorskie i mazowieckie xD
Mam podobne lekcje geo, tylko że babka nie ucisza nas, bo wie, że to niemożliwe, więc coś tam prowadzi niby lekcje ale nikt nie słucha, każdy robi swoje, więc ona wyżywa się na kujonach z pierwszych ławek xD

Hahaha, ok xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 10, 2014, 20:16:56
Zapragniesz jeszcze szpinaku Demoniasty! xDDD
Ależ oczywiście Demku, oczywiście XDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 10, 2014, 20:21:34
Przez tą rozmowę zaczyna mi się już mylić szpinak ze szczawiem, coraz gorzej ze mną.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 10, 2014, 21:28:37
*facepalm* >....<" Jak można mylić szczaw ze szpinakiem....Demon...niszczysz moją logikę..... >___<
Clockwork nawiedzi cię ze szpinakiem i szczawiem i każe ci wybierać, które to które. Jak dobrze odpowiesz zrobi ci zupę szczawiową ze szpinakiem jak źle odpowiesz to ci napcha do buzi szczawiu i szpinaku.

._.

(Okejjjjj...Nanka zaczyna się robić sadystyczna... o.o )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 10, 2014, 22:52:03
Jam miszcz! Mogem i potrafiem fszystko ale to fsio fszystko xDD
Haha xD

(Oj tam, tak tylko troszku :P)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 11, 2014, 16:41:29
Ej, bo ty Demek góral jesteś....
Mówisz w gwarze góralskiej prawda? o3o (Nanka lubi gwarę góralską .__.)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 11, 2014, 17:09:27
Ten morderczy wielokropek xD
Taa, potrafię ale nie mówię za często w gwarze, tylko u ojca i u rodzinki, bo oni nie znoszą mówienia po polsku, a tak to u mnie w domu to raczej więcej polskiego niż gwary, a czemu tak nagle o gwarę wyskoczyłaś? :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 11, 2014, 21:10:20
Bo ja lubię gwarę góralską . Przypomniało mi sie że ty góral jesteś xD
Ja tam po części umiem w gwarze warszawskiej ale nią sie trudno mówi
 Tak a propo pochodzenia- jestem chyba 11 pokoleniem rodziny N***** którzy są w Warszawie. Wiem ze jeszcze jacyś są w Łodzi, Poznaniu i chyba jeszcze w Szczecinie (nie podaje nazwiska kto go chętny niech na priv pisze )
Demek a ty które pokolenie?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 12, 2014, 16:40:11
Trudno się mówi, ja tam nwm, nie znam. Kaszubi to dopiero mają trudną gwarę, czy to już język osobny, nwm ale nooo... to jest trudne xD
Tajemnicza rodzina N. xDD
O cwany lis, o pokolenie pyta, zaraz nazwisko i moje padnie, no cwanie xD Cóż, ja się zbytnio moimi przodkami, korzeniami nie interesuję, kiedyś wujek mi opowiadał, że jestem prapra... no chyba z 5 albo 6 tego 'pra', już nie kojarzę... wnukiem takiego jednego podhalańskiego dziwaka (właściwie tu to same dziwaki były i są xD), a od strony matki to chyba więcej ceprów niż górali więc możliwe, że mam jakiś przodków w okolicach Ojcowa i tam dalej w Polskę xD Nie no, nie wiem, serio mnie to nie interesuje.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 12, 2014, 18:47:15
Esz ty! Historia sie nie interesuje ;-; u mnie to sie okazuje ze korzenie gdzieś w Olsztynie są xD
I chyba rodzinie mojej mamy należy sie jedna cegła z jakiegoś pałacu w wawie bo rodzina spokrewniona tym od hymnu Dąbrowskim i jeszcze dalsze zawirowania ;--; normalnie włoska rodzina mafijna xDDD Nana mafiosą .-. XDD
Strzelam ze z nazwisk to pierwsze poleci moje :-: a znając życie prędzej czy pózniej ktoś z forum znajdzie mnie na fejsie i skończy sie anonimowość ;-;
Ale co tam! Będę sławna!! XDDDDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 12, 2014, 19:23:42
No... nie przepadam za historią, teraźniejszość, przyszłość jest ciekawsza. Mafiosa, aż strach teraz z tobą pisać xD
Hahahaha taaakaa wielka sława ciebie czeka xD Ale ten... jak już będziesz taka sławna, wszędzie rozpoznawalna, to nie zapomnisz o mnie, prawda? Będziesz pamiętać o tym dupku co nie chce się ujawnić w świecie realnym? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 12, 2014, 20:18:38
Oczywiście Demku! Jak mogłabym zapomnieć o osobie, która zanjdzie coś do czego można się czepnąc nawet jeśli takiej rzeczy nie ma! xDD Kim bym była bez twych krytyk Demek! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 12, 2014, 20:29:00
Właśnie miałem napisać, byś nie zapomniała o dupku, który wszystkiego się czepia, ale uznałem, że lepiej o tym nie wspominać xP No właśnie, kim byś była bez swego prywatnego, jedynego człowieczka, który dba o to byś błędów nie popełniania? Jestem taki pomocny... i męczący... ale pomocny też xD Nie każdy ma takiego kogoś jak ja! Czuj się zaszczycona xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 12, 2014, 22:05:51
xDDDDDD Jesteś moim osobistym krytykiem pisarskim xDDD
Nikt nie ma takiego! Hahahahahhah!!! Mam własnego krytyka :3

(Demon masz 5 sekund na ucieczkę! Nanka zaraz cię wyściska i wyściska wszystko i wszystkich wokół w euforii, że ma swojego krytyka ;_;
Kto chce przytulasa niech mówi to przytulę o3o)
Ej jeszcze 100 wyświetleń a "Historie" przebiją Opowiadania Rebeki ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 12, 2014, 22:16:06
I to za darmola! No nikt takiego nie ma xD
*Nie ucieka, ale przytulasa nie chce*

Jeszcze tylko 50... no 49 już odpowiedzi i będzie epicka liczba odp xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 12, 2014, 23:08:10
Hhahah xD Ale nie spamujmy już bo tu kochany spamik sie zrobił a potem gdy jakiegoś szczegółu musze być pewna to potem tak skacze i szukam ostatniej części opowiadania.
To teraz się naszukam Iluminki .___."""
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 14, 2014, 11:55:52
Pozabijam, zadupię i uduszę xD

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/58/522.12_Bieszczady_Zachodnie.png/250px-522.12_Bieszczady_Zachodnie.png)

Tu leżą Bieszczady D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 16, 2014, 11:24:14
A Demek gdzie leży? O3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demon w Grudzień 16, 2014, 17:28:29
No a gdzie Demek może leżeć? W łóżku tyłek grzeje bo wszędzie zimno.

Ta czarna kropa to ja xD
(http://oi60.tinypic.com/6zmp8g.jpg)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 16, 2014, 18:47:10
Demek jest czarną kropką.
WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOW
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 16, 2014, 18:54:08
Jestem tak wielki jak prawie cały powiat tatrzański xDD I co za kształty. Tylko brać xD
Nie, niee... nie spamujmy tu Nance xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 16, 2014, 18:57:25
Hahahhahah. xD
w cale nie myślałam, że jesteś sex bombą, nie, w cale xDDDDDDDDDDDDDDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 16, 2014, 19:08:51
ej no...  ja chcę kogoś zabić i to w miarę szybko :P :D

(i nie aby coś ..ale na tej waszej mapie to ja swojego położenia nie mogę znaleźć :P )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 16, 2014, 19:34:48
Karo... widziałem to xDD

Śnieżka taka zła, tylko morderstwa jej w głowie. xD Niegrzeczna jesteś.

Ja mam łatwo, prawie na samym skraju Polski xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 17, 2014, 17:32:36
Czemu mieszkam daleko od was D: bysmy chodzili na lody, goffry rurki z kremem...a tak to ni ch*ja D:
(wwoooow nanka umie przeklinać xD)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 17, 2014, 18:39:28
O.O No tego to się po tobie nie spodziewałem O.O Zatkało mnie xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 17, 2014, 19:05:19
No moze trochę przesadziłam ale toż to szczera prawda Demoniasty (gdy zaczelam pisać zamiast Demoniasty wsykoczylo mi lemoniady xD) ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 17, 2014, 20:19:23
Jestem z ciebie dumny, bardzo dumny, moja Nanka klnie! :D xDD
Taa, sama prawda i tylko prawda xD

Lemoniady xD No tego jeszcze nie było.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 19, 2014, 22:09:14
 Weim że Święta za parę dni ale znając mię to nie zdążę więc: ;_;





Drodzy Czytelnicy i Wszyscy użytkownicy, Admini, Moderatorzy...
                                                           

                      Chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia. Życzę Wszystkim- tym dobrym i tym złym, spełnienia marzeń, udanych Świąt Bożego Narodzenia. Abyście stali się małymi dziećmi na te parę dni. Żeby w Waszych domach, roznosił się zapach ciast, potraw i pięknej zielonej, choinki. Abyście odnaleźli pod nią grono prezentów.

Te życzenia składam Wam z całego swojego, małego, 14-letniego serduszka które, bije coraz to szybciej coraz to wolniej, wybijając rytm palcom, które uderzają o klawiaturę.
Pozwólcie w ten niesamowity i niezwykły dzień- 24 grudnia, aby łzy szczęścia, radości i wzruszenia pojawiły się w Waszych oczach.
Pamiętajcie o dodatkowym miejscu dla podróżnika, który wędruje w Ten dzień. Być może to będzie któreś z Nas, pod postacią starca lub innego człowieka lub zwierzęcia. Pamiętajcie o tej magii, która działa w ten przepiękny dzień...
Jeszcze raz życzę Wam wszystkim Wesołych i Rodzinnych Świąt...






~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nagi w Grudzień 19, 2014, 23:24:18
Ohh ^^ Podziękuje za wszystkich, ponieważ pewnie jako pierwsza to czytam.
Co prawda nie udzielam się tu zbyt często, ale czytam twe opowiadanka.

Droga Nano (nie wiem jak to się odmienia xD). Ja bym chciała ci złożyć nieco inne życzenia.
Może zacznę od tego... Niech w twoim domku gości miła, rodzinna atmosfera. Ona jest najważniejsza. Zapomnij o prezentach, o łych relacjach i spróbuj zrozumieć każdego. Pięknej zielonej/kolorowej (ja bede mieć białą xD) choinki. Szerdecznych uśmieszków i przede wszystkim zdrówka i szczęścia. Po za tym jeśli nie masz drugiej połówki... Wspaniałego/ej chłopaka/dziewczyny, zależy w czym gustujesz... (natchnienie od Pain'a xD). Takim życzonkiem tak na Pierwotniakach... To może weny na dalsze opowiadania. (Składam je Tobie teraz, ponieważ ty zaczęłaś składać, a ja potem nie nadonżę D: )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 20, 2014, 00:44:14
Dwa światy: "Argos"

 Nana ostatnio zaczęła się dogadywać z Razerem. Miał wiele do powiedzenia o Warszawie i innych miastach, oblężonych przez Rosjan. Wiele dowiedziała się o konflikcie Europejsko- Amerykańsko- Polskim. Co się okazało Razer był parkurowcem i wiedzaił co nieco o Detamisatch zwanych też w skrócie Detami.
-Zatrzymamy się na noc? Jestem już trochę zmęczony.- powiedział Nero. Zostawał ciągle w tyle i nie mógł nadążyć za tempem Nany i Razera.
-Tracimy tylko czas na postoje...-mruknął Razer idąc dalej.
-Zaczekaj!- krzyknęła Nana.
-Nero ma rację. Powinniśmy gdzieś przenocować. Idziemy bez postoju siedem godzin...-dodała.
 Razer zatrzymał się i westchnął głęboko.
-Dobra...Poczekajcie tu, a ja poszukam jakiegoś schronienia. W tych ruinach powinno się coś znaleźć.-burknął i ruszył dalej.
-"Może jestem trochę za ostry..."-pomyślał idąc przez noc.
-"Na wojnie nie można być miękkim..."-przeszedł jeszcze kilka metrów po czym się zatrzymał. Czuł że coś go obserwuje.
Gwałtownie się odwrócił. Nikogo nie było...
-Tylko mi się zdaje...-szepnął.
 Nagle coś skoczyło mu na plecy. Pierwszy raz w życiu tak się przestraszył. Wrzasnął głośno gdy z tym czymś, przewrócił się na gruzy jakiegoś budynku.
Poczuł w ustach smak swojej krwi. Szybko wyciągnął nóż i uderzył nim w powietrze.
-Gdzie jesteś suk****nu?!-krzyknął.
Coś rozcięło mu policzek. Razer szybko uderzył nożem w kierunku z którego, najprawdopodobniej uderzył przeciwnik.
-Nie ładnie jest przeklinać synku...-wyszeptał mu głos do ucha.
 Razer został kopnięty w kolano. Zawył żałośnie z bólu i zaskoczenia. Upadł rozcinając sobie kolano i drąc spodnie.
-Pokaż się!- warknął jeszcze.
Z mroku wyłonił się chłopak niewiele od niego starszy. Miał kruczoczarne włosy i jasnozielone oczy. Jego kolor skóry był prawie biały.
-Witaj, stary druhu...
-Argos...
-Wypadłeś z formy? Hah..zawsze byłeś słaby. Słaby, tchórzliwy i w ogóle beznadziejny.
-Tylko...tyle masz do powiedzenia...?- Razerowi napłynęły łzy do oczu. Z bólu nie mógł nawet podnieść głowy.
-"Nana, Nero...Do cholery gdzie wy jesteście?"- pomyślał w rozpaczy.
-A jednak popełniłeś ten błąd i jesteś tu z kimś?- zapytał z drwiną chłopak.
-Odwal się...
-Hahah...Jak myślisz, będzie im do twarzy w wiecznym uśmiechu?
-Tylko ich tknij...- Razer podniósł się powoli mimo ogromnego bólu.
-Hmm...-mruknął jeszcze Argos. Wymierzył solidnego kopniaka w brzuch Razera. Ten nie miał nawet jak się obronić. Od razu padł na ziemię.
-Tak jak myślałem...-powiedział Argos śmiejąc się.
***
- Coś długo mu się schodzi.- mruknął Nero.
-Może jeszcze nic nie znalazł albo wraca...
-Lub nas tu zostawia...- Nero mimo wszystko nie miał zaufania do Razera.
 Z mroku wyłonił się Argos. Nana szybko wyciągnęła pistolet z torby i wymierzyła w chłopaka.
-Hola...Spokojnie. Nie mam zamiaru wam zrobić krzywdy.- powiedział z uśmiechem.
-To czyją krew masz na swoim płaszczu?- warknął Nero podnosząc się z kupki gruzu.
-A to...Walczyłem po drodze z rosyjskimi żołnierzami. Och...Nie przedstawiłem się. Nazywam się  Argos.- mówiąc to chłopak ukłonił się głęboko.
 Nana nie przestawała w niego celować.
-Nie spotkałeś po drodze chłopaka z brązowymi włosami i oczami? W takiej ciemnej bluzie.- spytał Nero.
-Nie wiem...Chyba się z nim minąłem...nie zwróciłem na niego większej uwagi.- odpowiedział niechętnie.
 Nana opuściła broń lecz wciąż trzymała ją nabitą w ręku.
Nero rzucił się do przodu i złapał za rękaw, gdzie były ślady krwi. Zbliżył twarz do rękawa i powąchał ślady.
-To krew...Razera!!!- warknął po czym złapał rękoma za szyję Argosa, przewracając go. Argos szybko wyskoczył spod Nera i rzucił się w stronę Nany.
-Hmmm.Dobrzy jesteście w porównaniu do swojego przyjaciela. Niestety brakuje wam sprytu...
-Co zrobiłeś Razerowi?!- warknęła Nana.
-Ja? Nic. Sam sobie zrobił. Powinien gdzieś zdychać z bólu parę kilometrów z stąd.- Argos wybuchł śmiechem.
Nana wymierzyła i strzeliła parę razy w jego klatkę piersiową. Pociski odbiły się od jego ciała.
 Argos skoczył do przodu. Rozciął Nanie ramię, swoim małym ostrzem, po czym je polizał.
-Mmmmm...wiem już wszystko co chciałem wiedzieć.- syknął oblizując się.
Nero skoczył na jego plecy. Ten tylko skaleczył mu dłoń i go zrzucił.
-Hmm...Ty też jesteś ciekawy.
-Ciekawy jestem czy do twarzy wam w uśmiechu!- dodał rozbawiony.
Po chwili, po nocy rozszedł się krzyk, który mroził krew w żyłach.
-Jak myślisz Argos? Do twarzy ci będzie z rurą w ciele?- szepnął mu do ucha Razer.
-T..ty...- wysapał Argos, po czym zmienił się w czarny dym i wyparował.
 Razer opuścił ułamaną, metalowa rurę i się o nią oparł.
-Nic wam nie jest?-spytał.
-Nie...w porządku, w porównaniu do ciebie.- mruknął Nero.
Razer się uśmiechnął.
- Tak za pięć kilometrów powinien być jakiś nietknięty budynek.- mruknął.
-Razer...Twoje kolano.- pisnęła Nana.
-Ahmm...To nic takiego. Poradzę sobie.- odwrócił się dławiąc w sobie cały ból.
***
Budynek rzeczywiście był nietknięty.
Szybko się w nim schowali. Nana razem z Nero opatrzyli nogę Razera, przy okazji opatrując swoje draśnięcia.
-Kim był ten chłopak? - spytała Nana Razera, siedząc w oknie. Księżyc dawał dużo światła. W końcu był w pełni.
-Argos? Mój odwieczny wróg. Kiedyś byliśmy przyjaciółmi, ale teraz nie jestem w stanie mu zaufać.- odpowiedział Razer siedzący w kącie.
-Co takiego zrobił?
-Dopuścił się zdrady, zabił ważne mi osoby i próbował niejeden raz zabić mnie. Twierdzi że wtedy dokończy dzieło.
-O co chodziło mu z tym uśmiechem i czemu lizał moją i Nero krew?
-Swoim ofiarom rozcina usta po czym zadaje im ból. Krzycząc same siebie ranią...Chwila, co?! On polizał waszą krew?!
-T-tak...Jesteśmy w jakiś kłopotach przez to?
-W ogromnych! Wprowadził wasze dane do systemu! Mając wasze dane i kod DNA...Jeśli was lub mnie złapią, będą próbować zrobić z nas żołnierzy. Mając DNA mogą sprawić że nie będziemy czuli bólu lub co gorsza, staniemy się nieśmiertelni.- powiedział Razer zaniepokojony.
-Jakoś sobie z tym poradzimy. Ilu z nas złapano?
-Z piątkę lub szóstkę.
-Kto się znajduje w tej grupce?
-Na pewno Demon. Możliwe nawet że Śnieżka, Karo, Lajna...-mruknął.
-Hmmm...Coś się zrobi..-powiedziała jeszcze Nana.
Co ich jeszcze czeka? Jeśli walki mają tak wyglądać to nie przeżyją nawet tygodnia.
 Nana spojrzała się na księżyc. Wyglądał tak pięknie. Gwiazdy świeciły zachęcająco. Pierwszy raz poczuła się tak dziwnie. Jakby jej czegoś brakowało. Jakiegoś zapachu...Zapachu kwiatów? Sama teraz nie wiedziała czego chce.
Zeszła z parapetu. Ostatni raz spojrzała się na księżyc. Podeszła do ściany, położyła się na jednym z kartonów i nakryła swoją bluzą.
Usnęła w świetle księżyca jak Nero i Razer.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 20, 2014, 06:39:23
Super Nanuś *o*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 21, 2014, 00:13:22
Dwa światy: "Poświęcenie"

 Clockwork unikała jak ognia, wzroku Demona. Czuła przed nim pewien respekt. Nie wiedziała, że to co o nim mówią jest prawdą. Była Detem a to ona czuła się słaba, a powinno być na odwrót. To ON powinien czuć się słabszy z dnia na dzień.
Clocky miała w sumie prawo do nie wiedzy. Nie została bowiem poinformowana przez swoich przełożonych, że będzie miała do czynienia z najprawdziwszym demonem. W sumie nikt nie miał prawa o tym wiedzieć.

***

-To niedopuszczalne! Macie ją zmusić, zastraszyć, coś zrobić!- generał darł się na swoich żołnierzy, agentów i naukowców.
-Panie generale, nie da się zastraszyć detamistów! Oni nie mają słabych punktów.- powiedział jeden z lekarzy.
-Sami ich tak naprawdę stworzyliście ruskie barany!
-Ale...ale wymknęli się spod kontroli...Niech pan sobie przypomni co było ponad 60 lat temu! Pierwszy detamista stworzony dla służb Związku Radzieckiego. Wszystko było w porządku dopóki nie spotkał na swojej drodze tej medium!
-Myśli pan że nie pamiętam tego? Pieprzona medium...Wystarczyła jej obecność by "Borys" stawał się nieposłuszny.  Jej dotyk sprawił że wyewoluwowało  jego DNA! Jej spojrzenie sprawiało że wymykał się spod kontroli...
-Nie musi mi pan przypominać co było potem...

***

 Demon nie mógł już czekać. Nie mógł już tego odwlekać. Trudno. Najwyżej zajmą  się nim ruscy naukowcy, których tu pełno.
Skupił się na swoich zdolnościach.  Musi dokonać tego co najprawdopodobniej dokonali inni. Czuł jak krew buzuje w jego żyłach. Czuł tą rozrywającą pierś, energię...
Padł na kolana, zanosząc się histerycznym śmiechem. Jego oczy błysnęły i z pięknego, łagodnego błękitu, zmieniły się w ostry kolor złota z granatem. Stało to się szybciej niż przypuszczał. Stał się wilkiem.
 Stał się ogromnym, białym basiorem z czarnymi łapami i uszami oraz końcówką ogona.
Clockwork, która siedziała sobie w kącie, gwałtownie wstała. Demon nawet nie zauważył że ta miała przepaskę na oko.
-Czy..t-ty jesteś Detamistą?-spytała cicho.
-'Mam w dupie wasze eksperymenty. Nie jestem żadnym Detamistą, ale mam zamiar dorwać tego generałka!'-warknął.
-Pomogę ci.- powiedziała bez zastanowienia. Ściągnęła opaskę z oka i odgarnęła włosy. Oczom Demona ukazał się zaskakujący widok. Zamiast oka, Clockwork miała zegarek...na około jego wystawał żyły, były ślady szyć i cięć. Gdzieś z kącika wystawała nitka.
Dopiero teraz w pełnym świetle dostrzegł że na jej ustach jest wycięty uśmiech który, był zszyty czarną nitką.
-Sama mam porachunki z generałem...- powiedziała.
Demon odwrócił się i wyrwał kraty za pomocą swoich umiejętności.
 Obydwoje ruszyli przez korytarz. W biegu mijając żołnierzy, przecinali ich w pół, zostawiając za sobą krwawy ślad zemsty i wolności.
***
-Generale! Obiekt numer 2 wraz z D.2 sieją mord wśród żołnierzy!
-Uciekli?
-T..tak! Towarzysze boją się ruszyć! Proponuję odwrót!
-Pfff...I wy macie tworzyć niezawodną broń!- generał wziął karabin maszynowy, nabity srebrnymi kulami.
-Czy obiekt numer 1 się przebudził?
-Nie. Choć Jente najprawdopodobniej się przebudzi gdy upuści pan krwi temu odmieńcowi.- naukowiec uśmiechnął się tylko po czym wrócił do swoich zajęć.
***
Demon niespodziewanie zmienił postać w człowieka. Ku jego uldze był w ubraniu. Najwyraźniej przemiany są wywoływane stanem umysłu i nie jest to wywoływane odpowiednim napięciem mięśni.
-Jeśli chcemy zwiać z tej palcówki mamy jeszcze około pięciu minut i piętnastu sekund, zanim zdążą to ogarnąć.- powiedziała Clocky.
-Na razie świetnie się bawię.- Demon był zadowolony z tego przelewu krwi.
-Ja też zaraz będę się świetnie bawił!- wykrzyknął generał, stojąc na końcu korytarza.
Demon nie myślał już co robi, tylko rzucił się do przodu.
 Chciał go dopaść, rozszarpać, zabić...Taak. Jego krew byłaby wspaniałą zapłatą za tyle straconego czasu w tej piekielnej celi.
Uśmiechnął się do niego szyderczo. Skoczył do przodu, tnąc jego ramię lecz ten jakby w przypływie szaleństwa, zaśmiał się, chwycił Demona za gardło i zaczął nim uderzać o ścianę.
-I co teraz powiesz piesku?! Będziesz mój! TYLKO MÓJ!- wrzeszczał generał na zmianę ciskając Demona o ściany i odpierając nim ataki Clockwork.
-A ty zdradziecka suko, zginiesz pierwsza!- generał rzucił Demonem w Clockwork.
Nagle do uszu Demona dobiegł straszliwy pisk a raczej krzyk. I ten zapach kwiatów, który pojawił się nie wiadomo skąd...

C.D.N
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 21, 2014, 05:45:10
Kończyć w takim momencie !?!?!?! Nieeeee!!! DAJ NASTĘPNE! !!!
I fajne opowiadanko podoba mi się :D będę wpadać częściej chyba na to forum :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 21, 2014, 05:51:21
Ej.. zaznaczyłam mniej więcej gdzie miemieszkam.. ta nijebijeska krupka to ja :P ale wydaje mi się że źle zaznaczyłam xD jakby co to 50 km od Poznania :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 21, 2014, 12:31:19
Hahah będę wpadać jak zawody w Poznaniu będziemy mieli :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 21, 2014, 13:24:45
Super Nanuś *v*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 21, 2014, 17:28:53
Parę dni nie wbijam, a tu Nanka tak szaleje. Jakie życzenia, aż mi szczena opadła, w życiu takich fajnych nie widziałem xD
A opowiadania? Siedzę, czytam, niby dużo było ale to tak raz dwa zleciało ii... chcę już cd bo no... się dzieje xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 21, 2014, 17:52:59
Nana... poznań miasto dodoznań :P mów jak będziesz w tym cudownym miemieście :P
ja juz Warszawę odwiedziłam :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 21, 2014, 21:14:01
Hahahahh! :D A tak piszę do muzyki jakiej ostatnio zaczęłam słuchać : DD
 Jak chcecie czytać z dobrym dreszczykiem to czytajcie słuchając savantu lub nightcore w następującej kolejności :

Nightcore:
Psycho
Not gonna die
Rise
Whisper in the dark
Awake and Alive
Monster
Hero
Shatter me
Fire and ice
Riot
Mad world
DNA
Lost in the echo
New divide
In the End
I see fire
Wonderland
Battle Scars

Hhahahahahahahahh! :D Długa lista się zrobiła
I mam dla was niespodziankę ale  to na święta. Demek ucieszysz się :))
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 22, 2014, 00:53:25
Dwa światy: "Poświęcenie" C.D

 Demon znieruchomiał. Usłyszał głos. Głos 10- letniej dziewczynki.
"Idź".- głos powtarzał mu to słowo non stop.
"Idź po to co ci zabrano."- powiedział głos pełny współczucia i złości równocześnie.
 Demon czuł się w środku taki lekki. Ból całkowicie zniknął. Rany się zagoiły.
-Co odmieńcu?! Przyszło ci na wskrzeszanie?! Smakuj tego!- zawył generał ze złości.
 Srebrne pociski odbiły się parę centymetrów od niego.
-C-co?!
-Bariera ochronna. Teraz moja kolej!- Z pleców Demona wyrosły przezroczysto-białe skrzydła.
-Zaraz ci je wyrwę aniołku!- krzyknął generał.
 Demon ruszył tylko skrzydłami a wywołał potężny podmuch powietrza. Odbił się od podłogi i poleciał do przodu, wytrącając z rąk karabin generałowi.
 Lecz Clockwork coś zauważyła.
-"Żołnierze powinni się tu pojawić dopiero za cztery minuty i siedemnaście sekund!"- pomyślała z przerażeniem.
-Demon padnij!- krzyknęła do Demona, wskakując na linię ognia, jednego z naukowców. 
 Przez korytarz dało się usłyszeć głęboki wdech i głuche tupnięcie.
Demon odwrócił się. Na podłodze leżała zakrwawiona Clockwork.
***
-Słyszeliście to?- spytała Nana.
-Coś jakby...krzyk.- powiedział Nero. Spojrzał się na niebo.
-Czuję czyjąś obecność...-szepnął zdziwiony Razer.
-I to na pewno nie jest to ktoś z nas i nie jest to też det.- dodał.
-Czy coś jest przed nami?- spytał Nero.
-Tylko coś na rodzaj zakładu karnego. To stary budynek.  O ile pamiętam był tam zakład psychiatryczny i jakieś laboratorium.
-Idziemy tam- mruknęła Nana.
-Coś tam jest co potrzebuje pomocy. Czuję to.
***
Demon unieszkodliwił generałka, wyrywając mu ręce. Dopiero wtedy się uspokoił. Naukowca rozszarpał na kawałki w odwecie.
Szybko podbiegł do Clockwork.
-De..Demon...Ja z tego nie wyjdę. Nie próbuj mnie uleczać. Deta nie uleczysz...-Clocky była lekko uśmiechnięta. Jakby tego oczekiwała.
-Masz prawo mnie nienawidzić ale chcę żebyś coś wiedział...- powiedziała.
-Na trzecim piętrze znajduje się laboratorium...Tam znajduje się Jente...Nie muszę ci mówić co to jest ponieważ sam będziesz wiedział...jak ją zobaczysz. Ona...ona cię uleczy z wszelkich ran i pomoże odnaleźć...przyjaciół.- powiedziała szlochając.
-Clockwork! Patrz na mnie! Obejmij moją szyję. Zaniosę cię tam i będzie po problemie.- powiedział Demon. Mimo że rzeczywiście nie lubił jej, nie chciał by ginęła w ten sposób.
 Clocky zrobiła jak powiedział Demon. On wziął ją na ręce i biegł przez korytarz. W zaskakująco szybkim czasie udało mu się wbiec na trzecie piętro mimo wielu strażników.
 Gdy wszedł do laboratorium mało nie upuścił Colcky z wrażenia.
Na końcu sali stała 10-letnia dziewczynka w czymś co wyglądało jak kombinezon, tyle że przylegał do ciała. Była cała blada, miała szare oczy i czarne włosy które, były zadbane i krótko ścięte. Z jej  lekko fioletowego kombinezonu ściekała woda wymieszana z krwią.
-Ty. Jesteś. Zaufanie.- powiedziała wpatrując się w jakiś punkt.
-Ona..ona nie za dobrze...mówi. Chodzi jej o to że można ci ufać.
-Uleczysz ją?-spytał Demon dziewczynki.
-Srebrny. Kula. Nie. Życie.- odpowiedziała dziewcynka.
-Widzisz...Musisz mnie tu zostawić. Gdy moje ciało umrze, zamieni się pył. Zostanie tylko strach i zegarek. Gdy tak się stanie...masz dokładnie cztery minuty i pięćdziesiąt osiem sekund na zabranie stąd Jente. Żegnaj przyjacielu. Jeszcze się spotkamy.- Clockwork się uśmiechnęła. Zamknęła oczy. Zmieniła się pył który, zaraz zniknął i na ręku Demona został po niej tylko srebrny zegarek.
-Czas. Mało. Budynek. Ucieczka.- powiedziała dźwięcznie Jente.
Demon szybko schował zegarek do kieszeni i podszedł do Jente.
-Muszę cię wziąć na barana, dobrze?- spytał niepewnie.
Dziewczynka spojrzała się na niego i wyciągnęła ręce do przodu.
 Demon przykucnął tak aby dziewczynce nie sprawiało to większego problemu.
-Czy. Już. Wejść. Mogę.- spytała.
-Tak. -odpowiedział ze zdziwieniem. Szybko zbiegł po schodach i biegł już korytarzem mijając przy okazji generała.
-Nie przeżyjecie dłużej niż tydzień!- zawołał.
-Jeszcze żyjesz?- Demon podszedł do generała.
-Czas.- powiedziała Jente.
-Widzę że Jente się przebudziła...Hah..Trzymasz bombę.
-Nie mam zamiaru ciebie słuchać. Zdychaj tu.- Demon wymierzył kopniaka generałowi.
-Przestań...-zapiszczała dziewczynka, mocno ściskając Demona.
-Jest wrażliwa na ból. I to cię zgubi zapchlony kundlu. Może i jest ślepa ale czuje i słyszy.- wymamrotał generał.
Demon tylko prychnął i pobiegł dalej. Po dwóch minutach wybiegli z budynku.
-Chyba już jesteś bezpieczna.
-Eksplozja. Ucieczka. Życie.- powiedziała dziewczynka.
-Jesteś tego pewna?
-Tak.- Demon ruszył do biegu przez ruiny miasta.
-"Mam tylko minutę!"- pomyślał gorączkowo biegnąc coraz szybciej.
***
Razer, Nana i Nero wyszli z budynku. Razer podpierał się o Nera. Minęła ledwie noc a rana się paskudziła. Jeszcze do tego doszła kontuzja.
Zza horyzontu wyłonił się czarny obłoczek dymu.
-Hej, co tam jest?- spytał Nero, wskazując miejsce gdzie pojawił się dym.
-Coś tam wybuchło...Czy to nie przypadkiem ten ośrodek?- Nana nieco się zdziwiła.
-Wy też czujecie kwiaty?- spytał przerażony Razer.
-T-tak.- odpowiedział mu Nero.
-Szybko. Musimy się tam dostać!
-Nana musisz iść przed nami. Dogonimy cię albo ty się wrócisz.
-Dobrze.- Nana ruszyła przed siebie.
***
Demon leżał na stercie gruzu. Eksplozja była potężna. Jente leżała parę metrów dalej.
Szybko podszedł do niej.
-Żyjesz mała?- spytał podnosząc ja.
-Tak. A ty?- spytała pełnym zdaniem.
-Też.- Demon uśmiechnął się do niej.
-Musimy ruszać dalej. Trzeba znaleźć kogoś kto się tobą zajmie.
-Chodźmy!- zawołała radośnie i przebiegła parę metrów. Zatrzymała się i zaczęła wpatrywać w jakiś punkt.
-Coś się stało? Co tam zobaczyłaś?- Demon po tych słowach klepnął się czoło (facepalm)
-Przecież ty nie widzisz...
-Tam. Ktoś biegnie.-powiedziała po czym wskazała palcem kierunek.
 Rzeczywiście ktoś biegł w ich kierunku.
-Chodź. Zobaczmy kto to.- Demon wziął za rękę Jente.
-Przyjaciel.- zabrzmiała dziewczynka. Puściła dłoń Demona i pobiegła w stronę biegnącej osoby.
-Hej mała! Co ci się stało?- spytała dziewczyny gdy dobiegła do Jente.
-Przyjaciel. Taki. Sam. Sama. Więcej.
-Nie wiem co powiedziałaś...Jak się nazywasz?
-Jen-te.- przesylabowała.
-A-ty?
-Ja nazywam się Nana.- odpowiedziała.
 Demon dobiegł do nich. Spojrzał się na znajomą dziewczynę. Rzucił wzrokiem na jej nadgarstki. Na jednym była przewiązana obrzydliwie żółta bandamka.
-Nana?
 Nana spojrzała się na chłopaka który, był cały pobijany i maił prawie białe włosy.
-Znasz mnie?
-Nana! Ufff...jak dobrze! Jest jeszcze ktoś z tobą?
-A ty kim jesteś?
-Demon!- odpowiedział rozbawiony.
-Boże Demon!- Nana aż podskoczyła ze szczęścia. Uściskała zdziwionego Demona.
-Co ty tu robisz? I ta dziewczynka?
-Właśnie uciekliśmy z dymiącego się budynku.
-Chwila...To gdzie Śnieżka, Karo, Lajna, Niewidzialny, Misty...i inni? Nie było ich z tobą?
-Byłem tam sam...i była ze mną dziewczyna...Clockwork.
-I gdzie ona jest?
-Nie żyje...
-Och, przepraszam nie chciałam...
-Spoko...Jesteś z kimś?
-Tak...Jest ze mną Razer i Nero.- odpowiedziała Nana.
-Ranny brat.- powiedziała ze smutkiem Jente.
-Ktoś jest u was ranny?- spytał Demon.
-Tak. Razer miał spotkanie z detamistą.- odpowiedziała mu Nana.
 Demon wziął szybko Jente na barana i pobiegli w kierunku Razera i Nera.
-Nana!- zawołał Nero gdy dobiegli.
-Dobrze że jesteś! Razerowi coś się stało.- powiedział zaniepokojony.
-Pomoc. Życie...Ból.- powiedziała dziewczynka.
-Kim ona jest?
-To Jente a to Demon.- odpowiedziała Nana.
Razer siedział wyczerpany na kupce gruzu. Rana się paskudziła.
-Musiało wdać się zakażenie...Nóż Argosa musiał być zatruty...-wysapał Razer.
Jente zeszła z pleców Demona. Podeszła do Razera i ściągnęła delikatnie bandaż z jego nogi.
 Zaczęła nucić jakąś piosenkę tylko jej znaną.
Wokół nich rozszedł się zapach kwiatów. Taki sam jaki czuł Demon i jakiego brakowało Nanie ostatniej nocy.
-Poświęcenie...Poświęcił się bowiem dla godnej sprawy.- powiedziała w pewnym momencie Jente.
Zabrała rękę z kolana Razera. Po ranie nie było śladu. Czuł też się znacznie lepiej.
 Jente przyłożyła swoją małą rączkę, do zranionego policzka Razera. Spojrzała się na niego swoimi szarymi oczami i uśmiechnęła się.
Zabrała rączkę i po cięciu nie została nawet blizna.
-Dzięki..Mała...- Razer podziękował Jente, nie wiedząc za bardzo jak się do niej zwrócić.
-Jestem Jente. A ty?- spytała Razera.
-Razer.
-Razer! Demon, Nana, Razer!- zaśmiała się Jente.
Podbiegła do Nera i spytała się o to samo.
-Musimy coś z nią zrobić.- powiedział Demon, gdy znajdowali się w budynku w którym, Razer, Nana i Nero nocowali zeszłej nocy.
Jente smacznie spała wtulona w Demona.
-Co masz na myśli?- spytał Razer.
-Oddać ją gdzieś...Wojna to nie miejsce dla dziecka.
-Czemu mówi w taki dziwny sposób?- spytał Nero.
-Ponoć jest eksperymentem naukowym. Chyba jest niewidoma i uczy się mowy przez to co słyszy.
-Je chyba normalnie?- Nana wyglądała na zaniepokojoną.
-Tego nie wiem. Ale jest wrażliwa na cierpienie...Sami widzieliście.- powiedział Demon.
 Nana zastanawiała się jak zwykle to robiła wieczorami. Siedziała w oknie i wgapiała się w gwieździste niebo.
Spojrzała się na śpiących przyjaciół.
"Nie zostawisz jej..."-pomyślała Nana, widząc jak śpi Jente.
"Czeka nas jeszcze długa droga."-pomyślała. Chwilę później usnęła czując woń kwiatów.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 22, 2014, 00:54:42
Szaaaaaaaaaaaaaaaaaleństwo! :DD
Blancia nie bądź zazdrosna o3o
Hahahahah! Zniknęła jedna, pojawiła się druga xD
Demek ty to masz przesrane ;-; .___."""
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 22, 2014, 09:24:44
On dopiero będzie miał przestane jak się Śnieżka pojawi.. ;P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nero01 w Grudzień 22, 2014, 09:25:40
Nie no świetne! ;D Weszłam na chwile, patrze "o coś nowego u Nanki!" wchodze i czytałam do 2:37, świetne <3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Grudzień 22, 2014, 12:32:28
Nasza Nana jest na fazie...  8)

Opowiadania jak zwykle super!Gdyby takie lektury były w szkole..xD Pełne przemocy, akcji, dramatu! I na dodatek jak się samemu w nich jest.. odjazd totalny xD Teraz to nic tylko czytać! Demoniasty szaleje. Wszyscy szalejemy xD

Padłem na deski gdy przeczytałem,że Razer zrobił sobie coś z nogą. To takie.. życiowe. Ja co roku w wakacje mam którąś nogę w gipsie z różnych powodów. Wzruszające wydarzenia.. takie miłe wspomnienia przywołują! Tylko zastanawia mnie kim jest ta "Jente" i ten dziwak który nas zaatakował. To są jakieś tajemnicze postacie z forum czy zupełnie, że się tak brzydko wyrażę osobowości z dupy wzięte? xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 22, 2014, 13:38:52
Śnieżka... rozwalasz xD Dobrze, że sam w domu jestem bo wzięliby mnie za debila, gdyby zobaczyli, że siedzę w kącie i cieszę się jak głupi do laptopa.

Nana Mistrzunio zajebiaszczych opowiadań. Te psychiatryki klimatyczne, postacie, akcja.. nie no uwielbiam. I wreszcie Clocky dedła, ale 'jeszcze się zobaczymy?', czyli obstawiam, że z prochów powstanie lub coś w ten deseń... I jeszcze dzieciak, Demek Niańka (nieco kitowy ale jednak) xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 22, 2014, 14:04:50
Razer zgadza sie z dupy wzięte
Demek uprzedzam: same problem bedziesz z nią miał. A tak i będzie sytuacja typu :Ale to nie moje dziecko!
zobaczycie sie zobaczycie z Clocky
Śnieżka ty go lepiej pilnuj bo cos za dużo bab sie do niego tu przymila xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 22, 2014, 14:12:21
Hahahahaha xDD Nie mogę się już doczekać.
No co się dziwicie, sam szeksz tylko brać, więc przyłażą... nawet dzieciaki xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 22, 2014, 14:38:50
No to zobaczymy jak wypowie sie Blanka na ten temat xD
przerąbane będziesz mial jak Jente nauczy się normalnie mówić xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Grudzień 22, 2014, 16:22:03
Hahha xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 22, 2014, 20:28:10
nie no... ja tak tego nie zostawię.. te baby na zbyt wiele sobie pozwalają xD tylko się tam w tym opowiadaniu Śniegulec pojawi to ja wam mówię.. Demon popamięta :P głównie dlatego że pozwala na to aby się tak wszystkie do niego przymilały xD
 
kurde no nie.. tego zegarmistrza (Clocky) jeszcze jakoś wytrzymałam.. ale Jente?? NIEEEEE!!!

P.S nigdy nie mogę zapamiętać imienia Clocky :P i jak było to Jente to na początku czytałam Janette xD nie pytajcie dlaczego bo sama nie wiem xD

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 22, 2014, 22:07:06
Bhhahahahahahahahahabuhahahahahahahahahahahahhahahahahah! xDDDDD
PADŁAM! xDDD

Wchodzę na WP, a tak sprawdzę co tam i patrzę: ostatnia wiadomość- Blanka. Nana już w śmiech... xDD
Czytam wiadomość i mało z łóżka nie spadłam xDD

Demek ma przesrane! Demek ma przesrane! I zobaczysz: Czyje to dziecko?! Nie moje! To czyje?!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 22, 2014, 23:48:08
Śnieżka... rozwalasz xD Dobrze, że sam w domu jestem bo wzięliby mnie za debila, gdyby zobaczyli, że siedzę w kącie i cieszę się jak głupi do laptopa.

Mnie już biorą za debilkę przez Ciebie ;_;'

Nanuś. Zajebiste. Ale weź daj już Karo i Blan, bo tak trochę no wiesz.
Nie, Śnieżkaa? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 23, 2014, 00:10:45
Tak tak tylko pomysłu na waszą kłótnię nie mam a ma się ona ciągnąć przez całą część xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 23, 2014, 08:26:58
Karo.. spokojnie ja ostatnio bardzo często się śmieje do telefonu.. i mama mi mówi ze wariuje xD może troszkę tak :]
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 23, 2014, 08:47:32
Wszyscy się śmieją do telefonu/laptopa ostatnio xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Grudzień 23, 2014, 09:00:01
Jak ma się powód to czemu nie ?? :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Styczeń 05, 2015, 00:26:38
Nano, droga Damo zgłaszam Ci tutaj skargę. Toż to minął przeszło tydzień, nawet dwa, a tu cisza. Ja wszystko wiem i wszystko rozumiem, to wolne, to się nie chce, to te inne badziewia, jednak chociaż jestem wiernym, cierpliwym fanem to ciekawość mnie mega zżera co tam dalej i tak cierpliwość gdzieś znika. Także ten tego, chodzi głównie o to, kiedy cd? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 05, 2015, 20:44:50
Drogiż( ej takie słowo w ogóle istnieje? xD ) Isochi/ Demonie
Pragnę Cię poinformować iż Nana cierpi na tak zwaną chorobę "Ból dupy". Jednym słowem Nanie skończyła się wena twórcza i przepisuje to ch...jowe chlerstwo któregoż drogi Demon sobie zażyczył, które nosi nazwę "The Story Of Nana: Return of Shadow". Jednym słowem kontynuacja Nany.
Nana nie wyrabia się z czytaniem 5 książek naraz w tym : Achaja, Syzyfowe prace, Metro 2033, Hellsing i NO.6, szukaniem Final Fantasy VIII: Advent Children po polsku oraz oglądaniem i słuchaniem materiałów sprawiających powroty weny twórczej.

(Kurna, ja jestem w jakiejś depresji twórczej! Wyobraziłam sobie chłopaków (mowa tu o chłopakach z Dwóch światów) w legginsach i w różowych bluzeczkach z pedalskim grzyfffkami DX
A, i jeśli chcecie abym z tego wyszła to napiszcie mi kłótnię Śnezki i Karo! No proszę bardzo! WYMYŚLICIE MI TO! Dx Bo ja nie jestem w stanie DDx

Chryste....Nanka się w końcu wyżyła ;-;
A kontynuacja Nany miała być dawno temu ale Nanusia kochana zacięła się w jednym miejscu i potrzebuje chwilki żeby wymyślić o się będzie działo dalej)

;-;''' Jestem brutalna ;-; .___. 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Styczeń 05, 2015, 23:56:22
Cholera, to faktycznie jesteś bardzo zapracowana, tyle pisania, ale mam ogromną nadzieję, że jakoś to będzie, trzymam za ciebie kciuki i tak dalej i oby wkrótce coś no się pojawiło, ale lajcik ja jeszcze poczekam. O, Achaje powiadasz, który tom jeśli mogę wiedzieć? xD

Chętnie bym pomógł, jednak niestety nie pomogę, ponieważ jak wiadomo chujowy ze mnie pisarz, a dialogi to już totalne dno, znacznie lepiej sprawdzam się w roli czytelnika D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 06, 2015, 00:56:08
Achaja tom I ^.^ Sama Achaja to niezłe ma wybryki w wojsku. Też bym tak chciała u siebie w szkole robić ludziom xD

Taaa.....ty sobie wiecznie poczekasz leniuchu jeden! xD
Hmm, nie zraziła cię potworna wizja siebie w legginsach, różowym t-shercie i pedalskiej grzyweczce? WoW cierpliwy do mnie jesteś xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Styczeń 06, 2015, 21:37:41
Też to właśnie czytam xD Zgapiara. Jednak na 182 stronie mnie zmuliło i już miech tak zbieram się by kontynuować xD Chciałabyś ludziom wciskać własne siki? Hahah dobree xDD

Ty... Ja i Razer? Myślałem, że no... nie o mnie to :o Teraz to mnie zatkało totalnie :o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 06, 2015, 23:16:15
Hahahah nie swoich siuśków nie... XD jakieś inne obrzydlistwa xD
nie rozumiem za to logiki tej cioty (jej ojca) jak on mogl ja tak na bezczela zostawic?! DX
ja akurat zatrzymałam sie na momencie co syrius i zaan będą robić podstęp z tym księciem xD
 no to dołącz do tego jeszcze chore dziewczynki anime, różową muzyczke w tle i was tańczących i wymachujacych swoimi tyłkami Dx
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Styczeń 07, 2015, 02:38:55
A z tym moczem to akurat fajne było xD Dobrze zrobił, ta Achaja to taka rozpieszczona gówniara, wojsko dobrze jej zrobi, już właściwie zrobiło, tak ją wytresowali xD Mnie ta macocha drażni chyba najbardziej, jeszcze większe drażniące coś...  Ja jestem przy tym jak Achaja, cały ten oddział tłucze się z kimś tam na wzgórzach xD

Yyy.. yyy... brak mi słów. Nana, z tobą jest coś bardzo nie dobrze ;o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 07, 2015, 20:38:17
Ohh...to przed tobą wiele dziwnych i dzikich momentów xD Skumasz jak poczytasz dalej i tam będzie Archentar czy jak mu tam xD tiaa..ja na miejscu Achaji to bym te wkurzające gowienko tak zlała że by się potem nie podniosło. XD
Zgadzam sie z tobą. To wszystko przez te pieprzone anime Durarara!!! (tak nazywa sie owe coś) i ....boze brrr..jest tak smieszne ze wypiera ci mózg Dx
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 16, 2015, 00:41:52
Dwa światy: "Niebraterska przyjaźń"

 Dziewczyny obudziły się w dziwnym miejscu.  Leżały na jakimś starym i brudnym materacu.
-Co do kur...-?
-O, już się obudziłyście!- podszedł do nich chłopak, ubrany cały na czarno. Miał lśniące, kruczoczarne włosy i jasne zielone, oczy.
-Kim jesteś?- Śnieżka natychmiast się poderwała. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę że jest zdana na swoje umiejętności lub....Karoiiinę.
-Nazywam się Argos. Sądząc po waszych zadrapaniach, miałyście do czynienia z Oddziałami Królestwa Rosyjsko-Niemieckiego.- powiedział chłopak.
-A wy? Jak się nazywacie?- spytał uprzejmie.
Śnieżka czuła że coś czai się w tych zgubnie zielonych oczach. Pewnego rodzaju zło. Zło, któremu nigdy nie można ulec bo gdy się ulegnie, strawi cię od środka.
-Miśka...-skłamała Śnieżka.
-Miśka...To bardziej dziecięce imię. Ale jest urocze!- zaśmiał się Argos.
-A ty?- spytał Karo.
Śnieżka spojrzała na nią znacząco.
-Magda...-odpowiedziała Karo, podnosząc się z materaca.
-Hmmm....Jesteście zmienne prawda?
-Co...? O co ci chodzi?- spytała Karo.
-No...macie "drugą osobowość" w co się zmieniacie?
-W kota! Białego kota!- powiedziała szybko Śnieżka.
-W psa. Czarnego psa.- Karo była bardziej spokojna.
 Argos usiadł wygodnie na starym materacu.
-Mówiłeś coś o jakiś oddziałach.- spytała Karo.
-Ach, tak! Oddziały Królestwa Rosyjsko-Niemieckiego. Paskudna sprawa. Też przed nimi "uciekam". Naziści się "odrodzili" i połączyli siły z Rosją. Mają jednego władcę. Wladimira Hitllersona. Facet z niemiecko-rosyjskim korzeniami. Jeszcze nazista. Dobre połączenie.- odpowiedział szarmancko.
-Ponoć ostatnio dorwali jakiegoś chłopaka. Zmieniał się skurczybyk w wilka! Ponoć zabił kilku żołnierzy! Były jeszcze z nim dwie dziewczyny. Nieźle co? Ciekawe kim są i w co się zmieniają. Bardzo mnie to ciekawi. W szczególności że ty Misia jesteś do jednej podobna.
Śnieżka spojrzała się z przerażeniem na Karo. Już wiedziała w jak wielkim niebezpieczeństwie się znajdują.
"Demon żyje? Co się z nim stało? Jest ranny? Gdzie jest? Zdołał uciec?"- pomyślała desperacko Śnieżka.

C.D.N
I tym sposobem możecie poczekać ponad miesiąc. Zimowe Mistrzostwa Polski Juniorów...Ta...bajka z zeszłego roku >...<
Kto jedzie w Bieszczady? Nana jedzie i ma nadzieję że kogoś spotka na jakimś tam stoku czy coś! Albo że ten ktosiek będzie z nią na obozie lub spotka go na ulicy i numerami się wymieni! o3o
(Nancia i jej marzenia...DEMON szpinaku jeden! Zobaczysz specjalnie pojadę do Zakopanego i pstryknę ci fotę i koniec! Będziesz musiał się postawić na spotkaniu forumowym xD)
 Fajnie byłby mieć zrobione grupowe zdjęcie forumowe. Nad łóżkiem bym sobie powiesiła. xD A nie mówiłam wam:
Rysuje nas tak jak wyglądam w opowiadanku xDD Wyglądamy śmiesznie ale ok xD Razera i Nero narysowałam ale Demka za cholerę!
Za to Karo, Misty, Śnieżka i Clockwork wyszły mi nieźle jak na mnie xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Styczeń 16, 2015, 20:10:17
Niestety, Karo się na Bieszczady nie wybiera ;_; Ale po drodze, może wstąpisz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 16, 2015, 21:32:05
Kurcze niekoniecznie. Chyba że w McDonaldzie się zatrzymamy xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Styczeń 16, 2015, 23:00:02
U mnie nie ma maka ;_;' Dopiero w Rzeszowie, a tam w ciul drogi ode mnie, nie lubię Rzeszowa, zawsze zatłoczony, więc wiesz xDDD

A poza tym, opowiadanie fajne.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 16, 2015, 23:59:23
Hahahahh!!! xD

Ta, nie mogłam waszej kłótni wymyślić więc tak krótko napisałam póki pomysł w głowie był xD
Demek? Wkurw był?  Ta....jak zwykle odpisze za parę dni.... ;-;
Karuś, u ciebie wkurw był? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Styczeń 17, 2015, 20:50:33
Jaki wkurw? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 17, 2015, 23:19:51
No z tym Argosem? Hahaahahahah xD
Takie zasko xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Styczeń 18, 2015, 01:51:17
Mózg mi nie działa, sorki ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 18, 2015, 13:47:49
Tsa XDD
Po feriach, lub tak dziś wieczorem powinno być opowiadanko ^.^

DEMON DO JASNEJ CHOLERY!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Styczeń 19, 2015, 03:46:15
Trochu umarłem. Heh, nie było wk***a bo jak przeczytałem 'Wladimira Hitllersona' to padłem. Hahahaha nie nooo propsy za Hitlersona hahahhahah xDDDDDDDDD

Spotkanie forumowe, zdj? Hahhahahah, fajny pomysł, ale ja dziękuję, nie ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 21, 2015, 19:11:57
No mam w końcu neta ^^
Kuźwa Demek, tobie tez mózg nie działa? >_<"""
mi nie chodzi o Hitllersona tylko o Śnieżkę i Karo! Ty nieczuły! Jeszcze są w łapach Argosa >___<
w Bieszczadach jest super. Nanka popiernicza po stokach. Taka mistrzyni xD raczej kamikadze ;-;
mimo iż Argosa rzekomo Razer przebił stalową rurą ,__, 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Styczeń 26, 2015, 19:29:05
Niestety... nie działa. Skubaniec bunty odpierdala xd
Oj tam, Hitlerson wygrywa wszystko xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Styczeń 27, 2015, 19:40:07
NANA JEDŹ W BIESZCZADY SKRÓTAMI !!! PRZEZ WIELKOPOLSKE !!! xD
a opowiadanko fajne ^^ w końcu JESTEŚMY Z KAROOO !!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 28, 2015, 21:49:21
yeeeey!!! Nana informuje ze zlamala palca u nogi, pisze z tobą, jutro wracam (czwartek) i będzie opowiadanko i będzie na 100% Dwa swiaty i chyba będzie ta okropna Ilumina xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Luty 01, 2015, 17:10:47
I nima.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 02, 2015, 22:03:14
Jezu Demek ty tylko sie czepiasz :c
powiedzialam ze będzie to będzie....tylko znowu tkwię w martwym punkcie ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 02, 2015, 23:10:48
Sory Demuś że tak naskoczyłam ale ty i parę osób tu najstarszych jest wiec powinniście znac tak zwany (a jakze zaraźliwy) ból dupy w gimnazjum i brak czasu jak jest się w sportowym.

ale opowiadanka będą na stówę
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Luty 09, 2015, 18:11:21
Taa... rozumiem, ok, sorry D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 10, 2015, 16:23:19
UWAGA!

Jak to Nanka, Nana chora i tydzień przesiedziany w domu. W tym czasie powinno być opowiadanie ale nie wiem czy rodzice głowy nie będą mi truli o lekcje
ale będzie
Iso i Demuś wiem że was nosi ale wstrzymajcie się trochę   
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Luty 12, 2015, 16:26:06
Isoschi i Demuś to te same osoby xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 12, 2015, 21:39:00
I co z tego? xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Luty 12, 2015, 22:47:40
Tak mnogo o mnie :o Mi się tam podoba, im więcej tym lepiej, niby xD
Dobra, tryb wstrzymanie włączony, nie spiesz się Nanka :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Luty 13, 2015, 10:13:42
"Bo wszystko co moje jest piękne" ~ Demek.

Więcej Demków! Więcej Demków do przytulania! *-* Też cię kocham braciszku xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Isoschi w Luty 17, 2015, 15:25:35
D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Luty 17, 2015, 15:37:45
Już widzę jak się cieszysz ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 08, 2015, 01:20:56
Dwa światy „Niebraterska przyjaźń” C.D


 Śnieżka nie wiedziała co zrobić. Karoiiina to samo.
Oddać swoje życie w ręce tego obcego człowieka czy próba ucieczki i walki z nim. Karo wiedziała że nie mogą decydować się na walkę. Argos miał rację. Przez zrzut bomb, miasta zmieniły się w ruiny lub szare, betonowe pustkowia. Cała Polska się zmieniła a Wschód coraz bardziej wyciągał ręce w jej stronę. Każdy kto miał coś wspólnego z Rosją był zagrożeniem według Polaków.
-No to gdzie chcecie iść?- spytał w pewnej chwili Argos. Coś w nim było tak niepokojącego że dziewczyny aż wyczekiwały chwili aż ten się na nie rzuci, lecz na szczęście to nie nastąpiło. Mimo to dalej czuły że coś może się złego wydarzyć.
-No! Szybka decyzja. Chciałbym pójść na wieś, która leży niedaleko! Idziecie ze mną czy może macie własną trasę?
Karo nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Śnieżka miała to samo zacięcie.
-Możemy iść z tobą.- w końcu obydwie wdusiły to z siebie.
Argos bardzo się ucieszył i powiedział że ruszą wieczorem bo wtedy jest bezpieczniej.
-Co ty robisz?! Chcesz z nim iść na pewną śmierć?!- Karo mało nie krzyknęła. Była zła na Śnieżkę. Była zła za to, że ta jej nie powstrzymała przed decyzją.
-To raczej co ty robisz! Może przez niego uda nam się odnaleźć resztę Pierwotnych! Nie pomyślałaś o tym co?- odwarknęła Śnieżka.
-K*rwa mać, ale ty jesteś naiwna! A co jeśli z Pierwotnych został tylko popiół? Jesteśmy zwykłymi ludźmi...
-Nie jesteśmy zwykli! A zmienność? A te wszystkie porąbane moce? Skąd niby to mamy? Posiadamy „drugą osobowość” czyli „drugie ciało”! Zmieniamy się w wilki...To nie jest zwykły dar i możemy go wykorzystać przeciwko wrogu jakim jest Rosja! Jeśli dotrzemy do źródła, będziemy w stanie zatamować rzekę.
-Ścigają nas jacyś psychole z dziwną bronią! Śnieżka, oni nas ścigają za to kim jesteśmy! Lepiej więc nie używać swoich „zdolności” bo wtedy łatwo nas wykryją.
-Dobra, rób jak uważasz! Ja nie mam zamiaru iść do tej jebanej wioski!- warknęła Śnieżka po czym obróciła się na pięcie i poszła.
Karo była wściekła na Śnieżkę za to.
-”Jeśli dotrzemy do źródła będziemy w stanie zatamować rzekę!” Sama sobie ją tamuj...nie mam zamiaru dać się złapać tym durnotom.- mruknęła do siebie.
 Ta myśl ją kusiła. Aż za bardzo kusiła...Najprawdopodobniej była pierwszą dziewczyną, która zmieniła postać, przeobrażając się w swoją drugą osobowość, swoje drugie ciało, swoje drugie ja...Myśl stała się instynktem, pokusą, słodkim cukierkiem, WSZYSTKIM.
Pierwszy raz targały nią takie uczucia. Przyjemne uczucia.



Wieczór był przyjemny. Delikatny wietrzyk muskał spocone twarze wędrowców.
Przed nimi był jeszcze szmat drogi. Ten szmat drogi dzielił ich od najbliższego miasteczka.
Nie wiedzieli że się spotkają. Te puste, szare pole było nieprzewidywalne. Wszystko mogło się tu wydarzyć.
 Gdy wędrowcy tak szli z przeciwnych stron, nie wiedzieli kim są przeciwnicy. Czy w ogóle są przeciwnikami? Czy może takimi samymi wędrowcami, strudzonymi drogą i wszystkim innym, marzącym tylko o ciepłym posiłku, prysznicu i czymś do picia.



-Ile jeszcze zostało nam drogi?- spytała Śnieżka, która już nie miała siły na dalszą drogę.
-Jeszcze kawałek. To wasza pierwsza tak daleka wyprawa?- zaśmiał się Argos. On nie był zmęczony. Na jego czole nie było ani jednej kropelki potu.
-Można tak powiedzieć- zasapała Karoiiina, ocierając czoło rękawem bluzy.
 Zza horyzontu pomału wyłaniało się miasteczko otoczone wrakami samochodów i ruinami budynków. To w pewnym sensie robiło za mur.
Do ich wyostrzonego zmysłu słuchu dobiegł warkot silnika. Znajomy czarny samochód. Znajome białe oznaczenia. Znajome logo. Niemiecki orzeł z gwiazdą nad głową.
-Cholera! Nasze oddziały tu jadą.- zawołała Śnieżka.
-To chyba dla was nie problem?- Argos spojrzał się na nie z małym wyrzutem.
-Po takiej drodze?! Zapomnij!- mruknęły obydwie.
-Ehhh...Liczyłem na dobrą zabawę.- szlochnął.
Opancerzony samochód podjechał do nich.
Z wozu wysiadł równie opancerzony mężczyzna.
-Ruski?- zapytał. Nie uzyskał odpowiedzi.
-Polacy?
-T-tak...-wybełkotał Argos.
Mężczyzna wymierzył w niego swoją przeolbrzymią giwerą.
-Ręce na kark i na kolana!- wrzasnął.
-No chyba cie poj*bało!- zaśmiał się Argos po czym wymierzył cios w krtań żołnierza.
Dziewczyny jak dwa koty odskoczyły na boki. Z wozu wysiadło sześciu żołnierzy.
Śnieżka i Karoiiina, niczym zsynchronizowane maszyny atakowały swoimi mocami. Co jedna odpuściła atak to druga uderzała z podwojoną siłą.
Po wszystkim Argos podszedł do dalej duszącego się żołnierza.
-Dla...aaaa....czzeg...ooo?- wykrztusił.
-Lubię zaskakiwać ludzi.- odpowiedział uśmiechając się po czym wbijając mu nóż prosto w szyję kilka razy. Z jego podziurawionej tętnicy trysnęła obficie krew.
-Ach...Uwielbiam to robić.- zamruczał rozmarzony Argos, wkładając rękę w „fontannę” i przykładając ją do ust.
Dziewczyny patrzyły na niego z wytrzeszczonymi oczyma. Karoiiina ledwo się powstrzymała żeby na drania się nie rzucić.
-Pierwszy raz widzicie coś takiego? Proszę zasmakujcie w LUDZKIEJ krwi!- zawołał Argos. Jego głos był tak piękny i zarazem władczy...
Czemu by nie spróbować?
-To kanibalizm!- pisnęła Śnieżka wstrzymując mdłości.
-Kanibalizm? Ludzkie mięso jest równie pyszne i delikatne... Przekonaj się sama.- mówiąc to Argos  bez problemu oderwał kawałek zbroi i wyszarpnął kawałek ciała.
-A co jeśli powiem nie?
-Twoja strata...Jak obiecałem dojdziemy do miasteczka, ale dodam nowe zadanie. Mamy po pół godzinie na rozejście się...Potem będę na was polował. Chyba że skusicie się na kawałeczek?
-To szaleństwo!- krzyknęła przerażona Karo.
-Możliwe. Ale wy jesteście na niskim jego etapie. Nie możecie go zrozumieć.- wymamrotał.
-Jaką mamy pewność że nas nie zabijesz?!- warknęły obydwie równocześnie.
-Dam wam ten opancerzony samochód. Sam do niego nie wsiądę. Wy będziecie miały czas...W pół godziny dojedziecie do miasteczka. Akurat minie czas. Wszyscy będą zadowoleni...
Karo i Śnieżka czym prędzej wsiadły do auta. Miały dość tego jeb*nego człowieka.
-Umiesz prowadzić samochód?- spytała Karo.
-T-taa...prowadziło się parę razy.- wymamrotała Śnieżka. Jakimś cudem udało im się odpalić auto. Szybko ruszyły w stronę miasteczka. Miały coraz mniej czasu na zebranie sił, otrząśnięcie się, zebranie potrzebnych rzeczy i ucieczkę do większego miasta.



Nana w końcu coś wstawiła ..... YaY!
Już wyjaśniam dlaczego mnie nie było.
Przygotowania do MP i tak dalej...Niestety przez swoje zaangażowanie w MP nie zwróciłam uwagi na swoje zdrowie...
Nie pojechałam na MP a przygotowywałam się do tego aż 6 miesięcy. Najgorszy jest fakt że koleżanka, która pływa nieco gorzej ode mnie dostała się do finału B (finał A- najlepsi z całej Polski finał B- zaraz za najlepszymi)
No i przęzywam teraz coś na rodzaj depresji. Nie wpisywałam nic bo to co teraz mi się zrobiło przełożyło się na opki...
I tak jakoś wyszło...
JEDNYM SŁOWEM:

Bardzo Was przepraszam że Was zawiodłam. Nie chciałam smucić swoich czytelników ale tak jakoś wyszło i...no co ja na to poradzę? Taka moja biedna psychika...
Jeszcze raz bardzo Was przepraszam że zrobiło się tak jak zrobiło.
W szkole też ostatnio się opuściłam więc nie tylko w tracicie ale ja również dostaje ostro po ocenach.

Nie wiem ukamieniujcie mnie, zwiążcie i wrzućcie do basenu...Nie wiem
Po prostu mam Was na sumieniu że Was opuściłam i w ogóle...
Nie ma słów w naszym języku żebym mogła wyrazić swój żal i próbować Was przeprosić..
Jeszcze raz przepraszam i ごめんなさい (Gomen'nasai).

Życzę dobrej nocy


~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Marzec 08, 2015, 08:30:24
Cytuj
-Dla...aaaa....czzeg...ooo?- wykrztusił.
-Lubię zaskakiwać ludzi.- odpowiedział uśmiechając się po czym wbijając mu nuż prosto w szyję kilka razy. Z jego podziurawionej tętnicy trysnęła obficie krew.

Nanuś, kochanie Ty moje jedno, opowiadanie zajebiste, ale tego 'nuż' ci nie wybaczę <3
No, serio, opowiadanie zajebiste, aż udusiłabym cię za to, ale no, nie chcę ci żeber połamać czy coś.. xD

Cóż.. i tu jak ktoś ma depresję nie mam pomysłu co napisać, nigdy się nie spotykałam z takimi ludźmi, ale łeb do góry, dasz radę, nie raz będą takie zawody czy coś, no, dasz sobie radę, więc powodzenia, czy ten tego.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 08, 2015, 16:58:31
sory za tego nuża xDD
Dzięki za pocieszenie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Marzec 28, 2015, 22:55:41
Nana powraca z opkiem. Sorka że długo ale tak jakoś wyszło ;) Więc sory za opóźnienia ale mamy nowego kolegę "Nuż". "Nuż" jest nieśmiały więc bądźcie wyrozumiali

A tymczasem zapraszam do czytania:

Dwa światy: "Spotkanie pary"

 Karo i Śnieżka szybko zrobiły potrzebne "zakupy". Bekon, ser, chleb, parę butelek wody i dwa plecaki. To musiało im na razie wystarczyć. Nie miały za wiele czasu. Argos mógł wejść do miasta w każdej chwili i zacząć polowanie...NA NIE...
-A co jeśli nie zdążymy?- spytała Śnieżka.
-Musimy zdążyć.- mruknęła w odpowiedzi Karo, ładując rzeczy do plecaka.

***
Byli już u bram miasteczka. Jente nagle rozpromieniała. Ożywiła się i zaczęła iść tanecznym krokiem podśpiewując sobie. Nikt nie widział jej takiej szczęśliwej.
-Demon, czy nie uważasz że Jente ma na sobie tylko ten kombinezon czy piankę? I tylko to?- spytała Nana.
-No...może ma..- odpowiedział nie pewnie, za bardzo nie wiedząc o co Nanie chodzi.
-To że ma na sobie TYLKO ten strój. Jest kobietą i potrzebuje jakiegoś nakrycia. Przynajmniej płaszczu.
Demon się zaczerwienił. Nie pomyślał o tym. Strój Jente mógł przykuwać uwagę różnych ludzi.
-Skoro mówimy o ubraniu, moglibyśmy też załatwić jej jakieś obuwie. Możemy przejść kawał drogi a ona ma tylko na nogach coś na rodzaj skarpetek.- dodał cicho.
Na twarzy Nany pojawiła się ulga, tak jakby Demon powiedział to co ona chciała usłyszeć.

***
Dziewczyny postanowiły znaleźć jakieś schronienie w opuszczonych budynkach. Znalazły wolne mieszkanie gdzie znajdowały się cztery materace i dwa tapczany. W wielkim oknie nie było szyby i można była na nim spokojnie usiąść.
-Poczekamy do zmroku.- Karoiiina otworzyła swój plecak.
-Cholera...
-Co się stało?
-Ukradli nam chleb i bekon...
-To co teraz?
-Mam pomysł! Ty pójdziesz i to ukradniesz!
-Oszalałaś?!
-Wyglądasz nie pozornie. Nikt nie będzie cię podejrzewał o kradzież jak zniknie jego towar. Prędzej się spyta gdzie poszedł złodziej!
-Dlaczego ty nie pójdziesz?
-Bo...ehee...ehh...Nie kontroluję swoich przemian iiii...mogę się zmienić w każdej chwili...A poza tym jesteś bardziej zręczna ode mnie.- Karo sprytnie to rozegrała. Śnieżka nie miała wyjścia. Musiała iść po żywność.

***
Razer i Nero przedzierali się przez stragany z odzieżą. Nie było nic ciekawego dla Jente...Wszystko byłoby na nią za duże.
-Jakby sami nie mogli pójść!- mruknął Nero.
-Tsa...- Razer chyba coś dostrzegł. Jakiś bordowy płaszczyk dla dziewczynki z kapturem. Długością i rozmiarem powinien być idealny.
-Hej młody, co sądzisz o tym?- Razer wskazał płaszczyk.
-Eeee...chyba okej. Ale zaraz, jak zamierzasz go kupić?
-Nijak. Po prostu go zabiorę.
-Chwila! Chcesz to ukraść? Chyba cię pogięło! Wszędzie są strażnicy!
-Moja w tym głowa..- Razer narzucił kaptur na głowę i ruszył w kierunku straganu. Zaczął się rozglądać i udawać że coś go interesuje. Kobieta na chwilkę odwróciła się żeby po coś sięgnąć. Po chwili po płaszczyku został tylko drewniany wieszak.
Razer pojawił się nagle przed Nerem.
-Jak ty to zrobiłeś?!
-Heh, praktyka.- uśmiechnął się dziarsko.
-Chodźmy poszukać jeszcze czegoś co by mała założyła na nogi.

***
Śnieżka usilnie rozglądała się próbując wypatrzyć swoją szansę ale bez większego skutku. Wszyscy, którzy handlowali jedzeniem byli czujni a gdy jakiś złodziejaszek coś zwinął, oni go zaraz dopadali i bili do nieprzytomności.
"Sama nie dam rady! Muszę coś szybko wymyślić"- gorączkowe myślenie nie pomagało.
Blanka długo krążyła po okolicy szukając jakiejś okazji ale nic nie znalazła.

***
-Razer!  Chyba znalazłem buty dla Jente. Patrz!- Nero wskazał ciemno-filetowe buty podobne krojem do butów od jazdy konnej.
-Ty znalazłeś, ty kradniesz.
-Co?!
-To co usłyszałeś. To twój cel, zdobycz, trofeum- mów na to jak chcesz. Ale jest twoje.
-Ale ja w życiu nic nie ukradłem! A co jeśli mnie złapią?! Widziałeś jakie te baby mają noże lub pistolety?!
-Idź i nie marudź!- Razer wypchnął Nera z ukrycia.
-Zatłukę cię za to.- wycedził przez zęby. Podszedł do stanowiska.
-Dzień dobry...Ile kosztują te buty?
-130 złotych.
-Jakoś niżej?
-Jeśli panicz buty chce dobre to płacić trzeba. Jeszcze u mnie trójka dzieci. Nero podziękował i odszedł w przeciwnym kierunku.
"Co on robi?"- pomyślał ze zniecierpliwieniem Razer. Po chwili rozległ się krzyk: "Złodziej! Łapać go!"
"Zrobił to lepiej niż sądziłem."- Razer zaczął biec za Nerem.

***
Śnieżka usłyszała że zrobiło się zamieszanie. Sprzedawcy na chwilę odeszli od stanowiska. To była jej chwila!
Śnieżka rzuciła się do straganów. Szybko otworzyła plecak i wepchnęła tyle bochenków i tyle kabanosów, parówek i kiełbas ile tylko mogła. Szybko zamknęła plecak i zaczęła uciekać. Gdy biegła, nie zauważyła biegnącej osoby z butami.
Obydwoje upadli. Chłopak szybko wziął buty i chciał uciekać ale tłum otoczył jego i Śnieżkę.
-No i co teraz gnojki?- spytał jeden sprzedawca trzymając metalową rurkę w dłoni.
-Złodzieje!
-Ty zarąbałeś buty a ty co?
-Moje mięso i chleb! TO ONA GO UKRADŁA!- załkał inny handlarz.
-Ty mała suko!- sprzedawca już wymierzył cios gdy nagle ktoś wskoczył pomiędzy rurkę a nią i tego chłopaka.
Spojrzała się i przed nią stał chłopak może w jej wieku. Zablokował cios wojskowym nożem i swoim ciałem.
-Co do...?- chłopak zdążył zranić sprzedawcę i wymierzyć mu solidnego kopa w twarz.
-Ruska gnida...-wymamrotał mężczyzna trzymając się za nos.
-Masz coś jeszcze do powiedzenia?- spytał. W mig był przy sprzedawcy, trzymając nogę na jego wielkim brzuchu i wbijając mu rurkę w klatkę piersiową.
-Prze-przestań...- faceta za rurkę i siłował się z chłopakiem ale chłopak był silniejszy od niego.
-Zapamiętaj tłusta świnio, że ruską gnidą możesz tylko nazywać zdrajców...-mruknął po czym upuścił rurkę i zniknął w tłumie. Śnieżka postanowiła zrobić tak samo jak chłopak

***
-Dzięki...- odpowiedziała zdyszana Śnieżka, w bezpiecznej uliczce.
-Dzięki że wskoczyłeś pomiędzy mnie a tego grubasa.- powtórzyła.
-Co ukradłaś?- spytał ostro.
-Nic takiego...Parę bochenków, kiełbas, parówek i kabanosów...
-Oddaj.- chłopak trzymał nóż wymierzony w jej stronę.
-A-ale...
-Oddaj mi to co ukradłaś. Uratowałem ci skórę. Jesteś mi coś winna.
-Ale to wszystko co mam i...
-Oddaj to!- warknął.
-Razer!- krzyknął młodszy chłopak.
-Mamy to co mieliśmy zdobyć. Nie potrzebujemy...
-Zamknij się!- wrzasnął. 
-Nie mogę wam wszystkiego oddać!- powiedziała stanowczo Śnieżka.
-To co nam zaoferujesz?
-Schronienie.
-Mamy już schronienie...
-Schronienie w mieście. Stare mieszkanie nie daleko stąd.
-Dobra, pokaż je nam.- Razer schował nóż.
-Razer, mieliśmy wrócić z tym co mamy. Powinniśmy jakoś przynajmniej poinformować o tym Demona.- powiedział chłopak.
Śnieżce zaokrągliły się oczy.
-D-Demona?- spytała.
-Tak...
-Jak on wygląda?
-No taki z prawie białymi włosami, surowe niebieskie oczy i...
-Musze się z nim natychmiast widzieć!- warknęła.
-Hola! Możemy przynajmniej wiedzieć jak się nazywasz?
-Śnieżka.
Razerowi zaschło w gardle. Właśnie chciał zabrać pożywienie Śnieżce. Tej od...O Boże. Przecież odnaleźli swoich!
-No dobra chodź. -powiedział tylko.

***
Nana i Demon czekali na obrzeżach miasta. Jente siedziała cicho i nic nie mówiła. Czekali jeszcze dłuższą chwilę, gdy nagle Jente gwałtownie wstała.
-Idą!- zawołała melodyjnie.
Zza rogu wyszedł Razer i Nero. Była z nimi jeszcze jakaś dziewczyna. Miała na sobie jasną bluzę całą wybrudzoną i wysokiego kucyka na głowie. Demon zesztywniał. Czy to...? Śnieżka?
Dziewczyna również zastygła. Oczy napełniły jej się łzami radości.
-Demon!- krzyknęła i rzuciła się na szyję Demonowi.
-Boże, myślałam że nie żyjesz, albo że jesteś jeszcze gdzieś w jakimś ośrodku.- Śnieżka tak mocno go ściskała że Demon prawie nie mógł oddychać.
Gdy w końcu Śnieżka puściła Demona, jej uwagę przykuła Jente.
-Dzień dobry!- zawołała po czym się uśmiechnęła.
-Kim ona jest?
-To jest Jente. Uratowałem ją z ośrodka gdzie się znajdowałem. Jest eksperymentem naukowym, i nie widzi.
-Właśnie!- zawołał Nero.
Nero podszedł do Jente i postawił przed nią buty. Ta popatrzyła się na nie gdy usłyszała stuknięcie
-Co to jest?- spytała.
-Buty. Żebyś mogła swobodnie chodzić.- powiedział Nero z dumą.
Jente powoli i ostrożnie włożyła nogi do butów. Uśmiechnęła się i zaczęła w nich skakać jak zając.
-To nie wszystko. -powiedział Razer. Podszedł do Jente i założył jej płaszczyk. Jente postała chwilę.  Zaczęła robić piruety i kręcić się w kłóko.
-Są...piękne...-powiedziała. Podeszła do nich niepewnie i ucałowała chłopaków w policzek.     
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Marzec 31, 2015, 19:24:23
NOOOO i to mi się podoba :D GRATKI
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 07, 2015, 16:02:47
Nigdy książek nie czytam, a twoje opowieści są wyjątkiem xD Masz talent dziewczyno!

("ciemno-filetowe" buty... hehehe :D)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 08, 2015, 13:33:15
Buty zostały filetowane xD
Jak podoba ci sie twoja osoba w opku? :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 11, 2015, 21:37:55
Miałem wrócić, by ci tu jęczeć, a więc jestem.
Cieszam się, że jest ostatnio jakieś dłuższe to było, przynajmniej wizualnie, bo same dialogi, ale to fajnie się nawet czytało... Ale to już ci na asku pisałem, chyba.
Noo, nie ważne, czekam Nanka na ciąg dalszy, czekam. Jestem taki cierpliwy, sam siebie podziwiam. Jak to brzmi, narcyz, tego nie było.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 11, 2015, 23:50:51
Dwa światy : „Pierwsza noc...”

Śnieżka zaprowadziła ich do starej i zniszczonej kamienicy. Gdy weszli na klatkę, śmierdziało tytoniem, spalenizną i padliną. Weszli na trzecie piętro a Śnieżka otworzyła drzwi.
-O już jesteś! Myślałam że nigdy nie przyjdziesz!- zawołała Karo zeskakując z parapetu. Zesztywniała gdy zobaczyła Demona, stojącego w progu.
-C-co oni tu robią?
-Powiedzmy że Razer „uratował” mi życie...
-A-ale...
Demon minął Śnieżkę i wszedł do mieszkania. Spojrzał się chłodno na Karoiiinę.
Za nim weszła Jente, Nana, Nero i Razer.
-I tak nie mamy wiele czasu.- burknęła Karo.
-Nie mówiłaś im o tym Śnieżko?- wymusiła na sobie śmiech.
-Do czego macie mało czasu?- spytała Nana.
-Ehhh....Jakby to powiedzieć? Spotkałyśmy się z jednym kolegą, nie zrobiłyśmy tego co chciał i powiedział że będzie na nas polował. Dał nam gdodzinę...Zrobił się z tego dzień. Ale kto wie? Może w każdej chwili po nas przyjść...
-Czemu o tym nie powiedziałaś?- Demon spojrzał z wyrzutem na Śnieżkę.
-Myślałam że pójdziemy razem...Zresztą byście się nie potrzebnie w to wplątali i...
-Heh. Skończ. I tak zaraz musimy iść. Jak chcecie, możecie sobie wziąć to miejsce. Nam nie jest potrzebne do szczęścia.- mruknęła jeszcze Karo.
Nastała krępująca cisza. Nikt nie wiedział co ma powiedzieć. Nikt też tej ciszy nie chciał przerwać.
-Zbliża się wieczór...Bezpieczniej będzie gdy zostaniemy tu na noc. Poza tym my mamy małą dziewczynkę. Jest zbyt niebezpiecznie.- odezwał się w pewnej chwili Nero. Niepokój i niezręczność opadły.


Była już noc. Księżyc rozświetlał nieco noc. Nana jak zwykle nie spała. Demon również. Pół siedział i pół leżał opierając się o ścianę. Jente spała niespokojnym snem a on pilnował by się nie obudziła.
-Idź spać. Tej nocy ja będę „trzymał wartę”.- szepnął Demon do Nany wgapiającej się w księżyc i siedzącej na parapecie przy wybitym oknie.
-Nie w tym rzecz...
Demon podniósł się ostrożnie by nie obudzić Jente.
-A w czym?
-Nic...To tylko mój strach...
Demon milczał. Zauważył drżenie ramion u Nany. Ostrożnie położył Jente i nakrył ją swoją bluzą.
Podszedł do Nany i usiadł obok niej.
-Jestem zbyt słaba na coś takiego...Zbyt słaba..- szlochnęła cicho. Łzy, który spływały jej po policzkach błyszczały w srebrnym świetle księżyca.
-Słaba? Dlaczego tak uważasz?
-Nie mam nawet odwagi wyciągnąć noża i kogoś obronić...
-Hej, nie płacz! Odwaga to działanie mimo strachu, a nie nieodczuwanie go. To że kogoś zabijesz, wcale nie znaczy że jesteś odważna.
-Tak...tyle że...tyle że TY lub Razer się nie boicie. Śnieżka i Karo również...Albo Nero. Nie boicie się tego wszystkiego.- Nana schowała głowę między kolana.
-Nana...To przerasta wszystkich. Też często się boję jutrzejszego dnia. Boję się o Jente, o Nera, nawet o Razera. O ciebie również.- powiedział cicho, trzymając rękę na jej ręku.
-Nie ma się czego bać.- uśmiechnął się do niej.
Nana spojrzała się na niego. W jej smutnych zapłakanych oczach pojawiła się iskra wdzięczności.
Otarła twarz rękawem od bluzy.
-Tworzymy grupę, STADO. Tak jak na forum. Przywódca boi się o wszystkich. Pilnuje by wszyscy byli bezpieczni. Nie zamierzam zaniechać tego obowiązku.
Nana zawiesiła głowę. Pociągnęła nosem i jeszcze raz otarła oczy.
-Hej, już nie płacz!- Demon objął Nanę.
-Cicho...Nie ma po co płakać...
Może powinni zostać jeszcze jeden dzień? Żeby wszyscy się ze wszystkim oswoili? Puścił Nanę i spojrzał się na nią.
-Już? Wszystko w porządku?
Nana potrząsnęła powoli głową.
-Wy też nie śpicie?- Razer wyjrzał zza progu pokoju.
-Nie.
-Mogę? Spytał i usiadł po drugiej stronie, obok Nany.
-Idź spać Nana. Musisz odpocząć.- powiedział Demon do Nany.
Ta powoli wstała i wciąż ocierając twarz, wyszła z pokoju.
-Co się stało?- spytał chłodno Razer.
-Nic ważnego.
-Co? Lizaliście się?
-CO?! Rzer, oszalałeś?! Skąd ten pomysł?!- wzburzył się Demon. Jego twarz zrobiła się czerwona a Razer zachichotał złośliwie.
-No, wiesz. Płakała, ty przyszedłeś ją pocieszyć i no...
-Po prostu boi się...C-co? Słyszałeś jak płakała?
-Tsa...szlochała też wcześniej.
-To dlaczego nie sprawdziłeś co się dzieje?
-Demon, mnie ona nie obchodzi. Grunt to żeby walczyła, kradła jedzenie i potrafiła o siebie zadbać. Nic więcej. Jeśli jej źle, niech sobie wraca do Warszawy lub jedzie do tego miasta w górach, gdzie jest strefa pokoju. Nikomu nie jest potrzebna, jeśli tak.
-Ale nie wiele brakowało a by cię pokonała wtedy na starówce.
-Daj spokój! Nie wiem po co wtedy walczyła ze mną. Miała sobie coś udowodnić czy co?
-Może. Powinniśmy zostać jeszcze jeden dzień tutaj.
-Po cholerę?
-Nie wszyscy czują się pewnie. Widziałem jak zareagowała na mnie Karo. Nana jest na razie słaba emocjonalnie. Jente też musi chwilę odpocząć.
-Jak tam chcesz...Ja się nie wtrącam...- Razer wstał z parapetu i poszedł spać.
Demon jeszcze siedział, zastanawiając się nad czymś usilnie. Nagle do pokoju weszła Śnieżka.
-Słyszałam o czym rozmawiałeś z Razerem. Słyszałam również jak pocieszałeś Nanę.- szepnęła surowo Śnieżka.
-Co w tym złego?- spytał się. Nie odczuwał żadnych wyrzutów.
-To że...że jest Jente. Jeszcze Nana...Nie uważasz że przesadziłeś?- spytała z wyrzutem.
-Z czym? Powiedz mi z czym?
-Nie zauważasz mnie...- Śnieżka spuściła wzrok, a na jej policzkach zagościły rumieńce.
Usiadła obok Demona i położyła głowę na jego ramieniu.
-Nie zauważasz mnie...-powtórzyła cicho.
-Nie, co ty mówisz.- Demon mocno przytulił Śnieżkę.
-Mogę spać przy tobie?- spytała nieśmiało.
-Oczywiście...Jeśli tylko czujesz taką potrzebę.
Demon wstał z parapetu i usiadł przy ścianie gdzie spała Jente. Śnieżka usiadła obok niego i wtuliła się w jego tors.
-Chcę tylko żebyś....żebyś zwracał na mnie więcej uwagi.- wyszeptała. Po paru minutach usnęła.
Demon nie mógł spać spokojnie tej nocy. Miał ciągle wrażenie że o czymś zapomniał. Nie dawało mu również spokoju to, co powiedział Razer: „  Grunt to żeby walczyła, kradła jedzenie i potrafiła o siebie zadbać. Nic więcej. Jeśli jej źle, niech sobie wraca do Warszawy lub jedzie do tego miasta w górach, gdzie jest strefa pokoju. Nikomu nie jest potrzebna, jeśli tak.”- te słowa nie dawały mu spokoju.
„Może tobie nie jest potrzebna, ale mi jest. Jest NASZĄ przyjaciółką a ja nie mam zamiaru zostawiać przyjaciół.”- pomyślał Demon.
Reszta nocy była cicha i spokojna. Chłodny wiatr wpadał do starego mieszkania, roznosząc po całym pomieszczeniu zapach kwiatów.


Emmm...szczerze jak to pisałam, to przy takiej muzyczce i sama ryczałam...
Taaa...eeeee.....Snow nie bądź zazdrosna! Karo tobie też znajdziemy faceta! Eeee.... xDD
Kuźwa no...Te bardziej dla dziewczyn oki? Nie irytujcie się xD Może jeszcze w tym tygodniu będzie jeszcze jedno
Nana dostała weny, Demek wrócił, muzykę ma zajebistą...MOŻEMY PISAĆ!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 12, 2015, 02:03:51
A poza tym tu tak uczuciowo i panowie nabierają charakterków a panie robią się zazdrosne o same siebie xDD
Nero! Ty też kogoś sobie tam znajdziesz xD


Haters gonna hate!
 poza tym ostatnio była u mnie taka sytuacja w szkole i stwierdziłam że to wykorzystam i tak jakoś wyszło tyle że dziewczyna z chłopakiem się rozstała a nie tak jak u Nany...

Czekam na hejty ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 12, 2015, 10:23:23
Demek tak o wszystkich się boi i tradycyjnie w wymienieniu Śnieżki zapomniał. Obrońca idealny, jak zawsze XDD
"Też się boję [...] Nie ma się czego bać" hahahaha, padłem. Zmienny jak baba w ciąży.
A poza tym zaje****y rozdział, przez te całe akcje z zazdrościami śmieję się jak głupi, i pomyśleć tylko, że przez takie absurdy serio związki się rozpadają. "Jak tylko czujesz taką potrzebę". (y)
Kiedy będzie jaki fight? Razer kontra Demon? Dobra, może lepiej by takiego czegoś nie było, już widzę klęskę białasa.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 12, 2015, 11:03:27
Boże ja tu takie "chlipki" robię xD
Najlepsze jest to co Razer mówi "Co? Lizaliście sie?" XD potem jak to czytałam to pare razy rodzice weszli do pokoju sprawdzić co się dzieje xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 12, 2015, 13:29:56
Hahahahahaha xD U mnie to już zdążyli się przyzwyczaić do tych nagłych wybuchów śmiechu do ekranu, czasem brat zapyta "co znów?" ale zbywam, że nic ważnego.
Takie rzeczy to już norma xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 12, 2015, 23:42:35
Hejka!
Jednak przekładam wyjście nowego opka na gdzieś w tym tygodniu bo się nie wyrobiłam z napisaniem go a nie chce mi się robić C.D.N-ów.
Ale pomysł jest więc luzik ;)

Ej! Hejty tu nie lecą! Foh! (piszę tak bo Demek i Karo znają skrót "Foch", zbereźniki małe!) I tak o...
Piszę taką informację bo nie chcę żebyście się niepokoili o opowiadanka i tak dalej. Może wpadnie coś : Co by było gdyby było gdyby było ^_^ (wiem na początku też nie łapałam ale przyzwyczaicie się! )

Dobranoc! Lub Miłego dnia ( zależy kto kiedy czyta :P )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 13, 2015, 18:22:10
Heh, to jak w tym tygodniu to jeszcze lajt. Przeżyje się xD


Powinnaś się cieszy a nie jęczeć. (Olbrzym się odezwał)

Eee... eee... jestem za lewy na takie rzeczy.


Zapomniałaś o: miłego wieczoru.


Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 13, 2015, 23:25:47
Tsa xD
YeY! U mnie na asku były już 3!!! 3!!!!!!! groźby typu : zabije cię! <3 podejrzewam że z mojej klasy tancereczki mnie wytropiły
Kocham takich ludzi! Hejt! Hejt every where


Nie poprawiaj mnie! Napisałam że według uznania więc tego się nie czepiaj xD A poza tym ty tu jesteś od marudzenia xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 14, 2015, 15:42:46
Faktycznie porządny hejt.

No nie napisałaś, było tylko kto kiedy czyta... o wieczorze nie wspomniałaś... moją porę tak pominąć.
Ooo noo właśnie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Kwiecień 14, 2015, 19:42:57
opowiadanie zarąbiste :P
no.. zazdrosna chyba być nie mogę.. chociaż w sumie... xD JESTEM !

no.. i jak zwykle mój obrońca po prostu się obija i zapomina o Śniegulcu :D nie no jak możesz.. xD

NO I MIŁEGO ! czekam na cdn i wgl ;) będę czytać w pracy xD jak wejdzie nowe opowiadanie

(p.s Demon.. jak pocałujesz Nane wylecisz przez okno :P żartuję.. albo i nie.. xD )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 14, 2015, 20:48:18
Powinnaś się cieszyć, że uważam ciebie za kobietę niezależną, która sama sobie w życiu radzi i pomocy na każdym kroku nie potrzebuje (te marne próby obrony siebie).

Hhahaha, przynajmniej nauczę się latać, bądź też nie... kurde, Śnieżko *słodki ton... nie wyszedł* wiesz, że to nie ode mnie zależy xD Taki los, na niego nic nie poradzisz.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 15, 2015, 11:28:05
Fujaaa!!! Co jak co ale ja jego nie mam zamiaru całować XD
Demon...NAWET.NIE. PRÓBUJ.
Opka będzie wiec luzik a poza tym Nana ma kogoś innego na oku xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 15, 2015, 17:26:19
Nanuś, moja droga kochana Dżasti! (od teraz jesteś Dżasti, niech no ja cię w W-wie spotkam.. xD)
Tak czytam. I czytam. I to jest zajebiste, że tak powiem moim bardzo skromnym zdaniem xD.

Ale coś mi ciągle nie daje spokoju.. :_:
Cytuj
Karo tobie też znajdziemy faceta!
I tak myślę.
Razer mnie za to zabije
Ale... xD
Czemu Nanuś
nie możesz swatnąć
Razia i Karo?
Nie żartuję, ale jak to czytam i piszę to tak leję z tego xDDDDD Hahahhahahahahahahahahhahah xD Trzymajcie mnie xDDD
KOCHAM WAS WSZYSTKICH! HERA KOKA HASZ LSD 8D DOBRA, ZNOWU MAM FAZĘ, NAWET NIE WIEM CO BRAŁAM <3 SWAG YOLO, DEMEK KOCHAM CIĘ, DŻASTI, CIEBIE TEŻ, DOBRA, IGNORUJCIE TO, ODPIERDALA MI NA CAŁEGO XDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Kwiecień 15, 2015, 23:09:29
haha Demciu Dziękuję za to że chcesz nauczyć mnie niezależności xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 15, 2015, 23:40:11
Cholera ale spam. Uwielbiam to! 8)

Karo... jak ja cb nienawidzę :P xD

Droga Nano. Zupełnie zapomniałem o tobie, gdy byłem w Warszawie jakieś...3/4 tygodnie temu?. No, że tak się wyrażę... Ku*wa! To znaczy... zapomniałem, że ty tam mieszkasz xD(Pozostawiłem po sobie pamiątkę w formie napisu na murze "Lechia Gdańsk", ale proszę nie wzywać policji xD) Obiecuję, że następnym razem gdy tam się wybiorę wejdę do cb przez okno!

Powracając do tematu... Zaje-kur-biście. Normalnie z tym lizaniem identyczną sytuacje miałem wczoraj w szkole! Podczas czytania uśmiałem się tak bardzo, że aż skurcz twarzy mnie złapał. Co do mojej postaci. No no dość ostry tam jestem, ale spoko. Mi to odpowiada :D Dawaj Demoniasty na solówę o miejsce dla Nany w zespole xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 16, 2015, 18:55:55
RAZER, TEŻ CIĘ KOCHAM.

DEMEK, CIEBIE TEŻ KOCHAM.

ALE RESZTY FACETÓW NIENAWIDZĘ </3

Razer vs. Demek? Uuu, Demek, może cię obronić? Nie masz szans z Razerem (sorki braciszku =c), więc ja mogę iść za ciebie xD. Dzisiaj rano pobiłam się z workiem bokserskim, fakt, był ciężki i twardy, ale wisiał dobre 1,5 m nad ziemią i nie było jak go walnąć.. ale Karo dała radę >3

Hehehe, nie martw się króliku Raziu, Karusia nie bendzie z Raziem, Nana cię kocha! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 16, 2015, 20:43:40
No nie ma za co, jak zawsze do usług.
(http://img.zszywka.pl/0/0068/2851/moj-swiat/fili-i-kili-do-uslug-gif-uwielbiam-.gif)
To wsparcie i wiara w moje zdolności... dziękuję, jesteś taka kochana.
Ale w sumie masz rację, chociaż nie do końca. Przy wkurwie sił przybywa, a powód do solówy też niezły, więc ja bym tak jeszcze tego wyniku walki ostatecznie nie zakładał.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 16, 2015, 23:40:43
Karo ja cię zabiję... ;-;

Hehehe...jestem ciekawa jak by to wyszło. Demek vs. Razer? To troche  jak Alucard i Alexander Anderson xD
Wy wiecie chłopaki że wy chyba jesteście na tym samym poziomie pod względem umiejętności potrzebnych podczas walki? Hhahahahah
Poza tym jakby do walki juz doszlo to by tu Śnieżka, Karo , Nana i Nero interweniowali xD
No chyba żeby to bylo na pięści to Razer mógłby wygrać...albo Demon?
Kuźwa i przez was sama nie wiem kto by tu wygrał!!! Dx
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 17, 2015, 00:18:25
Wszyscy kochają Karo

Eeee dla mnie Demoniasty może wygrać. "Lekki" wpie***l, foch, a potem jakoś pójdzie. Demon w końcu lider, więc może w tej walce wcale nie będzie musiał użyć siły, a głowy, której pewien osobnik o ksywie Brzoza nie posiada. Jakby co to krzesłami będziemy się napierdalać albo pobijemy się filetowymi butami do nieprzytomności. Bądź kreatywna xD

Oh Karo, łamiesz mi serce...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2015, 07:32:53
Hehehhehehehe xD.
Mnie teraz się wszyscy boją walnąć, bo wiedzą, że ja oddaję, ale dwa razy mocniej Cx Ostatnio kopnęłam Michała, bo ściął we mnie piłką dwa razy, cały czas biję klasowego ciotę i no ten tego.. xD Z rodzeństwem to codziennie.

Nie płakaj Raziu, dam ci czekoladę, przejdzie ci ^^

Demku.. czyżby poziom adrenaliny wzrósł? (kurdekurdekurdekurde coś na biologii usłyszałam i wszystkim o tym trąbię O.o)

Dżaaaastiii, nie zabijesz mnie, może tak jakby się ominiemy w W-wie i nie będziesz wiedziała? Cóż, jako iż jedziemy z 3 klasami będę jedną z niższych osób i tak w tłumie mnie nie złapie.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2015, 18:32:44
Hehehehhehe jestem zdolna do wszystkiego
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2015, 20:53:29
HEHEHEHEHEHERBATA CI STYGNIE XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Kwiecień 17, 2015, 21:33:58
nie żeby coś.. ale bitwa fioletowymi butami..
..
.
.
.
.
TO BY BYŁO COŚ !! XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 17, 2015, 21:53:50
Noooo... ta to się zna! xD

Heheherbata? Karo, oddychaj, oddychaj! Za dużo mąki. O jedną działkę za dużo, ale widać że towar dobry. Karoiiina bierze Basię!(wtf?) Nana zrób z Karo narkomankę! W ekipie musi być nałogowiec! To podstawa! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2015, 21:55:17
Marcin, daję ci kropkę nienawiści
.
Żryj gruz, ja narkomanką nie jestem, ee, co najwyżej mam faaazę *tak jak teraz* XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 17, 2015, 21:57:48
Kurde ta kropka tak wielka, że pomyślałem iż to jakiś brud na ekranie jest! xD Żryj gruz cyganie! Narkomanka z ciebie byłaby extra. Karo-Naćpana nastolatka. Cudowny tytuł nieprawdaż?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2015, 22:00:04
Ej ;_;
Bo wyleję na ciebie moją sztuczną krew, którą zrobiłam! I będziesz we krwi, a ja wezmę "nuż" i cię dobiję.

No Marcinku, kochanie ty moje kochane (DEMEK, NIE ZDRADZAM CIĘ, PRZECIEŻ DOBRZE O TYM WIESZ, W ODIDO MASZ TO CO CHCESZ), nie gniewaj się na Karusię, no ale ja nie ćpam, co najwyżej.. wciągam mąkę nosem XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 17, 2015, 22:06:17
A ja "filetowe" buty Nany. Karo- honorowy dawca krwi! xD Nie wnikam po co ci ona, ale podejrzewam, że planujesz... zrobić kebaba

Będę się gniewać jak nie będziesz ćpać! Pfff nie zadaję się z tobą! Idę sobie!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2015, 22:07:38
Cóż... z koleżanką zamierzamy wbić na omegle i trollować ludzi >3 I zaraz robimy makijaż Jokera, tylko muszę kłaki wysuszyć ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 17, 2015, 22:09:43
Eee słabe. 8 latki może się przestraszą, ale na większe efekty nie liczcie. Dobra koniec spamu chociaż wiadomo, że wszyscy lubimy tutaj Nanie spamić. Prawda Nano? Praawda...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2015, 22:11:20
Ale Dżasti mnie kocha i nie zrobi mi krzywdy.. w każdym razie w W-wie będę miała ochroniarzy (tsa.. Kacper, Wiki, oo, może Dawid-koxu jedzie xD).

Tam są faceci którzy fapią do ludzi nawet jak są ubrani (_ _')
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2015, 22:24:18
Zostawić was na chwilkę i już spam niekontrolowany! Boże.... \(-.-)/'''
Jeśli narkoman miałby być to była by nim Jente xD To ona nałogowo wącha kwiatki. W ogóle ona jakaś taka dziwna jest. Nie widzi, dziwnie mówi, tańczy jak ten naćpany debil...Razer, nie czujesz rytmu. Ktoś tu musi się "bujać" w tobie w opku xD (Karo to je zemsta!)
Kto obejrzał Hellsing?! Nikt?! To do oglądania! xD

Zrobiłam 2 rysunki: 1. Śnieżka, Demon, Jente a 2. Nero, Razer, Nana. xD
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak was cholery małe, trudno narysować ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 17, 2015, 22:26:06
czuje sie pominieta ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2015, 22:33:12
Przykro mi bardzo ale twojego przyszłego męża( Argos ) nie dałam rady narysować bo wychodzi mi podobny do Razera. ;-;
Nie chcę się bawić w rysowanie całej tej zwariowanej, zakompleksionej i nieogarniętej oraz dziwnej...emmm 'młodzieży' (niektórzy twierdzą że są pedofilami lub puchatymi kulkami, ewentualnie ćpunami klasy rzadkiej) w składzie 7 osób Dx
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 17, 2015, 22:42:55
A bujać się mogą we mnie wszyscy, bez wzajemności xD Karo... też wiemy, że jesteś nałogowcem i dziwnie się zachowujesz, Nana o tobie pamięta xD

Hmmm.. brat bliźniak. Jako nieogarnięta i totalnie zdemoralizowana młodzież, jesteśmy zobowiązani siać zniszczenie gdzie popadnie. Właśnie... zróbmy napad na biedronkę albo bank xD
 




Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 17, 2015, 23:03:12
Tak jak patrzyłam to myślałam że nigdy nie napiszesz xD
No wiesz ty co? No weź choc taką małą no...Nie wybrzydzaj! XD Masz do wyboru 4 panny z czego jedna zajęta a druga buja sie w Demku bez wzajemności xD (Colckwork)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 17, 2015, 23:09:36
(eee one są nieczyste. Chcę masę dziewic ku chwale allaha! xD)

4 panny powiadasz? Zaiste trudny wybór... jeśli ktoś mi zapłaci to mogę wybierać xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 18, 2015, 00:32:20
No wiesz co Nanuś? Zawiodłam się na tobie ;-;
To nawet moja Carpe z Lobo ma przyjaciela nuża ;-;
Okej! Sama sobie narysuję, tylko opisz mi wygląd Argosa ;w;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Kwiecień 18, 2015, 10:56:16
a... a... a.. JA CI ZAPŁACĘ RAZIU UKRADZIONYMI Z BIEDRY ZUPKAMI CHIŃSKIMI !! WYBIERZ NANE !!!

(chociaż moim jakże skromnym zdaniem... strzeliłabym tu jakich homoniewiadomo xD)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 18, 2015, 11:01:33
Aaaa wiem co ci chodzi po głowie! xD Boisz się, że Demon sprzeda cię za jakieś marne drobniaki! Śnieżko... wyjdziesz za mnie? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 18, 2015, 11:46:18
Teee, Razer, wara od Śniegulca, ona jest Demka xD.
Nanka Cię kocha Raziu! xD

*le zamyślenie Karo*
Dobra, Nana, nie musisz swatać z nikim Karo, jak przypominam sobie jej związek z Ianem.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 18, 2015, 23:57:22
I will fucking kill you Karo and Snow! Dx

Czmu...Wszyscy...Chcą...Mnie...Z...Kimś...Swatać?

Razer czy coś sugerujesz? Przepraszam cię bardzo ja się nie puszczam jak koleżaneczki z mojej klasy xD (i tak pewnie nie o to chodziło xD)

Kojarzy ktoś grę (stara że ja nie mogę) FeralHeart? Znalazłam i odpaliłam i wspomnienia z Chroną i Azogar wróciły...Pierwsze fora i tak dalej...
.Snowy. jakby mnie ktoś tam szukał (a będzie mnie szukać Chrona jak się dowie że ja to ja ._. w końcu rozwaliłam jej 2 fora ;-; )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 19, 2015, 08:58:41
Oj dobra, przepraszam Nanuś ;_; Ale.. ale to za to, że mi raz na skype wyłaś! D: To było straszne xD.

A idź, ostatnio Chrona się zjawiła na Lobo, pierwsze co to "USUWAJ TO KONTO!" ;______; Jeszcze czego, za Chiny ludowe nie pozwolę mieć jej tam konta ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 19, 2015, 10:12:07
Nana, sama to zasugerowałaś, więc wychodzi na to, że tak naprawdę tego chcesz o_o xD Skoro nalegasz...

Jakby co to Monisia P zaspami im tam forum(trochę szkoda). Wiecie, że teraz ona może czytać ten wątek xD Twoja tajemnica dotycząca konta w tej grze została odkryta :P
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 19, 2015, 10:46:47
Cóż, niektóre działy są tak zategowane, że goście ich nie widzą.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 19, 2015, 11:08:44
Takie działy jak ten lub z opowiadaniam i z awatarami są zablokowane dla praw autorskich i bezpieczeństwa. Mamy przynajmniej pewność że nikt obcy ich nie przeczyta

Pffff..Mogę ci na skypie zaśpiewać Niech żyje bal bo nie dość że jestem kierownikiem sceny to jestem w chórze bo w klasie nikt śpiewać nie umie xDD
Wtedy to gardło miałam zryte ;-;

Razer ja nie chcę ( te skojarzenia ;-; )ja ci tu proponuję kogo sobie wybierać możesz xDDD
W sumie, chciałabym z nią pogadać, pochwalić się jej :D
W końcu to ja zniszczyłam jej dwa fora ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Kwiecień 19, 2015, 11:17:01
Od chyba 2 tygodni dział opowiadania i wiersze oraz wątek "O wszystkim" jest dostępny dla gości... Niezalogowany ja mogę spokojnie czytać te wątki.

Nano, rób co chcesz. Ja osobiście nie będę wybierał spośród tylu pięknych dziewcząt xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 19, 2015, 11:19:10
O.O Deeeeemooooon!!!!!

Damn..Mam nowe konto na skypie XD
Kto chętny do rozmów to proszę bardzo: Nanusia :3

;-;
(To nie jest dobry pomysł z mojej strony ale jestem otwarta ;-; )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 19, 2015, 11:35:44
Nanuś, potem ci wyślę zapro xD.

Jak tak chcesz śpiewać.. to co, uczymy się wyć Sabaton? xD Ja już nieco umiem, ale tak nisko i męsko nie umiem XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 19, 2015, 11:40:57
No to mi żeś wyzwanie rzuciła xD Demek będzie z nas dumny xDD

Możemy choć wole piosenki typu bardziej "dziewczęcego" xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 19, 2015, 11:44:06
Albo załamany kaleczeniem.
Nie, tego nie było. Dumny dumny jak nic, na pewno! Oczywiście, nie mogłoby być inaczej. xD
Twilight of the thunder god?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 19, 2015, 11:44:56
Nana:
https://www.youtube.com/watch?v=W-bcw18FqCo (https://www.youtube.com/watch?v=W-bcw18FqCo) < ja już to prawie umiem.. xD Nie widze w tym nic trudnego.. xD Ewentualnie "The ballad of bull" xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 19, 2015, 11:47:22
Nienawidzę cię.
Teraz cały dzień będzie mnie męczyć "in to the motherland, german army march" xdxd
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 19, 2015, 11:50:06
Demek, też cię kocham ^^

Ja tam to lubię.. siedzimy na matmie, cisza w klasie a ja tak pod nosem i koledzy takie WAT XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Kwiecień 19, 2015, 11:52:52
Shit ;-;''''

https://www.youtube.com/watch?v=clXmvIg3afk to umiem ^.^
Mi się najbardziej podoba Uprising ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 19, 2015, 11:53:56
Wiem, ruine imperii, łatwy tekst, zajebista melodia, to może być spoko do wycia.
Albo swedish pagan.


Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 19, 2015, 11:57:26
Ja tam nie przepadam za Uprisingiem ;-; Łatwe jest xD.

Ruine imperii nie słuchałam, ale teraz oglądam serial i nie chce mi się puszczać.
Swedish pagan.. nieee, jakoś mi nie przypada do gustu.

TO HELL AND BACK! O! XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Kwiecień 19, 2015, 12:01:58
Tak ten... mało ich kawałków znasz.
zaje****y kawałek, wikingi, mitologia, fajny klimat ma.

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Kwiecień 19, 2015, 12:06:28
Cóż, ostatnio nie mam czasu nawet na słuchanie muzyki, ostatnio mi się spodobało Metal machine, czy jakoś tak xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 03, 2015, 01:38:04
"Dwa światy: Zanik strachu"

 Śnieżkę obudziło cichy szelest papieru. Otworzyła oczy. W oknie siedziała Nana z gazetą na kolanach. Widać artykuł ją doszczętnie wciągnął bo nie zauważyła jak Śnieżka się podniosła.
-Co czytasz?- spytała trochę zaspana.
Nana nawet na nią nie spojrzała.
-O problemach rządu...Normalne. Zawsze mają jakieś bezsensowne problemy.- mruknęła.
Śnieżka ziewnęła szeroko. Nana przeciągnęła się i złożyła gazetę. Wstała z parapetu i poszła w kierunku drzwi.
-Gdzie idziesz?
-Do miasta...Może znajdę coś ciekawego.- Nana uśmiechnęła się szeroko.
-Nero i Karo poszli z Jente na jakiś skrawek, Demon i Razer gadają o czymś w drugim pokoju...- dodała po czym wyszła.
-Słuchaj, jeśli znajdzie się okazja, idziemy z tego miasteczka! Trudno, musimy zostać tutaj przez dzień-dwa!- Śnieżka usłyszała stanowczy głos Demona.
Zajrzała do pokoju. Znowu kłócił się o coś z Razerem.
-Taaa a gdy będziemy ruszali, będziemy musieli borykać się z tymi durniami przy straganach? Dziękuję bardzo!
-Nie panujemy nad swoimi zdolnościami! Nie możemy tak ot, stawać do walki!
-Jak tam chcesz...
-Dobrze, żeby było paniczowi wygodnie wyruszymy nocą!- warknął Demon. Był tak wkurzony że minął Śnieżkę bez słowa.

***
 Nana maszerowała przez zakurzone ulice. Jej głowę zakrzątały różne myśli. Może powinna się poddać i wrócić do Warszawy lub innego bezpiecznego miasta? Przypomniała sobie moment gdy stoczyła pojedynek z Razerem. Tak bardzo chciała sobie udowodnić że potrafi coś zrobić...
Jej rozmyślania przerwało pikanie jakiegoś przedmiotu. Odruchowo schowała się w zaułku.
Żołnierze Oddziałów chodzili i wypytywali przechodniów. Dwóch z nich miało małe urządzenia, jakby były to jakieś radary. Zamiast zwykłego hełmu z goglami i maską, mieli na sobie jakieś dziwne maski. Czarne z czerwonym, świecącym paskiem znajdującym się na linii oczu.
"Cholera."- Nana schowała się w cieniu. Jeśli zaraz czegoś nie zrobi, znajdą ją, Jente i ich kryjówkę.
Przemieszczając się cały czas w cieniu, zaczęła zmierzać w stronę starej kamienicy ale pewna myśl uderzyła ją tak mocno, że aż zmienił się jej kolor oczu.
"Mogę ich tam zaprowadzić! A co jeśli oni mnie widzą?!"- Nanę oblał strach. Co robić? Co robić?!
"A gdybym zwróciła na siebie uwagę? Wieść o tym że są tu Oddziały, szybko się rozejdzie!"- pomyślała gorączkowo.
Podeszła kawałek do żołnierzy. Była ciekawa do czego służą te maski.
 Zarzuciła kaptur, opuściła głowę i wyłoniła się z cienia. Szła powolnym krokiem. Żołnierze rzeczywiście ją zauważyli. Jeden z tych co trzymał urządzenie skierował je na nią. Urządzenie zaczęło piszczeć jak szalone. Nana zatrzymała się. Jeden z żołnierzy opuścił maskę.
-Łapcie to!- krzyknął.
Reszta wcelowała w nią coś na rodzaj karabinów.
Nana zamknęła oczy i się przymusiła. Oczy jej pojaśniały i poczuła te przyjemne ciepło. Odbiła się od ziemi i ruszyła do przodu. "Lecąc" z olbrzymią prędkością, uderzyła jednego z żołnierzy, kolanem w szczękę. Pnącza owinęły się na jego ciele, całkowicie go unieruchamiając. Nana odbiła się od niego, wymierzając solidnego kopniaka w kolejnego żołnierza.
Jeszcze raz się odbiła i wylądowała na chodniku.
 
***
Wieść o tym że w miasteczku znajdują się żołnierze szybko się rozeszła. Karo i Nero razem z Jente szybko wrócili do kryjówki.
-A gdzie Nana?- spytała Śnieżka.
-Nie wiem ale ponoć jest niezła bijatyka. Może pójdziemy to sprawdzić?- Nero był strasznie tym podekscytowany.
-Nie. Mają specjalne urządzenia do wykrywania takich jak my. Radary, okulary, specjalne gogle i słuchawki. Chyba nie chcecie się złapać?- spytał Razer.
-Nie wiemy gdzie jest Nana. Musimy ją znaleźć!- warknęła Karo.

***
Nanie szło całkiem dobrze. Z łatwością powalała przeciwników. Problemem było tylko to że ci szybko się podnosili po różnorodnym gradzie ciosów.
-Nieźle. Gdzie się tego nauczyłaś psino?- spytał kapitan.
-C-co?
-Nie wyglądasz na taką co by nie miała nic wspólnego ze zmiennymi co?
-Ja....ja się tylko bronię!- rzuciła. Nana ruszyła, jakby była wystrzelona z procy. Kapitan odbił jej atak.
-Trafiłaś na godnego przeciwnika.- kapitan uśmiechnął się do niej. Tym razem on zaatakował. Nana zdążyła tylko odskoczyć.

***
To był naprawdę kiepski pomysł ale Razer poszedł w miejsce bijatyki. To co zobaczył, zamurowało go doszczętnie. Widział jak Nana walczy przeciwko kapitanowi.
"W coś ty się wpakowała?!"- pomyślał z rozpaczą. Bez wahania wskoczył pomiędzy walczących.
-Drogi żołnierzu uważam że wasz pojedynek dobiegł końca.- Razer był pewny siebie.
-Kolejny? No...Fajnych masz przyjaciół... suczko.- wycedził kapitan.
Złość w Nanie wzburzyła się. Poczuła taki przypływ adrenaliny. Minęła Razera i rzuciła się na kapitana. Waliła na oślep tylko żeby dopaść drania.
Kapitanowi udało się uderzyć Nanę na tyle mocno żeby ta straciła równowagę i się przewróciła.
-Kończmy ten mecz!- krzyknął Razer odbijając ataki kapitana, który obrał go za kolejny cel.
Nana spojrzała się na niego. Grube, kolczaste pnącza  owinęły się wokół szyi kapitana i podniosły do góry.
-Zwijamy się!- Razer pociągnął Nanę za rękę.

***
-Gdzieś ty do cholery była?- Karo na swój sposób przywitała Nanę i Razera.
-Trochę się o ciebie martwiliśmy.- dodał Nero.
Jente spojrzała się w ich kierunku. Podeszła do Razera i złapała go za dłoń.
-Musimy nuczyć się. Wa-aaa-alki!- wydukała.
-Nauczyć.- poprawił ją Razer.
-Tu...Jest ktoooś...kto. Walczyć. Umie.- dodała.
-Coraz lepiej jej idzie.- mruknął Demon z małym zachwytem.
-Wiecie co? Poszukajmy tego kogoś jutro, dobrze?- spytała cicho Nana.
-Nie bądź taka nieśmiała! Nieźle skroiłaś dupsko tym żołnierzom.- powiedział głośno Razer.
-Walczyłaś?- spytał Nero.
-Noo....t-tak znaczy nie do końca...bo...
-Wysłów się!
-Przyszło paru ludzi. Chciałam wrócić ale pomyślałam że jak przyjdę tu mogą pójść moim śladem. I oni mnie zobaczyli. No i walczyłam z nimi, trochę używając swoich mocy, no i walczyłam później z tym całym kapitanem. Przyszedł Razer i mi trochę pomógł.- powiedziała cicho.
-Nieważne. I tak musimy zostać jedną noc.- powiedział Demon. Razer spojrzał się na niego podejrzliwie.
-Tak jak w umowie...-dodał.

***
Wszyscy już spali. Tylko Nana jeszcze nie usnęła. Siedziała na parapecie, wpatrując się w gwieździste niebo. Pierwszy raz się nie bała. Nie walczyła z łzami. Była z siebie dumna. Udowodniła sobie że może być taka jak inni.
-Znowu nie śpisz?- tym razem był to Razer. Usiadł obok na parapecie.
-Nie. Wbrew pozorom, nie mam problemu ze snem. Muszę tylko przemyśleć parę rzeczy.- odpowiedziała.
-Naprawdę na tym placu dałaś niezły pokaz.
-Dzięki...W sumie nie wiem czemu, ale miałam wrażenie jakby przekraczała kolejne granice.- szepnęła marzycielskim tonem.
-Heh...Nie rozmyślaj za długo. Dobranoc.- Razer wstał i poszedł do drugiego pomieszczenia.
-Dobranoc!- Nana ostatni raz spojrzała się na niebo. Już nie bała się następnego dnia.



Hey! Bardzoooooo ale to baaaardzooooo przepraszam że nie było tak długo opka ale jak wiecie- WENUS POSPOLITUS mi gdzieś uciekła i złapać jej nie mogłam. Jeszcze mam małe problemy w szkole to już wystarczające. A i jeszcze prezentacja o Japonii na środę na geo.
Nan ma roboty dużo a zrobiłam tylko geo Dx No cóż, bywa!
Mam nadzieję że opowiadanko okej. Tym razem Nana-Razer xD LeL (taaa i od razu tu jakieś fan-fiki robią no! )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 04, 2015, 19:13:49
Romanse, tak bardzo romanse się zaczynają. xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 04, 2015, 19:59:51
Hohohoho nie bądź że taki mądry cwaniaku xDD
Jak dopracuję system walk to będzie: O patrzcie mózg na ścianie! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 04, 2015, 20:01:54
Demek, nie martw się, ja tu teraz na skype udzielam Nance instrukcji co pisać dalej.
I NANKA, ŚCIĘĘĘĘĘĘĘĘŁOOOOOOOO CIĘĘĘĘĘĘĘ
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 04, 2015, 20:53:23
O nie, tylko nie ty. Toż to będzie ryło banię bardziej niż powinno.
Nanka, słuchaj mnie, bo ja mądrzejszy: nie słuchaj Karo, źle na tym wyjdziesz, serio teraz piszę. xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 04, 2015, 21:00:34
Nanuś, chyba mnie bardziej lubisz niż Demka. To ze mną gadałaś dzisiaj na skype i to JA musiałam słuchać twoich zażaleń o tym, że nie masz takiego nawozu na farmę jaki potrzebujesz i że nie wiesz co robić, bo masz ileśtam hp xD.

Taki fighter z ciebie Demek? HM? HM? HMM? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 04, 2015, 21:11:45
Grasz nie czysto, nie ma tak. Nie da się kogoś bardziej lubić ode mnie (nie ma to jak próbowanie wcisnąć sobie kitu, ale cicho).

No a jak xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 04, 2015, 21:39:29
Tak nie żeby coś ale kłócicie się jak stare, dobre małżeństwo xDD Śnieżka!!! xDD No może rodzeństwo ;-;
Zostawić was na chwilę samych...Spam na 100 stron normalnie ;-;'''  I jak dzieci, jak dzieci xD

Co do skype to mi neta przez twoje WoT ścięło że myślałam że rzucę tym komputerem o podłogę .___.''
W sprawach konsultacyjnych to co do walk i tych innych siekanek bardziej słucham się Demona a tych szalonych Karo xD Dobre połączenie xD

Ej...Fajnie by było pogadać z kimś jeszcze no..... Już jak ja, wstydzioch odważyłam się pokazać Karo to...no...czekam na rozmowy xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 04, 2015, 22:09:05
Ja miałam neta dobrego, bo dzwoniłam z telefonu, a nie z laptopa, a WoT jest na laptopie >.<

I tak Demek się cieszy, bo uratowałam go od wakacyjnego spotkania ze mną i z Rossą.. ale i tak chciałam przekonać tatę, żebyśmy połazili po Zakopanem, żeby Demka znaleźć.. i mu przyje***ć.. i wyściskać! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 04, 2015, 22:48:40
To dziwne uczucie gdy ktoś uświadamia ci, że zachowujesz się jak wyrośnięty dzieciak... i najgorsze - to prawda. Dziwne uczucie.
I dobrze robisz XD
Jam być nadal zbyt wstydliwy by się pokazać, poza tym mikrofon mi się zjebał, ale nie ważne, ja na razie raczej w ogóle na skype nie dam się dorwać.

W tym roku we wakacje w Zakopcu i tak byś mnie nie znalazła, wraz z końcem roku szkolnego żegnam się z tym miastem na całe wakacje, taa praca wzywa, więc powodzenia xDD

Moment, wstecz... przyje***ć? No chyba sobie kpisz. Za co? Dlaczego? Mnie? Nie wierze w to co widzę, absurd.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 04, 2015, 22:52:46
Właśnie! Jak urządzę spotkanie Pierwotnych to po ciebie specjalnym helikopterem i odrzutowcem się poleci żebyś nam tam nie zwiał xDD
Karo szczęśliwa bo do Wawy jedzie xDD

U mnie net ma humorki więc to trochę jak z kobietą która jest w ciąży xD

No  ej no!!! D: Ale i tak nie trzeba się z kamerką od razu pokazywać xD Maskę ci kupię i ci prześlę żebyś sobie na rozmowy zakładał xD
Nie piszcie tak szybko bo znowu sytuacja zza moich początków z nienadążaniem xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 04, 2015, 22:58:26
Gadanie nie idzie mi tak dobrze jak pisanie, nie żeby i to drugie też jakoś dobrze szło. Nie nie i jeszcze raz nie.

Hehehe, ja ostatnio nowy kupiłem, jaram się tymi 150mb/s i aż pół roku bez limitu, łajdaki playowskie wciąż nie chcą mi rzucić jakąś fajną ofertę bezlimitową, ale trudno.

Sarkazmowo? Faktycznie prędkość zawrotna. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 04, 2015, 23:07:27
Pfffff! Mnie twoje zdanie nie obchodzi! Nie fair bo na GG się obraziłam ;-;''' Jakoś gadać trzeba jeszcze ci foha (FOCH- widziałam co wy z Karo na asku wyczyniacie!) strzelam bo mi żeś ty nie dobry nie odpisujesz v.v F.O.H!!

Hahah ma 100GB bo 14 lub 50 to z placem w nosie wykorzystuję xDD A i tak działa do dupy ;-;

Oj cicho już do tej mojej prędkości odpisywania! To się wytnie! XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 05, 2015, 08:30:21
Wchodzę w dział.. a tu 3 km SPAM ! XD
nie no żartuje :P Ale jednak trochę się na tym telefonie na szukałam opka :D

Suuuper !! ^^ daj dalej !
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 05, 2015, 14:11:24
Nana, jego nie przekona ;-; Karo próbowała, jednak na marne.

Przyje***ć.. bo.. bo po prostu chcę.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 05, 2015, 14:39:27
Mi to by 50 może wystarczyło, 22 to po 2 tygodniach znika znika... Ugh, czyli 50 też by mi brakło, nie potrafię oszczędzać neta, nie ogarniam do dziś jak Misty mogła na 3 gb miesięcznie wyżyć, no jak?! Niemożliwe to jest.

Nom, muszę się zgodzić z Karo, uparty, niezłomny, taa.

Tylko wiedz, że oddać mogę, na ten moment będziesz Karolem i oddam, mocniej, z glanów, nie radzę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 05, 2015, 15:24:31
Cóż.. a ja będę miała 'nuż', bo wiem już jak dobrze poderżnąć komuś gardło, więc... HEHEHEHHEHEHEHEHEHEHE xD.
A przede wszystkim, wiem jak obezwładnić większych facetów od siebie, a ciebie się szczególnie nie boję, bo nawet jeśli byłbyś pedofilem ze mną nie masz szans *wybucha śmiechem*

Chodź Maciek, idziemy, to nie towarzystwo dla mnie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 05, 2015, 16:38:43
Tsa.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 05, 2015, 17:37:02
Dobra, i tak się boję facetów..
I faceci są obrzydliwi D: Dzisiaj pan od chłopaków na wf ściągnął koszulkę i tak grał w gałę D: Dżizys krajst, to było straszne T.T Trauma do końca życia, nieee, ja się na niego nie patrzyłam, po prostu stałam i płakałam z dziewczynami, czemu faceci są obrzydliwi ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 05, 2015, 17:47:29
Ej ale niektórzy to klaty mają fajne xDD
Na świecie nie istnieje bardziej egoistyczna istota ode mnie  xD

Dem w glanach popyla?  Pfff glany mi nie straszne xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 05, 2015, 18:18:48
Ale. Mi. Się. Jego. Klata. Nie. Podobała.
Śmiałyśmy się, że na szczęście zboczeniec nie ściągnął koszulki :') I dobrze, wstyd na dzielni by był xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 05, 2015, 19:18:06
LoL xDD
Akurat mój trener klatę ma niezłą xDDD
Zboczeniec? Znowu nic nie wiem ;-;''' Który to?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 05, 2015, 20:17:51
Od geografii i wf ;-;
On gapi nam się na tyłki, jak się na wf rozgrzewamy czy coś, albo na cycki, jak z nim gadamy ;_; No ja walę, czemu tyle zboczoności na tym świecie, czemu Demku, czemu? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 05, 2015, 21:26:20
Jprdl, się czepiasz. Jak jest na co patrzeć to czemu by nie patrzeć? To jest tak logiczne, że aż boli jak  tego nie ogarniasz. Chyba po coś te oczy są itp. Obrzydliwi, ale jednak bez nas babki nie przeżyją  :lol:  :mrgreen:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 05, 2015, 22:00:14
A bez babek nie było by facetów, w sumie, bez facetów też by nie było facetów.
*nie wiem co piszę, nie wiem co piszesz, Karo nieogar totalny, gada z Naną na skype i mózg rozJeb**ny*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 06, 2015, 20:29:13
NANUUUŚ.
Glum, narysowałam Argosa ;-; Znaczy, ja go tak widzę, nie szukałam opisu ;-;

(http://i59.tinypic.com/ng6p2t.jpg)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 06, 2015, 22:11:38
Co to za pedał? (Nikogo nie obrażając)
Pfff to ma być Argos?
1. On ma czarne KRÓTKIE włosy
2. Nie trzyma sie za głowę!!
3. To nie chuderlak bo klatę ma!
4. Fajny rysunek ale to bardziej do Nero (w op) podobny xDD

Tak, demon sam praktykuje to ci powie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 07, 2015, 06:16:08
1. Mówiłam/pisałam, że nie chce mi się szukać opisu ;___;
2. A może zrobił taką pozycję? Zabronisz mu? xD
3. Ugh, pacz pkt. 1 ;-;
4. Mi chwilowo Demka przypominało, ale to nie Demek, bo Demek jeszcze chudsiejszy jest.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 07, 2015, 12:56:44
Właśnie Karo, przecież ten Argos za cycki się trzymać powinien. Popraw go xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 07, 2015, 13:15:12
CO XDD

A żebyś wiedział, że narysuję takie coś xD.
I Karo z miną "Are you fucking kidding me?" xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 07, 2015, 14:36:35
HA! NARYSOWAŁAM XDD
Tylko nie chciało mi się kolorować i markerem kontury poprawiać ;-;

(http://i61.tinypic.com/2rgi7no.jpg)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 07, 2015, 15:57:55
Booooze. ...Czy wy musicie tu uprawiać pedofilio-pornowskie rzeczy? XDD
ale w oku nasi (piękni! <3 xDD) panowie i zarazem nasi obrońcy klatę mają.  Nawet gdzieś o tym wspominałam xD
widać Karo rysować ci się nie chciało xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 07, 2015, 16:11:59
Na szybko to robiłam .________.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 07, 2015, 17:09:13
To Argos miał się trzymać za swoje cycki Karo! xD To, że narysowałaś jak cię ktoś obmacuje świadczy o twoich problemach. Czy miałaś kiedyś traumatyczne przeżycie związane z macaniem? A może jesteś niewyżyta na tle seksualnym? -o- Postaram ci się pomóc, ale twe schorzenie powinno być natychmiast przebadane przez specjalistów -^- *gada głosem psychiatry*.

Tylko ja mam prawo macać kobiety w szatni. Nie lubię już tego Argosa, ale szczerze taki debil którego można bić hmmm... jestem za xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 07, 2015, 18:16:50
COOO XDDDD
*spada z fotela*

Razer, no fakt, jestem zboczona i przez to przerażam innych ludzi, no ale.. ale.. no..

Zamiast 'się' przeczytałam 'cię' czy coś takiego i stwierdziłam, że to chodzi o to ;-;
No.. ale.. ale.. no.. nikt mnie nie macał i to nie znaczy, że chcę, żeby ktokolwiek mnie macał, no, Demek może, ale Razera to ja się boję dopuścić do moich cycków, więc... xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 07, 2015, 22:39:50
Whahahahat?! Jak to macasz cycki dziewczyn w szatni?! Chryyystusie Nazarejski.... ;-;'''
Karo: też bym się bała. Sądząc po tym co mówi nam tu Razer to macacz cycków z zawodu xDD
Pfff...Demonowi to nawet pomarzyć bym nie dała xD
W sumie bardziej jak to chłopcy mówią: Idzie w bica a nie w cyca! xDDD ;-; No chyba że żre się słodycze to wtedy idzie w dupę ;-;
Ale w sumie to co idzie w dupę to mogłoby po części iść w cycki ;-;

O czym my tu rozmawiamy?! Najpierw było o opku, potem zeszło na pedofilię a teraz na cycki i macanie...Stwierdzam iż wszyscy powinniśmy iść na jakieś terapie lub do lekarza czy coś ;-;'''
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 08, 2015, 06:57:48
Nieee Nanuś, czemu? xD

Mnie Demek nie chciał przytulić, bo by mnie zgwałcił, ale że skończyłam te 15 lat (HA! HA! I HA! HAHAHHAAHAHAHHAHA, DEMKU BÓJ SIĘ MNIE!) to mnie raz chyba hugnął, ale jak mnie zgwałci i będzie dzieciak to on nie bierze za niego odpowiedzialności ._____.' To takie nie fair, utrzymanie dzieciaka nie jest łatwe, a ja i tak nie lubię dzieci xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 08, 2015, 10:19:17
*Facepalm* Nie wciśniesz mi bachora, choćby był a nie będzie. Zrobiłoby się z niego dżem i sprzedało, i po problemie, ale to ten, mówią, że najlepsze z płodów...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 08, 2015, 10:55:18
Ja. Nie. Lubię. Dzieci. Więc. Dzieci. Nie. Będzie. Do. Kurwy. Nędzy. Ludzie.

Demek.. albo Nance wsadzimy bachora! To idealna matka! Z Razerem! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 08, 2015, 11:52:54
Już widzę ich zaciesze z tego powodu, że zostaną rodzicami obcego bachora.
Poza tym ze mną dzieciaka mieć nie będziesz, sorry, ale odkąd wepchałaś się na stanowisko siostry nie tykam. XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lena w Maj 08, 2015, 14:01:14
Jeju, o czym wy gadacie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 08, 2015, 15:55:41
O poważnych sprawach, nie widać? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 08, 2015, 16:16:00
Yh.. no dobra.. więc.. hugaj Demku, hugaj! >3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 08, 2015, 16:44:24
To oni tacy zboczeni. Społeczeństwo upadaxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 08, 2015, 16:55:42
Zapomnij.


Pff, jacy świętoszki, kto by pomyślał xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 08, 2015, 18:35:06
Demek. Albo. Hugniesz. Albo. Bez. Ostrzeżenia. Cię. Przytulę. I. Nie. Puszczę. Więc. To. Trochę. Jak. Gwałt. Będzie. Ale. Ja. Nie. Mam. Penisa. Więc. Nic. Ci. Nie. Będzie. Chyba. Że. Uduszę. Więc. xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lena w Maj 08, 2015, 21:06:55
Buhah xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 08, 2015, 23:21:42
Karo i Demek spokój! W moim dziale się nie gwałcimy!
Eeeee? Ja i Razer? Ja to boje się na ręce dziecko wziąć a co dopiero wychować!!! Rezer...nawet nie myśl...zajmij się Argosem xDD

Lena tu wszystko jest zboczone...według dwójki, która myśli że przytulając kogoś można go zgwałcić   xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lena w Maj 08, 2015, 23:23:12
xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 09, 2015, 00:03:14
Nana się mnie wyrzekła... A tak pięknie miało być. Miałem ją sprzedać na rynku w Syrii, a skończyło się na tym, że sprzedam ją na allegro i trzeba będzie na pocztę z nią iść.

Czyli ja gwałcę dziewczyny(hohohooo ile ich było), własną matkę, wujków, dziadków, psa, kota i chomika. Całe życie w kłamstwie... Jestem seryjnym gwałcicielem, Nano, Lenko ratujcie... Wy jedyne normalne.

Demon i Karo kazirodztwo będą uprawiać. Ja mogę nagrywać i wrzucać do neta. Oni będą sławni a ja kasę będę miał. Same korzyści!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 09, 2015, 11:14:42
Razer, nawet tak nie mów, bo cię moje kochane słodkie malutkie kotecki wyciumkają i będziesz miał problem, więc nooo..

DEMKU, MAM MAŁE KOTKI! *W*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 09, 2015, 16:52:46
Czyli ja gwałcę dziewczyny(hohohooo ile ich było), własną matkę, wujków, dziadków, psa, kota i chomika. Całe życie w kłamstwie... Jestem seryjnym gwałcicielem, Nano, Lenko ratujcie... Wy jedyne normalne.

Razer.. patrząc Twoim tokiem myślenia.. też jestem seryjnym gwałcicielem.. nieeeeee
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Maj 09, 2015, 16:54:04
haha a tak btw... tu niedługo opowiadań nie będzie widać bo spam się ciągnie kilometrami ! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 09, 2015, 17:54:14
To zróbmy wątek, w którym będziemy pisać o gwałceniu, seksie, nie wiem, masturbacji czy coś.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 10, 2015, 01:18:32
Taaa...Na dzień dobry wątek redtuba zróbcie i piszcie co tam oglądaliście! ;-;
Karo, Demon i Razer...Jesteście odpowiedzialni za spam w moim dziale ;-; Nienawidzę was za to.... ;_;

Dwa światy: "Profesor Gabriel Guber"

 Wszyscy byli kierowani przez Jente po mieście. Oczywiście zgubili się kilka razy zanim dotarli do celu. Jente wskazała im jasny budynek.
-To tam!- zawołała dźwięcznie i szybko podbiegła do drzwi wejściowych. Zapukała kilka razy. Drzwi otworzył im niski i nieco otyły mężczyzna w srebrnych włosach i okrągłych okularach.
-Czego? Nie daję na chleb.- odpowiedział i chciał już zamknąć drzwi gdy spojrzał się n Jente.
-Dzień dobry!
Mężczyzna otworzył szeroko drzwi. Prawie się rozpłakał z radości. Objął Jente i prawie szlochając.
-Dziecko! Gdzie ty byłaś?! Co ty tu robisz?
-Przyprowadziłam. Przyjaciele.
-Wejdźcie, wejdźcie!- człowiek puścił Jente i zaprosił wszystkich do środka. Jego mieszkanie przypominało laboratorium.
Nana poczuła się troszkę nieswojo.
-Chcecie kawy, herbaty? A może jakiegoś soku? - Nero już zaczął podnosić rękę ale Razer złapał go za nadgarstek i ją opuścił.
-Możemy wiedzieć jak się pan nazywa?- spytał ostro.
-Przepraszam że się nie przedstawiłem! Profesor Gabriel Guber.- profesor uśmiechnął się do nich przyjacielsko.
-Nie. Bać. Się. Profesor jest moim. Przyjaciel.- powiedział Jente.
-Czemu ona tak dziwnie mówi?- spytał.
-Ne wiemy...Mówiła już tak wcześniej.- odpowiedział Demon niepewnie.
-Jadła coś?
-Nie...Nie chciała jeść.
-Biedna, głodzili cię? Chodź ze mną!- profesor złapał Jente za rękę.
Zaprowadził ją w głąb laboratorium. Nikt nie wiedział o co mogło chodzić profesorowi.
Profesor dał Jente jakąś fiolkę. Jente bez zastanowienia ją wypiła. Ta upadła na ziemię niczym lalka. Profesor podniósł ją wiotką.
-Co się stało?- spytała zaniepokojona Śnieżka.
-Wypiła "swoją dawkę".- powiedział tajemniczo.
Jente otworzyła oczy.
-Od razu lepiej. Dziękuję profesorze.
-Głodzili cię co?
-Nie. Oni nie. W laboratorium było strasznie. Trzymali mnie w specjalnym pojemniku.
-Chodzi ci o kapsułę?
-Tak. W niej była letnia woda z różnym składnikami. Nie pamiętam jakimi. -odpowiedziała Jente. Nie miała już tak dźwięcznego głosu. Był grubszy. Mówiła też normalnie. Nawet za mądrze na jej wiek.
Wszyscy byli zszokowani. Mała Jente, dziewczynka, która nic nie była w stanie powiedzieć a co dopiero widzieć, teraz mówi prawie językiem naukowym!
-Prze-przepraszam że nie powiedziałam wam o tym. Mój mózg był sparaliżowany i nie miałam wam tego jak powiedzieć. Trudno się mówi gdy ma się do dyspozycji tylko kilka słów, które się usłyszało.- Jente się zarumieniła.
-Widzisz coś teraz?- spytał Demon.
-Nie...Tylko lekko zamazane plamy, z konturem. Czasem obraz jest wyraźny a czasem nie...- szepnęła.
-No! Dajcie jej już spokój! Bidulka.
-W porządku profesorze. To są zmienni.
-C-co?
-Zmienni.- Profesor zesztywniał. Nagle zbladł jakby się śmiertelnie czegoś przeraził.
-Nie zrobią panu krzywdy profesorze. Mają problem z kontrolowaniem swoich umiejętności.
-Aaaa...to zmienia postać rzeczy. Chodźcie za mną!- profesor zaprowadził ich do wielkiego lustra.
-Spójrzcie! W każdym lustrze będziecie postrzegać siebie jako postać w którą się zmieniacie. Jeśli się w nią zmienicie, ujrzycie siebie w ludzkiej postaci. Śmiało!
W lustrze pojawiła się szóstka różnorodnych wilków. Każdy patrzył na siebie z zachwytem.
-To co widzicie w lustrze, będziecie się zmieniać. Do końca życia. Fascynujące prawda?
 W lustrze sześć młodych wilków przyglądało się sobie. Demon był białym wilkiem z czarnymi łapami i czarną końcówką ogona oraz uszu. Zimne niebieskie ślepia tylko dodawały uroku. Z Grzbiety wyrastały mu ogromne skrzydła. Nero był ciemnym szarobiałym wilkiem o spokojnym wyrazie pyska. Kolor futra Razer był podobny do bardzo ciemnej wiśni. Karo była lśniącą czarną waderą, której świece jarzyły się złotym blaskiem. Śnieżka była z kolei śnieżnobiała. Jej futro wprost biło śnieżnym blaskiem. Nana była koloru ni to białego, ni szarego.
-My tak...wyglądamy? To jakieś specjalne lustro?- spytał Nero zszokowany.
-Nie. W każdym tak wyglądacie.- mruknął profesor jakby z satysfakcją.

C.D.N
Późno itp.
-świece - tak mówią myśliwi oraz leśnicy na oczy wilka :) Nana jest mądra i wie xD

Jesteście zboczeni ;-;   
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 10, 2015, 07:25:14
Stop.
Ja pornoli nie oglądam ;_;
To ludzie mi ryją psychikę ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 10, 2015, 09:37:06
Opowiadanie, oczywiście, znakomite.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lena w Maj 10, 2015, 10:55:17
Jestem seryjnym gwałcicielem, Nano, Lenko ratujcie... Wy jedyne normalne.
Jej, jestem normalna!
*cieszy się* xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 10, 2015, 11:35:05
Hehe, Lena musimy uratować ludzkość xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 10, 2015, 12:01:23
Nie uratujecie!
Nie wtedy, kiedy ja żyję!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 10, 2015, 12:51:30
Redtube, pff, jasne, taa. Nieee, ja już się wyłączam z tego spamu.

Poza tym dziwny ten profesorek, fioleczki, lusterka, co on tam jeszcze wykombinuje? Zabić go, bo jest podejrzany!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 10, 2015, 13:40:06
Ciekawe skąd nasza Nana zna tą stronę... xD

Ja też sądzę, że ten typ jest dziwny. Każdy kto jest niski i gruby jest zły xD No i gdzie ta nawalanka z Demonem? Zawiodłem się na tobie Nano... Wstyd mi za cb -^- xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lena w Maj 10, 2015, 15:13:34
xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 10, 2015, 21:28:03
Może stąd że kochani koledzy z mojej klasy coś mówili o tej stronce. No i na chemii sobie włączyli jakiś filmik ale zapomnieli słuchawek podłączyć. Jak ryknęło xDD  Trudno się nie domyśleć
Hola, hola! Ja nie oglądam pornoli jak większość tu obecnych XD

Ekhem?! Może będą walczyć później? Muszę im dobry powód wymyślić bo tak z dupy to niekoniecznie xDDD

Tak. Zgadza się. Tu Demon podjął dobrą decyzję ale obiecuję że go tam zaciupacie i w ogóle ale musicie jeszcze troszkę poczekać z profesorkiem
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 10, 2015, 22:38:27
Jaka większość? Ja sobie wypraszam takie oskarżenia. Ja i pornole? Phi, a nawet jeśli to dla ludzi to robią, to czemu by nie oglądać? xD

W sumie też chętnie bym o tym poczytał, więc takie z dupy nie będzie dla mnie stanowiło problemu, zwali się na chujową pogodę i potrzebę wyżycia się. Czy to trzeba mieć mocny powód, by wychlastać kogoś po pysku? No niby Demek nie jest jakiś impulsywny (chyba) ale tam ten jeden raz nie zaszkodzi xD

Tak ogółem, to ja chyba wszystkich nowych w opku chciałem wyzabijać, prócz Jente, ona jakiś taki niewielki wyjątek. Clocky też nie pasowała.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 10, 2015, 23:07:46
Hahahahah, dobra! Pójdzie o Jente! xDDD Skoro tak xD
Clocky to cię wielbiła całą sobą xD NADAL wielbi xDDDD No wiesz ty co? Żeby Nankę? Chociaż i tak jakbyś zaczął to dostałbyś po pysku ;-;  by się nie bawiła tylko od razu, prosto z mostu xD

Skończymy z tymi pornolami dobra? Bo wątek robi mi się z deka zboczony .___."""
Z Argosem będzie ciekawie. Muszę jeszcze wykombinować przeciwniczki dal Karo, Śnieżki, Nany i jakiegoś rywala dla Nero xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 10, 2015, 23:33:05
Powód mi odpowiada xD

Oto wasi nowi przeciwnicy do wyboru:
a) hipisi

(http://www.lifeofanarchitect.com/wp-content/uploads/2010/06/3-hippies.jpg)

b) Wnuk Hitlera

(http://vignette3.wikia.nocookie.net/crappypasta/images/5/59/Baby-hitler.jpg/revision/latest?cb=20150223164734)

c) Armia rosyjskich kucharzy

(http://teja3.kuikr.com/i4/20150413/Cooks-urgently-required-for-Jalapeno-Restaurant-Mexican-in-Saudi-Arabia-ak_L2001440499-1428926389.jpeg)

oraz ziemniak
(http://www.poradnia.pl/images/stories/artykuly/ziemniak.jpg)

Wybrałem godnych dla was przeciwników! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 11, 2015, 08:44:52
Nie. Moim przeciwnikiem jest Putin, nadal planuję skok do Moskwy i zadupienie debila :3
Muszę tylko zorganizować sobie pistolet c: Snajperkę, Karo na dach i HEADSHOT, MADA FAKA XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 11, 2015, 08:50:22
No tym ziemniakiem to mnie załatwiłeś  xDD
Ehh... A ja tu planowałam detamistów i jakieś wojska i takie tam xD ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 11, 2015, 10:37:59
Ale w sumie dobry pomysł z hipisami i Putinem choc w tym opku Putin nie żyje xDD
Karo zniszczyłam twoje marzenia xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 11, 2015, 10:51:35
Ale w realu żyje ;-;

Na dzień dziecka będę prosiła od taty pistolet na kulki (lel, w jakimś sklepie w mieście u nas można kupić pistolety bez zezwolenia, ale cholera nie na kulki, tylko na gaz łzawiący i taki ogłuszający .___.), wydrukuję sobie łeb Putina, powieszę na tarczy i będę w niego strzelać, więc nooo, Nanuś, nie udało ci się ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 13, 2015, 14:29:10
Tsa, tsa! Jasne! ;-; ale zniszczylam ci te marzenie w opku xD
Nana dzisiaj do 21 na kursie motorowodnym ._."
Musze czekać jeszcze tak z dwie godzinki ^_^"
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 13, 2015, 17:12:58
.
Kropka nienawiści. Nie dziękuj.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 14, 2015, 23:17:43
Kurs motorowodny? Nie gadaj! :D

Ta kropka nienawiści dzieci sobie zrobiła...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 17, 2015, 20:25:13
Eeee, ja tam kocham kropki nienawiści xD

W końcu nie piszemy o cyckach! Postep!! xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 17, 2015, 20:27:13
Nana, na ciula przypominałaś ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 17, 2015, 22:14:04
xDD A nie wiem. Robię wam test silnej woli XDD
Tsaaaa....niektórym to się przyda
Karo fajne masz skarpetki na instagramie XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 18, 2015, 06:30:04
Dzięki ;_;
Posądzają mnie o romans z Krzyśkiem, nie, ja się na to nie piszę, fakt, fajny ma skuter, ale nie ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 18, 2015, 09:43:44
Nana-san ma dziś urodziny
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 18, 2015, 13:56:03
Demon, Razer gdzie moje czekoladki? o3o
Czekam i czekam ale doczekać się nie mogę xD ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 18, 2015, 15:52:25
Kurde, miałam ci pisać najlepszego, ale sama musiałaś napisać, więc uznajmy, że obrzuciłam cię jakimiś chwastami i e.. no.. starczy xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 18, 2015, 17:32:37
XD jeżdżę konno i dostalam od rodziców i rodzeństwa, takie ekstra rękawiczki i palcat który sięga mi do pasa i troszkę wyżej. No i jak się nim zamachnie to tak świszczy fajnie
Hehehehe będę miała czym bic ludzi >:D xD
Sadystyczna Nana XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 18, 2015, 17:41:25
*wchodzi pijany z butelkami*

Stooo laat. Stooo lat. Nie..ech. żyje życiem naaam! Stooo lat stooo lat niech bije ludzi tam! Jeszcze raz, jeszcze raz niech pali tytoń naaam! Niech polewaaa naaam! A kto? Nana!

Łap czekoladę, trochę zjadłem po drodze *rzuca* A więc dużo zdrowia, szczęścia... bicia ludzi, okradania innych i zboczonych myśli. Tooo... gdzie trzymasz tort? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 18, 2015, 18:13:31
W lodówce jest śmietankowo- orzechowy z białą czekoladą xD
Tsa, dzieki ^^ nooo! Nana 15 maaaa!
Chyba z naszego tutaj obecnego towarzystwa jestesmy Karuś najmłodsze. Hehe najmłodszym sie na wiecej pozwala.... >:D *Nana zakłada rękawiczki i bierze palcat do ręki *
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 18, 2015, 18:28:10
A to nie 16? O.o O żesz kurde, coś pomału się starzejesz. Życzeń składać nie umiem, więc tradycyjnie dużo szczęścia zdrowia i cierpliwości... zwłaszcza do mnie jak będę, znowu tam kiedyś, truł o pierdołach. I właściwie to tyle, składanie życzeń jest [...] moją piętą achillesową, o, tak to ładnie ująć można.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 18, 2015, 19:46:17
Nanuuuś, chyba Nagi młodsza od nas.. i Nero xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 18, 2015, 22:30:32
Cicho! Ja zawsze wszystko moge Bo jestem najmłodsza! O3o""
Koniec kropka przecinek i kropka nienawiści!
Ja ci dam-starzeje sie!!! XD
Nie chce was wprawiac w niepokój ale w opku wszystko zaczelo sie od sranego Putina- w realu Putin też narozrabiał. ZBLIZAMY SIE DO WIEKU GDZIE BEDZIEMY WALCZYC Z HITLLERSONEM!!!! ^_^  tak jeszcze roczek został!
Sory za błędy ale Nancia wykorzystuje Internet na telefonie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 19, 2015, 06:32:17
Nancia ma nowego fona? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Okej, to tamtym co ci ten stary rozpieprzyli to mogę im wpieprzyć jak będę w W-wie? Zamiast iść na złote tarasy to pójdę im wpie***lić xD.
Ogółem tu mam caly plan:
Dzień I: wyjazd o 6:00 spod budynku ZS w Wysokiem, ok. 11:30 przyjazd do W-wy, Cmentarz Wojskowy na Powązkach (AWWW! *W*), Sejm RP (hahahahahha, cyrk jak się paczy), Centrum Handlowe Złote Tarasy, spacer po Łazienkach (loool, przecie wiem co to kibel xD), obiadokolacja, nocleg w Ośrodku Rekolekcyjnym Księży Pallotynów w Otwocku (wat).

Dzień II: śniadnie, Centrum Nauki Kopernika, Zamek Królewski, Kolumna Zygmunta, Rynek Starego Miasta, Barbakan, Pałac Prezydencki, Grób Nieznanego Żołnierza, Stadion Narodowy, obiadokolacja, nocleg.

Dzień III: śniadnie, Muzeym błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, Muzeum Powstania Warszawskiego, wyjazd powrotny do Wysokiej (przyjazd na miejsce ok. 22.00 - 23.00).

Tak bardzo fascynujące.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 19, 2015, 12:38:37
Kiedy ty do mnie przyjeżdżasz?! O.O"
Wpieprzyc mozesz. Telefonu nowego nie mam, mam tylko nowa szybkę xD
Raaaazeeer! Deeemoooon! Marsz do Warszawy! Głupio żeby Karo sama jechała. A i jeszcze przyda mi sie partner do poloneza :3 bo tancze z 2 koleżankami bo 3 chłopaków pary nie miało a teraz tańczymy same :c i przydałby sie jakiś partner do tańców ^_^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 19, 2015, 14:06:29
Nie mam zielonego pojęcia, Nanuś, musisz wpaść jak my byndziemy chodzić, więc noo musisz dać swój numer fona, żebym w razie czego mogła dzwonić.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 19, 2015, 17:11:22
Do poloneza zawsze chętny, zwarty i gotowy, ale Wawa za daleko, nie mam czasu D: Niee, ja jestem nietowarzyski, nie ma spotkań, niee.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 19, 2015, 17:37:12
kupa mnie to interesi! ale takiego walca to potańczyć można
No weź no! ja tam nie dość że sama to jeszcze się jak mrówka czuję Dx
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 19, 2015, 19:15:40
Poloneza umiem, z resztą jest już problem, bo mam dwie lewe nogi, i co bardziej skomplikowane to odpada.
Pocieszam cie, ja na densach na koniec roku też będę sam ;) W garniaku ścianę podpierał, więc... mrówek łączy się w tym smutku i żalu i tak dalej.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 19, 2015, 20:05:10
*.* Demek w garniaku...Razer w garniaku...Nero i Argos w garniaku....
Aż musze to narysować o3o
Ta ja was rysuję xD Demek wyglądasz jak "prawilna morda" Razer jak dziecko emo a Nero jak taki dzieciak xD
Oooo! Oooo! Oooo! Nana olsnienie ma! Zrobimy bal w opku 030 i będą tance xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 19, 2015, 22:01:21
A ja nie.

*świerszcze*
DEMKU, DAJ ZDJENCIE SWOJEJ RENKI W GARNITURZE, PROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOSZEM *W*
Kupię ci za to..e.. karmę dla kota.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 20, 2015, 07:58:16
Ja w garniaku? Ja go nienawidzę! xD A zwłaszcza gdy mam jeszcze ulizane włosy... to takie sztywne xD Emo? Serio? xD I jeszcze bal... czy ty chcesz zmarnować nam życie kobieto? No ale dobra, daję wolną rękę bo zawsze ci się udaje napisać coś fajnego xD

"Renki"? Renia? Demon ma dziewczynę? Ma umieścić ją w swoim garniturze? Karo wolisz już dziewczynki? Demon ci się znudził? Jesteś taka okrutna...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 20, 2015, 09:39:04
Nie xD
Właśnie! Fota, fota! Moje podobizny macie na asku xD moze kiedys uda mi się wstawić w jakies sukience czy coś;-;
Czemu ulizane? Nie mozesz byc rozczochrany? Tak jak Gintoki w Gintamie? Choc Gin bardziej Demka w opku przypomina ale okej XD
Raze to Hijkata a Nero to ten co z bazooki strzela xD

Echhh... Piekne wyobrażenie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 20, 2015, 18:32:59
Hahahah, Karo się w sukience nigdy nie pokaże, no może za rok, ale tak to to nie, ja i sukienka pfyyy, to dwie inne bajki, Karo dresiarz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 20, 2015, 19:36:43
Laski lecą na trzy paski? o3o xDD
Mam piękny szkic Demka, Razera i Nero w garniturach xD
Wasze miny są świetne xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 20, 2015, 20:05:50
Nanuś, pokaż mie to xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 20, 2015, 20:43:57
Hahahah, Karo się w sukience nigdy nie pokaże, no może za rok, ale tak to to nie, ja i sukienka pfyyy, to dwie inne bajki, Karo dresiarz xD
Nie? A ja chyba kiedyś widziałem twoje zdj w kiecce! o, i chyba nawet mini szpile były, o. Ty wciskaczu kitów xD


E, hola hola, uno momento, ja też chce to widzieć! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 20, 2015, 21:10:02
Paczyłeś na stronę mojej szkoły .______.
I to nie była sukienka, matole, to była spódnica, oh God, why? ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 20, 2015, 21:42:08
Chyba sama mi link dałaś xDDD Ale to daaawnoo temu było.

Co za różnica? XD
Nie ważne, liczy się to, że nie zawsze taka dresiara, swoją drogą, w tej kreacji mogłabyś bez problemu uchodzić za profesorkę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 20, 2015, 21:48:51
E tam, zdobyłam stary mundur taty, przerzucam się na mundur, w sumie, i tak będę mieć swój jak pójdę do szkoły wojskowej, różnicy mi nie robi xD.

Nie zawsze.. pfii, niemalże chodzę cały czas w dresach, tylko do szkoły nie, bo matka drze ryja, do kościoła też nie, teraz to ja w spodenkach łażę, Karo ma takie seksi nogi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
(http://i58.tinypic.com/30bgu41.jpg)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 20, 2015, 22:11:17
Jezus....


To ja Karo wyślę a Karo wstawi bo Nana jest taka mądra że obrazka nie umie wstawić ;-;'''

Ach, tak! Dostaniesz też fotę "prawilnej mordy" xD Demon Prawilny  XDDDD XD xD XD

Właaaaaśnie....mogę jakąś nową fotę na aska wstawić xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 20, 2015, 22:12:45
Demku, tak szczyrze, to bym ci przywaliła, ale że obiłam sobie kolano na basenie (Karo tak bardzo umie wychodzić z basenu, nie ma co), to ci nie przywalę ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 20, 2015, 22:25:23
Pierdoła ;-;'''

Tylko Nana jest w stanie sobie złamać palca u nogi waląc w metalowe krzesło na basenie ;-;'
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 21, 2015, 06:31:01
Wiesz, ja grając z bratem w piłkę (tsa, byłam w głębszym, on w brodziku) rzucaliśmy sobie piłkę i się walnęłam kolanem w ścianę.. xD
Yeah, w-f pierwszy, jest moc xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 21, 2015, 12:04:12
Te zdjęcia chłopakom wstaw xD
Ucieszą się xDD

Nana wstawić nie umie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 21, 2015, 15:02:42
Leeenia mam, zaraz, głowa mnie boli ;_;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 21, 2015, 21:25:31
Nie wiem czy wiecie... ale ja wciąż tu czekam na te obrazki.
Czekam i się doczekam nie mogę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 21, 2015, 22:05:11
Karo ty leniu! ;-;
Wysłałam ci dokończony szkic z Nero xD
To takie piękne ^__^ :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 23, 2015, 09:54:49
Gdzie ta twórczość Nany? No gdzie?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 23, 2015, 17:01:54
Nie chce mi się dłużej czekać.
Wychodzę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 23, 2015, 17:05:15
Nana, masz się nauczyć wstawiać obrazki, ostatni raz Karo to robi >.<
Od lewej to Razer, Demon i Nero ;w;
(http://i61.tinypic.com/rmv75x.jpg)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 23, 2015, 18:08:42
Po wiekach czekania sie doczekałem.
Hahaha, zajebiste xD I ze mnie kurdupla choć na rysunku zrobiono "olbrzyma", dzięki. 。^‿^。
Hate? Skądże.

I'm sexy and i know it
Haha xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Maj 23, 2015, 19:56:08
Padłem... Normalnie padłem. Takie długie włosy... i to jeszcze ulizane... Garnitur jeszcze ujdzie, ale te włosy! Jak one mi stoją jakby prąd mnie poraził, mam je rozczochrane na wszystkie strony+ o wiele krótsze. Toż to obraza dla mej osoby. Nie mam żadnej, cholernej grzywki xD Demon wygląda, jakby tą ręką w kieszeni się drapał w wiadomym miejscu xD A Nero... tylko brać xD

Nie krytykuję pracy Nany. Jest extra, dziewczyna ma talent, ale z moją postacią to kompletny niewypał xD Dziewczyny chyba lubią facetów z grzywkami... tak to sobie tłumaczę, ale jak ja bym to pokazał znajomym to by uznali mnie za geja xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 24, 2015, 21:29:59
Pfffff! Nana sobie to wyobrażała tak Razia xDD
Normalnie masz krótsze i bardziej stojące ;-; nie przejmuj się , Demon też jest tam "uczesany" xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 24, 2015, 22:10:32
Dobra Skarbie Nankowaty, bierz się za pisanie cd. Rysuneczki zajebiste, ale opisana cała ta akcja... to dopiero będzie. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 25, 2015, 10:38:50
Tsssaaaa xD
Chwila?! Że co? Co ty powiedziałeś? SKARBIE NANKOWATY?! O.O" robię się czerwona
Opowiadanka będą tyle ze musze jeszcze wymyślić kolejną intrygę xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 25, 2015, 14:07:56
Nie udawaj pomidora, wierzę się w ciebie, wymyśl szybko, bo o dziwo chce mi się czytać. A nic prócz tego opka, nie jest godne mej uwagi, więc... wymyślaj DD:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 25, 2015, 16:02:00
Kurde, wymyślam tortury żeby nas tam zmieniło w te wilki!
Wiesz jak trudno cos podobnego napisać? Dziś opla ni będzie bo do 21 siedzę na basenie, moze wpadnie jutro ._.
Pomidora, jeszcze czego... Moze ogórka od razu co? Zawstydziłeś Nankę bo Nana czyta posta robi sie czerwona i ludzie się mnie pytają czy ze mną wszystko w porządku bo jak głupia śmieję się do telefonu xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 25, 2015, 16:46:19
Tortury, hm... szpilki pod paznokcie, taki ból, bombardowanie wszystkich najczulszych nerwów, albo zrywanie paznokci, wyłamywanie palców, ogółem łamanie kości i szybka regeneracja by na nowo, do tego podawana adrenalina czy coś, by nie zemdleć z bólu i cały czas cierpieć. Potem rany, posypywanie solą, znów nacinanie. Topienie, podpalanie... no przy torturach to można zaszaleć ;DD
Niee, ogórki nie.
Haha, kto by pomyślał, że jedno zdanie może tak kogoś rozbawić xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 25, 2015, 16:50:29
O nie.
Demek mnie zdradza. O nie. Zgłaszam to do prokuratury.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 25, 2015, 17:26:20
Siostro moja, o cóż ci chodzi? W sumie idź to zgłoś, bo ciekawi mnie ich reakcja xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Maj 25, 2015, 18:02:38
Tak. *zjarany Zbyszek*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 26, 2015, 21:28:52
Ej ale Demon nóż zdradzać tylko Śnieżkę xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 01, 2015, 22:21:31
Odkryłam że wasz nowy spam sięga aż PIĘCIU STRON! ;-;

Dwa światy: "Profesor Gabriel Guber" C.D.

Profesor zaciągnął wszystkich do specjalnego pomieszczenia, wysłanego gąbką.
-Po co ta gąbka?- spytał Nero.
-Ach, to po to żeby przebywający tutaj nie zrobił sobie krzywdy. No to kto pierwszy?- spytał profesor z uśmiechem.
Wszyscy spojrzeli przerażeni po sobie.
-Do czego?!- spytała Karo pretensjonalnie.
-Do sparingu! Może wy dwaj co?- profesor wskazał Nera i Demona.
-Nie.- odpowiedział stanowczo Demon.
-Nie biję się ze słabszymi.
Nerowi spadł kamień z serca. Gdyby doszło do zwarcia między nim a Demonem, źle by się to dla niego skończyło.
-To może panie? Blondynka z tą z tyłu co?
-Nie!- pisnęła Nana.
-Co, teraz się boisz co? A na starówce to co było?- spytał Razer szyderczo.
-To może ty spróbujesz?- Demon spojrzał się surowo na Razera.
-Czemu by nie?- szyderczy i złośliwy uśmiech Razera doprowadzał do szału Demona. Nienawidził tego gościa.
-Możesz sobie wybrać przeciwnika!- zawołał radośnie profesor.
-Demon!- zawołał.
-Dobrze! Dobrze! Reszta wychodzi z pomieszczenia! Za mną!- profesor pospiesznie wyszedł z pokoju i zamknął drzwi na klucz gdy w pokoju zostali tylko chłopcy.
-Czemu pan to robi?- spytała zaniepokojona Śnieżka.
-Heheh, będą mieli motywację i nikt nie będzie im się wtrącał. Wycieczka za mną!- profesor zaprowadził ich do pomieszczenia z szybą gdzie znajdowała się konsola i olbrzymia szyba. Kilka metrów za konsolą stały krzesła ustawione w cztery rzędy.
"To chore..."- pomyślała Nana. Te miejsce wyglądało jak widownia....ustawiona do areny.
Nana szybko odwróciła się na pięcie i chciała wyjść z pomieszczenia gdy nagle drzwi zamknęły się przed jej nosem. Szarpnęła za klamkę. Zamknięte!
-Nikt nie będzie przerywał im w walce! To element szkolenia. Odpowiednie dobranie przeciwnika.
"No to bardzo dobrze się dobrali! Żaden sam z siebie nie odpuści!"- niepokój w pomieszczeniu wzrastał. Tylko Jente i profesor wygodnie rozsiedli się w fotelach stojących przy konsoli.

***
-"ZACZYNAJCIE!"- krzyknął profesor przez mikrofon.
Demon i Razer zmierzyli się wzrokiem.
-Nie chcę się z tobą bić.- mruknął Demon. Rzeczywistość była inna ale w tej sytuacji i warunkach musiał się postawić.
-Dlaczego?
-Bo to nie miejsce na pojedynki.
-Spoko. Łba ci o tą gąbkę nie rozwalę!- zaśmiał się Razer.
Demon zacisnął pięści. Co za bezczelność!
-Co się już tak irytujesz? To tylko zwykły sparing, nic więcej!
-Wolałbym nie walczyć w takim pomieszczeniu.
-Skrzydełek nie możesz rozprostować?
Źrenice Demona się zwęziły. "Skąd on wie o skrzydłach?!"
-Po prostu zacznijmy!- krzyknął zniecierpliwiony Razer. Ruszył do przodu. Jego mięśnie były gotowe do działania! Wyskoczył do góry. Już chciał sprzedać porządnego kopniaka Demonowi, ale ten zablokował cios.
-"k***a."
Skrzydła Demona się cofnęły i "schowały".

***
-Ten ma wspaniałe predyspozycje!- zawył profesor.
-Koniec walki!

***
Demona i Razera coś mocno złapało za nadgarstki, ramiona i kostki.
Zaskoczeni, nie wiedzieli nawet co się stało gdy łupnęli o ścianę. Obydwaj opadli na ziemię.
-Co to było?- spytał zaskoczony Demon.
-"Mój wynalazek."- szepnął profesor przez mikrofon.

Tak, torturki będą następnym razem! Nie martwcie się. Tak swoją drogą RWBY jest fajne jak Ruby Rose biega z kosą o3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 02, 2015, 00:32:40
Nana... NANA! Co to takie krótkie!? Wiekami czekać i tylko tyle? Mam pretensje, tak owszem, mam je. Uwagi również, bo sposób w jaki doszło do tego sparingu jest nadto zwierzęcy, kto normalny by się bił, gdyby zamknięto go w pokoju bez klamek, obitym gąbką? Dobra, Demek nie chciał, nadpobudliwy Razer, dobra, to jeszcze ujdzie. Ale żadnej wymiany ciosów, krwi, złamań, null? Machnięcie pióropuszami i już? Trochę kijowo jak na ciebie :/ Kurde, ja chyba serio zgrzybiałem w wieku siedemnastu lat, zamiast cieszyć się, że wreszcie jest, to stękam o marnej jakości. Chyba za bardzo rozpieszczałaś nas zaje****ymi opowiadaniami i taki słabszy fragment nieco dobił.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 02, 2015, 06:30:25
Nana.
Nie. Ja się nie zgadzam.
Za tydzień, jak będę w tej całej cholernej Warszawie wezmę mój nóż (zdjęcie niżej), nie wiem jakim cudem cię znajdę i ci wpie***lę za Demona, że takie krótkie. Pasi? Pasi.
A jak nie, mam twój numer i tatusia policjanta, wstuka twój numer i cię odnajdzie. Wielka filozofia :')
A ło to mój nóż:
(http://i61.tinypic.com/25gqm8o.jpg)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 02, 2015, 11:14:38
Jejku sory!
Pisałam ta walkę z dupy bo chce zrobic wiecej krwi, złamań i Mortal Kombatu
A poza tym CD. Dopisałam to czego nie zdążyłam napisać wcześniej. Torturki sobie odpuszczę ale będzie fajt z Argosem! Badaaam tsss!
I przepraszam że krótkie...brak weny...brak czegokolwiek!!!
Moze Geralt mnie zainspiruje ;-;
Ty mi z tym nożem nie wyskakuj bo ja mam nuż i on jest lepszy do twojego noża!

Demon!!!! TY W KOŃCU MARUDZISZ!!! *-*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 02, 2015, 11:50:01
W końcu ktoś musi, ale czasem jak widzę jak marudzę, to aż sam siebie przerażam tym marodzerstwem, ale i tak nie mogę powstrzymać się przed wysłaniem. A ogółem marudzić nie musiałem, bo tak z dupy zacząłem przerabiać to krótkie cd, pierwszą część rozwaliłem na ponad 800 słów a do walki dalej nie doszło i doszedłem do wniosku, że naprawdę pisać nie umiem, choćby szkielet był gotowy, bo to nudne jak flaki z olejem, więc wybaczam ten brak walki upragnionej, chociaż wciąż lekki smutek, że tak to... nijako wyszło.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 02, 2015, 13:55:08
Widzisz Demku? Jak zagrozi się nożem to Nanusia umie się zachować ^^
W PONIEDZIAŁEK DO WARSZAWYY!
ZGUBIĘ SIĘĘĘĘ XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 02, 2015, 17:33:03
Kurna mi się nożem nie grozi bo takim otwieraczem do konserw to ty wiesz co mi mozesz zrobić?
Wiem co to poczucie winy ;-; nie tak jak ty wszystko zwalam na Demka lub młodsze rodzeństwo xD
Zawsze coś. Moje pierwsze opowiadania byly o.... Koniach. Więc nie martw się, kiedys cos epickiego napiszesz ^_^

Nana zdjęć nie umie wstawiać ale Nana ma w domu bagnet! Nie będzie ciął tak dobrze jak ceramiczny ale krzywdę tym zrobisz. No i jest w cholerę ciężki
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 02, 2015, 17:42:54
Chwila...ŻE W TEN PONIEDZIAŁEK?!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 02, 2015, 18:39:48
8 czerwca :3 Poniedziałek :3
DOSTAŁAM SNAJPERKE OD RAZERA, YEEE, IDĘ NA DUDĘ! XD
Hyym.. hyyym.. hyyyyym.. Nanuś, szanse że się spotkamy są niewielkie ;-; weź we wtorek/środę się urwij, spotkamy się w Złotych Tarasach czy coś, chuj mnie interesuje czy tam masz daleko xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 02, 2015, 20:56:39
Ale na Złotych jak się zerwę to mogą mnie spisać za to że nie ma mnie w szkole xD ;-; nie chcę być spisana, jeszcze mnie do domu odwiozą lub do szkoły ;-;'''
Ejże! Razer! Też chcę! Mam dobre oko to trafię za pierwszym razem xD I w tarczę i w Dudę xDD

a co dopiero jakby szedł Kaczyński z Dudą- jeden strzał dwa trupy *_*

Tak Demek, Nana zrobiła się ostatnio trochę dziwna xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 03, 2015, 13:05:54
To się wkręcisz w nasz tłum, tłum gimnazjalistów z Wysokiej, co z tego, że mamy pozwolenie na chodzenie razem xD.
To jak się spotkamy? ;^;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 03, 2015, 13:33:15
Nie, nie spotkamy się bo mam 8-9 przedstawienia xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 03, 2015, 14:48:27
No nieee D: A ja chciałam spotkać Nanusię ;_;
Demek nie chce się spotkać na wakacjach, Nanusia w pon-śr też nie chce, ja taki forever alone, oo, jak dobrze że Dawid jedzie z kolegami.. Dawid jest załamany, bo nie będzie nas na biologii w poniedziałek jak będziemy mieć żeński układ rozrodczy.. xD
Nanusia to zły człowiek ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 03, 2015, 22:43:26
Co za pech.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 03, 2015, 23:37:27
Heheheh xD
Takie "rzycie". Lajf is brutal xDD
Demonisławie czemuż to wielmożny pan nie chce się spotkać z Karo?! D: Ej, wiesz że jakbyś się z nią spotkał to ze mną i Śnieżką też byś musiał o3o Hehehe.... ;-;

Nana pyta się Demka czy Demek ma Instagrama. Ktoś ma jeszcze instagrama prócz Karo? Bo Karo mam i szukam pozostałych o3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 04, 2015, 06:32:31
Demek i instagram to dwie różne sprawy xD.
Lajna posiada, ale nie wchodzi ;3;

Nana, nie groź Demkowi, bo ja, młodsza sister Demka ci wpieprzę, żeby on mógł się wylegiwać xD.
Nie dziękuj, Demku ^^

Nanuś, ja cię kiedyś kopne, nanananana xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 04, 2015, 23:23:28
Pffff! Kiedy mu zagroziłam?! XD ja mogę jeszcze zagrozić, nie widziałaś mnie z reszta w akcji gdy komuś grożę xDD
Tak a propo to taki chłopak na próbach mnie zaczepiał i mnie wkurzył to zlapalam go za nadgarstek, strasznie mocno zacisnęłam rękę i : Przestań mnie wkur....ać bo jak cię pizdnę to wbijesz się zębami w ścianę. Karo ty wiesz że przestał?

Ejejejej! Kopać to ty sobie mozesz Razera i Demka. Mam wrażenie ze kopiąc kogoś okazujesz w ten sposób miłość lub sympatię xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 05, 2015, 10:25:51
Odkąd pamiętam zawsze jest poruszany temat "czemu to nie chcesz się spotkać?" itp. Nie bo nie. xD
Karo to było... dobra, nie ważne, nie chcesz podziękowań, to nie xDD

Ja i instagram? Hahahaha xD Ja i takie rzeczy to coś niemożliwego do połączenia. Nie wiem co w tym fajnego i raczej... chyba... na pewno w przyszłości tego nie tknę. Tak samo snapa i tych różnych innych rzeczy.

Bolesna ta miłość. Dziwne masz wrażenie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 05, 2015, 11:24:06
Mam instagrama ale sama mam może z 10 zdjęć? I to do tego jakieś obrazki xD
Snap jak Snap, też nie mam

No bo kopie ciągle- to ciebie, to Razera, teraz mnie ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 05, 2015, 13:15:36
Nanuś, oznaczyłaś mnie na 6 zdjęciach .>.
Chyba 6, nie mam teraz fona przy sobie, so.. xD

Dżizys, ale gorąco ;_;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Czerwiec 05, 2015, 16:10:43
Heheheh xD
Takie "rzycie". Lajf is brutal xDD
Demonisławie czemuż to wielmożny pan nie chce się spotkać z Karo?! D: Ej, wiesz że jakbyś się z nią spotkał to ze mną i Śnieżką też byś musiał o3o Hehehe.... ;-)
TAK WŁAŚNIE POPIERAM NANE !
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 05, 2015, 18:49:57
Hahaha!!!
I widzisz?! Mam poparcie! Haaa! *właśnie w tej chwili wybuchają bomby za Naną, ktora stoi z podniesionymi do góry karabinem maszynowym i bazooką i ma wymalowane na twarzy barwy wojenne oraz jest ubrana jak komandos*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Czerwiec 08, 2015, 18:08:47
HAHAHA!! a ja mam kulki z papieru !!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 08, 2015, 18:48:58
Ze sreberka lepsze o3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 13, 2015, 23:17:24
Czeeeść...
Wsadź mnie tu...
Ja chcem...
Ja chcem...
Już przeczytałam...
Ja chcem...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 14, 2015, 12:38:53
Hahahahah :D
Dobrze, tylko muszę dobry moment wyczuć żeby cię tam wsadzić ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 16, 2015, 08:49:44
Ktoś nowy do ekipy? Super, szalej Nana z akcją i dawaj opowiadanie. To rozkaz bo chcę zobaczyć Nemhain w akcji.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 16, 2015, 13:12:06
Ej, ale tak od razu w akcji? Ja lubię działać, ale tak od razu? W sumie... nie mam nic przeciwko. Ale również uważam, że Nana powinna się pospieszyć.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 16, 2015, 17:52:52
Ekhem...to trzeba przysiąść do tego a nie tak od razu no!
Ale będzie ;-;''
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 16, 2015, 20:16:49
No to szybciej pisz! Wtedy będzie szybciej!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 16, 2015, 20:57:33
Popieram, tempo tempo Nanka, bo tu więcej osób czeka xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 16, 2015, 22:27:44
Kurde, jutro trening kończę o 18.30 czyli 20 jestem w domu...
Pomyślę o napisaniu czegoś twórczego może w piątek lub sobotę...ewentualnie w niedzielę
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 16, 2015, 23:22:26
Tak bez emotków.
Tak morderczo.
Uśmiech Nanka :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 17, 2015, 13:30:00
Wut?! O.o
Ej jednak dzis treningu nie mam a mam ciężką torbę.... Demek chodź tu i nieś mi ją...najlepiej dwie torby bo mam drugą c:

Ale i tak obstawiam że nic nie będzie mi się chciało robić prócz szkicu opowiadania
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 17, 2015, 14:00:12
Spoko, już popierdalam przez pół Polski, może zdążę zanim do domu z nimi dotrzesz xD

Too... cienko.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 17, 2015, 15:20:16
Zdążysz, wierze w ciebie
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 17, 2015, 17:49:17
Korki były :/ Weź mieszkaj gdzieś indziej.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 17, 2015, 19:14:19
Mieszkaj u mnie!
Bliżej do Demka!xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 17, 2015, 21:26:32
Nie...przeprowadze się do... Eee...wiem, Zakopane! Zawsze lubiłam górali i serki z żurawiną ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 17, 2015, 22:53:23
Czy ja wiem czy to dobry wybór. Wieczny smog, w chuj długa zima, wszystkich nosi na halny, tydzień przed i po halnym to serio bywa okropnie. Nastaw się na to, że tu zimy są zimniejsze, wiosna zaczyna się w maju, a nie marcu (jeśli ktoś tak jak ja nienawidzi zimna, śniegu, to naprawdę ma przejebane), ciężko znaleźć pracę, zawsze dostępne są tylko prace w restauracjach i klubach go-go, tam zawsze kogoś potrzebują, na coś porządniejszego nie licz. Górale to dość specyficzni ludzie, którzy niezbyt lubią ceprów, zwłaszcza w sezonie, gdy ci korkują nasze i tak wąskie i marne drogi (nieraz się tak zastanawiam ja ci ludzie radzą sobie po większych miastach, gdzie to trzeba się nieźle orientować, skoro na naszych nieskomplikowanych drogach poruszają się jak skończone sieroty, to jest serio ciekawe, muszę kiedyś wywiad na ten temat przeprowadzić XD). Może nie wszyscy żyją taką nienawiścią do turystów, ale znaczna większość, chociaż właściwie dzięki przyjezdnym to miasto jakoś jest w stanie funkcjonować, bo tu wszystko opiera się na turystach... nie no, ta lista wad mogłaby nie mieć końca. xD Nie ma fajnych koncertów, wsio w Krakowie. Galerie niby budują, ale kto tam wie co to będzie, więc też sklepu jakiegoś porządniejszego nie znajdziesz. Za to masz aż 3 biedronki. Lepiej byłoby pozbierać pakę z forum i masowo wypruć do Włoch, jakieś niewielkie nadmorskie miasteczko, znaleźć jakiś fajny domek, wynająć z czasem kupić i wieść sobie zajebiste życie, co noc imprezując z ponętnymi Włoszkami, w dzień pracować w jakieś fajnej pracy i cieszyć się kontaktem z naprawdę miłymi ludźmi. Żaden świr cie nie przejedzie na drodze, bo tam mają szacunek do pieszych, nie no, ja chcę Włochy. XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 18, 2015, 00:35:33
"Ponętne Włoszki"? Ty lepiej uważaj co mówisz bo cię Śnieżka zaraz ściągnie na  ziemię xD
Ale fajnie by było gdybyśmy "własną" wioskę założyli...Gdzie tylko my mielibyśmy dostęp, w pięknych lasach, nad morzem gdzie pełno zwierząt i byśmy sami je udomawiali...
Bylibyśmy naprawdę Pierwotnymi :3
Uczylibyśmy się tam panować nad swoimi umiejętnościami i tak dalej...Boże cudnie by było!
Ale i tak dalej jestem za spotkaniem naszego forum. Tylko gdzie?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 18, 2015, 07:47:50
Nom, byłoby zaje***cie.
Kurde, ty tak nie pisz, bo to jest okropne, że niemożliwe.
XDDD
Moje filozofie, pomysły a spotkanie to już bee.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 18, 2015, 09:01:16
Włoszki? Trzeba przyznać, że wygląd to one mają! Jak byłem nad morzem to taką spotkałem i była chyba młodsza o rok. Bez słów się rozumieliśmy, ale cóż... wiadomo że nic by z tego nie wyszło, lecz zabawa była xD Ciemne włosy i oczy, opalona. Mój ideał xD
Dziwię się co ona robiła w takich ściekach jak Bałtyk, jak mają znacznie bliżej lepsze morze xD No dobra, kto płaci za bilety do Włoch?

Na pomorzu pewnie odpada? xD Jestem taki samotny, nikogo z forum tam nie ma. Lajna jest, ale z nią kontakt to słaby. Zazdrość mojej dziewczyny ujdzie i oby ze mną na ewentualne spotkanie nie pojechała bo wtedy to będzie patrzała wszystkim dziewczynom na ręce. Czuję się taki cenny, choć głównie to mnie by pilnowała, abym nie przeginał xD. Ostrzegam, że jeżeli mi tam odbije i będę was podrywać to proszę mnie uspokajać lub ignorować. Ja na serio z dziewczynami oko w oko rzadko potrafię tak normalnie rozmawiać. Zawsze muszę pozaczepiać i wnerwiać 8)  Ważne, aby spotkanie nie przypadało na mój trening, bo wtedy często wyjeżdżam z dnia na dzień, ale raczej z tym nie powinno być problemu.

Kasia jeżeli mnie tutaj monitorujesz to... Proszę nie bij. Będą mnie tam pilnować. Będę grzeczny, obiecuję. Nie zgwałcę ich spojrzeniem xD Nie wykastruj mnie przed możliwym wyjazdem. Ja serio chcę ich poznać.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 18, 2015, 10:16:19
Ejejejje, ale to Polki są najpiękniejszymi kobietami w Europie ;-;

Nana, czujmy się niedowartościowane ze strony Demka i Razera ;-; I nie, nie chcę flirtu z Razerem, bo królik Marcin to nygas xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 18, 2015, 12:40:26
To z kim ty chcesz w końcu....Kurna a ty się dziwisz że zmieniam ci partnerów jak rękawiczki xD
Ejejejejej! Po nas można ze polki bo my nie deski-swe krągłości mamy! Kurde włoszki... Jeszcze czego!
Pomorze? Ej słuchajcie bo ja tu na mazury jadę teraz w wakacje wiec jedzie ktos w okolice Bełdan?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 18, 2015, 13:14:42
A ta jak zawsze na mazury. Pojechałabyś gdzieś ze mną!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 18, 2015, 13:43:00
Kurna wiesz że nawet nie mogę no!
A próba o 19.15 a o 20 występ
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 18, 2015, 14:26:21
Pisałaś już.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Doppelganger w Czerwiec 18, 2015, 14:39:28
Aż się tu odezwę xD Nana, na mazury jedziesz? Wstąp na Jeziorak, na wyspy Gierczak. Mają coś wspólnego ze mną...xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 18, 2015, 14:54:36
A ja wiem co! >3

Nanuś, my mamy cycki! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Doppelganger w Czerwiec 18, 2015, 14:56:32
Dziffne to by było, gdybyś nie wiedziała xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 18, 2015, 16:17:11
Heheheh >3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 18, 2015, 22:15:31
A gdzie te wyspy? O.o pierwszy raz słyszę o takich o.O nakieruj mnie bardziej. W jakiej to okolicy?
Kojarzysz może zatokę wygryńską, piaski, bialy rożek? Mysia wyspa?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Doppelganger w Czerwiec 19, 2015, 14:04:51
Uhm... Cium, ja nic nie wiem, nigdy tam nie byłam xD Wiem tylko, że na Jezioraku są wyspy Gierczak xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 19, 2015, 16:23:58
Ehhhh...i widać kto jeździ na mazury -.-'''
W każdym razie ja będę na Polanie Grochówce nad Bełdanami, na przeciwko Pisków i Białego Rożka oraz będę miała 4 km do Wygryn i 15-20km do Rucianego.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 19, 2015, 20:51:38
Nanaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! Napisz cooooooooś! Ja chcę przeczytaaaaaaaaaać!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 19, 2015, 21:13:35
Ne...ne teraz
;-; musze nad tym usiąść a nie
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 19, 2015, 21:29:41
To siadaj nooooooo (´ー`)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 19, 2015, 21:40:05
Siadaj do pisania! Mam ochotę uratować komuś tyłek i skopać komuś (innemu!) tyłek. I poszczelać ze snajperki. :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 19, 2015, 22:54:39
Ale ja mam doła, nie mam weny, nie wiem co napisać i.... przytulcie mnie ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 20, 2015, 12:40:37
*hug* ;-;

Nanuś, weź pisz, wszyscy chcą..a.nie.to.co.u.mnie,.tylko.Śniegulec.chce..
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 20, 2015, 15:54:51
Dobra! Muszę szkic skończyć!
I chcę więcej hugów!

....Ponętne włoszki...wybije to wam z głowy szybciej niż myślicie "panowie"... ;-;'''
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 20, 2015, 18:45:27
Moje szczelanie ze snajperki czeka... i czeka...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 20, 2015, 20:13:56
Czyżby zazdro o Włoszki, Nanuś? XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 20, 2015, 20:57:23
Ale wy cioty.. Udało mi się was nabrać,
*hug* ;-;

Nanuś, weź pisz, wszyscy chcą..a.nie.to.co.u.mnie,.tylko.Śniegulec.chce..

Tam niby kropki, tam ukryta wiadomość.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 20, 2015, 21:12:02
Oczywiście że zazdrosna! Ja wredna, złośliwa, arogancka i bezczelna! ;-;
Ponętne Włoszki....Dalej nie mogę tego przełknąć!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 20, 2015, 21:36:56
Ty weź coś lepiej napisz. Chcę się zjawić wreszcie na tym świecie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 20, 2015, 21:37:39
Mogę robić za ponętną Włoszkę Polkę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 20, 2015, 22:47:30
XD lepiej nie bo chłopaki ślinotoku dostaną i wiem jak wam"ponętne Włoszki" wbić z głowy :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 20, 2015, 23:28:51
Taa? No to czekam xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 21, 2015, 00:02:18
Hehehe aż się zdziwicie >:3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 21, 2015, 09:11:06
To napisz i daj się im zdziwić.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 21, 2015, 23:35:12
Mam przykre wiadomości...
Usunął mi się dokument gdzie był zapisany szkic i wszystko...
Opowiadanie będzie jutro (poniedziałek) bo nie dam rady ponownie tego napisać chyba że bym noc zarywała ale na to z kolei nie pozwolą mi rodzice...
Bardzo Was za to przepraszam...
Już kończyłam i nagle wyłączyły mi się wszystkie karty.
"Dobra mam szkic..."- myślę ale zaciął się komputer. "Noż kur.....wa" Dobra reset. Uruchamia się ponownie, wchodzę w pliki, gdzie miałam to zapisane a tu "amba-hadi-ma i opoiwadanka ni ma!"
Będzie to jutro więc nie irytujcie się mimo że macie do tego prawo...
Sama się załamałam swoim pechem...

~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 22, 2015, 00:08:49
Ou... nie fajnie.
I tak nieźle, że napisałaś to jeszcze raz... to znaczy, że na jutro/potem to napiszesz, mi by chęci het odeszły po takim resecie D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 22, 2015, 10:12:20
Ale na szczęście dzisiaj nie idziesz do szkoły, więc masz dużo czasu na napisanie tego. A ja muszę tu siedzieć do 15... :'(
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 22, 2015, 14:27:26
taaaa...ale cały dzień mi zajęło przypominanie sobie co gdzie było ;-;'''
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 22, 2015, 15:08:28
Jeszcze masz pół dnia. Wierzę, że zdążysz napisać dzisiaj.
PS Wiesz, robienie save'ów w trakcie pisania pomaga na kasowanie się ich treści...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 22, 2015, 21:34:23
W tym tygodniu opowiadanko będzie.....jak odzyskam jeszcze kawałek tekstu. Udało mi się znaleźć pierwotny szkic i go "ulepszyć" ale dziś nie dam rady opka umieścić

~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 22, 2015, 21:55:15
Weź się przerzuć na wordy online, zapisuje od razu, nawet jak cały system ci padnie, to wystarczy wejść z innego kompa, zalogować się i jest. Możesz tak np. zrobić na koncie google, które raczej każdy ma.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 22, 2015, 22:29:01
Albo zapisuj co pewien czas jak coś napiszesz.. zawsze tak na informatyce w 6 klasie się wydzierał Marek-łowca-szparek, że mamy zapisywać jak coś zrobimy, bo wyłączy nam kiedyś kompy, że zasilanie i nie będzie zapisane xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 22, 2015, 22:34:33
Łatwiej pisać w "dokumenty google", stamtąd na pewno nie zniknie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 23, 2015, 12:47:58
Doprze, doprze... Rzadko z gugla korzystam xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 23, 2015, 16:06:31
Jak tak można? :o
Ja tam nie widzę życia bez googla xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 23, 2015, 21:25:49
No jak coś znaleźć  to owszem ale tak na co dzień? Neeee, to nie dla mnie
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 27, 2015, 14:24:42
Trzymam cię za słowo! Masz napisać do końca tygodnia!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 27, 2015, 22:15:04
????
Pffff...napiszę jak będę chciała... ;-;
Przed 1 będzie na pewno bo mnie potem w Wawie nie ma... Właśnie część przedłużam wam marudy ;-;""
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 27, 2015, 22:25:53
Nana, leniu, na skype mogę.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 29, 2015, 01:00:09
Dwa światy: „Strzelec”

Demon nie mógł patrzeć na Razera i z wzajemnością. Było mu zbyt gorąco i duszno aby dalej siedzieć w tym dziwnym budynku.
-Idę się przewietrzyć.- rzucił tylko i wyszedł.
-Gdzie jest ten chłopak? Ten z tymi dziwnymi włosami? Muszę mu zadać parę pytań!- profesor wykrzyknął to tak głośno, że wszystkich rozbolały uszy.
-Nie musi pan tak krzyczeć.- mruknęła Karo.
-Ohh...przepraszam! Zapomniałem że wasze zmysły są wyczulone o 50% i słyszycie głośniej i więcej.- pisnął profesor.
-To gdzie ten chłopak?
-Wyszedł się przewietrzyć.- syknął Razer.
-A...a ten drugi?
-Tu jestem.- Razer pierwszy raz widział jak tak otyła osoba może tak daleko skoczyć.
-Mam ci do zadania kilka pytań!
-A ja nie chcę na nie odpowiadać.
-To zajmie tylko chwilkę! Obiecuję ci.
-No dobra...
-Tylko może chodźmy w głąb labolatorium aby nikt nas nie usłyszał.- Razer poszedł za profesorem w głąb pomieszczenia.
-Wiesz kto to detamiści prawda?
-Wiem.
-Chciałbyś zwiększyć swój zakres „umiejętności”?
-W sensie?
-Siła, zręczność, szybkość, wytrzymałość i takie tam?
-Każdy by chciał.
-A zakres twoich...mocy?
-Każdy by chciał zwiększyć ten zakres.
-Wiesz...Mam możliwości aby coś takiego zrobić.
-Wiem do czego pan zmierza i mówię nie. Nie będę również pracować dla Oddziałów Królestwa Rosyjsko-Niemieckiego!
-Hmmm...No cóż...Rozumiem. A ten drugi chłopak?
-Skoro ja się nie zgodziłem, on nie zgodzi się tym bardziej.- Razer odwrócił się do mężczyzny plecami i odszedł.
Akurat wszedł Demon do budynku.
-Możemy iść.- powiedział Razer i gestem nakazując siedzącym aby wstali.
-Na pewno chcecie wyjść?- spytała cichutko Jente.
-Na pewno.- Razer delikatnie ją od siebie odepchnął.
Nana wyszła pierwsza. Gdy wyszła przed budynek, stanęła jak wryta.
-Co jest?!- Nero prawie odskoczył do tyłu w odruchu.
Przed nimi stały Oddziały. Mieli wycelowane bronie na wzór dwururek w ich stronę.
-Jesteście aresztowani! Na kolana i ręce do góry!- wykrzyknął kapitan. Miał na żółto-czarno-białym kombinezonie, czerwoną opaskę na prawym ramieniu.
Nana dalej stała jak wryta. Śnieżka zauważyła jak zaciska wargi. W jej oczach coś błysnęło. Coś co nie było zwykłym, złotym błyskiem lecz czymś co spowodowało...zmianę koloru oczu. Źrenice zrobiły się większe, tak samo jak tęczówka.
Żołnierze okrążyli ich ciasno. Stykali się plecami tworząc coś na rodzaj koła.
W jednej chwili Nana rzuciła się do przodu. Słychać było odgłos strzału. Na ziemię padło trzech żołnierzy. Dwóch od jednego strzału w głowę, jeden od głębokiego pchnięcia nożem prosto w gardło.
Żołnierze zaczęli strzelać w ich kierunku, lecz kolejnych dwóch padło od jednego strzału.
Wszyscy rzucili się do przodu. W przypływie ogromnej ilości adrenaliny, nikt nie miał problemu z użyciem równie dużej siły lub umiejętności.
Po krótkiej chwili, jakaś czarna struga spadła pomiędzy żołnierzy. Ci zdezorientowani, nie wiedzieli  co zrobić. Szybko padli od jednego długiego uderzenia.
-k***a! Jestem wspaniała!- zawołała dziewczyna strzelająca do żołnierzy ze snajperki, nawet nie patrząc gdzie strzela. O dziwo, każdy jej strzał trafiał prosto w serce lub głowę. Ewentualnie podbrzusze przeciwnika.
Szybko rozprawili się z żołnierzami.
-Nie sądziłam że spotkam tu rosyjskiego strzelca...- mruknęła Nana do dziewczyny.
-A ja że spotkam tu samego wilka w ludzkiej skórze!- odpowiedziała arogancko.
Dziewczyny przez chwilę mierzyły się wzrokiem.
-Oj nie bądź że taka poważna!- zaśmiała się dziewczyna.
-Pfff....to ty może mnie uprzedzaj gdzie będziesz...-
-Widzę że jesteś w towarzystwie! Nie będę przeszkadzać. Na razie!
-Stój!- krzyknęli razem Demon z Razerem.
Dziewczyna odwróciła się zdziwiona w ich stronę.
-Po co pomogłaś nam zabić żołnierzy?- rzucił Razer.
-I kim ty do cholery jesteś?- dorzucił Demon.
Dziewczyna rzuciła jeden ze swoich 'sławnych' uśmiechów.
-Jestem Nemhain.



Znajdowali się poza granicami miasteczka. Zaopatrzeni w najpotrzebniejsze rzeczy.
W lesie panował mrok a wszyscy siedzieli przy ciepłym ognisku.
Nemhain okazała się być taka sama jak oni. Była również zmienną i miała specjalne umiejętności.
Miała krótkie brązowe włosy. Oczy były tego samego koloru. Była nieco wyższa od Nany. Miała dosyć ładną buzię gdyby nie jeden fakt: jej prawa strona twarzy wydawała się być sztuczna. Tak samo było z jej prawym okeim. Było całe żółte. Sama Nemahin miała na sobie długi czarny płaszcz, glany i rękawiczki na dłoniach. Pomijając informację iż miała jeszcze przy sobie snajperkę z bagnetem, doczepionym do lufy.
-Ostatnio miałam ochotę zrobić sobie takie ognisko ale nie miałam kiedy.
-Twoje marzenie się spełniło.- zaśmiała się Nana, jedząc kawałek chleba.
-Nie miałaś czasu?- spytała Karo.
-Tak. Nie miałam go. Musiałam wybić 15 osobową drużynę Oddziałów. Trochę to czasochłonne gdy się tak za nimi gania.- odpowiedziała Nemahin polerując bagnet.


Takie wyszło z dopisywania. Koniec? Dużo do dopowiadania...
Mam nadzieję że wystarczy :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 29, 2015, 10:14:52
Fajne Nanuuuś :3

Ale wiesz na co ja czekam xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 29, 2015, 12:25:03
Yay! Super! I mam snajperkę!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 29, 2015, 13:02:18
Wow postarałaś się Nana. Nemhain ma swoje superowe wejście, ale ja jak zwykle muszę się do czegoś przyczepić... Ona z tej snajperki strzelała jak z karabinu czy jak? xD Snajperkę zwykle(ale nie zawsze) trzeba przeładować zanim ponownie wystrzeli, a nikt w tym czasie jej nie zaatakował. Dziwne, ale dobra xD Chyba, że ma model z ogniem ciągłym, choć wtedy to ona by chyba na ziemię upadła od seryjnych odrzutów i strzelanie na stojąco w tym trybie jest praktycznie niemożliwe, a zwłaszcza takie celne xD Wiem to z własnego doświadczenia. Wszystko git i nie zwracaj uwagi na moje cholerne czepianie się szczegółów. Ważne, że opowiadanie wypaliło i nas nie oszukałaś z terminem xD PS: co z tym spotkaniem? Kiełbaski przyniosę xD

Czyżby Karo liczyła na seks? Ale ona zboczona się stała pod mą nieobecność. Właściwie to już wcześniej była, ale teraz to szaleje xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 29, 2015, 17:53:27
Nie znam sie na broniach ale dzieki za porady xD
Nie, Karo pragnie huuga z tobą albo Argosem XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 29, 2015, 18:02:17
Ja to przytulę każdą dziewczynę. Skoro Karo chce to nie mam nic przeciwko. Niech odrazu klei się do wszystkich i dwudziestokąt dajmy xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 29, 2015, 18:05:51
Naaanaa D:

Wohohoho, Razer mnie lubi! ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 29, 2015, 20:50:23
Tja. Snajperkę faktycznie wolałabym jednostrzałową. Taką, jakie powinny być snajperki. tyle że z bagnetem. Nie wiem, czy tak się da, ale to jest moje must have.
Ha, mnie normalną powaliłby odrzut z większości broni. Chociaż tutaj mam bardziej stabilne ramię niż w realu.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 29, 2015, 21:02:32
A, i jeszcze jedno. Nie chcę być takim super-wyczepistym strzelcem z bliska. Wolę raczej przyczaj kilometr od celu i spokojny strzał biorący się niewiadomo skąd. Ale i tak celuję szybciej niż normalnie z powodu pewnej ułatwiającej wiele "modyfikacji" mojego oczka.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 29, 2015, 21:36:17
Ja cb wcale nie lubię Karo. Chcę cię tylko zgwałcić xD A tak na serio to ja tam wszystkie dziewczyny lubię xD

Nemhain, pewnie, że do snajperki można dać bagnet, więc będziesz mogła zaszaleć. Stabilne ramie nie wpływa na odrzut, a na celność. Tutaj akurat potrzebne jest odpowiednie ułożenie stóp(gdy stoisz czy kucasz, leżenia nie dotyczy rzecz jasna xD) i mocny chwyt broni. Obyś w opowiadaniu nie przykładała zbytnio oka do celownika bo wiesz co się stanie xD (To głównie skierowane do Nany, aby starała się tego uniknąć. Uważaj bo nasza bohaterka sine oko będzie mieć) xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 29, 2015, 22:24:26
Dobra.
To jak próbujesz mnie zgwałcić (mój braciszek obrońca Demek pewnie nie będzie nic sobie z tego robił) radzę zabezpieczyć szyję.. bo ja z nożem chodzę =3
Ostatnio pytałam się taty jak poderżnąć komuś gardło xD.. Więc.. noo.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 29, 2015, 23:53:58
.......
Ja Wam piszę opki....i nikt mnie tu nie lofffcia? Uuuuuuu.....szykuje się ostra rzeź w historii opowiadania.... *Nana stoi z nożem i nużem w kącie z dziwną miną psychopatycznego sadysty*

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 30, 2015, 00:11:21
Pfff... Demon się przyłączy. Kto by takiej okazji nie wykorzystał? xD

Nanko... wiesz, że trochę schudłaś? Heh...hehe... xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 30, 2015, 00:22:16
*Rzuca spojrzenie w stronę Razia przystawiając nóż i nuż do twarzy, uśmiechając się przy tym sadystycznie*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Śnieżka (Blanka) w Czerwiec 30, 2015, 10:17:23
przeglądam sobie ten nie kończący się spam.. i patrze a tu Demon robi monolog.. więc czytam :P
Cytuj
Czy ja wiem czy to dobry wybór. Wieczny smog, w chuj długa zima, wszystkich nosi na halny, tydzień przed i po halnym to serio bywa okropnie. Nastaw się na to, że tu zimy są zimniejsze, wiosna zaczyna się w maju, a nie marcu (jeśli ktoś tak jak ja nienawidzi zimna, śniegu, to naprawdę ma przejebane), ciężko znaleźć pracę, zawsze dostępne są tylko prace w restauracjach i klubach go-go, tam zawsze kogoś potrzebują, na coś porządniejszego nie licz. Górale to dość specyficzni ludzie, którzy niezbyt lubią ceprów, zwłaszcza w sezonie, gdy ci korkują nasze i tak wąskie i marne drogi (nieraz się tak zastanawiam ja ci ludzie radzą sobie po większych miastach, gdzie to trzeba się nieźle orientować, skoro na naszych nieskomplikowanych drogach poruszają się jak skończone sieroty, to jest serio ciekawe, muszę kiedyś wywiad na ten temat przeprowadzić XD). Może nie wszyscy żyją taką nienawiścią do turystów, ale znaczna większość, chociaż właściwie dzięki przyjezdnym to miasto jakoś jest w stanie funkcjonować, bo tu wszystko opiera się na turystach... nie no, ta lista wad mogłaby nie mieć końca. xD Nie ma fajnych koncertów, wsio w Krakowie. Galerie niby budują, ale kto tam wie co to będzie, więc też sklepu jakiegoś porządniejszego nie znajdziesz. Za to masz aż 3 biedronki. Lepiej byłoby pozbierać pakę z forum i masowo wypruć do Włoch, jakieś niewielkie nadmorskie miasteczko,znaleźć jakiś fajny domek, wynająć z czasem kupić i wieść sobie zajebiste życie, co noc imprezując z ponętnymi Włoszkami,w dzień pracować w jakieś fajnej pracy i cieszyć się kontaktem z naprawdę miłymi ludźmi. Żaden świr cie nie przejedzie na drodze, bo tam mają szacunek do pieszych, nie no, ja chcę Włochy. XD

podkreśliłam sobie co chce na ten temat powiedzieć xD
NIENAWIDZĘ ZIMNA.. chociaż na tych nizinach na których mieszkam zima jest baardzo uporczywa
wąskie i zniszczone drogi.. u mnie jest dziura na dziurze.. przed mostem, przedgórką wszyscy nieważne gdzie jadą w którą stronę jadą lewą stroną drogi.. bo dziury są tak wielkie że nie da się normalnie jechać.. a że to droga Powiatowa to gmina nic z tym nie zrobi -,- (nawet chodnika nie ma a dzieciaki pieszo do szkoły naginają bo autobus wszędzie nie dojedzie)
Nie lubicie turystów?? a jak tam byłam to się wszyscy uśmiechali xD
I JA CHCĘ ZAMIESZKAĆ W HISZPANI !!! bo tam ciepło cały rok xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 30, 2015, 10:45:20
Pragnę Śnieżko ci "przypomnieć" temat ponętnych Włoszek.
Chłopakom bardzo się ten pomysł podobał natomiast mi, Karo i Nemhain poprostu zawadza. Oczywiście kobieca zazdrość itp.
A ty jakie masz o tym zdanie? XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Czerwiec 30, 2015, 17:33:25
Serio z tego spamu tylko moje przeczytałaś? Jeny, jeny, jaki ja wyróżniony. W takim razie drogi masz gorsze xD A co kwestii lubienia/nie lubienia. Ci co w centrum (choć teraz to wszędzie) na ludziach zarabiają to wiadome, że się uśmiechają, niektórzy może i faktycznie są spoko, ale czasem takie kacapy się trafią, że chociaż trzeba się głupkowato szczerzyć to potem się po takim jedzie, ale to już w swoim towarzystwie. Tutaj tylko na turystach ludzie zarabiają, więc choć nie lubią to się uśmiechają, wiadome, wsio się zrobi dla kasy.
Hiszpania? Fajna fajna, ale Włochy mają w sobie to coś ;)
Młode, zgrabne Meksykanki też niczego sobie, Nana :D Ale tam, do Meksyku, nawet dla nich bym nie pojechał. Brazylijkami też się jarają, ale tam to dopiero dziura, dobra... ja zostaję przy moich Włoszkach xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Czerwiec 30, 2015, 18:12:39
Ejejejej, Demek, ale to ja mam jędrnego dupala (jak mnie jeszcze tak nazwiesz to ci wpie***lę braciszku <3), więc przestań pie***lić na ponętne Włoszki, bo chwila i z Naną robimy skok na Włochy i zostaną sami ponętni faceci.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 30, 2015, 18:44:30
Kurdeee, Demon ty mnie lepiej nie denerwuj bo źle się to dla ciebie skończy! Może jak mróweczka jestem ale kopnąć i walnąć to ja umiem! Utopić też jestem w stanie! W końcu pływam dziennie po 5-6 km >:D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 30, 2015, 19:50:01
Ale ciupagi chociaż fajne mają xD Dla ciupag warto pojechać

Ja za meksykankami nie przepadam. W sumie za samym meksykiem. Meksykanki to są tam takie miksy, że w sumie wielu ludzi myli je z inną narodowością. Jedna rozmiar XXL a druga totalna anorektyczka. Prawdziwe meksykanki to ciemnoskóre są i żyją w plemionach, ale jak kto woli. Demon mogłeś dać przykład o jaki wzór laski ci chodzi bo tam to jednak różnorodność jest xD Ja tak jak Śnieżka lubię Hiszpanię. Hiszpanki są na moim drugim miejscu, ale oczywiście te na plaży. Uwielbiają one taką krwistą, seksowną czerwień i odważne to one sąą... W stringach paradują i potrafią same zagadać xD Wkrótce będę mógł ocenić laski z Chorwacji. Ciekawe czy tamtejsze dziewczyny zrobią lepsze wrażenie niż ponętne włoszki i wojownicze hiszpanki. Wątpię xD

Pff... utopić to może osoba włażąca pierwszy raz do basenu/jeziora. Utopi wszystkich dookoła xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Czerwiec 30, 2015, 22:17:17
-.-'''' czy ty wątpisz w moje zdolności?
Kurna następny no...
Z arabką się ożeńcie! Ona oddana i nic bez waszej zgody nie zrobi .__.""
Pfff!
Polki są wyrazistsze, mają większe i lepsze krągłości i do wyboru: ruda, brunetka, blondyna
Polki jak chcą to też są odważne...

Dobra nie rozmawiam z wami bo brak mi już argumentów....
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 01, 2015, 13:13:51
Ejejejej, Demek, ale to ja mam jędrnego dupala (jak mnie jeszcze tak nazwiesz to ci wpie***lę braciszku <3), więc przestań pie***lić na ponętne Włoszki, bo chwila i z Naną robimy skok na Włochy i zostaną sami ponętni faceci.. xD
Nie jest, bo nie biegasz po schodach. Czytanie ze zrozumiem, Karo, nieco ci siadło na tym gg xD

Też za Meksykiem nie przepadam, ale niektóre te chudsze, jeszcze młode i zgrabne Meksykanki są niczego sobie. Wiadome, że nigdzie nie ma samych ideałów, ale...  Po prostu mam słabość do brunetek o nieco ciemniejszej karnacji. Jeszcze włosy nieco falowane, duże ciemnie oczy (chociaż intensywnie niebieskie też robią wrażenie), delikatne usta (co jak co, ale te rybie olbrzymy wyglądające jak zmutowane przyssawki, obrzydzają mnie), jędrny, pełny tyłek, zgrabne, długie nogi i można stracić głowę dla takiej. Polki za bardzo przyzwyczaiły się do tej opinii, że są jedne z najładniejszych kobiet na świecie. Rzuci ktoś, że są ładniejsze np. latynoski, a te wścieku dostają. Zero tolerancji dla innego typu urody. Zero. xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Lipiec 01, 2015, 22:21:06
Ja nie biegam? Dzisiaj się nabiegałam, więc siedź cicho, mały fiucie <3 xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 01, 2015, 23:16:34
Karo weź ty się czasem w język ugryź co? ;-;" bez takich wyzwisk! Może na privie ale nie tu nooo...tu młodsi użytkownicy wchodzą ;-;"
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 02, 2015, 15:18:24
- Powiedziała Karo, która z nim najmniejszego kontaktu nie miała i mieć nie będzie.

Dobra, zamykamy te spamowe tematy i (nie)cierpliwie czekamy na cd. opowiadania.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 02, 2015, 20:45:09
Demek się wkurzył xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 02, 2015, 21:17:23
Nie, dlaczego?
Brak "xD" i od razu, że wkurzony, skądże. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 03, 2015, 14:59:11
Tak mi sie czytało jakbyś był wkurzony czy coś xD
Piękny obrazek na GG ci wysłałam ? XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 03, 2015, 21:19:49
Ale to chyba nie mi xD Nic nie dotarło.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 03, 2015, 22:42:13
Jak to nie tobie? D: Tobie! To postaram się wysłać to jeszcze raz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 04, 2015, 10:17:33
To probuj, probuj. Bede czekac.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 04, 2015, 10:23:59
Ja cb wcale nie lubię Karo. Chcę cię tylko zgwałcić xD A tak na serio to ja tam wszystkie dziewczyny lubię xD

Nemhain, pewnie, że do snajperki można dać bagnet, więc będziesz mogła zaszaleć. Stabilne ramie nie wpływa na odrzut, a na celność. Tutaj akurat potrzebne jest odpowiednie ułożenie stóp(gdy stoisz czy kucasz, leżenia nie dotyczy rzecz jasna xD) i mocny chwyt broni. Obyś w opowiadaniu nie przykładała zbytnio oka do celownika bo wiesz co się stanie xD (To głównie skierowane do Nany, aby starała się tego uniknąć. Uważaj bo nasza bohaterka sine oko będzie mieć) xD
Ja nie mogę mieć sinego oczka, przynajmniej w opowiadaniu. Z przyczyn technicznych. Z prawej (Nano - nie z lewej! Co ja mam leworęczna być?) strony mordki ciężko jest mnie uszkodzić w jakikolwiek sposób.
 Aaaaa... no tak. Mieliśmy to na Militarnym. Jadę we wtorek, więc odświeżę sobie pamięć. I za to lubię leżącą. XD Przy mojej wadze ciężko jest sprawić, abym nie odleciała po strzale ze stojącej.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 04, 2015, 12:53:14
Poprawione!
Demku ja ci znów wysłałam i tymi nie odpisujesz chlebie!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 04, 2015, 23:19:59
Bo obrazka dalej nie ma.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 05, 2015, 11:10:38
Kurde wyslalam ci pie***lo! D:
Nie wykręcaj się!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 05, 2015, 12:24:35
(http://i.imgur.com/JIVeRqF.jpg) Na laptopie to samo...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 05, 2015, 17:39:55
Wysłałam ci już chlebie z szynką i koperkiem! D:
Nie mów że nie dostałeś ;-;"
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 05, 2015, 23:21:16
Nie umisz wysyłać i tyle xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 06, 2015, 13:57:32
No bez przesady! Nie jestem taką pierdołą D:
Karo wyślę i Karo wstawi :3

Niedługo wstawię coś nowego. Taki eksperyment, pomysł który wpadł ot tak do głowy. Może wam się spodoba może nie. Sama nie wiem co o tym sądzić, więc chciałabym abyście to szczerze ocenili
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 06, 2015, 19:38:23
To nie pozostało nic innego, jak tylko czekać aż opublikujesz. ;D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 07, 2015, 15:20:36
Oto owe opowiadanie, które napisałam stosunkowo dzień temu :D
Bez nazwy bo takowej nie udało mi się wymyślić. Może się nie którym spodobać. Od razu informuję że to projekt i że jest mnóstwo błędów merytorycznych, interpunkcyjnych, niedopowiedzeń i jednym słowy jest z dupy. Będę jeszcze poprawiać, dopisywać, zmieniać. Raczej imiona powinny zostać ale nie jestem pewna.
Oceniajcie i krytykujcie bo jestem ciekawa co z tego wyszło :D

PROJEKT NR.1

Szli przez las. Co jakiś czas biegli przez parę metrów.
Byli ścigani...
Najemnicy, którzy nadadzą się do wszystkiego, od opieki nad dziećmi po zabójstwa ważnych ludzi. Mieli „sekcje”, które zajmowały się poszczególnymi zadaniami i obowiązkami. Każdy dział przechodził specjalne szkolenia, które przygotowywały do zakresu nowszych obowiązków.
Teraz elitarna grupa składająca się z pięciu osób, była ścigana przez swoje „cele”, a raczej „cele” wysłały za nimi pościg.
Zadanie zakończyłoby się powodzeniem gdyby tylko osoby odpowiedzialne zza przekazywanie informacji, były bardziej dokładne i odpowiedzialne.
Drake musiał podjąć decyzję. Nie mogli ciągle biec przez las.
W pewnym momencie albo las by się skończył, albo oni opadli by z sił, chociaż bardziej prawdopodobna byłaby druga opcja .
Na pewno zostaliby zabici przez tych ludzi, więc zostanie schwytanym nie wchodziło w grę.
-D-Drake! Nie mam już siły...-Mira, dziewczynka o płomienistych rudych włosach, już opadła z sił. Była najmłodsza i najmniejsza z ich grupy. W jej zielonych oczach można było zobaczyć zmęczenie i rozpacz.
Nikt nie chciał być schwytany ale też nikt nie miał już siły.
-Nie mamy żadnego kontaktu z centralą ani z dwoma pozostałymi grupami.- dodał Bastian dysząc.
Bastian był średniej wysokości, ciemnym blondynem. Nie był wątłej budowy ale też nie był dobrze zbudowany. Nosił okulary z cienką metalową oprawką, za którymi były szare, bystre i inteligentne oczy. Jego kompletnym przeciwieństwem był Ray, którego siła zdecydowanie przewyższała inteligencję.
-Na pewno? Może nie ma zasięgu?- Drake miał cichą nadzieję, że to tylko wina zasięgu. Może gdy wyjdą z tego lasu, uda im się nawiązać jakiś kontakt.
-Jeśli dalej będziemy tak stać to nic nie uda nam się zrobić.- rzuciła Yuka w stronę Drake'a.
Yuka był osobą o twardym, upartym i porywczym charakterze. Szczupła blondynka z wiecznie związanymi włosami na coś w rodzaju koka, z tyłu głowy.
Mimo że bywała bezczelna i arogancka w stosunku do wszystkich, Drake był jedną z niewielu osób, które Yuka darzyła pełnym zaufaniem i szacunkiem.
-Według moich informacji, niedaleko jest jakaś wieś.- Bastian po raz setny czytał pogniecioną i brudną mapę.
-Można zaryzykować.- Drake rozejrzał się po twarzach swoich przyjaciół. Wszyscy byli zmęczeni. W najgorszej sytuacji była Mira. Ona była już wykończona. Nie miała tyle siły co Drake lub Ray, a co dopiero tyle co Yuka, więc też nie mogła nadążyć za ich tempem.
-Wszystko w porządku?- spytała Yuka. Na jej twarzy nie było zmartwienia, raczej wyglądało to tak jakby nużyło ją to co teraz robi..
-Tak...Tylko nie mam już siły.- odpowiedziała cicho.
Drake i Ray spojrzeli po sobie.
-Mogę cię ponieść przez pewien odcinek.- Ray kucnął przed Mirą.
Mira spojrzała się na plecy Ray'a ze zdziwieniem. Z niechęcią złapała go za szyję i po krótkiej chwili Ray już ją niósł.
-Prowadź Bastian.- powiedział Drake.
Bastian zaczął iść w bliżej nieokreślonym kierunku, kierując się tylko mapą.
Po dwóch godzinach szybkiego marszu i podbiegania co parę metrów, doszli do jakieś wsi.
Ray postawił Mirę na ziemi, Yuka odruchowo obejrzała się za siebie. Niby nikogo nie było ale sama  czuła się nieswojo.
Szybko znaleźli jakąś starą stodołę w której mogli się schować. Mieli może jakieś dwie trzy godziny zanim zostaliby znalezieni. Plusem był fakt że odzyskali łączność z centralą i jedną z grup. Bastianowi udało się wezwać pomoc i posiłki.
Szybko przyleciał śmigłowiec, który zabrał ich stamtąd i zostawił profesjonalistów, którzy szybko się uwinęli z problemem pościgu i zlikwidowania celi.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Lipiec 08, 2015, 14:28:54
Zdjęcia sobie przesyłają... oczywiście mam skojarzenia z tym związane. So sexy xD

Hmmmm -^- hmmm.... hymmmm! dobra nie robię już tak. Wcale nie myślę. Nowe opowiadanie czad. Od samego początku coś się dzieje, ALE zapomniałaś opisać wygląd Drake. Ma wyobraźnia nie została w peełni... uformowana -o- przez co historia mogła nie być widziana w sposób w jaki byś sobie zażyczyła. Superowa odmiana dla tych, którym monotonne wydaje się jedno opowiadanie, ale "Dwa światy" nadal będą nr. 1 na mej liście zajebistości. ,,Projekt", który zapewne będzie miał w przyszłości tytuł jest na drugim miejscu mej jakże ważnej dla innych listy, która obchodzi ludzi tyle co żółty, zeszłoroczny śnieg.
Dalej Nano, dawaj z siebie wszystko, a my jako pasożyty będziemy cię upominać o opowiadanie bo sprawia nam to frajdę xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 08, 2015, 15:02:20
Cieszy mnie bardzo ten fakt :D
Opisu Drake'a nie ma bo wszystkie warianty wyglądu mi się nie podobają xD tak wiem xD
Tak jak mówię to tylko PROJEKT i nie wiadomo co z tego wyjdzie
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 09, 2015, 23:04:14
D: Ejże!!!! Czemu nikt nie komentuje i zwraca uwag?! D:
Co się z wami dzieje? Matko....Iluminati ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 10, 2015, 23:36:23
Bo, ponieważ, albowiem... sprawa wygląda tak, że gdy nie widzę opka starego to chęci na czytanie mi spie*****ją i muszę dopiero przełamać się i wziąć się za czytanie. Jak wiadomo, czytanie idzie mi dość opornie, więc to takiej hop siup nie jest. Wchodzę co noc, i co noc wychodzę bez komentarzu, bo po zdaniu "Szli przez las" padam, ot to cała historia mojego milczenia.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 11, 2015, 10:35:17
Osz ty leniu parszywy ;-;
Ja tu dla was piszę, czekam w napięciu na komentarze a ty mi tu odpisujesz że nie chce ci się przeczytać tego! ;-; Grrrr... (zdenerwowałam się)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 13, 2015, 20:46:59
Skoro tak, to ok. Zmusiłem się i przeczytałem. Już na początku powtórzenie "opadli z sił", zresztą ciągle o tym zdychaniu z braku sił było. Ja wiem, że chodziło o to, żeby do czytelnika dotarło, że są zmęczeni, ciężka sytuacja... ale ciągłe czytanie o tym było nużące. Opisy wyglądu są ważne, lecz można było je ciekawiej wpleść w treść, a nie zrobić takiej... oklepanej charakterystyki, poza tym nie wszystko musi być już na początku, ale... może i dobrze, że jest.
Już widzę jak w tym momencie zaciskasz usta, a na twarzy pojawia się grymas wkurwienia, ponieważ doskonale wiesz, że dopiero się rozkręcam z tym komentarzem, jednak sama chciałaś *złowieszczy śmiech*. Jak na mój gust za dużo postaci, za dużo opisów ich wyglądu jak na "dzień dobry"w tak krótkim fragmenciku. Zdecydowanie tego za dużo! Co z tego, że są opisy jak zaraz z głowy wylatują.
"Kierując się tylko mapą", tak trochę niemożliwe to jest. W lesie sam z siebie tak doskonale się orientuje, gdzie północ-południe itd.? Ja wiem, że po kształcie mrowisk, mchach na drzewach idzie się skapnąć, ale wątpię by Bastek miał czas na takie pierdoły.
"Szybko" - kolejne powtórzenie.
Teraz będzie odp "A się czepiasz, przecież pisałam, że to wersja robocza!!!", wiem wiem, ale skoro jednak opublikowane to się muszę przyczepić wszystkiego co w jakimś stopniu mnie męczyło, przynajmniej będziesz wiedzieć co zmieniać :)))))
Od biedy taki prolog mogę zaakceptować.

A teraz czekam na "Dwa światy" i może wreszcie jakąś śmierć. D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 13, 2015, 21:53:49
Kuffffffwa mać!!! Uśmiercę CIEBIE najpierw, potem ożywię i zabiję jeszcze raz tylko po to aby powtórzyć to kilka razy, aby móc zabić na różne sadystyczne, bolesne i brutalne sposoby!!!!!!!
Ja tu sie staram *&%€@#€%*?!!?%€# jedna...  Wrrrrggggrrrrrraaaahhhh!!! *rzuca telefonem o ścianę tak mocno że w ścianie robi się dziura*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 13, 2015, 22:10:06
Ach, jakie to było do przewidzenia.  ::) Słabo się starasz (uwielbiam dobijać ludzi, gdy mam zryty humor, no uwielbiam! XD)
Też cię kocham, możesz mordować, mnie czy nie mnie, byle szybko, bo ja się doczekać CD nie mogę! DD:

Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Lipiec 13, 2015, 22:30:09
*Ostrożnie wychodzi widząc furię Nany i dzwoni po pogotowie dla Demoniastego oraz telefonu, wykonując telefonowi reanimację*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 13, 2015, 23:21:06
*stoi wściekła, gotowa aby rzucić całym stołem w stronę Demka*
Nienawidzę cię.... *patrzy z nienawiścią w oczach, dzierżąc w jednej ręce olbrzymi nóż a w drugiej stół *
To lepiej żebym JA się NIE zaczęła bawić w dobijanie ludzi...Aaaa będziesz krwawił, cholernie długo a ja skorzystam z okazji i jak zwykłego barbarzyńcę, oplotę ci nogi i ręce twoimi WŁASNYMI jelitami a potem zrobię ci "KRWAWEGO ORŁA" aby moja złość i nienawiść jakoś uszły...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 13, 2015, 23:30:19
Przykro mi ale Nana jest chwilowo niedostępna :0 przy klawiaturce Riss, bo moja przyjaciółka ma mały atak szału i co kilka sekund wydaje z siebie niepokojące dźwięki XD tak btw dzięx za pozdrowienia Raziu XD panie Demonie, pan załamał Nanke, nwm jak wpłynie to na jej zdrowie psychiczne :0
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 14, 2015, 11:52:37
I weź tu wyraź swoją opinię. Widzisz, trzeba było tak nie wyć za moim komentarzem :DD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 14, 2015, 14:35:34
Nie denerwuj mnie.......... (to są kropki nienawiści)
Byś pochwalił a nie kurde...Tobie by nie chciało się takiego czegoś napisać leniu...
A teraz po Fantę i czekoladę marsz!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 14, 2015, 14:51:46
Mało coś tych kropek.
Dobra, pochwalę, zawsze mogło być gorzej ;) W końcu jeśli to miałby być prolog, to jest idealne! Będzie coś więcej to może... dobra, nie pogrążam się już. Wiesz przecie, że świetnie piszesz, ale trzeba to nieco dopracować, by przestały być to zwykłe opowiadania z ciekawym pomysłem na fabułę, tylko żeby te opka stały się genialnymi powieściami, może kiedyś tam bestsellerami.
O nie, nie, trzeba dbać o siebie. Fanta jest fchuj niezdrowa, a czekolada... to prędzej *idzie, kto wie kiedy wróci*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 15, 2015, 14:12:53
Myślałam że już się przyzwyczaiłeś do zmiennej i nie odkrytej, kobiecej natury xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 15, 2015, 14:25:19
Do tego ciężko się przyzwyczaić, potrzebuję więcej czasu z moim zapłonem i przyswajaniem.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 16, 2015, 14:31:21
Wróciłam z militarnego. Strzeż się opisów jakichkolwiek akcji wojskowych - będę się czepiać błędów.
Kwiiiiik! Sekcja Najemników do Opieki nad Dziećmi.
"Szybko przyleciał śmigłowiec, który zabrał ich stamtąd" - na środku jakiejś wsi koło lasu nawet dosyć nieduży Kaman by nie wylądował. Miejsce, gdzie ma wylądować helikopter musi mieć szerokość wirników + ze czterdzieści metrów, w razie gdyby wiatr zawiał.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 16, 2015, 21:31:43
Kufa mówię że to projekt!
Ty się nie czepiaj aż tak bo sama błędy robisz gorsze od moich

Postaram się coś wstawić. Mogą to być "Dwa światy" lub będzie to Projekt.
Szykuje się również seria pt. "F.I.R.M.A. (reupload)". Może się uda może nie. ZOBACZYMY

Zależy czy Nana ogarnie tylko parę rzeczy
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 17, 2015, 11:17:59
Taaak? Jakie ja niby robię gorsze błędy, niż ryzykowanie rozbicia śmigłowca przy lądowaniu?
BTW, przyznaj się, że krwawego orła ściągnęłaś z mojego repertuaru.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 17, 2015, 11:20:01
Napisz "Dwa Światy". Som najfajniejsze.
Napiszę ci na priv, z czego dokładnie Nemhasia chce strzelać.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 17, 2015, 11:56:49
Popieram. Też jestem za "Dwoma światami" ;D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 17, 2015, 13:32:09
Krwawego Orła wzięłam bo w empiku znalazlam książkę i przypomniała mi się tortura " krwawy orzeł"
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 18, 2015, 09:21:32
Jaką książkę znalazłaś? Brzmi interesująco.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 18, 2015, 12:34:15
No Krwawy Orzeł
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 19, 2015, 10:33:30
O czym?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 19, 2015, 16:14:49
Bozeeeeeee.... Nie wiem bo nie kupiłam. Wiem tylko że to jakiś kryminał  ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 20, 2015, 00:18:18
http://lmgtfy.com/?q=krwawy+orze%C5%82+ksi%C4%85%C5%BCka
i klikamy co tam wyskoczy z lubimy czytać i voila, opis i opinie soom. Takie czary. Coo ten google nie znajdzie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 20, 2015, 10:08:08
Eeee... kryminał. To nieciekawe.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 20, 2015, 13:10:38
Tak samo uważam xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 20, 2015, 15:30:59
-.-'''
wam wiecznie nic się nie podoba ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 20, 2015, 20:02:59
Nope. Po prostu wiemy co jest dobre a co nie i piszemy o tym, i to tyle.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 21, 2015, 10:41:10
Mi się podoba fantastyka. Taka z dużą ilością magii i smokami. Ewentualnie zamiast smoków może być dobrze opisana walka.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Lipiec 29, 2015, 00:17:03
Nanaaaaa pobudkaaa...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 29, 2015, 18:55:19
Opowiadanko dopiero za 3 tygodniee! :3
Jestem na obozie jeździeckim i nie mam czasu i nie mam jak napisać opowiadania ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 29, 2015, 21:55:04
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Nana rzuca słowa na wiatr
Kto ci teraz kiedykolwiek uwierzy?
Miało być parę tygodni temu, a będzie dopiero na koniec wakacji... buuuuu.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 30, 2015, 09:21:47
I jeszcze pewnie na dodatek nie będą to "Dwa Światy"...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Lipiec 30, 2015, 13:58:12
Jak wam sie nudzi to piszcie sobie fanfiki czy cos ;-;
Mam zbyt slaby zasięg i internet żeby pisać opki na TELEFONIE, więc musicie poczekać...

I tak wiecie ze wstawię prędzej czy później bo mnie samą denerwuje fakt że nic nie ma .___."
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Lipiec 30, 2015, 23:55:25
FF... toś teraz dowaliła...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Lipiec 31, 2015, 07:10:59
O lol. Fanfik opowiadania. To prawie infundybuła chronosonklastyczna.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 01, 2015, 22:09:03
Ehhh zależy kto co lubi.
Demek będziesz miał swoje @€%&€%#€ Włoszki w fanfiku ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Sierpień 01, 2015, 22:32:36
Jakie bulwersy...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Wrzesień 01, 2015, 12:02:25
Napisz coś, Nano.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 05, 2015, 22:21:56
Najne!
Jak mam napisać, jak prądu ni ma? ;-; Do poniedziałku mam ponoć nie mieć .___.'''
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Wrzesień 06, 2015, 09:00:03
Przyjdź do mnie pisać.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Wrzesień 06, 2015, 11:16:43
Chcieć to móc.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 09, 2015, 16:13:18
Uwaga!
Nanuśka miała pożar w budynku (mi nic nie jest i wszytko ok z mieszkaniem i w ogóle) tylko Nana prądu i gazu nie ma.
Ale jest git bo przed pożarem udalo mi się coś napisać i wam będę przesyłać jakos jak nie padnie mi laptop albo WaFaj ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Wrzesień 13, 2015, 10:12:44
A jak to się stało?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Wrzesień 13, 2015, 10:20:27
O.O
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 16, 2015, 16:00:20
Nemhain, wiesz, zwykle pożar powstaje poprzez ogień. Mogło to spowodować jakieś awarie z gazem czy coś, ewentualnie szczeniackie wybryki jakichś ludziów :v

A tak na poważnie, to zgadzam się z Demkiem.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 20, 2015, 14:30:34
Był o tak:

Robili nam remont dachu i robole zaprószyli ogień. Goście zabrali butle z gazem z dachu i uciekli, a mijając sąsiadkę pytającą się co się stało odpowiedzieli że nic, tylko butle z gazem znoszą.
"Patologia" (mieszkam w dość "patologicznym" bloku bo mam za sąsiadów psycholów, narkomanów, dilerów, alkoholików itp.) wezwała straż i na szczęście dach spłonął nad 1, 2 i kawałkiem 3 klatki (mieszkam w 4 na 1 piętrze). Nasza klatka nie została ruszona. Skończyło się dobrze bo ci co mieszkania stracili dostali nowe na okres remontu mieszkań i dachu (sąsiadka z pierwszej klatki, mieszkająca na 4 piętrze /najwyżej\, miała najgorzej bo jej cały ten żar spadł do mieszkania). Mieliśmy opiekę (nie miałam gazu i prądu przez 2 TYGODNIE!!!) społeczną chwilową polegającą na tym że robili nam obiady, które nie były za dobre no ale cóż.
Obecnie robotnicy którzy wywołali pożar siedzą za kratkami, prokuratura toczy sprawę, remont budynku jest już "porządny" bo z nadzorem itp. a miasto firmie, która na początku zajmowała się budynkiem nie zapłaciła ani gorsza co więcej, miasto domaga się odszkodowania za wyrządzone szkody!

HAPPY END! :D

Myśleliście że się spalę czy co? o3o W końcu mam te wszystkie "umiejętności"* xDDD

* nawiązanie do "Dwóch światów"! ^_^
 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Wrzesień 22, 2015, 15:03:49
Ale że za kratami? Szkoda roboli, dziwna ta Polska.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 22, 2015, 17:01:09
Narazili życie twej cudownej Nanki, ktora pusze wspaniałe opowiadanka do których mozesz się przyczepić a ty ze ci szkoda roboli ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Wrzesień 22, 2015, 21:46:45
No tak, ale ogółem to wszystko powinno iść na ich pracodawcę z racji tego, że zatrudnił tępych pracowników, a oni, że zrobili to przez przypadek... no raczej to zamach celowy nie był, nie powinni być od razu aresztowani tylko wszczęte postępowanie karne, ew. rozprawy i no... jakieś tam odszkodowanie itp. Tak czy siak na pracodawcę powinno iść i nie od razu do pierdla. Zboczeńców tak szybko nie zamykają, więc dlaczego ludzi pracujących? Nie ogarniam polskiego wymiaru sprawiedliwości... właściwie jego braku, ale mniejsza, ja wciąż jestem na etapie kiedy to dzieciak dowiaduje się, że nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość i nie może się z tym pogodzić, więc wszędzie widzę coś nie teges.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Wrzesień 22, 2015, 21:48:14
PS. Moja jakże cudowna i wspaniała Nanka od wakacji się buntuje i ignoruje swych dopiero zajebiaszczych czytelników i nie pisze, więc... trza bronić roboli, może tak się wpłynie tobie na ambicje i wenę xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 24, 2015, 22:42:50
Bo Demek ja wchodzę w ten sławny okres buntu xD I co z tego że już 3 kl. gimnazjum! Teraz to u mnie bunt największy! Wszyscy do mnie się nie odzywają bo nie dość że arogancka, to bezczelna i pyskata ;-; Przynajmniej tak twierdzą moi rodzice i część znajomych z klasy obecnej.
Nie wiem natomiast Demku czymże ty się martwisz, skoro wiesz że niedługo weźmie mnie sumienie i w końcu coś tam wstawię? :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Wrzesień 25, 2015, 19:29:56
No w okres to ty zdecydowanie wchodzisz, ale czy buntu to ja nie wiem xD Buntu dziewczę nie widziało. Ale fakt, opóźnione to jakoś bo w tym wieku to się z tego wychodzi, w średniej szkole to już w ogóle wyjebka na wszystko i jak się tak myśli o 1 kl gimbazy, gdzie to zazwyczaj ma się ten bunt na wszystko to... takie facepalmy...

Właściwie to tak słabo się martwię... jak nie wcale xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 27, 2015, 13:23:16
Ja ci kuźwa dam okres! Pilnuj lepiej swojego! Buntu nie widziało? Phi, to że nie zmieniam sie w emo lub pankówę nic nie oznacza. To że ładna i spokojna z wyglądu nie oznacza ze nie buntowniczka! D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Wrzesień 27, 2015, 14:35:51
Sorry Kotku, ale za stara na bunt jesteś, teraz to powinnaś mądrzeć, a nie... xDD


"Pankówę", omom, kisne i nie mogę xDDD Hhahaha, Nana rozwalasz xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 28, 2015, 00:35:01
Grrrr... Kurde dam ci "kotku"! I zawstydzasz mnie tym ;-; Czemu wszyscy myślą że ja taka "mała dziewczynka" jestem co? D: Co złego wam zrobiłam?
Ty w ogóle widziałeś jak ja wyglądam? (\>______</) Jezuuuu....
I nie kiśnij bo się skisisz i będziesz kiszony, a demony nie są kiszone! -wyższa filozofia-
Tak rozwalam- nosy tych co się ze mnie śmieją! *zaciśnięte dłonie w pięści, gotowa do zadania ostatecznego, krytycznego i potężnego ciosu!*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 28, 2015, 00:36:43
*jeszcze rudy i do tego gruby kot pod pacha co fuczy na wszystkich*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Wrzesień 28, 2015, 13:02:15
Te Nana, nie wiem czy to Cię pocieszy, ale pisząc bloga z Syrem i Ianem zrobiłam sobie drugą postać, starszego braciszka Demka (hehehehe), który robił z kolegi napalonego murzyna.. i najlepszy tekst "Gari.. jako.. napalony.. murzyn.." weź jaką myśmy bekę mieli XD

Darek, braciszku, jakiś fagas się mi oświadczał na gg ;____________;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 28, 2015, 13:43:26
Demon! Oświadczam ci że jesteś"napalonym murzynem"! :D
Yeeeey!
Karo- żaden fagas tylko szanowny ruchacz/ pedofil/ kolega z GG ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Wrzesień 28, 2015, 17:23:54
Jakiego starszego braciszka? Chyba o czymś nie wiem. O.O

Dobra Kotku, czy tam raczej warcząca Kocico. Koniec z Kotkowaniem. I no, widziałem^^ Jakie emocje, zdecydowanie okres (nie)buntu idzie, oj na pewno xD
Uff, jak dobrze, że ja się nie śmieję, tylko całkowicie poważnie stwierdzam fakty XD

Em, to już tylko i wyłącznie twojego męża problem, ja to chyba powinienem się cieszyć, że siostra ma branie i starą panną nie będzie, hm?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 28, 2015, 22:27:13
Wiesz co? Już wolę"kotku" niż "kocico" ;-;
Pewno na Asku xD ale ty wiesz ze teraz wyglądam zupełnie inaczej!
Mam prawie białe włosy w niektórych miejscach przez co dość ciekawe to wygląda i teraz na jesień ubieram się bardziej "nanowato" ( prawie jak w opku tylko żółtej bandanki nie noszę "
No i obowiązkowo związane włosy!
Demuś tylko chyba ciebie jedynego na oczy nie widziałam o3o
Ja bym się bała - a co jeśli będziesz miał 5 siostrzeńców i 3 siostrzenice? Co wtedy zrobisz? Wychować to trzeba!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Wrzesień 30, 2015, 21:02:57
I widać komu tu się okres zbliża! D:
Demonie, czyżbyśmy z Karo i Śnieżką oraz pozostałymi kobietami na tym forum o czymś nie wiedziały? :D
Jakaś mutacja płciowa czy jakieś inne procesy zachodzą u ciebie? :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 01, 2015, 18:43:04
Co? Dlaczego, Kotku?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 01, 2015, 19:16:08
No wiesz- te wsztstkie burze hormonów i te sprawy :3 Na przykład jesteś teraz facetem a po takiej burzy kobietą. nigdy nic nie wiadomo!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 01, 2015, 20:56:30
Ja nie wiem co to za burza musiała być, by mi penisa zniknęło. xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 01, 2015, 21:21:56
No różnie to bywa o3o Możliwe że ci nic nie zniknęło tylko ci się przesunęło na nos, czoło albo nie wiem...na plecy czy pod pachę? Na jego miejsce mógł wyrosnąć nowy albo no... Wiesz o co mi chodzi! 2  ~-.-~ o3O
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 01, 2015, 22:26:07
Mówiłam że mnie kiedyś sumienie ruszy Demku? :3 i kto miał rację? Oczywiście że ja! C:

Dwa światy:  Bo każdy to potrafi...

-No miło było ale muszę już lecieć!- zawołała Nemhain.
Wszyscy spojrzeli się po sobie.
-Ale gdzie ty się wybierasz?- spytała Karo, nic nie rozumiejąc.
-Wiesz ile jest jeszcze oddziałów na tej wsi? Ktoś musi to wyplenić!- uśmiechnęła się, po czym odbiła się wysoko w górę i zniknęła wszystkim z pola widzenia.
-J-jak ona to...?- Razerowi jak i reszcie opadła szczęka z wrażenia.
-Nigdy tak nie robiliście?- spytała zdziwiona Nana.
-NIE.- mruknął Razer.
Nana trochę się cofnęła. Kucnęła i dotknęła ręką ziemi. Spojrzała się w górę i jak jakiś Superman wystrzeliła w górę na 5 metrów. Odchyliła się do tyłu i zaczęła spadać głową w dół. Metr nad ziemią obróciła się i zgrabnie wylądowała na ziemi.
-Mówiłam że to proste. Trochę przypomina parkour tylko że nie odbijasz się od budynków.- uśmiechnęła się jak małe dziecko, które zabłysnęło wśród dorosłych.
-To nie może być takie trudne.- Razer również wstał. Odsunął się nieco i zrobił dokładnie to samo co Nana. Kucnął, spojrzał się w niebo i skoczył w górę. Niestety brakowało  mu nieco do skoku Nany. Wyskoczył tylko na 2 metry i przy lądowaniu  go nieco obróciło, przez co wylądował na kolanach i łokciach. Jęknął cicho wstając.
-No...Troszkę trzeba poćwiczyć.- Nana nieco się zarumieniła.
Demon uśmiechnął się pod nosem. Trzeba było się już zbierać. W końcu trzeba odnaleźć tego Argosa, który ścigał Karo i Śnieżkę.
-Zbierajmy się już.- powiedział wstając.
-Gdzie ci tak śpieszno?- zdziwiła się Karo.
-Nie chcecie się pozbyć Argosa?- no to pytanie Śnieżka i Karo zastygły a na ich twarzach malowało się przerażenie z szokiem.


-Boże, dlaczego się ja na to zgodziłem?- Razer jęczał już prawie dwadzieścia minut.
-Oj, przestań marudzić! Tylko jęczysz i jęczysz!- oburzył się Nero.
Nana westchnęła cicho. A co ją podkusiło, żeby iść z tymi dwoma? Powinna iść z Demonem i Śnieżką a Karo zostawić tych dwóch. Ona lepiej dogaduje się z chłopakami...
-Hej, coś tak zamilkła?- Nero odwrócił się w jej stronę.
-Daj jej spokój Nero! Wszystkim zadajesz jakieś durne pytania!- warknął Razer.
-Ej! Tylko się pytam!
-To się nie pytaj!
Czy ci dwaj muszą się tak kłócić?
-Hey chłopcy!- drogę zagrodziły im trzy dziewczyny. Były skąpo ubrane. Krótkie jeansowe spodenki odsłaniały ładne, zgrabne oraz opalone uda. Na sobie miały niebieskie koszule, zawiązane   idealnie pod piersiami, sprawiając wrażenie większych niż w rzeczywistości. Koszule miały rozpięte, odsłaniając biały biustonosz z koronką. Na nogach miały brązowe saszki, które były na lekkim obcasie i przez nie nogi dziewczyn wydawały się bardziej atrakcyjne.
Jedna z nich w stu procentach była hiszpanką.
-Szukamy rozrywki i chciałyśmy się troszkę zabawić.- powiedziała druga. Ta na pewno była francuską, jak stwierdziła Nana, przy okazji też stwierdzając, że te trzy panienki do towarzystwa podeszły za blisko i są zbyt podejrzane, żeby były panienkami do towarzystwa.
-Czego chcecie?- warknęła Nana wychodząc zza Razera. Mierzyła się przez chwilę wzrokiem z hiszpanką.
-Chcemy tylko się zabawić. Pójdziemy elegancko na boczek i...- hiszpanka przerwała i zaczęła chichotać co sprawiło że chłopacy się zaczerwienili a Nana bardziej wkurzyła ich bezczelnością.
Była również z nimi jakaś amerykanka, która podeszła do Nany, złapała ją za nadgarstek i coś szepnęła jej do ucha. Ta zrobiła się czerwona, po czym amerykanka złapała ją za szyję i uniosła do góry jak małego kota oraz próbowała cisnąć nią o ziemię, co się jej nie udało. Nana wywinęła się z uścisku amerykanki i za pomocą pnączy wytarła nią ziemię.
Pozostałe rozprysły się jak karaluchy w dwie strony. Nero i Razer nie wiedzieli za bardzo co robić.
-Uwaga!- krzyknęła Nana widząc jak, hiszpanka nagle znalazła się za Razerem i z wyskoku próbowała go ugodzić nożem w szyję. Razer zrobił skuteczny unik, przez co dziewczyna prawie nie upadła.
-Oddawaj mój nóż, zdziro!- warknęła Nana. Niczym duch doskoczyła do niej i uderzyła ją pięścią w twarz, przy okazji wyrywając jej nóż z ręki, prawie łamiąc jej palce.
-Co się k***a przed chwilą stało?!- Razer dalej nie wiedział co się dzieje.
-Nieźle ci idzie kochana!- zaśmiała się francuska.
-Ale nie tylko ty jesteś niezwykła...-dodała. Jej oczy nagle zaczęły się świecić a z dłoni wyrosły szpony. Na jej plecach nagle pojawiły się nietoperze skrzydła.
-To detamistki!- pisnął Nero.
-I co z tego?!- Nana odbiła się mocno od ziemi w stronę francuski. W ostatniej chwili jakby coś zepchnęło ją w stronę szponów francuski.
Kątem oka dostrzegła że była to amerykanka, która jakimś cudem podniosła się z ziemi. Miała jakoś dziwnie przekrzywioną głowę i dziwnie wygięte ręce.
Nana wiedziała że nie zdąży „zmienić” trasy lotu. Obróciła się nogami do szponów francuski. Jej nogi wylądowały na szponiastej dłoni i paskudnej twarzy. Francuska ryknęła. Najwyraźniej Nana  złamała jej kilka palców i nieźle obił nos. Odbiła się od niej lądując na ziemi. Przeturlała się parę metrów. Już nie miała siły.
Nero doskoczył do amerykanki i sprzedał jej solidnego kopniaka między łopatki. Sam się zdziwił że jest w stanie tak wysoko podnieść nogę.
Razer szarpnął się. Hiszpanka znów nad nim zgrabnie przeskoczyła.
Uśmiechnęła się, zamrugała.
-Czy to tylko tyle słodziaku? Podejrzewam że lepszy byłbyś w łóżku!- hiszpanka wskazała na niego palcem.
Razer słysząc te słowa zrobiła się czerwony. Doskoczyła do niego łapiąc go za bluzę i uislnie się w niego wpatrując. Jej piwne oczy zmieniły się w odrażającą czerwień. Razer nie mógł się ruszyć.
-To jak będzie?- wyszeptała dziewczyna. Nagle Razera ogarnęło dziwne uczucie swobody a hiszpance wystąpił dziwny grymas na twarzy. Po chwili z nosa i ust zaczęły płynąć strużki krwi.
Z oczu zniknęła czerwień i powrócił piwny kolor. W oczach również zebrała się dziwna ciecz o czerwonej barwie. Ciecz spłynęła jej po policzkach. Puściła bluzę i upadła na kolana a potem na twarz, niczym kukła, której odcięto sznurki. Z zakrwawionym nożem stała dysząca i cała poobijana Nana.
-zostawić was samych na chwile to tak jakby małe dziecko zostawić w sklepie z zabawkami, mówiąc że kupi mu się wszystko.- mruknęła powoli opuszczając nóż.
-Co ty jej zrobiłaś?
-Zabiłam ją.- w jej głosie było coś zimnego, bezlitosnego i obcego...
Razer czuł się dziwnie. Usłyszał krzyk Nero a potem jakieś silne dłonie łapiące go za kostki i nadgarstki... oraz za szyję.
-Co ty do cholery robisz?1- syknął zaciskając pięści.
-Upewniam się.- Nana zrobiła szybki ruch. Razer dopiero po chwili poczuł dziwne pieczenie na wierzchu dłoni. Pnącza puściły a Nana schowala nóż.
-Co to było! Mogłaś go zabić!! Czy ty w ogóle pomyślałaś?!- Nero doskoczył do nany.
- Upewniałam się czy by na pewno ta zdzira co tu leży, go nie zahipnotyzowała. Gdyby to zrobiła zaczął by się śmiać gdy go oplotłam.- odpowiedziała nieco skruszona.
-Nero, co jest z twoim okiem?- spytała. Nero dotknął powieki i okolic prawego oka.
-A co jest z nim nie tak?- spytał lekko zdziwiony.
-Jest całe czarne, tylko tęczówkę masz żółtą.- Razer dokładniej przyjrzał się Nerowi.
-Widzę że ktoś tu przechodzi przemiany Viki!- francuska stała spokojnie.
-Czyżby to nie byli zwykli changersi? Viola, co nam mówił ten przystojniak?
-Tylko to że trzeba odnaleźć biała mysz i szarego kota! Ale to raczej nie są myszy i koty!- Viola spojrzała się na leżącą na ziemi hiszpankę.
-Zgadza się...Gdyby byli zwykli nie pokonaliby Carmen...- mruknęła Viki.
-Nasza wizyta się tu zakończyła!- Viola powróciła do postaci pięknej francuski.
-Ale jeszcze wrócimy!- wtrąciła Viki.
-I gdy będziemy walczyć na poważnie, pokonamy was.- odezwała się leżąca pod nogami Razera Carmen.
-Ona żyje?!- wrzasnął Nero.
Dziewczyny nagle rozsypał się w srebrny pył. Zniknęły. Tak jakby zawiał wiatr a one rozwiały się razem z wiatrem...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 05, 2015, 13:35:05
Ej no rozumiem że epickie i w ogóle ale zostawcie komentarz ze przeczytaliście! D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 05, 2015, 15:50:57
No tak się dopiero zbieram. Poniedziałek to... to dziwny dzień i dłużej chęci trzeba zbierać. Nad składaniem literek się skupić i tak dalej. Nie myślałaś może o nagrywaniu audiobooków na yt? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 05, 2015, 18:18:11
Wiesz nie umiem filmika składać i wgl z kolei mam bandicama nawet nie wiem po co c:
Ale pomysl ciekawy ale  ja mam zbyt "dziewczęcy" głosik.
A poza tym ktoś musiałby wstawiać ruszające się obrazki i robić komputerowe fanarty żeby to ładnie wyglądało .___.

Macie kurna swoje ponętne wloszki czy jaka cholera tam byla
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 05, 2015, 21:08:49
Głos masz akurat zaje****y.
Hm... trzeba znaleźć Misty u Angoli i zmusić ją do rysowania nam obrazków do filmów i voila, plan idealny. Albo Rachil, też ładnie rysuje, a może łatwiej byłoby złapać xD

Taaaaaaaaaaaak? Oooo, to pędzim czytać. Chęci na składanie literek od razu przyszły.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 05, 2015, 21:18:24
Kotku, jak mogłaś tylko jedną ładną panią mi tu wbić? I to jeszcze Demka w tej scenie pominąć? No mniejsza. Gdyby to była książka to by było cudownie, ale to wciąż jest opko złożone z dialogów i... tym razem masy powtórzeń. Ale nie narzekam, bo się obrazisz i znów pół roku będzie cisza xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 05, 2015, 22:29:49
O.O EPIC WIN! W końcu wygrałam z facetem!!! \(•-•)/
Nawet teraz nie wiesz jak się cieszę!
No bo Raziu nawijał o tychże włoszkach... i no.. Nie martw się nie ominie cię c:
Ej serio? Mam mega dziecinny! Ponoc lepiej brzmi po angielsku. Jak dobrego teksta mi przyślesz to nagram się i ci wyśle o3o albo Karuś wstawi na forum bo ja ni umim.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 06, 2015, 12:57:39
Tu nie idzie wstawiać takich rzeczy... jedynie na yt... chociaż w sumie mogę poszukać innych stronek, ale to więcej zabawy. Najłatwiej na yt. A kiedyś chyba filmik na asku miałaś jak do Śniegulca coś mówiłaś, replay replay cudny masz głos, więc nie narzekaj. Może nie tyle dziecięcy co kobiecy.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 07, 2015, 19:57:12
dobra to ci na asku wyślę ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 07, 2015, 21:22:29
Demon błagam pisz do mnie bardziej... "na równi.."? bo... bo no....zawstydzasz Nankę no... *;-;*'''
ty wiesz w jakim ja wieku jestem i...nooooooo!!!! Sztap du dis! Glos mam jaki mam i uważam ze raz jest zbyt dziecinny a raz zbyt mało delikatny...a raz to w ogóle jak jakiś chłopak z osiedla no... ;-;
Do śpiewu się nie nadaje ale do jakiegoś dubbingu czy coś to może. ale raczej postać musiałaby być poboczna czy tam drugoplanowa bo gdyby była główna to by musiała naprawdę być niezłą suczą albo czymś jeszcze bardziej wrednym i złośliwym lub naiwnym... ;-;'''
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 08, 2015, 16:45:39
Nie sądziłem, że ten pomysł wejdzie w życie, że w ogóle na poważnie go weźmiesz. Ale faktycznie, nadajesz się na dubbing *-*

Na równi? A że co? Bo nie ogarniam xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 10, 2015, 00:01:45
Pisz do mnie normalnie po prostu ;-;''' Jeszcze nie jestem bogiem!
do mnie jak się pisze kotku lub coś podobnego to nie ważne kto napisze robię się czerwona! D'x
dla mnie "kotku" do wystarczające aż nadto.. wystarcz mi Nancia, Nanusia lub po prostu Nanka.
kumasz już?  Nie mam za bardzo chęci się rozpisywać na temat swoich histerycznych napadów śmiechu przed laptopem xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 10, 2015, 11:37:00
Oj Nanka, Nanka, trzy światy z tobą  ::)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 10, 2015, 11:53:20
*;-;* sztap, pils sztap
Jaki trzeci świat? O.o są na razie dwa. Potem moze dojdzie ten trzeci:D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 10, 2015, 14:01:01
Rozwalasz mnie kobieto xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 10, 2015, 23:50:26
**;-;** aj sad sztap!
No bo..no bo...nooo... Ja nie znam sie na sarkazmach, żartach, metaforach i w ogóle, co polonistka ma mi za złe .-. A z tym "trzecim" światem mówię poważnie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 11, 2015, 13:20:11
Pisarka, a się nie zna.
No rozwalasz xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 11, 2015, 15:20:25
wiem "dzik" ze mnie XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 11, 2015, 19:29:05
Wariok XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 12, 2015, 07:43:08
Pomyśleć, że przez szlaban tyle mnie omija.
Demek, bracie ukochany, nie flirtuj z Naną D:
Nie pozwalam!
Ostatnio staję się po trochu feministką, a to wszystko przez.. facetów!
No, może oprócz Karola, jest słodki :3.
Ale poza tym zakazuję Ci tykać Nankę, Nanka jest moja, lyl, nie mówię, że jesteśmy razem, ale nie możesz z nią być. Koniec, kropka. Podobno masz żonę. Więc żadnych zdrad, bo się wnerwię, a ostatnio trenuję boks ;-; Aż kontuzję miałam, bo tak świetnie przyjebałam w worek że mi poszedł łokieć i nadgarstek.
Więęęęęęęc, sio od Nanki, musi się wyszaleć dziewczyna, więc.
No, wiem, że nikt nic nie rozumie, ale jestem zmęczona po krótkiej nocy. Taaak, Nana wie jak to jest jak ma się okres i boli brzuch, czyż nie Nanka? ;-;

Ale no, pochwalę się, że ostatnio byłam u kolegi w domu, z którym wcześniej tańczyłam na dyskotece i mnie przytulał. Epic win, spełniły się moje marzenia.
Ale z drugiej strony, pokłóciłam się z przyjacielem, a kiedy chciałam się pogodzić, to mnie wyśmiał. Idiota :')))))))))))))))))0
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 12, 2015, 07:43:38
A i ten, opowiadanie super, Nana, ale zróbże jakąś akcję z Karo, tak mam ochotę kogoś pobić xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 12, 2015, 18:44:42
Dupalu, pls wsio tylko nie feministki. D: Bądź hipiską! Proszę, bądź hipisem, dzieckiem kwiatkiem, wszytskim tylko nei feminist...

Już nie mam, jestem na etapie separacji, pewnie wkrótce rozwód. Jednak dla niektórych półtora roku to nic, więc... Nana, bój się bo jestem niewyżyty^^ A Karo już, że zarywam, więc trzeba korzystać, Kotku :3

Źle wyprowadzasz ciiosy, skoro tak poszło *weź bij tak by bardziej bolało innych, a nie ciebie*... Karo, uważaj na siebie, nie bądź ciągle chora/kontuzjowana itp D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 12, 2015, 22:34:50
Dżiiiizaaas! O-O zara tu gwałty będą! nie życzę sobie gwałtów w moim wątku! D: sio zbereźniki do watku Karo z RedTubem!
Karo, ty pierdoło >___<"""
Przez was czuję się jakbym była naprawdę mała. Może mam krótkie nóżki i w ogóle wszyscy rosną a ja nie i przy wszystkich czuję się jak mała dziewczynka w gronie starszych braci , kuzynów i wujków ;-;''' teraz to już w ogóle mrówka przy koniach normalnie .-.''
Demek, rozmawialiśmy na temat "kotków" \(;-;'')/
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 12, 2015, 22:57:18
Zapomniałam dodać że sado-maso i "pisiont fejców greja" zalicza się do działu Karo >:D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 13, 2015, 07:39:45
No eeej, to ja jestem zawsze ta niewyżyta.
Jestem hipisem! Robię co chcę! Ostatnio byłam w sukience i bluzie! Wyglądać trzeba ładnie, ale jak jest zimo to trzeba się ubrać ;------;
Ale i tak to ja jestem Skarbeczkiem Demka ^^
Ty mała? Ja przy wzroście 166 cm jestem meeega niska. Wszyscy faceci są ode mnie wyżsi (tylko dwóch z klasy są lekko niżsi) i to jest przerażające, bo ja się boję facetów.

No ale Demek, to worek mnie znokautował! Taki ładny prawy sierpowy poszedł, a tu trzask, nadgarstek ;-; Drugi ładny prawy sierpowy - łokieć xD.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 13, 2015, 09:47:32
Tak Karo ciebie wszystko nokautuje ;-; pie***la razy 2!
Czyli jednak hipiska? Mi to odpowiada bo nie będziesz mnie namawiać do złego xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 13, 2015, 11:30:57
Pierdołę mi zacenzurowalo.. D: Nie fair!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 13, 2015, 12:07:52
Lyl, wolę się bić niż być hipisem ;__;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 13, 2015, 13:27:46
-.-" i kto tu jęczy i marudzi? Hę?!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 13, 2015, 14:22:48
TRIO KURDUPLI!
Bo ja z moim 176 to... też niziołek, ale chuj, hobbici byli zajebiści xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 13, 2015, 14:43:31
To u nas najwyższy ma chyba 187, o ile dobrze zapamiętałam.. a pomyśleć, że jest tylko 12 dni starszy ode mnie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Październik 13, 2015, 16:01:58
Człowiek sztucznie chowany na hormonach, więc się nie liczy.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 14, 2015, 01:03:57
Ale mimo wszystko dalej jesteście ode mnie wyżsi w swojej niskości bo ja mam zaledwie 165 lub 164 cm wzrostu ;-;
To ja mam u siebie w szkole koszykarzy co najniższy ma 180 ;-;""" najwyższy 195 ;-;""""
I jak taka mała mrówka lub "kotek" jak niektórzy wolą ma się poruszać wśród tych olbrzymów i troli górskich? D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 14, 2015, 08:35:43
A co ja mam powiedzieć, jak u nas w technikum są takie duże ludzie? ;-;
Nie wiem, paru ma pewno koło 190 ;-;
Do tego jest jakiś łysy
Do tego jest jakiś z mega długimi włosami
Jakiś dres, który jest taki reagge ;-;
I poza tym, technikum jest straszne ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 14, 2015, 21:59:41
To po cholerę tam chodzisz? D:
u mnie jest gorzej bo mamy gimnazjum i podstawówkę razem ;-; i takie małe gówniarze plączą ci się pod nogami .___.'''
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 14, 2015, 22:48:08
Jak mam nie chodzić, jak mamy Zespół Szkół i mamy gimnazjum z technikum? ._______________.
Do tego żeby dostać się na nasze 2 piętro musimy przejść przez 1 piętro należące do tych dużych ludzi ;_;
Ale najgorsze jest to, że szatnia na buty jest obok MĘSKIEJ szatni na wf ;_; Weeź, idę sobie ubrać buty, a tam Ci stoi 5 chłopaków w samych majtkach czy spodniach i się gapią na Ciebie jak na wariatkę ;_;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 15, 2015, 12:32:14
Jeśli mieliby kaloryfery i w ogóle to naturalnie krew z nosa xD ale jesli to takie pedałki to ci szczerze współczuję ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Październik 15, 2015, 13:52:30
Hyyym.. raczej nie pedałki, ale też nie napakowani ;-;
Po prostu takie płaskie niewiadomo co, do tego tacy dziwni że masakra ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 15, 2015, 22:59:33
bleeeeee.....takie to ..bruuuh ;-;''
Mam zboczenie zawodowe bo pływam z takimi napakowanymi i w ogóle na WF-ach chodzą tacy bez koszulki no..no.... iii.....no zboczenie zawodowe no! co ja na to poradzę? D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 21, 2015, 16:23:14
*ekhu, ekhu* A może byś coś napisała? *ekhu*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 21, 2015, 16:47:51
Nie, po co? Poczekajmy jeszcze z pół roku xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 21, 2015, 20:24:45
;-;
Napiszę, brak weny twórczej
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 21, 2015, 22:00:06
Nana miała wrzucić opowiadanie jak Demek ruszy dupę i pójdzie do pałacu C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 21, 2015, 22:47:05
No!
Ruszysz swoje cztery literki i zrobisz tam SENSOWNĄ AKCJĘ albo w ogóle z dwa lata poczekacie!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 22, 2015, 11:37:00
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 22, 2015, 11:57:31
Z tą sensowną akcję to przegięłaś! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 22, 2015, 21:51:47
O! A teraz napiszesz Nano?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 22, 2015, 23:46:24
Nie bo nie ma sensownej akcji (czyt. rozwinięta sensowna akcja)
Będę na tyle litościwa że będzie połowa. Druga część będzie gdy będzie akcja!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 23, 2015, 14:37:59
Oż ty cholero! Nemhain cię znajdzie i zabije! Zhakuje ci komputer na informatyce!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 23, 2015, 15:45:56
Znajdę, zabiję, wypatroszę, zjem, wskrzeszę i znowu zabiję. A potem jeszcze obetnę głowę i zakonserwuję w formalinie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 23, 2015, 19:27:53
A to, co Demek napisał teraz, jest SENSOWNĄ AKCJĄ? >.<
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 23, 2015, 19:44:38
Nie żeby coś, ale Nanka wkurzasz mnie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 23, 2015, 23:56:14
Oooo nieee.... NIGDY ale to NIGDY nie mów tak do kobiety która ma właśnie SWOJE DNI! No i foch! Koniec! Zero litości!
Dobrze, dobrze! Parchaty, biały, szczawiowaty kłaku! A będziesz miał!
Skończyło się! Weekend odpowiada łaski panie? Czy może lepiej jak będzie TU I TERAZ?

...
...
...
...
Nie wkurwiaj mnie dzisiaj. Bo przyjebię... ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 24, 2015, 18:25:55
No i teraz to mi się podoba, weekend odpowiada waćpanno.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 24, 2015, 23:51:35
Kuźwa, paszcza w sery kozie! Albo nie bo te lubię... No to paszcza w kubeł! I cichasz! No!
OooooOOOOoooo... Podoba ci się w weekend?! To nie będzie w weekend!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 25, 2015, 14:35:12
Pff, to nie. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 25, 2015, 15:40:05
Powiedziałam NIE denerwuj mnie... Złoczyńco jeden!
Chcę czekolady...albo czegoś słodkiego  ;-; yyyhyyy... Hajs się nie zgadza! Dx
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 25, 2015, 19:34:06
Oj Kocie, jedyne co ci mogę dać to kubeł lodowatej wody na ochłodę emocji i nerwów, bo źle z tobą. Takie pradawne metody przywracania do życia pójdą w ruch.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 25, 2015, 19:35:16
Nie będzie żadnego bicia, oblewania wodą ani nic. Wszyscy rozumieją? Jak nie to Karo Wspaniała wkroczy między was jak między kolegów i będzie fajnie C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 25, 2015, 19:36:50
Karo też coś chora. O.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 25, 2015, 20:19:26
ja jestem wredna zołza i mnie się tak łatwo nie rozdzieli z kimś z kim się aktualnie tłukę, albo próbuję mu przylozyć :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 25, 2015, 20:43:56
Nanuś, nie że coś, ale ze mną nie masz najmniejszych szans C: Mnie się boją ludzie którzy mają po 20 lat, są ode mnie w uj wyżsi i ogółem.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 25, 2015, 23:41:54
Tyle ze u mnie jest tak
1 poziom- pod denerwowanie (uwaga bomba!)
2 poziom - wzgledna irytacja wszystkim (moze tę bombę by ktos rozbroil?)
3 poziom - wkurwius maximus (zara to buchnie!)
4 poziom - furi maximi (ups... To byla jednak bomba jądrowa...)
No.. Ale to są tylko poziomy mojej irytacji.
No w sumie mozesz rozdzielić raz czy dwa.. Bo w końcu trafie na taki moment ze po prostu temu komuś (besli mam mu wlać) po prostu to zrobię. Jesli ten ktosiek osiągnie prawie niemożliwy poziom 5 to juz nie żyje ;-;
Wiem że to brzmi dziwnie ale jakos przez podstawówkę, Chrone i dwa lata w gimnazjum mi się to jakos tak wykształciło.
*sory za bledy ale pisze ze swojej kochanej Lumii*
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 26, 2015, 06:29:25
Ewentualnie będę jak Vali w pewnym anime, które oglądam i podzielę Twoją moc. ^^ Więc sugeruję zaprzestać ataków C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 26, 2015, 09:49:22
Neine! O3o
Nie muw mi jak mam rzyć! O30
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 26, 2015, 15:25:54
Nano, ale co Karo ma do twojej rzyci? A "poddenerowanie" pisze się razem.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 26, 2015, 20:06:55
A ja Ci bende mufić jak maż szyć, po tak ;_;
Nje dyskótuj ze mnom ;_;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 26, 2015, 21:00:40
Pujść jom, powiedziałam pujść jom!
nie o tą rzyć chodzi xD Trudno się pisze z błędami ortograficznymi xDD
mówię że piszę z fona. On sam mi to ustawia a mi nie chce się poprawiać .___.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 29, 2015, 21:24:49
Dwa światy: „Wilcze oko”

 Karo rozglądała się po całej uliczce. Wiedzieli KOGO szukają, tylko szkoda że ten KTOŚ okazał się kłamać.
-Jesteście pewne że tak do was powiedział?- mruknął Demon.
-Tak! Tak powiedział! Powiedział że daje nam czas na 'przygotowanie się do ucieczki' czy czegoś takiego i odjechał.- Śnieżka dalej stała na swoim. Nawet już Karo sobie odpuściła. Gościa nie było i nie będzie.
-Może chciał was nastraszyć czy coś... Naprawdę nie wiem. Jak pojechał w drugą stronę to chyba normalne że raczej już nie wróci.
-Jak kocha to zawsze wróci!- trzy dziewczyny, bardzo skąpo ubrane zawołały chórkiem. 
Demona, Śnieżkę i Karo zamurowało. Ich chórek brzmiał co najmniej dziwnie i nie oczekiwanie.
Hiszpanka, francuska oraz amerykanka...
-Czego chcecie?- warknęła Karo. Wydawałoby się że nastroszyła się jak wkurzona kotka, która zaraz skoczy na swojego przeciwnika.
-Rozrywki...- odpowiedziała hiszpanka, już bez uśmiechu.
-Carmen...Czy ci nie byli w podobnym składzie?- spytała francuska.
-Zgadza się!- pisnęła Carmen pochylając się do przodu.
-Ale Viola! Tu jest na odwrót niż tam!- mruknęła amerykanka.
-Tylko Viki i Viola! Nie dajcie się zaskoczyć!- krzyknęła Carmen.
Dziwne dziewczyny rzuciły się do przodu. Karo również się rzuciła. Śnieżka odskoczyła do tyłu a Demon został na środku. Nie wiedział co ma zrobić.
-Karo za cel obrała sobie dziewczynę z imieniem lub ksywką Viola, z kolei Śnieżka już polowała na Carmen. Nagle ni skąd ni zowąd, padł strzał. Celny. Trafił Viki centralnie w oko. Dziewczyna zawyła z bólu. Demon wykorzystał okazję i uderzył ją w mostek. Upadła dusząc się, trzymając dłoń na krwawiącym oku. Padł drugi strzał... Chybił. Przekleństwo i kolejny strzał. Kolejne przekleństwo. Karo nie zważała na strzały. Uderzała mocno i starała się trafiać w punkty witalne. Poczuła fale ciepła, która zmieniła się w energię i siłę. Poczuła zapach dziewczyny. Był to pot, krew i drogie perfumy. Poczuła również jej strach. Jej chwilę słabości, która Karo natychmiast wykorzystała. Dziewczyna upadla z nożem, aż po rękojeść zanurzonym w gardle. Kolejny strzał. Celny. Carmen również padła... Z soplem lodu w tchawicy i kulą w głowie.
-Ja...ja nie wiem...- Śnieżka, odsuwała się od leżących zwłok. Demon podbiegł do niej i szybko ją odsunął od ciała dziewczyny.
-Wszystko w porządku...- mruknął i mocno ją objął.
-k***a...k***a! k***a! k***aaaa!!- wiedzieli do kogo należy głos.
-Nemhain?- Karo spojrzała się w stronę strzelca, który teraz szedł w ich kierunku, celując do nich z pistoletu.
-Co wy tu k***a robicie!? Co wy k***a z nimi zrobiliście! One były MOJE! Tylko MOJE!- wrzasnęła. Była wściekła.
-Spokojnie...- podjęła Karo.
-NIE ZBIŻAJ SIĘ!- ryknęła Nemhain, tym razem celując w jej stronę z broni, z której strzelała do martwych dziewczyn. Karo spojrzała się na przerażoną Śnieżkę i zdezorientowanego Demona.
-Zamknij prawe oko Karo...- szepnął Demon.
-Co?- Karo nie wiedziała co się dzieje.
-ZAMKNIJ TO OKO!- warknął. Dziewczyna zrobiła to co kazał przyjaciel.
-Co ty kurde z nim masz co? Kolejna detamistka! Tak samo jebana jak pozostałe?!- krzyknęła jeszcze Nemhain.
-Chwila, chwila!- Demon szybko szarpnął Nemhain za nadgarstek. Jego szczęście że Nemhain nie była skupiona na nim.
-Możemy to wyjaśnić!- powiedział.
-Możecie mi kurna powiedzieć co jest grane!?- Karo otworzyła prawe oko i dotknęła jego okolic palcami. Nie było spuchnięte i nie krwawiło.
-Masz czarne białka i złotą tęczówkę.- szepnęła dalej w szoku Śnieżka.

Wszyscy spotkali się ponownie w budynku w którym na początku przebywali.
Nero miał przewiązaną chustkę przez jedno oko, z kolei Karo miała kaptur, mocno zaciągnięty na głowę.
-Dobra, czy komuś jeszcze to się zdarzyło?- spytała Nana, gestem prosząc aby Karo i Nero odsłonili swoje oczy.
-Naprawdę musicie zawracać dupę ludziom? Mi się to zdarzyło nie raz, nie dwa.- mruknęła wciąż wkurzona Nemhain.
-po jakim czasie schodzi?- spytał zdenerwowany Nero.
-Tak właściwie to nigdy.- powiedziała Nemhain opierając się o ścianę. Karo nieco się przeraziła.
-A tak praktycznie to robi się gdy macie duży poziom adrenaliny we krwi.- dodała.
-Uffffff....- Nero odetchnął z ulgą.
-Jedno oko, znika szybko. Z czasem można się nauczyć nad tym panować. Gorzej jak dwa. Wtedy jesteście blisko przemiany.- mruknęła jeszcze.
-Spotkaliśmy po drodze dziewczyny, które nazwały nas ''changersami''.- Razer opierał się plecami o ścianę.
-My też je spotkaliśmy.- mruknęła Karo.
-Spotkaliście?! Zabiliście je, gdy ja miałam zamiar je przesluchać i dopiero potem zabić. Z resztą zrobiliście to na tyle mało profesjonalnie, że pewnie zbiegły.- warknęła Nemhain, głaszcząc swoją broń.
-Kim były?- spytała Nana.
-Viki, Carmen i Viola... ''Siostry Narodów''. Tak się nazywają. Są detamistkami i przeważnie pracują dla bogaczy. Pracują również jako szpiedzy w domach towarzystwa.- odpowiedziała bez zastanowienia Nemahin.

C.D.N
Mówiłam że będzie i jest. Nie wiem kiedy pojawi się C.D ale teraz wiadomo- 3 gimnazjum
w grudniu oficjalne testy próbne a musze jeszcze dogadać się z nauczycielami w sprawi ocen, Demek wiesz jak to jest! T.T

Tak, czekam na bulwersy, pochwały... No ogółem na wasze zdanie na temat tej części! :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Listopad 29, 2015, 21:57:25
A Karo już miała próbne.
Hehehehehehehe.

Poza tym, fajna, tylko wiesz, mogłabyś brutalniejszą Karo zrobić, no wiesz.. xD Ale fajne.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 29, 2015, 23:47:21
Wiem, wiem że ty byś chciała ludzi pokonywać w stylu Mortal Kombat X "Fatality' xD
ale cieszę się że ci się podoba :3 I tak ostateczny sąd zrobi Nemka i Demek ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 30, 2015, 15:34:22
Jest genialne! G-E-N-I-A-L-N-E! A myślałam, że Nemhasia się nie pojawi. Ale się pojawiła, a do tego służy za Wikipedię!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 30, 2015, 16:39:16
Bo Nemhania przeszła specjal szkolenie C;
I wie najwięcej... Na razie xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 30, 2015, 17:01:44
Wow, wo wo wowowoowowowowoowowwowoow. Nana, teraz to cię ponownie mogę wielbić, O Mistrzyni XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Listopad 30, 2015, 17:38:53
Szkolenie? O kurczę, nie wiem czegoś o Nemhasi? Szoo?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 30, 2015, 18:06:38
heheheh, spójrz na jej historię ;) Tą co mi wysyłałaś i mówiłaś na ten temat

Teraz mistrzyni co? Chyba raczej BOGINI PIÓRA WIECZNEGO! o3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 30, 2015, 21:43:25
Powalczymy z powtórzeniami, rozszerzymy opisy i będzie bogini, na razie musi ciebie zadowolić Mistrzyni. xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Listopad 30, 2015, 22:53:55
Kurna trzepnę go zaraz tak że nie wstanie! o3o *bierze patelnię ceramiczną (chyba mam taką? w sensie nic na niej się nie przypala xDD nie wiem jaka to patelnia!)*

Spieszyłam się żeby wam wstawić, kurde! A na opis walki to za bardzo nie miałam pomysłu raz a dwa mój padre mnie już ścigał o internety więc musiałam szybko kończyć
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Listopad 30, 2015, 23:03:39
Tak czy siak chory byłbym jakby ci nie podokuczał, więc oddychaj i nie złość się już tyle. Ogółem miły jestem i bardzo kochany mój ty Kocie, więc nie narzekaj. ;) :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 01, 2015, 07:47:51
W sumie lepszy Kot niż Kotek ;-;
Racja, na początku bym się ucieszyła że wszystko ok ale potem bylo by dziwnie. Dzieki temu wiem że jesteś zdrów, ze jesz normalnie, dobrze się uczysz i w ogóle :3
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 01, 2015, 14:42:47
Napisałam wczoraj trochę o Nemhasi. Wysłać ci na priv?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 01, 2015, 17:05:32
Ja chcesz xD
O Nemhasi mam dużo xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 01, 2015, 17:51:55
To dostaniesz jeszcze trochę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 01, 2015, 17:57:26
Wysłało się? Bo nie widzę tego w wysłanych.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Grudzień 01, 2015, 20:48:10
To musisz sobie tam ustawić, że ma zapisywać w wysłanych, bo jak się tego nie zrobi to wsio wywala.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 01, 2015, 23:39:10
Hahah aż cztery razy mi wysłałaś xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Grudzień 02, 2015, 17:08:39
xDDDDDDDDDDDDDDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 02, 2015, 17:59:02
No bo nie byłam pewna, no...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 02, 2015, 18:42:58
aż Demek nam skisł xDDDD

Nemka jak wyślesz wiadomość to ci się pojawia zielona informacja że wiadomość została wysłana xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 02, 2015, 19:16:17
No niby tak, ale chciałam ją jeszcze zobaczyć...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 02, 2015, 22:17:22
Ehhh Nemka, Nemka C;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 08, 2015, 17:23:28
Heeeeej!
Uczcijmy to!
Uwaga, wątek "Historie Nany" ma już ponad 11 500 a nawet 11 600 wyświetleń! Zaskoczę was bowiem potrzebuję tylko tysiąca bądź dwóch na wejście w Top 10 odwiedzanych wątków!
Tak sie cieszę że tyle razy byl czytany u tyle razy tu wchodziliście! Dziękuję Wam!

Buziaki i przytulasy dla Wszystkich bez wyjątków! \^_^/
~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Grudzień 08, 2015, 22:39:04
To jest zasługa spamu, który tak stąd wytępić chciałaś xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 09, 2015, 16:48:03
Matko, ale jest najwięcej wyświetleń w tym dziale! O.o It's amazing!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 11, 2015, 08:03:09
Hahahahhaahahah!
Witaj droga Chrono! Czyżbyś się stęskniła? Bo ja bardzo droga Koro czy wolisz Merrisso. C: Stęskniłaś się za mną?
Ehhhh... Biedna mała dziewczynka sie dalej nie nauczyła?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 11, 2015, 17:07:01
To może z okazji jubileuszu napiszesz coś w ten weekend?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 11, 2015, 17:26:34
Nwm może xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 13, 2015, 01:30:13
Dwa światy: "Wilcze oko"

Nana westchnęła. Zakryła dłonią oczy. To było trudne. Nagle musieli zabić tych detamistów. I kim oni naprawdę są?
-Wytłumaczy ktoś kim są ci DETAMIŚCI?- spytał Nero.
-Są ich dwa rodzaje: naturalni i genetyczni. Naturalni to ci, którzy wbrew swojej woli stali się strachem. Genetyczni to ci, którzy usiłowali się takimi stać. Jedni gorsi od drugich.- mruknęła, odkrywając oczy. Jedno oko lśniło pięknie komponując się czernią i złotem.
-Wiem jak to wygląda tak? Zależy to od poziomu adrenaliny. I nie nie jestem detamistką!- Nana od razu warknęła.
--Genetyczni jak sama nazwa wskazuje są genetycznie zmodyfikowani i dość trudno z nimi walczyć. Z tego co wiem mają bardziej wyszukane sposoby. Z kolei ci naturalni są tak samo łatwi do pokonania jak zwykli ludzie. Tylko po ich zabójstwie nie można o nich pamietać. Obydwa rodzaje żywią się pamięcią i strachem. Wspomnieniami. Więcej nie wiem.- mruknęła jeszcze.
-Skoro to robi się od adrenaliny, to czemu tobie zrobiło się dopiero teraz?- Razer pomachał palcem wokół swojego oka.
-Najwyraźniej u mnie dłużej trzyma bądź mam jej nadmiar.- pierwszy raz rzuciła mały usmiech. Ale był on krótki, nieważny wszystkim obecnym. Rzucony niczym ochłap, przez nią samą niezauważony.
-Dobra, ja was mam dosyć, wychodzę! Nara! Nie ma mnie tu!- Nemhain gwałtownie wstała i już chciała skakać przez okno gdy w ostatniej chwili złapał ją Demon za ramię.
Ta od razu zdzieliła go lufą. Dostał jeszcze klika ciosów w żebra na odchodne. Nemhain trzymała broń, wycelowaną bez większego starania w stronę leżącego Demona na podłodze.
-To był twój pierwszy i ostatni raz.- przeładowała.
Nana złapała z lufę i pociągnęła ją w dół.
-Chyba obydwoje chcecie nie żyć.- powiedziała zimno Nana. Ciepły kolor czarnego oka zniknął i zastąpił go zwykły, ludzki kolor zimnego brązu.
-Zużyłeś ostatnią szansę.- Nemhain krótkim ruchem wyszarpnęła broń z ręki Nany i wyskoczyła przez okno jak zamierzała.
-Jesteś głupi czy jak?!- krzyknęła pomagając mu wstać.
-Nigdy jej nie dotykaj. Jej, jej rzeczy czy czegokolwiek!- pisnęła.
-Powinnaś nam coś wyjaśnić.- warknął Demon w odpowiedzi.
-Niczego nie będę...!- zawiesiła swój głos. Poczuła się dziwnie. Czuła się jakby znała pewien sekret, a druga osoba próbowała dość natarczywie ten sekret z niej wyciągnąć.
 Zagryzła wargi...Może jednak...
-Co..chcecie wiedzieć?- spytała cicho.
-Wszystko.- powiedziała surowo Śnieżka.
-Nie wiem od czego zacząć...
-Od początku.- mruknęła niczym kot Karo.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 13, 2015, 07:54:23
Bardzo ładnie, jestem z Ciebie dumna ^^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 13, 2015, 09:18:09
Też jestem z ciebie dumna. Nemhain co prawda po czymś takim wyrzuciłaby Demona przez okno, ale doskonale rozumiem, dlaczego nie może tego zrobić - wyrzucenie przez okno wiąże się z dosyć nieprzyjenymi dolegliwościami. Tj. śmierć ew. połamanie kości.
Jedna rzecz: kto mówi drugą kwestię dialogową od góry, bo nie ogarniam. Nana, Nemhain?
Loool... Czy Nana coś WIE? No nieźle. Będę się zamyśliwała na śmierć: co też zamierza im powiedzieć.
Ta Nemhain jest taka, jaka powinna być... Dokładnie taka.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 13, 2015, 10:23:48
Zaraz, zaraz. Lufą? Czemu nie kolbą? Kolba skuteczniejsza. I tak dobrze, że mu z bagnetu nie wywaliła.
Tak BTW: czy Nana znała Nemhain wcześniej?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 13, 2015, 11:11:52
Taaak. Znalazła. Miały okazję się spotkać i nawet się polubiły ale bez przesady.
Da druga kwestie mówi Nanci. Sory myslalam że jest dobrze napisane
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 13, 2015, 11:15:12
Generalnie piszesz tak, jakby Nana była narratorką (rzadko wymieniasz jej imię). Ale nie jest, bo piszesz w trzeciej osobie...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 13, 2015, 13:20:11
He he. Maj stajl c<
Jak mi przypomnisz moze dam ci przeczytać Exeter.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 13, 2015, 16:08:19
Co to Exeter? O.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 13, 2015, 19:14:12
Opek pisany na fonie. Wątpię żeby kiedys pojawi się na pierwotnych
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 14, 2015, 01:11:07
Uwaga! To jest coś co pisze na fonie gdy mi sie nudzi ku nie mam weny twórczej. Jest tu powiazanie do wszystkiego i tak dalej... Masa błędów wiem, ale mi to na razie nie przeszkadza.

Wstawiam bo wiem że KTOŚ będzie się tu dopominał żeby wstawić. Wiec wstawiam.
 Przedstawiam Wam

EXETER

Jechałam przez gęsty las. W sumie raczej byłam wieziona przez jednego z centaurów Aragotha. Zmierzaliśmy w kierunku Wilczego Obozowiska. Robiłam razem z Rubinem za kuriera. Razem wymienialiśmy korespondencje pomiędzy kilkoma nacjami. Zbliżała się wojna. Wojna podczas której, Matix miał zostać zgładzony przeze mnie. Tak twierdziła biała tygrysica z Dollien. Wyrocznia Shawan. Shawan była już starą kocicą choć istnieją pogłoski że dopóki Shawan nie wyznaczy swojej następczyni i nie wyznaczy jej nowego imienia, będzie żyła tak długo, dopóki tego nie zrobi. Wiedziałam kogo Shawan może mieć na oku. Tygrysicę z Błękitnych Łąk Anxę, wilczycę Salain z Buxirionu, elfkę Denehi'el z Jasnych Gór lub fenixa Zulę z Ognistych Prerii. Zawsze jest przynajmniej pięć kandydatek i zawsze Wyrocznia wybiera istotę tego samego gatunku co ona. Nie wiem czym kierują się Wyrocznie przy wyborze nowej Wyroczni.
-Dojeżdżamy już do naszego celu!- zawołał po chwili Rubin. Spojrzałam przed siebie. Rzeczywiście znajome namioty i pola.
Wjechaliśmy dumnie do obozowiska. Ku mojemu niezadowoleniu w obozie były elfy leśne. Co prawda elfy są wspaniałymi medykami ale są zarozumiałe i trudno się z nimi dogadać.
Zsiadłam z Rubina dumnie krocząc do Namiotu Dowodzenia. Już miałam wejść gdy nagle drogę zasłoniły mi znajome dwie włócznie. Elfickie włócznie...
-Kurier, proszę mnie przepuścić!- powiedziałam stanowczo ale strażnicy nawet nie zwrócili uwagi.
-Wstęp wzbroniony!- warknęli tylko. Wkurzona miałam im właśnie nawtykać że jestem Wybrańcem i ja mogę wszędzie ale w ostatniej chwili przyszedł Hanen. Hanen był potężnym wilkiem jak i człowiekiem. Miał siwe włosy i dość groźny wyraz twarzy. Gdy był człowiekiem nosił skórzane spodnie, białą koszulę, cienką kurtkę, buty z wysoką cholewą i szaro- czarny płaszcz.
-Co tu się dzieje?- zagrzmiał.
-Witaj Hanen!- przywitałam się grzecznie.
-Lile! Dawno cię tu nie widziałem!- Hanen się bardzo ucieszył. Uścisnęliśmy sobie dłonie.
Strażnicy stanęli na baczność i zabrali swoje włócznie.
- Ta mała dziewczynka ma wstęp do wszystkich namiotów i może wejść wszędzie! Jest Kurierem a przede wszystkim Wybrańcem!- warknął do strażników  Hanen. Weszliśmy do środka.
-Mogłeś sobie darować "małą dziewczynkę".- burknęłam cicho.
-Inaczej do tych pacanów nie dotrze.- uśmiechnął się do mnie. Jak zwykle miał rację.
Przekazałam listy, raporty oraz zdałam swój własny czy nie miałam problemów po drodze. Szybko wyszłam z namiotu. Mogłam odpocząć w "rodzinnej" wiosce. Pierwsze co zrobiłam to poszłam do namiotu medycznego.
Kąt ogromnego namiotu był zasłonięty czymś na rodzaj parawanu. Zaczepiłam pierwszą lepszą medyczkę.
-Mogę się z nim zobaczyć?- spytałam cicho wskazując na parawan.
Elfka spojrzała się w tamtą stronę.
-No dobrze... Tylko uprzedzam że jest w ciężkim stanie.- odpowiedziała i wróciła do swoich zajęć.
Podeszłam i odsłoniłam nieco parawan.
Na czymś w rodzaju noszy, leżał ogromny biały wilk. Miał przymknięte oczy. Lekko ruszył uchem. Nie spał.
-Jak się czujesz?- spytałam cicho, podchodząc do leżącego wilka.
-Ahhh...To ty.- mruknął w odpowiedzi.
Aser miał pobandażowane łapy i tułów. Na łopatce miał już zabrudzony krwią opatrunek.
-W Valedale Toby powiedział mi że tylko jesteś poobijany. To nie są rany po utarczce z ludzkimi żołnierzami.- powiedziałam stanowczo.
-To tylko zadrapania. Nie masz sie czym martwić.- Aser spojrzał się na mnie swoimi złotymi oczami.
-Dlaczego więc nie przyjmiesz ludzkiej postaci? Łatwiej byłoby przynajmniej to opatrzeć!
-Po co? Tak nie wygodnie?- odpowiedział mi beztrosko.
-Sługi Matixa i Generis. Byłem wtedy z Tobym, Roxem i chyba Florą. Byliśmy na zwykłym patrolu w ludzkich postaciach. Zrobiono na nas zasadzkę. I tyle...- spojrzałam się na Asera ze zdumieniem.
-Ty i ludzka postać?- spytałam a wilk odpowiedział mi tylko czymś w rodzaju tego złośliwego uśmieszku. Po chwili zakasłał i sapnął i za moimi plecami pojawiła się elfka z bandażami, jedzeniem i ręcznikiem.
-Już wystarczy. Trzeba mu spokoju! No już! Przyjdziesz innym razem!- zawołała. Pożegnałam się z Aserem i wyszłam z namiotu. Zbliżał się wieczór. Mimo to kręciło się w obozie kilka osób. Żołnierze, którzy pełnili warty, strażnicy siedzący przy ogniskach i dziewczęta raz po raz przynosząc coś do jedzenia i dosiadając się do ogniska.
Zaburczało mi w brzuchu. Od rana w sumie nic nie jadłam. Głupio było mi dosiąść się do obcych osób. Nigdzie nie widziałam znajomej twarzy. Toby był w Valedale a Anxa u Shawan na naukach... Wszyscy gdzieś poleźli a ja muszę siedzieć jak zwykle w jednym miejscu. Przypomniałam sobie o Entach ale Las Entów był 150km z Obozu. Zwykłym koniem, nocą dojechać tam i wrócić byłoby to nie do zrobienia. Jednorożec, centaur lub przynajmniej pegaz by się przydał...
Odpuściłam sobie rozmyślania nad swoim losem i dosiadłam się do pierwszego lepszego ogniska. O dziwo nie zauważyłam ani jednego elfa.
-Może bułki?- spytał jakiś mężczyzna siedzący obok mnie.
-Nie, dziękuję.- odpowiedziałam cicho.
-Ahhh...Wolisz mięso?
- Myli mnie pan z wilkami.- mruknęłam.
-Nie jesteś wilkiem? W takim razie kim?- spytał nieznajomy.
Aser i Mizuki ostrzegali mnie przed takimi pytaniami. A co jeśli to szpieg? Zdobywa informacje dla wroga?
Oprzytomniałam nagle i odwróciłam głowę w kierunku mężczyzny. W półmroku trudno bylo dostrzec jego twarz.
-A pan? Kim pan jest?- spytałam gwałtownie.
Mężczyzna spojrzał się na mnie. W blasku ognia zauważyłam u niego pionowe źrenice jak u kota.
"Wiedźmin?! On nie może się dowiedzieć!"- zesztywniałam.
-Jestem Barolt z Valedale. Łowca.
-Łowca czego?
- Potworów. Ktoś jak wiedźmin tyle że wszystkiego nauczyłem się sam, nie należę do żadnego cechu i nie sporządzam oraz nie piję eliksirów jak oni.- odpowiedział spokojnie.
Luźno zrobiło mi się na sercu.
-Nie mam żadnego kodeksu.- serce znów zabiło mi szybciej.
-Wiem kim jesteś i podziwiam fakt że próbujesz ukryć tak wielką tajemnicę. Spokojnie, nie zabiję ani ciebie ani nikogo z twoich przyjaciół. Dostałem lepsze i bardziej opłacalne zlecenie.- rzucił jakby od niechcenia.
-Od kogo?
-Tajemnica zawodowa.- uśmiechnął się. Usłyszałam jak ktoś mnie woła. Poznałam po głosie że to Rubin.
Bez słowa wstałam i odeszłam od ogniska. Poszłam do Rubina.
-Lile mamy problem!
-Jaki?- spytałam przestraszona.
-Mamy jechać do Valedale...Teraz.
-Ale jak to? Mieliśmy mieć dwa dni wolne i ktoś inny miał nas zastąpić!
-Zbyt pilne i zbyt ważne.- powiedział ze smutkiem. Najwyraźniej jemu też ktoś pokrzyżował plany.
...
Do Valedale dotarliśmy rankiem. Było jeszcze chłodno i mglisto. Podziwiam Rubina że nie zasnął podczas biegu tylko biegł, biegł i jeszcze raz biegł. Sama usnęłam dwa razy na jego grzbiecie. W Valedale czekał na nas Toby. W tym miasteczku a raczej mieście lepiej mieć kogoś obeznanego w terenie. Co jeśli będzie mnie ktoś ścigał? Każda informacja się przyda. Rubin ukrył się w stajni natomiast ja musiałam iść odszukać kryjówkę w której mieszkał Toby.
Valedale było pięknym ale i niebezpiecznym miasteczkiem. W miasteczku rezydowała Elizabeth Rans. Pani Rans była wysoką kobietą o wysokiej randze. Z tego co wiedziałam miała lekko na pieńku z Jeźdźcami, Kurierami a przede wszystkim wilkami i elfami leśnymi. A ja sama musiałam odszukać Toby'ego bez asekuracji Rubina. Trochę nieswojo.
Znalazłam w końcu, wciśniętą w najwęższą uliczkę, małą kryjóweczkę. Wcisnęłam się pomiędzy budynki, otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Nie zdążyłam zrobić paru kroków a już zostałam powalona! Poczułam ostrze na szyi.
-No, no... Patrzcie kto zawitał. To nie dzieciak tylko jakas szlachta...- zamruczał mi glos nad uchem.
-Odsuń nóż od szyi. Proszę!- starałam się szarpać ale przeciwnik był zbyt silny.
-Od kiedy ZABIJANY mówi co ma robić MORDERCY!!!- krzyknął jakiś głos w dali.
Mizuki nauczył mnie jednej, bardzo przydatnej rzeczy- dobrego wyczucia czasu. Spowolniłam czas. Wyrwałam się z uścisku zostawiając za sobą białą smugę. Z łatwością powaliłam przeciwnika. Nie potrafiłam utrzymać długo spowolnienia więc samo w sobie puściło. Czas wrócił do normy.
-Niepotrzebnie czasu i przestrzeni zażyto z rąk tych niewinnych co i winne są zawirowaniu całemu.- rozpoznałam ten głos. Tak tylko mówią Przeznaczeni. Szybko się skłoniłam głęboko w stronę głosu. Z mroku wyłonił się ślepy starzec, podpierający się na młodym szarowłosym chłopcu.
Przeznaczony machnął ręką.
-Prosi abyś wstała.- powiedział cicho chłopiec.
Posłusznie wyprostowałam się. Aser i Mizuki mówili że mam się ich bezwzględnie słuchać ponieważ nie jestem na tyle silna aby z nimi walczyć.
Starzec wciąż wspierając się na chłopcu podszedł bliżej. Klasnął i nagle zapłonął ogień. Pomieszczenie okazało się być dość sporych rozmiarów.
-Lile!- rozejrzałam się. To był Toby.
-Co ty tu robisz?- spytał zdziwiony.
-Ja i Rubin dostaliśmy polecenie przyjazdu do Valedale. Ponoć od ciebie.- czyżby nie pamiętał co nadawał.
-Nie wysłałem podobnego rozkazu!-krzyknął. Zrobiło mi się ciężko na sercu i gorąco.
Nie pytałam już o nic. Wybiegłam z kryjówki. Wypowiedziałam zaklęcie przywołujące.
-Infra Rani!- krzyknęłam i machnęłam wyprostowaną ręką przed sobą.
Zjawił się smok o potężnych i rozłożystych skrzydłach.
-Przekaż Rubinowi że mamy natychmiast wracać!- smok wzbił się w powietrze. Słyszałam za sobą wołania Toby'ego i jego brygady. Smok również przekazał im wiadomość o niebezpieczeństwie.
***
Zanim dolecieliśmy w Obozie toczyły się krwawe walki. Zeskoczyłam ze smoczego grzbietu i dobyłam swojego lekkiego miecza Daiays.
Pobiegłam do namiotu  medycznego. Ale tam zastałam tylko rozchlastane ciało tej samej elfki, która byla wtedy w namiocie. Wokół parawanu bylo mnóstwo krwi. Pierwszy raz zaczęłam się bać, że stało się najgorsze. Wybiegłam z namiotu. Starałam się unikać walk.
W pewnym momencie wpadłam na jakiegoś żołnierza. Jemu wypadła włócznia a ja mało nie straciłam miecza.
Spojrzał się na mnie płochliwym wzrokiem. Miał ciemne, zielono-białe barwy.
-Kanedria...-sapnęłam.
-Igni!- ryknęłam jeszcze układając odpowiednio palce i ciskając w żołnierza solidną porcję ognia.
Chłopak z przeraźliwym wrzaskiem zaczął uciekać i się szamotać.
-Hande Las.- powiedziałam ciszej, zmieniając układ palców.
Ucichł. Lecz dalej targał nim ból.
-Zami An!- uderzenie kinetyczne wgniotło go w ziemię, łamiąc mu większość kości.
Pobiegłam dalej, próbując zapomnieć o spalonym żołnierzu. Przemykałam się cieniem. Gotowa do ataku.
-Lile!- ktoś krzyknął za moimi plecami.
Odwróciłam się gwałtownie. Był to Rox. W ręku trzymał długi lekko zakrzywiony sztylet. Miał jak zwykle, lekką skórzaną zbroję, czarne rozczochrane włosy do ramion.
-Gdzieś ty była?!- krzyknął obejmując mnie. Byłam od niego o prawie trzy głowy niższa. W porównaniu do niego byłam małym dzieckiem, mróweczką przy centaurze.
-Przepraszam. Pojechałam do Valedale! Taki był rozkaz. Rubin razem z Tobym są w drodze. Niedługo będą z brygadą.- powiedziałam na jednym tchu.
-Czułości zostawcie sobie na potem! - to była Flora. W ludzkiej postaci była szczupłą i wysoką blondynką o dość długich włosach. Miała na sobie męski uniform. Nosiła taką samą zbroję jak Rox, tyle że buty miała na lekkim obcasie.
Również trzymała sztylet w dłoni.
-Flora!- krzyknęłam szczęśliwa, że przyjaciółce nic się nie stało.
-Nie wiecie gdzie jest Aser?- spytałam. Mimo wrzasków, chaosu i zapachu krwi, czułam że pomiędzy naszą trójką rośnie niepokój.
-Najprawdopodobniej nie żyje.- mruknęła zimno Flora.
-Mizuki?
-Nie wiem czy nie jego futro się przed chwilą paliło.- dodała ciszej.
-Jesteś do cholery medykiem! Czemu nie pomagasz?!- krzyknęłam zdenerwowana.
-Nie wytrzymam takiego bólu! Moze ty potrafisz obsługiwać się runami ale ja znam tylko Runy Ca'sei. To są runy służące do leczenia. Rox zna tylko podstawy.- odwarknęła mi. Ścisnęłam mocniej rękojeść swojego miecza.
-Uciekacie co?- warknęłam cicho.
-Aser był ranny...- czułam nagły przypływ energii i siły. Wiedziałam że to co powiedzą od tej chwili będzie kłamstwem.
- Lile, uspokój się.- powiedział Rox robiąc wielkie  oczy.
Gdy słyszałam "uspokój się" to oznaczało tylko jedno.
Spojrzałam się na miecz. Płonął błękitnym ogniem. Spojrzałam się na swoją lewą rękę gdzie była druga rękawica. Trzymałam  w dłoni ogień. Żywy ogień.
-Gdzie jest Aser?
- Nie wiem.- szepnął Rox.
-Gdzie!!- ryknęłam. Podniosłam lewą rękę w stronę Flory.
-Jeśli tego nie zrobisz, zabiję ją!- krzyknęłam jeszcze.
-Ja naprawdę nie wiem!- Rox był zdenerwowany z kolei Florę sparaliżował strach. Strach przed tym co się zaraz stanie.
-Liczę do trzech...-syknęłam.
-Co ty do cholery robisz?! Zabijesz ją?! Przecież to medyk!- krzyknął Rox. Chciał do mnie podejść ale szybko podniosłam miecz w jego stronę.
-To też zaraz wybuchnie ogniem.- warknęłam. Rox nie poszedł bliżej.
-Raz...-zaczęłam liczyć.
-Lile, nie rob tego!- Rox chyba chciał  być stanowczy.
-Dwa...- naprawdę nie chciałam tego robić ale wiedziałam że to będzie słuszna decyzja.
-Lile błagam! Jestem w ciąży!- pisnęła Flora zakrywając dłońmi twarz. Opuściłam lekko rękę.
-Z kim?- spytałam chłodno.
-Z nim.- Flora spojrzała się na Roxa.
Skupiłam całą swoją uwagę i wolę na brzuchu Flory. Rzeczywiście była jakaś energia życiowa. Ale co jeśli to kłamstwo?
-Płeć!
- N-nie wiem!
-Jesteś medykiem. Powinnaś wiedzieć.- ułożyłam palce w odpowiedni znak.
-Jakie chcesz nadać jej, jemu imię?- spytałam się jeszcze chłodniej.
-Chłopiec nazywałby się Relt.
-Dziewczynka?
-Nie wiem! Pewnie... Fiona lub Freya!- pisnęła jeszcze.
-Nie wierzę ci. Gdyby to była ciąża on by wiedział. Igni!- płomień buchnął z moich palców. Flora zajęła się ogniem. Rox rzucił się jej na pomoc ale ja przejechałam mu mieczem po brzuchu i klatce piersiowej. Upadł ciężko. Zmieniał się powoli w burego wilka o zielonych ślepiach. Poczułam zapach spalonego futra. Z Flory niewiele zostało. Strzępki kremowego futra właśnie się dopalały a jej ciało dalej płonęło.
-Zdradziliście.- syknęłam odbiegając z płaczem. Mocno trzymałam dalej płonący miecz. I biegłam. Biegłam przed siebie. Przez sam środek obozowiska. Elfy padały od gradu ciosów kanederejczyków. Byli to mocni żołnierze.
Gdzieś w całym tym zamieszaniu dostrzegłam Hanena. Jak zwykle w ludzkiej postaci wymachiwał swoim ciężkim mieczem. Celnie. Chciałam rzucić się z pomocą ale ktoś zaszedł mnie od tyłu. Miecz wypadł mi z ręki. Zaczęłam się szamotać i krzyczeć. Ale oni trzymali już mocno. W jednej chwili coś błysnęło. Słyszałam krzyki. Poczułam smak krwi w ustach. Nie mogłam nic powiedzieć. Potem zrobiło się bardzo ciemno.
Promienie słoneczne padały mi na oczy. Przysłoniłam twarz ręką. Powoli otworzyłam oczy. Byłam w  lesie. Poczułam na lewej dłoni bandaż.
-Sahanai usalh neste? Sehl zu nalse?- szept. Znajomy szept.
-Sahanai fasag nichte zu.- mruknęłam w odpowiedzi.
-Waiantre!- usłyszałam oburzenie.
-Sahanai. Obudziłaś się.- nade mną stała kobieta o długich, prawie białych włosach.
-Sahanai upte!- krzyknęła odwracając się. Odpowiedziały jej śmiechy, słowa radości i szmery
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 14, 2015, 17:32:05
Masa błędów (interpunkcja, pleonazmy). Czasem nie wiadomo, kto kogo trzyma, a poza tym, średnio opisujesz motywacje głównej bohaterki. W sumie piszesz w pierwszej osobie i to aż domaga się jakiś opisów przeżyć... no nwm... Poza tym, tu wszyscy tak szybko płoną... Aż domaga się analizy. Ale miło, że się tym dzielisz.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 14, 2015, 17:38:10
I KTO by wiedział, gdyby to była ciąża? Rox? Skąd miałby wiedzieć? I dlaczego Lile zakłada, że Rox nie wie? Przecież nie musi latać na prawo i lewo i mówić wszystkim napotkanym ludziom: "Hej, moja dziewczyna ma ze mną dziecko!". Poza tym, co ma ciąża do zdrady? Czy ciężarne kobiety nie są w stanie nikogo zdradzić?
Dammit, za bardzo się w to zagłębiłam i zaraz sama napiszę analizę. Muszę natychmiast przestać!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 14, 2015, 17:49:58
mówie że masa błędów xDD
Bo Flora ma taką umiejętność wyczuwania życia itp. Niewiedział że Flora jeszcze mu o tym nie powiedziała itp. Wiem że masę rzeczy trzeba poprawić ale właśnie tak wygląda większość moich tzw. "szkiców". Gołe i bezsensu po "obróbce" robią się piękne i barwne.
Jak chcesz to rób, pośmiejemy się xD :D Pozwalam! To jest jedyna taka praca "nie na serio" więc rób jak chcesz xD pobaw się w Pigmejkę i Kalevatar C:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 14, 2015, 17:51:46
Taak! Zanalizuję to. Jak będę miała czas. I oczywiście nikomu nie pokażę.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 14, 2015, 19:20:57
D: Liczyłam że przynajmniej mi to wyślesz!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 14, 2015, 19:53:52
Może... nie wiem.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 14, 2015, 22:06:28
Wyślij! D:
Bo opla nie będzie! O3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Grudzień 15, 2015, 06:30:05
Ja mam opla! xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 15, 2015, 14:33:01
Miało być opka xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 15, 2015, 17:27:15
Moja mama ma Nissana!
Dzisiaj tego nie zrobię, bo uczę się biologii, a jutro nie zrobię tego, gdyż będę uczyła się chemii. Pojutrze, dla odmiany, ogarnę EDB.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 15, 2015, 20:52:15
Trochę napisałam, ale niewiele.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Lajna w Grudzień 16, 2015, 20:49:42
Zbierz ktoś mi to do kupy i wyślij... Czytanie 70 stron nie kusi xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 17, 2015, 09:49:57
Ehehe. Lepiej poszukaj ok. 3 ostatnich opków
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 24, 2015, 16:09:36
Więc czego Wam życzyć?
Na pewno rodzinnych świąt, aby spełniły się Wasze marzenia. Dużo fajnych prezentów i czego sobie zapragniecie.
Znamy się już długo... Z innymi 3 lata z drugimi 3 miesiące ale mam nadzieję że na ten jeden dzień, odległość czy znajomość nas nie poróżni i na ten jeden błysk Pierwszej Gwiazdy wszyscy staniemy się rodziną.

Wesołych i Udanch Świąt Bożego Narodzenia

~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 24, 2015, 20:03:16
Śmiercioskrzydły, Śmiercioskrzydły, ty... ekhm.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 24, 2015, 20:03:31
Piękna fraszka.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 24, 2015, 20:28:36
Za co taka fraszka? D:
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 25, 2015, 10:00:37
Bo cię lubię. Powinnaś się cieszyć, że układam fraszki o tobie! Niektórym to nie można dogodzić.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Grudzień 25, 2015, 10:01:26
Miałaś mi wysłać to opko. Nie chce mi się grzebać w tym spamie.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Grudzień 26, 2015, 00:42:46
mi też się nie chce! D:
nie skazuj mnie na to
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 04, 2016, 17:12:15
Nie masz tego zapisanego na dysku??? Wtf?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 04, 2016, 21:20:05
Nie wszystko jest zapisane
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 05, 2016, 15:13:30
Czyli muszę grzebać...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 05, 2016, 16:28:40
Jestem pełna szacunku do siebie - wyszukałam (chyba) wszystkie części "Dwóch Światów" i skopiowałam do jednego pliku tekstowego. Że też mi się chciało.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 05, 2016, 22:57:06
Chwała Ci o pani xD znaczy że ci zależy na tym :3

Widzieliście?! 12 000 wyświetleń!! Jeszcze 1500 i będziemy w pierwszej 10 :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 06, 2016, 15:13:29
Sama też się dziwię.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Styczeń 08, 2016, 11:25:56
Wow, propsy xD Mi by się nie chciało xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 08, 2016, 16:02:34
Nano, wiesz o jakiś pilnych sprawach mogących utrudnić ci pisanie w ten weekend?
________
Virvolesserit.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 08, 2016, 22:13:11
Eeeeeee...nie wiem, ale zawsze jakaś wymówka się znajdzie :D
Postaram się coś napisać ale uprzedzam że nie wiem czy mi wyjdzie bo ostatnio pisanie mi nie wychodzi (to jest tak że owszem jest w miarę ok ale dupy nie urywa :/ )
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 09, 2016, 16:30:26
Ech, smutne. Mogłabym przekazać ci trochę weny. Bo mam jej nadmiar.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 09, 2016, 17:58:00
Mam taki nadmiar, że aż chcę pisać kilka rzeczy jednocześnie. A że się nie da, nie piszę żadnej...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 10, 2016, 00:26:50
Hehehheh. Pisz na zmianę. 10 zdań do jednego 10 do drugiego :D
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 10, 2016, 19:47:36
Nie napisałaś! Nie zagrałaś! Hssss!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 10, 2016, 20:25:46
Słuchaj jestem chora, leżę pod kocem. Lekcje nie zrobione, prezentacja ledwo wysłana...
Przytulicie mnie ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 14, 2016, 21:40:36
A ten weekend? Skoro jesteś chora (chyba że już nie jesteś) to masz dużo czasu na pisanie! Radujmy się!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 14, 2016, 23:41:13
Chyba nie. Muszę nadrobić tydzień nieobecności ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 18, 2016, 14:19:51
A więc na razie 2 tygodnie opóźnienia. XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 18, 2016, 14:20:18
Dobijamy do trzech?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 18, 2016, 19:17:59
Szczęśliwi czas nie liczą! D: Opek będzie więc czego się martwisz?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 18, 2016, 20:05:17
Nie byłabym taka pewna że będzie...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 19, 2016, 08:08:31
Będzie, będzie ;)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Styczeń 22, 2016, 10:01:15
Mhm... Tydzień, miesiąc czy może 3 miechy?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 22, 2016, 13:50:49
Heloooooł, jutro sobota tak? .-.
Demek przez twoje odpowiedzi w różnych wątkach, jak widzę że coś napisałeś się śmieję xDD to troche krępujące w tramwaju ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Styczeń 23, 2016, 08:57:06
Haahahaaha a się tam przejmujesz. Śmiech to zdrowie, niech zazdroszczą.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 23, 2016, 23:46:33
Tsaaa a potem jest ze uzależniona od fona jestem.
Jeszcze dochodzi wazna kwestia w sprawie "Dwóch światów"... Która pewnie się ci moze nie spodobać
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 24, 2016, 14:38:55
Śmiercioskrzydły nie ma internetów więc nie napisze... To już chyba ponad miesiąc, nie?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Styczeń 24, 2016, 15:33:50
Rekord to był chyba dwa miechy, więc... pozostaje żyć nadzieją, że rekordu nie pobije, bo to męczące, a te... długiee przerwy to już norma xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 24, 2016, 21:50:33
Hej, zakładacie się jak przy jakiejś małej dziewczynce ;-; proszę traktujcie mnie bardziej poważnie.
Chwilowo nie mam Internet i tak będzie do końca miesiąca
Trudno jest napisać o czymś co nie potrafi pisać i to tak żeby wszystkim się podobało! No i oczywiście wszyscy muszą być epiccy i wszyscy muszą zginąć bo opko nie będzie atrakcyjne...
Więc łaskawie czekajcie aż uda mi sie napisać coś co się WAM spodoba...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 25, 2016, 09:08:52
Ale możesz przecież pisać niezależnie od dostępu internetów...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 25, 2016, 09:09:09
Tylko po prostu tego nie wstawisz jeszcze.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 25, 2016, 19:24:46
Nemhain nie wymądrzaj się dobrze? Wiem jak mam pisać i kiedy.
Tak ci zależy to sama spróbuj pisać i wstawiać coś co tydzień. Ciekawa jestem ile czasu minie kiedy zaczniesz odbiegać od terminu
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Styczeń 26, 2016, 20:50:41
Ohohoho jak nerwowo. Kot się wkurzył, ale już spokojnie, oddychaj impulsywna kobieto O.O
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 27, 2016, 00:04:31
Impulsywna? Phi! Kotka drapie i gryzie bo kotka zawsze musi być niezależna!
Ja tu buntuję się przed życiem i światem.
Do tego dochodzi fakt że w poniedziałek prawie napadli mnie w tramwaju  ;-; (żadne usprawiedliwienie z mojej strony) ale na szczęście nic mi nie zrobili
Więc Demek ciesz się i wielb swego kota że w ogóle pisze tą wiadomość
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 27, 2016, 11:34:34
Żebyś chociaż o tydzień się spóźniała...
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Styczeń 27, 2016, 16:39:25
 Dobrze... Proszzzz... Przez ten tydzień. NIC nie będzie ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Styczeń 30, 2016, 10:10:20
To może przynajmniej odpiszesz z Królestwie?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Luty 01, 2016, 16:56:26
Nie żeby to nowość, Kocie, była xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 02, 2016, 13:21:29
Oj bo ja nie wiem jak ja mam to napisać
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Luty 02, 2016, 14:42:49
To napisz mi co chcesz tam napisać, a ci to napiszę xDDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 02, 2016, 21:09:53
Nie bo to nie będzie to samo :/
Zreszta ja konia mam w dzierżawie i przez 8 h w stajni- jest moc!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Luty 02, 2016, 21:35:47
Przecież nie pisałem poważnie.
Ja mam całkiem styl pisania niż ty, z moim rozjebaniem na opisy nikt by tego nie przeczytał, więc... choćbym serio chciał to nie xD
Aaaa, to chyba jestem w stanie ci wybaczyć to olanie nas... xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 05, 2016, 17:52:02
No widzisz.
Dzis szalałam na twych ukochanych fiordach ^-^ słodkie konisie. Gorzej bylo tylko gdy Serek próbował zawrócić i jak wjechaliśmy w zad drugiemu koniowi (Bajerowi też fiordowi). I byly takie dzikie galopy i skoki ze wooo!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Luty 05, 2016, 19:52:23
*0* O zazdro.
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 06, 2016, 01:05:28
Demek ty jeźdźcu xD
No Serek byl supcio tylko byl również brudny wiec godzina mi zeszła na szorowaniu konika który próbuje cie udziabać
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Luty 06, 2016, 13:32:08
Przynajmniej zajęcie miałaśxD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Luty 07, 2016, 21:27:07
Nanaa, Królestwo!
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 07, 2016, 23:32:24
Zdajesz sobie sprawę że tam z mojej strony nic nie będzie?
Nwm wycofaj sie czy coś bo ja tak za bardzo nie mam jak ci odpisać
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Luty 08, 2016, 09:37:10
Jak niby mam się wycofać, jak zadałam ci pytanie?
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Luty 08, 2016, 12:59:57
Nie wiem. Ale ja nie mam jak odpisać
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Maj 12, 2016, 21:38:22
Heeey!
dużo się tu nie działo przez ostatnie miesiące!
Mam dla was dobrą i złą wiadomość:

DOBRA:
Zaczynamy od początku! Zapewne pamiętacie moje pierwsze opowiadanie o wilczycy Nanie? Tak więc po długim przmyśleniu sprawy zdecydowałam się.... odświeżyć opko i nadać mu bardziej poważny (? I don't know ?) wygląd.

ZŁA
Na "Dwa światy" trzeba poczekać z tego względu że mam pomysł co by się działo i wgl ale muszę napisać to w dość sensowny sposób a nie "dialog, akcja, opis, dialog, akcja, opis".
Ale jest na dobrej drodze i liczę że szybko się z tym uwinę!

Pozdrawiaaaam!
~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Demek w Maj 19, 2016, 21:53:40
Widząc słowo "Zła wiadomość" myślałem, że się wkurzę. A tu proszę, coś co mówiłem już jakiś czas temu, dialogi jak najbardziej spoko, ale trzeba wbić lvl wyżej ;) Trzymam kciuki Nanka i wiesz... pisz szybko xDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nemhain w Czerwiec 06, 2016, 16:47:25
OK
~Rammus
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 22, 2016, 00:17:23
Czeeeeeść!
Poszperałam ostatnio w forumowym śmietniku i tak paczę sporo osób odeszło, sporo zapomniało a reszta dalej jest i zagląda... I wiecie co? Wpadłam na pomysł... Tylko czy wszystkim się on spodoba?
Wypisałam na kartce Pierwotnych , Mroki i Arcanum i patrzę na nasze stare i czasami głupiutkie przygody, pełne dramatyzmu, romansów, komedii i myślę że coś należy z tym zrobić.
Opowiadanie? Historia? TAK! ZDECYDOWANIE!
Składam do wszystkich otwarte pytanie: Czy zgadzacie się na to abym użyła Waszych nicków i ksywek oraz w bardzo ogólnej wersji (postaram się zachować wszystko co się tu działo) historię i przygody jakie odbyliście będąc w magicznym Mirabilis? Łącznie z tymi durnymi akcjami z naszymi hejtereczkami ( no ktoś tu musi robić za "Bad guys" ktorzy prędzej czy później sobie umrą).
Jak ktoś chciałby jakąś dyskusję na ten temat poprowadzić śmiało do mnie na priv bo w sumie też muszę wiedzieć czy zgadzacie się powierzyć mi swoje postacie w moje ręce czy wolicie jednak żeby szybko nie zginęły ani nie wdały się w jakieś tam "krejzi loff" :D
Piszcie!
 Pozdraaaawiam! ^-^/
~Nana
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 24, 2016, 16:07:56
Fajny pomysł Nanciu, nie zapomnij o ślubie Karo i Iana i o Syrze, który został dywanikiem.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 26, 2016, 18:18:12
No kk o tym nie zapomnę a czy chcecie mieć dzieci ? XDD
Syrek zostanie starym kawalerem i będzie podrywał młode panny o3o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Ian w Sierpień 26, 2016, 19:32:44
Jakieś tam były...xD Roxi chyba... I na innym forum Fayette xD A właśnie, Karou, mam pytanie do ciebie...xD W związku ze szczeniakami-dziedzicami...xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 27, 2016, 03:00:14
Jakie pytanie? I jakie szczeniaki-dziecidze? Ja o niczym nie wiem ::)
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Ian w Sierpień 27, 2016, 11:53:29
Bo mieliśmy z Syrem takiego pomysłaaa, żeby Karo z Ianem mieli jeszcze jednego szczeniakaaaa...xD Który nazywałby się Mint i wkurzałby się często i wołał: Badminton! xD Czyli bad-mint-on, wiesz, takie tryb złej mięty włączony...xD Czo ty na to? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 27, 2016, 14:31:49
Karo nie lubi dzieci, nie ma więcej dziecków :<
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 27, 2016, 15:17:55
Właśnie w tej chwili Karo pozbawiła cię dzieci Ianku xD zawsze ewentualnie można coś adpotować xD
Syrek ma mniej przesrane xD będzie podrywał młode panny na starość gdy wy będziecie się borykać z małym gówniakiem xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Ian w Sierpień 27, 2016, 15:21:16
Ale mogłoby być, że np Fayette i Mint byli bliźniakami, ale Mint zdechł przed urodzeniem, Ian szukał sposobu na ożywienie go, w końcu poszedł np do Władcy Pandemonium i Mint został ożywiony, ale jakiś rok później i dlatego jest młodszy od Fayett'a...xD

Ano, Nanuś, niby zawsze można adoptować, ale jak to tak, bez zgody drugiego rodzica xD A Syrek to ma dobrze, nie? xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 27, 2016, 18:50:33
No właśnie, nie chcę więcej dziecków xd
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 27, 2016, 20:11:30
Syrek zawsze ma dobrze xD czy to nie na niego leciało kilka panien w fabule + wszystkie próbowały go poderwać? xDDD
 
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Ian w Sierpień 27, 2016, 20:20:46
Yup xD Syrek jak to Syrek - wszystkie na niego lecą, a ten je ignoruje xD Eh, ten Syr xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 28, 2016, 01:19:03
Mówię na starość wy macie gówniaka a on będzie młode panny wyrywał XDD
Ciekawe co było z nimi nie tak że Syrek je aż tak ignorował xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 28, 2016, 10:47:44
I tak Syr, jako demon, jest bezpłodny, także wiesz.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 28, 2016, 11:17:35
Jezuuu Karo ;_; już zdążyłaś go zgwałcić że wiesz? ;_; Bleh Karo... Oj Karo...
I co z tego i tak go wszystkie wyrywały xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 28, 2016, 17:58:00
Ja go zgwałciłam? Kiedy? O.o
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Sierpień 29, 2016, 00:05:33
Nanka musiała przy tym być skoro o tym wie. Oj i kto tu gorszy xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Ian w Sierpień 29, 2016, 13:39:55
Przecież Nana nie mówi, że go zgwałciłaś, tylko pyta się czy już go zgwałciłaś, skoro wiesz, ze jest bezpłodny xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 29, 2016, 14:44:27
Karo Syrka nie gwałciła, prawie zgwałciła Demka, ale Syrka nigdy.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 29, 2016, 15:05:09
;_; Karo byłaby niebezpieczna gdyby była chłopakiem... Oj byłaby bardzo niebezpieczna... ;_; aż się przeraziłam
to nie tak że przy tym byłam ja po prostu wiem do czego Karo jest zdolna ;-;
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 29, 2016, 23:09:42
Ja jestem niebezpieczna będąc dziewczyną, jak mnie dzisiaj brat uderzył to dostał tak że się echem odbiło po sali.. xD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Sierpień 29, 2016, 23:59:37
Jezu, przemoc w rodzinie XD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Karoiiina w Sierpień 30, 2016, 00:42:41
Wiesz, on jak mnie jebnął to krew zaczęła lecieć, ja chciałam żeby zabolało ^_^
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Razer w Październik 22, 2018, 08:39:15
Chciałem dać tutaj odgłos świerszczy, ale chyba zdążyły już zdechnąć XDD
Tytuł: Odp: Historie Nany
Wiadomość wysłana przez: Nana w Październik 22, 2018, 22:01:47
xD tu nawet pająki nie żyją xD